Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Madzia, no to możesz teraz z czystym sumieniem i piękną głową świętować
Klaudia, moja córunia mnie w ogóle nie słuchaOna robi co chce i ma w nosie co matka do niej mówi, jak teraz tak jest to co to będzie potem??
zaczynam się bać
Magdzia85F, Ilona92, Tęskniąca lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Pomarańczka świetne te butki
Sweetmalenka ja ciągle obrywam w żebra, czasami musze się położyć, albo wstać, bo na siedząco aż prądy przechodzą tak kopie.
Tęskniąca oby więcej takich dnityle optymizmu bije z twojej wiadomości aż się miło czyta
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 14:37
pomarańczka_33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ilona92 wrote:Tak byłam w IMiD bo tam mam diabetologa, ginekolog skierował na ktg, na izbie przyjęć prawie by mnie wzięła a tu klops:/ jak jutro mnie nie wezmą to chyba zadzwonie do dwóch innych szpitalu, bo ja nie chce komplikacji z ta ciąża na takim etapie i szczerze nie wiem co mam zrobic w takiej sytuacji
czuje sie samotna. Zreszta wogole ostatnio moj humor i psychika jest do D... także chciałabym juz miec to z głowy.
Na szkole rodzenia w IMiD mówili, że u nich jest za wysoki procent cesarek "z ulicy" i jakoś od stycznia/lutego mieli wprowadzić politykę, że właśnie nie przyjmują na CC, tylko wykonują je w wyniku komplikacji podczas porodu naturalnego. Nie wiem na ile to stosują i czy zawsze, ale takie słowa padły, więc może dlatego Cię nie przyjęli. Argumentowali to tak, że nie mogą przyjmować pacjentek które do nich trafiają już ze skurczami, tylko muszą je odsyłać, bo łóżka są zajęte przez osoby z CC, a nie chcą kogoś w trakcie porodu odsyłać. Teraz mają tylko 4 sale i brakuje im miejsc. A Tobie jakoś uzasadnili odmowę?
Magda, Wszystkiego Najlepszegozdrowia, szybkiego i bezbolesnego porodu, samych radości z macierzyństwa i błyskawicznego powrotu do wagi sprzed ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 15:53
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
myszkaka wrote:Na szkole rodzenia w IMiD mówili, że u nich jest za wysoki procent cesarek "z ulicy" i jakoś od stycznia/lutego mieli wprowadzić politykę, że właśnie nie przyjmują na CC, tylko wykonują je w wyniku komplikacji podczas porodu naturalnego. Nie wiem na ile to stosują i czy zawsze, ale takie słowa padły, więc może dlatego Cię nie przyjęli. Argumentowali to tak, że nie mogą przyjmować pacjentek które do nich trafiają już ze skurczami, tylko muszą je odsyłać, bo łóżka są zajęte przez osoby z CC, a nie chcą kogoś w trakcie porodu odsyłać. Teraz mają tylko 4 sale i brakuje im miejsc. A Tobie jakoś uzasadnili odmowę?
Magda, Wszystkiego Najlepszegozdrowia, szybkiego i bezbolesnego porodu, samych radości z macierzyństwa i błyskawicznego powrotu do wagi sprzed ciąży
Ja byłam zeby wykonano u mnie indukcję, nie cc. Chyba o tym pisałam w poniedziałek. Moja cukrzyca nie jest wskazaniem do cc. Zreszta go nie chce.
Odmowa była przez brak miejsc i cos na porodówce sie stało, zreszta za bardzo jej nie zrozumiałam bo sie zacięła. -
A to sorry, nie śledzę forum tak dokładnie. Po prostu na szkole mówili, że do CC nie będą przyjmować, więc jak napisałaś że pojechałaś ze skierowaniem to mi się tak skojarzyło. Mają tylko 4 sale, skoro nie było miejsca to nie przyjęli. Jak byli w szpitalu wolskim to ponoć mogli praktycznie bez ograniczeń organizować dodatkowe miejsca do porodu.
Magda, ja chcę rodzić w IMiD i właśnie boję się, że nie będzie miejsc i się nie załapięPrzyznam, że mnie to mocno stresuje. Mam tam położną, ale ona też nie gwarantuje że mi się uda dostać.
Ciężko powiedzieć, że to wina Warszawy jako takiej. Niektóre szpitale mają bardzo duże obłożenie, inne mniejsze, wszystko zależy od oceny danej placówki. Podobno do św. Zofii bardzo ciężko się dostać, teraz do IMiDu też gorzej bo zmienili budynek i mają o wiele mniej sal porodowych i poporodowychBardzo mnie to martwi, bo się nastawiłam.
-
Jak masz układy to i cesarkę zrobią, dzis widziałam to na własne oczy:) znajoma ciocia, czy to matka była, ciężarna powyżej 30 z partnerem albo ze Szwajcarii lub Niemcem, nie słyszałam na tyle dialektu, ona Polka.
Magda podała ni super stronę i o dziwo dane sa ciagle aktualizowane związane z obłożeniem łóżek w szpitalach.
Ponoc jesli ma sie położna nie powinno byc problemu z przyjęciem, ale zawsze jest.
To była dokładnie karta intensywnego nadzoru przedporodowego, w ktorej pisali o przyjęciu. Także nie wiemMagdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMnie się wydaje, że urodzenie na żelaznej to jakiś prestiż
byliśmy tam na SR, bo był kurs weekendowy. No i ze Skierniewic była para. Dziewczyna w ogóle nie chciała słuchać o innym szpitalu, lekarza stamtąd nie miała i była świecie przekonana, że ją tam przyjmą.
Ja znalazłam szpital, gdzie nie ma problemów z przyjęciem i jest nieduży. Poczytałam na fejsie i jestem zdecydowana. Ogólnie jak się patrzy na ilość łóżek w IMID to bardzo dużo.
Do tego od jutra remont na Orłowskiego, to będzie jeszcze gorzej.Ilona92 lubi tę wiadomość
-
A no widzisz Ilona, wszędzie jak układy to łatwiej
Mnie niestety położna nie uspokoiła, tylko właśnie powiedziała że mimo wykupienia indywidualnej opieki nie ma gwarancji, no bo jeśli będą zajęte łóżka to nie ma szans dostawić i że właśnie w Wolskim dokładali bez problemu, bo było więcej przestrzeni.
Magda, 4 łóżka to dużo? Ja tam się nie znam, ale wydało mi się mało. Bo jednak poród trwa kilka-kilkanaście godzin, a jak w Wawie 2mln osób to zawsze większe prawdopodobieństwo, że się akurat porody nałożą. Nie wiem.. Trochę się tego boję.. Bo nie dość, że sam poród to stres, to jeszcze jak tam pojadę i mnie odeślą w zupełnie obce miejsce to w ogóle będę przerażona. A jeszcze dzisiejszy przykład Ilony nie pociesza -
nick nieaktualny
-
i tak chyba bielański jest na pierwszym miejscu jeśli chodzi o brak miejsc, tam niemal non stop jest ilość dostępnych miejsc na minusie
czasem nawet minus kilkanaście
ja się ostatecznie zdecydowałam na Żwirki i na Madalińskiego, a jak i tam nas nie przyjmą to pojadę gdziekolwiekIlona92 lubi tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
nick nieaktualny
-
Dorotka znowu zawrócę Ci głowę! Ale mam nadzieję że to już ostatni raz
Tacierzynski - to jest ok 2 tyg. Ale jak go się liczy. 10 kolejnych dni roboczych? Czy 14 kolejnych dni kalendarzowych? Załóżmy że mężowi by wypadalo w okresie weekendu majowego. To jest stratny o te 2 dni (1i3maj) które i tak miałby wolne? Czy to się liczy robocze i mu się po prostu wydłuży?Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Magdzia- Sto lat! Mam nadzieje ze przyjemnie wieczor mija na swietowaniu
Dzis ja posmece- bylam ostatni dzien w pracy. Czuje sie taka jakas niekompletna teraz jak juz L4 zaczynam
Ja wiem ze to dziwne, ale ja nigdy nie siedzialam w domu i przeraza
mnie to troszke
Z dobrych wiesci, anemii prawie juz nie mamMagdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magdzia - sto lat sto lat
ja wczoraj byłam u fryzjera, a jutro sesja brzuszkowanie mogę się już doczekać efektów
a żebra po prawej stronie bolą mnie okropnie, niunia cały czas trzyma na nich główkę
A, i chciałam dziś ubrać materacyk, no i mam chyba jakieś zaćmienie ciążowe, bo jest dwustronny i za chiny nie mogę zrozumieć oznaczenia która to jest strona A, a która BWiadomość wyedytowana przez autora: 14 marca 2018, 21:15
Magdzia85F, Ilona92, pomarańczka_33 lubią tę wiadomość
-
grzanewino wrote:A, i chciałam dziś ubrać materacyk, no i mam chyba jakieś zaćmienie ciążowe, bo jest dwustronny i za chiny nie mogę zrozumieć oznaczenia która to jest strona A, a która B
więc testuj na dotyk ;p
grzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość