X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Kwiecień - plecień 2018
Odpowiedz

Kwiecień - plecień 2018

Oceń ten wątek:
  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 29 lipca 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia -jestem jestem, tylko nie mam albo siły albo ochoty pisać :(
    z Niunią wszystko dobrze, na kontroli bioderek byliśmy w piątek i jest ogromna poprawa, więc super się cieszę
    w środę szczepienie i już się stresuję, przez te upały myślę, że będzie gorzej :(
    i czasami też karmię z obu piersi, ale ostatnimi dniami to takie upały, że tylko pije, więc króciutko i z jednej wystarcza, a generalnie moja prawa pierś produkuje 3razy szybciej niż lewa i jest głównym dostawcą mleka ;)

    aga_90 - mi też się zdarza obudzić i zobaczyć, że Dorotka już długo nie śpi :)


    a z moim mężem też się ostatnio okropnie kłócimy, albo mijamy się nie rozmawiając wcale, żeby się nie kłócić

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • sweetmalenka Autorytet
    Postów: 2567 1181

    Wysłany: 29 lipca 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja jestem gorsza matka bo jak młody był już w domu to ja spałam z nim w salonie A partner w sypialni i rano o 6 zrobiłam mu butlę i karmiłam na leżąco i zasnęłam. Dopiero za jakieś pół h facet wszedł do pokoju i mówi "Ale Gabryś to się chyba już najadl" . Ja spałam, on spał. No... tylko że on z butelką na szyi :D A ja ja ciągle trzymałam w reku

    aga_90, Agiii37, machirude, Etoilka lubią tę wiadomość

    8p3o9jcgldbg45l0.png
    lprk3e5esrf55xps.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 01:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, świetne wieści!

    Czy ja ostatnio stekalam, że Zosia przesypia noce i lekarka kazała ja budzić? No to już problem rozwiązany, budzi się sama od paru dni :D póki co nie jest to uciążliwe, bo zje i śpi dalej, chyba że już jasno się robi, to wtedy ja usypiam po/w trakcie karmienia a ona, hm...chyba też, chociaż później budzi mnie kopaniem :)

    Nauczyła się jakiś czas temu cmokac, jakby buziaka dawała i namiętnie teraz to ćwiczy, zasysa też dolna warge i ja ciamka, nie wiem czy to cos oznacza, czy jest dobrym/złym objawem.

    Pogoda mnie wykancza. Gorąco, parno, mokro. W sobotę wybraliśmy się na spacer, złapało nas oberwanie chmury :D na wózek mieliśmy folie, ale my przemoklismy do majtek :P ale przynajmniej się usmialismy, było wesoło. Dzisiaj z kolei zdążyliśmy wrócić do domu przed ulewą :) później rodzinne spotkanie u siostry. Znowu uslyszalam od babci, że jestem gruba. No i ok, spoko, wiem, że mam parę kg na plusie, więc po prostu uslyszalam prawdę, ale nosz ku..a, mówi mi to za każdym razem jak mnie widzi. Wiem, że jest już wiekowa i nie panuje nad tym co mówi, ale mi się robi juz po prostu przykro i w ogóle nie mam ochoty z nią dalej gadać. Przychodzę, mówię "cześć babciu" a ona do mnie: "przystopuj troche, bo jesteś gruba" no halo, babcie powinny być kochane i miłe...no ale nic. Jest taka odkąd pamiętam :)

    Radze dziewczyny pogadać z waszymi facetami, o tym co was i ich boli. Jak się nawarstwi parę takich nierozwiazanych spraw, niewyjaśnionych sytuacji, to robi się niezdrowa atmosfera, cierpicie wy i dzieci.

    Ja na męża też się czasem wkurzam, mysle, ze bardziej ze zmeczenia potrafie czasami znalezc problem tam gdzie go nie ma, po prostu jakis szczegol potrafi wtedy zdenerwowac, ale ogólnie jest dobrze. Oprócz tego, że mamy mniej czasu żeby pobyć tylko we dwoje, to nie zauważyłam, żeby dziecko coś zmieniło między nami póki co. Wczoraj gadaliśmy trochę o naszych planach, większym mieszkaniu, to było fajne. Zastanawiam się teraz nad jakimiś dodatkowymi źródłami dochodu, bo nie chcielibyśmy sprzedawać tego mieszkania, które mamy teraz, ale jakoś nic nie przychodzi mi do głowy. Nie mam raczej żadnych unikalnych umiejętności, które mogłabym wykorzystać...hm...

  • ibishka Autorytet
    Postów: 2498 4015

    Wysłany: 30 lipca 2018, 03:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas kryzys zazegnany.. Mam nadzieję że ma jakiś czas będzie spokoj

    machirude, aga_90, Etoilka, Magdzia85F, Tusianka, myszkaka, Agiii37, Ilona92 lubią tę wiadomość

    qdkkjw4zawimnwp4.png
    klz9ej285vh7zkgy.png
  • pomarańczka_33 Autorytet
    Postów: 1387 2378

    Wysłany: 30 lipca 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja tylko krótko powiem co do mężów. Oni też sobie nie radzą psychicznie tylko się Wam do tego nie przyznają i robią takie rzeczy, że nam kobietom wydaje się że mają wszystko głęboko. Są rozdrażnieni i też im nie wiele trzeba do wybuchu. Rozwiązanie jest tylko jedno w moim odczuciu, rozmowa. Czasem jedna nie wystarczy, czasem nie jedna zakończy się kłótnią ale jeśli Wam na sobie zależy to się nie poddawajcie i walczcie o Wasze związki dopóki nie będzie za późno. I tak, to my, kobiety musimy wychodzić z inicjatywą rozmowy. Mi czasem ręce też opadają i mnie wnerwia, że muszę swojemu M tysiąc razy to samo powtarzać ale ono tacy właśnie są. Może i są wyjątki, mój jednak do nich nie należy. I wiem, że tylko dzięki rozmowom trwamy przy sobie pomimo nie raz ciężkich chwil. Trzymam za Was kciuki :)

    Magdzia85F, Tusianka, grzanewino, aga_90, ibishka, Agiii37 lubią tę wiadomość

    Kirunia - jesteś już z nami Maleńka <3
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 08:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Machirude moja Ada też zasysa dolną wargę i do tego tak gada hehe

    Iza to super!

    Grzanewino mam nadzieję, że u Was w małżeństwie się poprawi. Trzymam kciuki!

  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 30 lipca 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota - dokładnie tak właśnie jest, rozdrażnienie po obu stronach.
    Natalia - my też myślimy o dodatkowych pieniądzach i mężu chce jechać za granicę zarabiać. 10 sierpnia ma operację na to kolano, co od jesieni go boli jak się wywalił na zaoranym polu (Klaudia pamiętasz, no nie?) ;) no i ma to swoje plusy i minusy, tzn. ten wyjazd, oczywiście nie zaraz po operacji (chociaż on by tak chciał, jakby niby mógł od razu skakać) ale najpierw rehabilitacja, no i to jednak jest kolano, a wiadomo, że jak wyjedzie, to będzie pracował tam fizycznie. Miejsce sprawdzone, kasa z tego jest, jego brat tam jeździ, na miesiąc i powrót na tydzień lub dwa do domu i z powrotem jedzie.
    I tak sobie myślę, że jakbyśmy nie mieli tu domu, to byśmy pojechali wszyscy razem tam ....
    no sama nie wiem....

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 30 lipca 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, a ja mam od poniedziałku z rana problem w pracy. W środku sezonu kuzwa. Dziś złożył wymówienie mój najlepszy pracownik ( do końca lipca chce pracować, wiec z dnia na dzień , kuzwa) a reszta mi się buntuje ze za mało zarabiają . Za długo był spokój wiec mogłam się tego spodziewać ze coś mnie z grubej rury trafi i to od poniedziałku ..... ale za Patusia mnie pociesza, bo jak przeczytałam tego maila a później na nią spojrzałam, to się tak słodko uśmiechnęła, że nawet nie zdążyłam się zdenerwować.

    grzanewino lubi tę wiadomość

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 lipca 2018, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka, jeśli rozwazacie coś takiego, to jeśli tylko jest to możliwe wyjedźcie razem.

    Z obserwacji i doświadczeń z mojej rodziny wiem, że takie rozłąki to nic dobrego. Kasa kasą, ale dla rodziny zazwyczaj nic dobrego z tego nie wynika. Zwłaszcza młodej, z małym dzieckiem, które zmienia się z dnia na dzień. Fajnie jak zarówno mama jak i tata mogą to obserwować, bo żadne pieniądze tego nie wynagrodza. Moim zdaniem rodzina powinna być razem :) chyba że naprawdę to wyjazd tylko na chwilę, pół roku z częstymi powrotami, to mozna się zastanowic.

  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 30 lipca 2018, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia - uśmiech dziecka wynagradza wszystko, to prawda :)

    Natalia - no właśnie, na razie musi dojść do siebie po tej operacji, jeszcze jest czas do zastanowienia


    Ależ duchota!

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • myszkaka Autorytet
    Postów: 961 853

    Wysłany: 30 lipca 2018, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Grzanewino, moja siostra w zeszłym roku wyjechała z całą rodziną do Finlandii na rok, bo jej mąż dostał tam projekt do prowadzenia. Pojechali, wrócili, mają tu mieszkanie to stało wtedy puste, bo dość często przyjeżdżali na jakieś weekendy itp, ale jak ktoś chce to zawsze może wynająć.
    Ja bym na pewno nie została, a żeby mąż wyjechał. Ale ja dobrze znam co do związek na odległość, bo jak się poznaliśmy to byliśmy dzieciakami i 6 lat na siebie czekaliśmy i odwiedzaliśmy co miesiąc, dwa. Nigdy więcej. Teraz już 8 lat jesteśmy razem i to najlepsze lata mojego życia.

    Agiii37, Ilona92, grzanewino lubią tę wiadomość

    f2wli09k0vt5rkls.png
  • Tęskniąca Autorytet
    Postów: 1578 2583

    Wysłany: 30 lipca 2018, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tez mam nienajlepsze skojarzenia z rozłąkami malzenstw czy par.
    Pewnego razu moja ciocia stanela w naszych drzwiach, mowiac, ze jej maz bedzie ojcem....ale w ciazy nie byla...za to jej maz pracowal juz jakis czas za granica. A bylo to do tamtej pory malzenstwo doskonale moim zdaniem.

    nqtko7eswtot5kmm.png
  • aga_90 Autorytet
    Postów: 1028 1716

    Wysłany: 30 lipca 2018, 21:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zaliczyliśmy dziś pierwszy głośny śmiech!! Aż się matka uryczała za wzruszenia. Cos niesamowitego!!! <3

    I byliśmy dziś pierwszy raz na basenie. Super sprawa i synuś przeszczesliwy :D i w jacuzzi mu się bardzo podobało :D

    f85877a3534f77e7m.jpg

    Tęskniąca, Magdzia85F, grzanewino, Sylwiaa95, ibishka, Tusianka, Ilona92, Agiii37, Etoilka lubią tę wiadomość

    f2wl9vvje61wiuku.png
  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 30 lipca 2018, 21:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga - super :D i super uśmiechy :)

    my też myślimy o basenie dla niuni :) i jak mężu będzie jeździł na rehabilitacje po tej operacji, bo myślimy, żeby razem jeździć na basen właśnie, jakoś to chcemy zgrać :)

    a ja to się czasami wzruszam jak po prostu patrzę na Dorotkę, bo nie dowierzam cały czas, że mam takie cudeńko <3

    aga_90, Magdzia85F, Ilona92 lubią tę wiadomość

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2018, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, super. Czy to jakies specjalne zajecia dla maluchow, czy po prostu poszliscie na maly basen? I czy kąpiele też lubi?

    Bo też chcieliśmy spróbować basenu z Zosią (chociaż ja nie przepadam), ale jak tylko jej stopa dotknie wody w wannie jest ryk, przechodzi po wyjęciu z wanienki... więc się zastanawiam czy reakcja na basen będzie taka sama.

  • aga_90 Autorytet
    Postów: 1028 1716

    Wysłany: 31 lipca 2018, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byliśmy w aquaparku. Trochę siedzielismy w brodziku, ale potem widać bylo że sie schlodził i poszlismy do jacuzzi. Przerwa na cycusia, krótka drzemka i znów do jacuzzi ;) chyba był najmłodszym użytkownikiem :d ale Wiktor uwielbia kąpiele. Może sie drzeć przy rozbieraniu, a potem przy ubieraniu, ale w wannie sie cieszy :)

    A probowalicie zmieniać temp. wody? Nie kazdemu dziecku pasuje ta książkowa. I jeśli lubi leżeć na brzuszku to spróbujcie kąpać na brzuszku. 3mam kciuki bo super sprawa :d

    Przeszlismy chyba cos w stylu cichego skoku o dziwnym czasie, ale wczoraj smiech, a dziś rano łapanie za kolanka i przestały mu sie rozjezdzac rączki na boki przy lezeniu na brzuszku. Booosze, ani sie obejrzę a przyprowadzi dziewczynę i oswiadczy że się żeni o.O

    Ilona92, Magdzia85F, grzanewino lubią tę wiadomość

    f2wl9vvje61wiuku.png
  • Ilona92 Autorytet
    Postów: 1725 1660

    Wysłany: 31 lipca 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja tez pędzi jak pendolino. Łączy ręce, łapie nogi, zaczęła eobic jak traktor „ofert” ustami od wczoraj tak jak pfff do brzucha np. Az jestem w szoku. Taniec i śpiew zawsze. Łapie zabawki w obydwie raczej. Podnosi sie sz so pozycji siedzącej oczywiscie przy pomocy rak. A puszczy jak szalona.
    A dzis śniła mi sie Kamila ze swoim synkiem na plecach, oczywiscie wsiadała so mnie do pociagu haha
    Ja kupiłam badania dla dzieci , zaraz go dializę i naleje wody zwby sie nagrzał i moze sie popluskamy.
    Dodota taki wyjazd w teohkena pewno jest lepszy dziecko zacznie sie oswajać i uczyć, uwazam ze lepiej razem niz osobno.

    Dziewczyny z Warszawy macie do polecenia jakas restauracje by wykorzystać ha na wieczor panieński? Lub jakas swoją ulubiona gdzie warto zjeść?

    aga_90, Emily89 lubią tę wiadomość

    qb3cj48ah5hohfgu.png
    klz9krhmxrpn9h80.png
  • myszkaka Autorytet
    Postów: 961 853

    Wysłany: 31 lipca 2018, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ilona, ja miałam panieński w "pędzącym króliku", koleżance robiłyśmy w "szklarni", ale akurat na koniec mi coś wypadło i nie mogłam pójść, ale z tego co wiem zabawa była udana, osobiście lubię "der elefant", ma taki nowojorski styl i grają muzykę na żywo.

    Ilona92 lubi tę wiadomość

    f2wli09k0vt5rkls.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 31 lipca 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga super zdjęcie, jak dobrze pamiętam to jesteś ze slaska, który to aqua park Ruda Śląska czy Tarnowskie Góry.

    U nas ząb już prawie na wierzchu daje mu 5 dni bo już z czuć pod palcem, ale bardzo nieznośny jest, już nie wiem co robić.

    Ja dzisiaj weszłam z moim Łukaszkiem do naszego basenu, matko jaki on był zadowolony, woda ma prawie 30 stopni.powolutku go zanurzylam i tylko stekal, był oczywiście bez pieluchy bo nie mam, ale jak wyciagalam to był płacz, bałam się trochę bo dajemy chlor i żeby go nie uczulil ale będę obserwować zobaczę jak będzie ok to jutro powtórzymy, dzisiaj byliśmy na początek około 10 minut.

    Magdzia85F, aga_90, Ilona92 lubią tę wiadomość

  • Sylwiaa95 Autorytet
    Postów: 750 762

    Wysłany: 31 lipca 2018, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bylismy dzie u hematologa i wyslala nas Pani dr na usg, wyszlo ze Staś ma powiekszony wezel chlonny pod paszka. Podobno to po szczepieniu.. jeszcze zrobilismy badania krwi i wyslali nas do chirurga a ta mowi ze tego sie absolutnie nie usuwa ani nic nie spuszcza stamtad i kazala sie zapisac do jakiegos lekarza co sie zajmuje takimi odczynami ale kompletnie mi wylecialo co to za lekarz i zapisy po 20 sierpnia bo na urlopie. Jeszcze zapisalismy sie na 24 pazdziernika do nefrologa. Ogolnie bylismy 40 km od domu w tych przychodniach i to porozrzucane te przychodnie w roznych budynkach bo to wojewodzki..upał ogromny.. nogi mi w du... wchodza :-/
    w pt robilismy morfologie i mlody ma obnizona hemoglobine, erytrocyty i hematokryt..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 lipca 2018, 18:41

    xk81pfk.png
‹‹ 648 649 650 651 652 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Gdzie rodzić - wybór szpitala do porodu

Poród to wyjątkowa chwila. Wraz ze zbliżającym się terminem porodu, wiele kobiet zastanawia się gdzie rodzić. Warto poświęcić trochę czasu na wybór szpitala, w którym chciałabyś aby przyszło na świat Twoje dziecko. Przeczytaj jak się do tego dobrze przygotować, czym się kierować przy wyborze szpitala i jakie informacje zebrać na temat wybranej placówki.   

CZYTAJ WIĘCEJ