Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
a ja nie wiem jakie mam szwy, a we wtorek mam isc na ich zdjęcie
KAmila, Dorota - dzieki, czyli my tez juz w tym tygodniu będzeimy wychodzić na powietrze
a te zapro/popro to znalazłam teraz takie
http://allegro.pl/kartka-ciociu-czy-zostaniesz-moja-matka-chrzestna-i7268140147.html
Ale to jeszcze nie to
i to chyba u Ciebie Dorota też tylko chrzestna wybrana, u nas tak samo, ale mężu już chyba wybrał chrzestnego i podoba mi sie jego wybór, tylko ciekawe czy sam zainteresowany będzie chętny -
Klaudia odliczam i to tak konkretnie! Brzuch cmi, macica ćwiczy.. Mam nadzieję że za kilka dni coś z tego będzie
Uskuteczniam aktywność fizyczna od 3 dni, spacerki, sklepy itp
wprawdzie wyglądam jak wieloryb i tak też się czuje ale mam nadzieję że tydzień szybko zleci.
teraz ma być trochę chłodniej to też łatwiej bo ostatnie dni jak było po 30 stopni to mi dało w kość, zwłaszcza z opuchlizna ale się nie poddajemy
ja chcę rodzic od soboty przyszłej obojętnie kiedy
mężu się upiera że w ten wtorek się zacznie. Zobaczymy na czyje wyjdzie
A Ty jak sie czujesz?? Lepiej troszkę?
Ale bym już chciała dołączyć do waszych tematów Rozmowgrzanewino, Tusianka, Ilona92, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Szwy mi się rozpuściły tak do 10 dni. Dwóch już nie było po tygodniu, na wizycie położnej.
Na spacer wyszliśmy w 5tej dobie, nic nie werandowaliśmy, bo pogoda była mega.
Dziewczyny, robiłyście coś jeszcze z pępuszkiem po odpadnięciu kikuta?
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Tak Aga, Kira będzie miała tylko chrzestną bo kompletnie nie ma kandydata na chrzestnego, a dla mnie ważne jest żeby chrzestni byli faktycznie wierzący
ale jak załatwiałam formalności to nikt się nie pytał dlaczego ani nic więc fajnie
Marta, jeśli chodzi o pępuszek to jak odpadł cały strupek to tylko dokładnie go umyłam i osuszyłam i jest ok
Iza, dobrze że u Ciebie nie ma przepaści terminowej i już za chwilę też będziesz pokciukamy mocno za Was i czekamy z niecierpliwością na godzinę W
Judyta a próbowałaś podać Małemu kropelki na wzdęcia? Ja podałam Kiruni i widzę poprawę, problem nie znikł ale objawy są zdecydowanie łagodniejsze. Niestety nasze Maluchy jeszcze się trochę pomęczą a my razem z nimi zanim ich układ dojrzejegrzanewino, Tusianka lubią tę wiadomość
Kirunia - jesteś już z nami Maleńka -
pomarańczka_33 wrote:Tak Aga, Kira będzie miała tylko chrzestną bo kompletnie nie ma kandydata na chrzestnego, a dla mnie ważne jest żeby chrzestni byli faktycznie wierzący
ale jak załatwiałam formalności to nikt się nie pytał dlaczego ani nic więc fajnie
Marta, jeśli chodzi o pępuszek to jak odpadł cały strupek to tylko dokładnie go umyłam i osuszyłam i jest ok
Iza, dobrze że u Ciebie nie ma przepaści terminowej i już za chwilę też będziesz pokciukamy mocno za Was i czekamy z niecierpliwością na godzinę W
Judyta a próbowałaś podać Małemu kropelki na wzdęcia? Ja podałam Kiruni i widzę poprawę, problem nie znikł ale objawy są zdecydowanie łagodniejsze. Niestety nasze Maluchy jeszcze się trochę pomęczą a my razem z nimi zanim ich układ dojrzeje
-
Chyba nie lubię samotności..Bo wiecie co? chyba jedziemy z tym koksem...polalo się po nodze, teraz domieszką krwi z tym płynem. Pakuję się i jedziemy do szpitala chyba..
Proszę o kciuki!Tusianka, Ilona92, Etoilka, BP 02, grzanewino, Magdzia85F, Rene, Agiii37, Sylwiaa95 lubią tę wiadomość
-
Hej
Pomarańczka, do nas jak przyszła Środowiskowa to od razu kazała wyjść na spacer, a wręcz stwierdziła że szkoda że nie poszliśmy na drugi dzień po wyjściu ze szpitala... I żeby przy takiej pogodzie to chodzić tak długo jak mały śpi albo my mamy siłę.
Szwy "wewnetrzne" mam rozpuszczalne ale urodziłam 18 dni temu a one nadal tam sązewnętrzne były zwykłe i wyjęli po 5 dniach. Jak byłam na zdjeciu to mi babka mówiła że nawet 6 tygodni to się może rozpuszczać, ale teraz mnie zmartwiłyście że może coś jest jednak nie tak.
Grześ się zrobił bardziej marudny. Czasem płacze i nie wiem o co chodziwczoraj mieliśmy gości to byl niespokojny i co chwilę płakał. Może mu zamieszanie przeszkadzało.
-
Judyta, a kładziesz małego na brzuch? Mojej to bardzo pomaga na gazy. Jesli jesteście na mm i problem sie utrzymuje spróbuj zwiekszyć ilosc wody zamiast mleka. Moze za tluste?
My wyszliśmy ba spacer w 7 dobie od porodu, jak była brzydka pogoda to werandowanie. Ja miałam spory problem z chodzeniem przez dobry miesiąc. Na dodatek pierwszego dnia za bardzo sie nadwyrężylam i spowodowali to dodatkowy bol
Iza trzynam kciuki ! Daj znac! Moze od tego poniedziałku bedziemy juz wszystkie rozpakowane
Ostatnio zmęczenie daje mi popalić ... wczoraj od 17 w lozku ... nie byłam w stanie funkcjonować. Budzenie w nocy mnie wykańcza. Dzis nie było tragedii, ale hestem na nogach od 4.30.
Snu nie ma, sexu nie ma , tylko schody i sprzątane zostaje hahaEtoilka lubi tę wiadomość
-
Ilona92 wrote:Judyta, a kładziesz małego na brzuch? Mojej to bardzo pomaga na gazy. Jesli jesteście na mm i problem sie utrzymuje spróbuj zwiekszyć ilosc wody zamiast mleka. Moze za tluste?
My wyszliśmy ba spacer w 7 dobie od porodu, jak była brzydka pogoda to werandowanie. Ja miałam spory problem z chodzeniem przez dobry miesiąc. Na dodatek pierwszego dnia za bardzo sie nadwyrężylam i spowodowali to dodatkowy bol
Iza trzynam kciuki ! Daj znac! Moze od tego poniedziałku bedziemy juz wszystkie rozpakowane
Ostatnio zmęczenie daje mi popalić ... wczoraj od 17 w lozku ... nie byłam w stanie funkcjonować. Budzenie w nocy mnie wykańcza. Dzis nie było tragedii, ale hestem na nogach od 4.30.
Snu nie ma, sexu nie ma , tylko schody i sprzątane zostaje haha
-
My dalej w dwupaku!
To by było zbyt piękne żeby już poszło..
Skurcze są co 3-5minut, ale nieregularne, chociaż niektóre skurczybyki dochodzą do 80-100..
Czekamy na naturalny rozwój sytuacji. W nocy położna mówila że rozwarcie postępuje.. Teraz jakiś lekarz mówi że szyjka zgladzona całkiem ale zamknięta.. Więc kciukow nie puszczac. Mam nadzieję że w miarę szybko pójdzie a nie będzie męczyć całego dnia..Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Iza, powodzenia!
My wyszlismy na spacer tydzień po porodzie.
Szwy rozpuściły mi się około 10ego dnia po.
Pojechałam z małym do rodziców na 3 dni, bo mąż w delegacji. Przyjechaliśmy o 14 (w aucie był bardzo grzeczny) i od 14 do 22 tak wrzeszczał, że masakra - aż go nie poznawałam. Nic nie pomagało, 8 godzin noszenia bez wyraźnej ulgi. O 22 wszystko minęło ot tak - i noc była spokojna. Boje się, że to początek kolek...
A, i świętujemy dziś skończony miesiącWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2018, 08:38
grzanewino, aga_90, Rene lubią tę wiadomość
-
Iza powodzenia! Mocno trzymam kciuki- dzis poekny dzien na rodzenie
Mi Maxio tez oatatnie dni dal popalic... noc z soboty na niedziele- wiekszosc przeplakana, wczoraj tez pol popoludnia marudzenie. Wydaje mi sie ze go brzuszek bolichyba dopiero jelita sie przystosowywuja do pracy...
Takie pytanie- te krople na gazy mozna dawac od kiedy? Espumisan baby chyba od miesiaca dopiero