Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda, czytam w ciągu dnia, wtedy gdy widzę, że jest już znudzony czymś innym. Kładziemy się na łóżku i czytamy
Kiedyś wprowadzimy czytanie wieczorem przed snem - ale to jak trochę podrośnie.
Nie umiem go uspać w dzień w domu. Drze się jak opętany jak chcę go położyć/uspać (a wiem, że jest już zmęczony). Na spacerze pięknie śpi... Wózek w domu nie działa, więc chyba jestem skazana na te codzienne kilometry. Zastanawiam się, co ja zrobię, gdy w listopadzie będzie lało jak z cebra...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 15:08
Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
Marysia, to samo powiedzialam dzis mezowi... w domu nie bylo opcji pomimo kilku prob z cycem...
Ledwo wyszlam na dwor, przejechalam kilka metrow i juz spal...
Ja sie boje innej kwestii-moj spi tylko na brzuchu-ciekawe jak ogarnie to w spacerowce xD
-
nick nieaktualnyMoja na spacerach łazi po gondoli. Spanie ma gdzieś.
Sandra marchew nie podeszła? Hehe. Może czeka na lepsze rarytaski.
Sam Ci zasypia? Wow. Moja nigdy sama nie zasnęła. A nie jak była malusia to Jej się przytrafiło.
Marysiu chyba muszę zacząć, ale czekam Pucio pewnie będzie w poniedziałek.
Kamila też się obawiam spacerówki. Bo tak jak fotelik ją wkurza, brak możliwości ruchu, może być podobnie w spacerowce. Ale póki co jest na tyle mała, że topi się w niej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 18:12
BP 02 lubi tę wiadomość
-
Magdzia85F wrote:
Kamila też się obawiam spacerówki. Bo tak jak fotelik ją wkurza, brak możliwości ruchu, może być podobnie w spacerowce. Ale póki co jest na tyle mała, że topi się w niej.
Ja od 17:30 usypiałam... Zasnął od razu ale nie chciał puścić cyca...
O 19 odłożyłam, obudził się o 19:20
Na szczeście już śpi, ciekawe tylko jak długo
-
Magda, Ada na pewno polubi się z Puciem
Zazdro tym, którym dzieci same zasypiają. U nas to się zdarzyło zaledwie kilka razy.
Nasza poranna drzemka na spacerze trwa do godziny, a popołudniowe spacery trwają zwykle ze 3 godziny, w tym 1,5-2 śpi. Wszystkie pobliskie parki znam jak własną kieszeń. Dobrze, że się przeprowadzamy naprzeciwko mojego ulubionego parku - chyba tam z Wojtkiem zamieszkamy Jeszcze tydzień temu otworzyli nam w parku trattorię,która się reklamuje jako miejsce przyjazne dzieciom - dziś byliśmy tam pierwszy raz na obiedzie. Każdy mały klient dostaje prezent - dziś Wojtek został obdarowany bańkami mydlanymi. Nie wzbudziły wielkiego entuzjazmu, jak je puszczaliśmy, to obserwował je ze stoickim spokojemMagdzia85F, BP 02, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Emily89 wrote:Ja od 17:30 usypiałam... Zasnął od razu ale nie chciał puścić cyca...
O 19 odłożyłam, obudził się o 19:20
Na szczeście już śpi, ciekawe tylko jak długo
O rany, faktycznie długo.
Mój padł od razu po kąpieli, przy jedzeniu. Z usypianiem na noc ostatnio nie ma problemu - tylko w dzień się męczymy.
-
nick nieaktualnyEtoilka wrote:O rany, faktycznie długo.
Mój padł od razu po kąpieli, przy jedzeniu. Z usypianiem na noc ostatnio nie ma problemu - tylko w dzień się męczymy.
U nas też tak teraz jest. Ale było jak u Kamili.
No i ja Usypiam zazwyczaj w bujaku, potem przekładam i Cycuś, no i tak max z 15 minut. I chodzi spać o 18.
Sylwia wow!
Marysiu o to super z tym parkiem! My też mamy te same trasy. Już nudno. Chyba do centrum zacznę jeździć pociągiem.Etoilka lubi tę wiadomość
-
Kamila u nas ten sam problem. Dziś 3 spacer w spacerowce i zasnąć nie umiał. Jak juz był bardzo marudny to ululałam na rękach i włożyłam do wózka, więc 1 sen w wózku zaliczony, ale tak trochę oszukanie.
My dziś byliśmy u pediatry na kontroli, a tu nas niespodzianie zaszczepili. Nie zdążyłam się stresować przed ;d
Wiktor waży 8260g, to ja się nie dziwię moim bólom pleców..
I cud! Synek dziś pochłonął całą porcję maminego krupniczku 2 dni temu nim pluł.. Chyba też się musiał przegryźć :d i gotuj tu człowieku na świeżo :d
Na jutro planuję pomidorową, zobaczymy
Zazdro parku!!! U mnie niestety do parku daleko. Spacerujemy po osiedlu. Mieszkam niestety tak, że mogę i 5km iść a do parku nadal daleko.. Ale dziś byliśmy u mamy, park w złotą, polską jesień, coś pięknego
Magdzia85F, Etoilka, BP 02, Tusianka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Magda, mój też zasypia coraz wcześniej. Już do 20 nie wytrzymuje.
Taaak, teraz jest tyle kolorów, przepięknie jest w parku!
Aga, piękna waga Wiktora! Mnie też już pobolewają plecy...
Brawo za krupniczek! Dwudniowa zupa zawsze lepsza!
A, u nas też dziś była akcja z zupą. Była zupa krem z cukinii. Robiliśmy 2 podejścia w porze obiadowej - płacz już jak go włożyłam do krzesełka. Po spacerze kolejne podejście - płacz jak zobaczył łyżeczkę. Po czym wyrwał mi słoiczek i zaczął pić zupę jak z kubka. I smakowała Potem ten słoik nam spadł na podłogę i się zupa wylała - trochę nam smutno było No i ubrania od razu do prania.
Od jutra będę dawać zupki w doidy cup - może już mu się łyżeczka znudziła...
Magdzia85F, aga_90, BP 02 lubią tę wiadomość
-
Marysia a to zupek nie blendujesz? Też o tym już myślałam bo wtedy ta "zakazana brokulowa" (bo konkretnie odprawiona i z solą) też była rzadka i wchodziła mu gładko :d ale jak wtedy przemycic mięsko?
I zapomniałam dodać- pytałam o zęby, pani dr powiedziała że dziąsła są lekko rozpulchnione tylko że jeszcze dluuugo do ich pojawienia się. Czyli te maruderstwo to charakter mojego synka. Po mamusi :dEtoilka, BP 02, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
aga_90 wrote:Marysia a to zupek nie blendujesz? Też o tym już myślałam bo wtedy ta "zakazana brokulowa" (bo konkretnie odprawiona i z solą) też była rzadka i wchodziła mu gładko :d ale jak wtedy przemycic mięsko?
Blenduję (warzywa i mięsko). Staram się je je robić nie takie bardzo gęste. Skoro ze słoiczka jakoś leciała i się dało pić, to i z kubka powinno się udać. ZobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 20:46
aga_90, BP 02 lubią tę wiadomość
-
U nas drzemki przez dzień całkiem nieźle . Między 40 minut a 2.45h . Zasypia przeważnie sama w łóżeczku ale jak ma gorszy humor to czasem muszę wziąć na parę minut na ręce i chwile polulac i jak już wtedy ja odklqdam to robi tylko zwrot w bok i śpi .
My od trzech dni testujemy ten preparat na pracę jelit . Jest nieźle. Mała je kaszki a kupa jest codziennie .czasem rzadka a czasem dorosła ale nie cierpi tak podczas robienia jak do tej pory .zobaczymy jak będzie jak po tyg przejdziemy na podawanie go co drugi dzień a nie codziennie.
Lekko odetchnęłam po usg główki ale jak tylko mała robi te dziwne rzeczy oczkami to od razu zaczynam się na nowo denerwować .
Tak siedzę teraz na randce z laktatorem i spojrzałam na kalendarz i dotarło do mnie że za półtorej tygodnia mała kończy pół roku a to oznacza że dotrwałam z tym nieszczęsnym odciaganiem pokarmu do mojego planu minimum z dawaniem jej mojego mleka ! Od tego momentu każdy dodatkowy tydzień będzie bonusem . Jejku a tyle było walki o to mleko .tyle razy myślałam że się zaraz skończy a tu dalej dzięki uporowi się udaje .
U nas jeśli chodzi o jedzenie to Gabi uwielbia brokuła dynie itp. brzoskwinia jej średnio podeszła ale najgorzej idzie z kaszkami. Je i nie pluje ale dość to trwa jedzenie . A jak np po posiłku łyżeczka chce zeby dojadla ml lekiem to się skubana butelki nie chwyci i ostatnio musiałam jej 40ml mleka mojego na łyżeczce dawać .o zgrozo !
My czytany baśnie gimmm itp. Ale pucia po waszych pozytywnych opiniach powiem Mikołajowi żeby małej przyniosl.
Dziś czytaliśmy roszpunke. I jakie było moje zdziwienie na koniec ..
Już tłumaczę . W baśni pisze że książę przychodził co wieczór do roszpunki i rozmawiali i był bardzo miły . Potem wiadomo wiedzma się skapla księcia oślepiła a roszpunke wywiozła do lasu . I co mnie niby dziwi ? Że na końcu pisze że książę po latach odnalazl roszpunke i był szczęśliwy że ma z powrotem ja i swoich dwóch synów bliźniaków których mu urodziła . What the fuck?! Jakie dzieci ? Ładne mi to rozmowy ksiecia z roszpunka w tej wiezyWiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2018, 21:59
aga_90, Magdzia85F, Etoilka, BP 02, Tusianka, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Witam się jeszcze żywa po pierwszym okresie. Nie wiem co to było, jakaś powtórka z porodu chyba ... jeżeli takie mają być kolejne, to będę brać na ten czas opiekunkę. Dziś już lepiej. Po trochu wracam do życia, mam sporo do nadrobienia w domu i u Was.
Pierwszy spacer w spacerówce był magiczny, takich dużych oczu to wcześniej nie miała. A teraz już się przyzwyczaiła, rozgląda się. Zasypia też bez problemu. Madzia, Ada na pewno też będzie zadowolona.
Zuzia dość często sama zasypia. W ciągu dnia staram się nie usypiać jej na piersi. Teraz mamy 2 drzemki na dzień. Niestety to nie polepszyło spania nocnego. Budzimy się co 2h lub 3h.
Iza, dzieci są znalezione w kapuście. A co do książeczek. "Polecam" O dzielnym krawczyku - krwawa jadka i główny bohater robi karierę na kłamstwie. Sama nie wierzyłam co czytam. Równie dobrze mogłam poczytać Zuzi "Pachnidło", do którego zabieram się od miesiąca.
Zabieram się do bardziej wnikliwej lektury poprzednich stron. Miłej sobotyBP 02, Magdzia85F, Etoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Ania, kurcze oby koljne byly lepsze... ja tez zyje nadzieja ze bedzie lagodniej bo nie wspominam dobrze okresow...
Marysia- super wymyslilas z tym kubkiem, powodzenia!
Madzia- tez mysle ze Ada polubi spacerowke Maxior czasem jezdzi na lezaco w naszej malej (glownie jak gdzies wyjezdzamy) i poki co jest sppkojny bo duzo widzi, zasypianie tez ladnie jakos idzie. Teraz beda dluzsze testy spacerowki bo w srode lecimy do Niemiec, a potem w sobote do Sopotu posiedzimy u dziadkow trzy tygodnie Tak, Max sam zasypia wiecxorem zwykle (dostaje smoczka) i czasem w dzien. A czasem za Chiny usna nie chce i klops bo ja go vhyba nie umiem usypiac jak go chwile probuje polulac tonsie tylko ze mnie smieje, bezczelny
Kamila, jak noc minela? U mnir byly pobudki co godzina az nurofen dalam o 4 wtedy spal do 7.15 ciagiem
Aga- a brokulowa zakazana przez przyprawy? U nas tesciowa sobie wymyslila narzekanie ze brokuly to dopiero o 7 mca a co dziwniejsze polozna to samo powiedziala mezowiWiadomość wyedytowana przez autora: 13 października 2018, 12:21
Magdzia85F, Etoilka, aga_90, Ilona92 lubią tę wiadomość
-
Sandra ta brokulowa "zakazana" bo to nie była zupa dla Wiktora. Robiła ją moja mama, była dość mocno przyprawiona solą, a i pewnie kostka by się w niej znalazła ale dostał 2 łyżeczki dla testu.
Słoiczek brokulowy jest chyba nawet od 4 miesiąca, ewentualnie 5, nie pamiętam, bo tego akurat nie kupowałam. Także ten, wszystkie te zalecenia to z przymrużeniem okaIlona92 lubi tę wiadomość
-
Melduję, że cały słoiczek zupy cukiniowej został wypity z kubeczka! I to z uśmiechem na ustach. Bardzo się cieszę
Aga, jak zrobiłaś krupnik? Na jakim mięsie? I z kaszą zblendowałaś? Pytam, bo też wkrótce planuję
Aniu, o rany, a miało być tak pięknie po porodzie...Magdzia85F, aga_90, Tusianka lubią tę wiadomość
-
Marysiu zrobiłam na udku z indyka i blendowalam z kaszą jęczmienną.
Dziś zrobiłam tą pomidorową. Na udku z kurczaka. Osobno ugotowalam ryż. Dziecku zblendowalam z ryżem i kawałkiem mięsa. Doprawilam bazylią i zabkiem czosnku, ale nie było go w blendowanej porcji dla dziecka. Niekoniecznie mu podpasowalo bo ryż nie zmielił się całkowicie (tak myślałam), więc przetarlam przez sitki- bez efektu. Więc odlozylam jego miseczkę i jadłam swoją porcję z nim na kolanach. I moją jadł! Z tym że nam nie blendowałam mięsa. Oczywiście mocniej doprawiona. Na cały garnek dałam 3 szczypty soli, i tak była light. Czosnek w składzie i dużo więcej ziół. I żeby byli śmiesznie to nawet ryż w całości mu nie przeszkadzał! Nie ogarniam własnego dziecka.. Ale cieszę się że zjadł
A jak robiłaś cukiniową? Bo różne potrawy robiłam z cukinii, ale zupy jeszcze nie :dEtoilka, Ilona92 lubią tę wiadomość