Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWow Gabi się będzie wozić jak królowa
Kochana ja w dwa dni kilo na plusie już nie mam sił
Judyta to pewnie dostaniesz znowu skierowanie na Cc, mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze.
Jakoś spokojnie u nas dzisiaj na forum.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 marca 2018, 18:04
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Agiii37 wrote:Wow Gabi się będzie wozić jak królowa
Kochana ja w dwa dni kilo na plusie już nie mam sił
Judyta to pewnie dostaniesz znowu skierowanie na Cc, mam nadzieję że wszystko pójdzie dobrze.
Jakoś spokojnie u nas dzisiaj na forum.Agiii37 lubi tę wiadomość
-
Klaudia, nawet nie strasz
Sylwia, damy radę! Ja mam niby za 2 tygodnie, chyba że poniedziałkowe ktg wyjdzie źle to od razu wizyta.
W ogóle ostatnio tak narzekał lekarz, że mam zwapnienia na łożysku. A dzisiaj, że łożysko ładne jak na ten etapOszaleć można
Jutro położna robi wizytę na porodówce i będzie pokazywać co i jak. Początkowo chciałam iść, ale jednak sobie odpuszczę. Jednak wtoczenie się na to 4te piętro to za dużo. Po dzisiejszym mam dosyć, a jeszcze w czwartek idę do dentysty wyrwać zęba, gdyby jednak miało się skończyć cesarką.
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualnysweetmalenka wrote:Ja pierwszego CC miałam nieplanowanego, po prostu zielone wody i bach na stół dlatego nawet nie wiem jak wygląda planowane cc
Ja też nie wiem jak wygląda planowane CC, im więcej czytam to tym gorzej, ja mam być na czczo w szpitalu we wtorek, dwie lewatywy pod pachą i torba -
nick nieaktualnyTusianka wrote:Klaudia, nawet nie strasz
Sylwia, damy radę! Ja mam niby za 2 tygodnie, chyba że poniedziałkowe ktg wyjdzie źle to od razu wizyta.
W ogóle ostatnio tak narzekał lekarz, że mam zwapnienia na łożysku. A dzisiaj, że łożysko ładne jak na ten etapOszaleć można
Jutro położna robi wizytę na porodówce i będzie pokazywać co i jak. Początkowo chciałam iść, ale jednak sobie odpuszczę. Jednak wtoczenie się na to 4te piętro to za dużo. Po dzisiejszym mam dosyć, a jeszcze w czwartek idę do dentysty wyrwać zęba, gdyby jednak miało się skończyć cesarką.
Nieźle ząb przed porodem ale lepiej żeby nie było komplikacji, trzymam.kciuki, żeby ładnie się goilo. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Madziu, 100 lat, zdrowia, szczęśliwego rozwiązania i radości z każdego dnia !!!
AAAaaaaa...belly mi dziś wskoczyło na 91%....aż poczułam ucisku w brzuchu jak przed jakimś egzaminemWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 09:33
Magdzia85F, ibishka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
cześć Dziewczynki
jeśli chodzi o moje ciśnienie to skacze nadal, i z tego co zauważyłam to wieczorami mam wyższe. Wczoraj z samego rana M pojechał do apteki w sąsiedniej dzielnicy (u nas nie ma ani jednej dyżurującej apteki!!!), która miała być otwarta od 6 a się okazało, że ją otworzyli o 7... i biedny czekał ponad pół godziny aż ją otworzą i kupił mi pojemnik na mocz i gazę. Pojechaliśmy potem do laboratorium, porozmawiałam z panią i powiedziała, że dobrze zrobiłam, i jeśli wyjdzie białko w moczu to żebym od razu jechała na izbę przyjęć a jak nie to żeby czekać do piątkowej wizyty. No i się okazało, że białka nie ma więc kamień z serca. Morfologia też w porządku, wzrosły mi nawet płytki krwi i hemoglobina. Tak więc czekamy grzecznie do piątkowej wizyty a ciśnienie mierzymy i zapisujemy. Z gorszych wiadomości, robi mi się drugi żylak pod drugim kolanem - mój organizm już ewidentnie zaczyna mieć dość, a Malutka też się chyba już powoli przygotowuje bo czuję ją ostatnio bardzo nisko
W niedzielę nie poszłam do kościoła bo się kiepsko czułam a się okazało (spr na stronie internetowej), że od niedzieli mamy rekolekcje. Wczoraj miałam iść na 18 i nie dałam rady bo o 17 padłam i pies mnie dopiero przed 20 obudził, więc poszłam dzisiaj na 8, a właściwie to mnie M zawiózł, poszłam do spowiedzi, trafiłam na super księdza i od razu mi lepiej
Ilona, kciukam, żeby jutro było miejsce i żeby poród przeszedł gładko i bez komplikacji przede wszystkim!
Madzia, sto lat!!! samych najlepszościEtoilka, Magdzia85F, ibishka, Tusianka, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo.i zjadlo mi całego posta.
Ilona ja z Tobą myślami od rana, mam nadzieję że jutro przyjmą Cie do szpitala.
Trzymam kciuki.
Ja nawet dzisiaj pospalam prawie 8h wstawalam 6 razy, biodra mi cierply ale nie było najgorzej.
Chyba trochę poleze i poczytam książkę, trzeba korzystać z ostatnich dni wolnego.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Mam pytanko
Jak u was sprawy z położną środowiskową na tzw wizyty patronażowe? Będziecie korzystać? Jeśli tak, to już się zapisywałyście, czy załatwiacie to po porodzie?
Szczerze mówiąc, myślałam, że ona z automatu po porodzie przychodzi skierowana przez szpital, a jakie było moje zdziwienie kiedy zapytałam mojej położnej(nie środowiskowej) jak sprawa wygląda i dostałam opr, że się po 20 tyg do środowiskowej nie zapisałam. Nie wiedziałam nawet, że tak u mnie trzeba, a w sumie i tak na sr nie chciałam chodzić.
Jestem z malutkiej miejscowości i z tego co się zdążyłam zorientować to położna na ten rejon jest chyba tylko 1, opinie ma różne, w ogóle nie wiem czy warto to rozpoczynać, jak mam się jej wizytami tylko zirytować. Jestem strasznie uprzedzona do tych położnej "starej szkoły" co w dzisiejszych czasach tylko jakieś herezje sieją - już się uzbrajam na spiny w szpitalu - bo szpital wiecie, taki popeerelowskiA inne ponad 60 km dalej, boje się, że mogę nie zdążyć.