Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBP 02 wrote:Agi- nie wiem czy pomoze, ale u mnie polozna mowila ze jakby zoltaczka byla to wystawiac dziecko na słońce. W sensie u mnie sugerowala balkon, moze probuj, a noz cos da....
Tak z tym to racja, codziennie jest goły na słońcu za szyba po kilka godzin, daje nawet mu cyca na lezaco na podłodze jak leży na słońcu.
-
nick nieaktualny
-
Może coś powoli, powoli....bo na bieliźnie śluz z niteczkami krwi, wiec to może fragment czopu? Dziś chłodniej i większy wiatr, nie chce mi się już chodzić , meczy mnie to. Zmuszam się 30 min chodzenia 30 leżenia, a pomiędzy runda po schodach. Chyba ciśnienie spadło, spalabym cały czas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 14:06
Magdzia85F, grzanewino, ibishka, Rene lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Klaudia tak jak Madzia pisze odpuść sovie chodzenie bo wygląda że siły Ci się w najbliższym czasie przydadzą! W ramach relaksu rób krążenia biodrami jedynie!
Kciuki za rozkręcenie!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 14:50
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wrocilam z mojej dziennej kilometrowki
zamiast cukierni bylo burrito- tak sie objadlam
Klaudia- a ja inaczej powiem- mysle ze chodzenie moze pomoc na rozwarcie, ale tylko jak masz sile i nie wymecaj siemoja mama mowila ze jak tylko zaczely sie u niej skurcze to chodzila, chodzila i chodzila a potem w dwie godziny urodzila
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 17:20
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
U mnie po staremu - cisza
ale za to jestem wykończona, już dwie drzemki dziś były...albo ciśnienie spadło, albo zbieram siły
To trzeba być masochistą, żeby nie móc się doczeka na największy w życiu ból ;p
Madziu a u Ciebie jak tam? Coś w trawie piszczy, czy nic ?Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKlaudia czasem tylko okresowo zaboli i przestaje. Niby to już progres, bo wcześniej nic nie było. Ale niestety nie uwierzę, póki się nie ruszy.
U Ciebie dalej czop odchodzi?
Wiesz z tym masochizmem to prawda
Grzanewino o to dzisiaj relax wieczorny, bo to już ostatnia spokojna noc w domku.
BP o to porządny obiadMogłabym z Tobą na takie spacery chodzić
BP 02, grzanewino lubią tę wiadomość
-
Może Wasze dzieciaczki czekają na piątek 13-stego?
U nas dzisiaj była położna, Gabrysia waży 4150g (waga wyjściowa w piątek 3750g). Przyrost niezły, ale nic dziwnego, skoro je jak smokgrzanewino, Magdzia85F, Sylwiaa95, Etoilka, aga_90, Rene lubią tę wiadomość
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Aga, powodzenia jutro
to Ci niespodziankę pan doktor sprawił
ale w sumie to dobrze jak już będziesz pod fachową opieką, na pewno wszystko będzie dobrze i już nie długo będziesz tulić swoją Dorotkę
Klaudia, Sandra, Madzia, Rene, Iza - szczerze Wam
nie zazdroszczę tego oczekiwania ale mocno kciukam za Was żebyście się już długo nie meczyły. Kirunia też za Was kciuka choć z tego co zauważyłam to ostatnio coraz częściej figę pokazuje
My byłyśmy dzisiaj na pierwszej wizycie u lekarza i wszystko jest ok. W maju szczepienie a w międzyczasie mamy się zapisać do ortopedy na kontrolę stawu biodrowego.
A ja czuję się trochę jak psychicznie choramam tak zmienne nastroje że masakra. Jednego dnia jestem załamana i zrezygnowana a drugiego pełna nadziei i woli walki. Chodzi oczywiście o kp. Jestem w trakcie poszukiwań jakiejś doradcy laktacyjnej bo bez niej chyba nie damy rady. A na razie próbuję wcielić w życie rady siostry i lekarki i zobaczymy czy to przyniesie jakiś pożądany efekt.
Kirunia natomiast niesamowicie (dla mnie oczywiście) się rozwija. Już nie ma takiego pustego wzroku, już coraz częściej mnie zauważa, już coraz częściej chwyta mnie za palce podczas karmienia, potrafi już sobie poleżeć spokojnie coś tam wydając z siebie na kształt dźwięków
cudowne to jest
grzanewino, Ilona92 lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka