X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Kwiecień - plecień 2018
Odpowiedz

Kwiecień - plecień 2018

Oceń ten wątek:
  • BP 02 Autorytet
    Postów: 678 944

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka u nas tez tak sie dzieje. Jak przysypia i odkladam do lozeczka jest ryk jakby go ogniem przypalali. Jak go poloE na przewijak zeby przewinac w nocy to samo. Troche mnie juz szlag trafia jak tak sie drze w nocy ale coz roboc
    Ja chyba jestem znowu do tylu z jedzonkiem ;) dalej ciumkamy sloiczki, ale zoltka troche mu ode mnie skapnelo w niedziele :)

    dxomclb10296nsxe.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo współczuję nocnych przebojów :/ wiem jak to jest. U nas wcale nie lepiej. Na noc zostawiłam sobie KP żeby się potulić i w ogóle, ale niestety Zuzi zdanie jest inne jak butla to butla i dziś piła o 20.00, 2.00 i 5.30 mm. Inaczej tak, jak u Was dziki ryk. Oczywiście spała mniej: 21-24, 1-2, 2.30-5, 6-8.30.

    Pozostaje tylko mieć nadzieję, że kiedyś będzie lepiej. Czego bardzo Wam życzę.

    Madziu zainspirowałaś mnie i dziś trenujemy z bidonem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 10:15

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • BP 02 Autorytet
    Postów: 678 944

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bedzie lepiej :) za kilka lat bedzieny in przypomonac jak nie beda rana chcialybwsyac do szkoly dzieciaki ;)

    Magdzia85F, APrzybylska lubią tę wiadomość

    dxomclb10296nsxe.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak się zastanawiam. U nas te kiepskie spanie było od ok 4 miesiąca jak Ada zaczęła dużo sie ruszać, potem jak raczkowala, siadała i wstała. Teraz już lepiej. Tzn.może ja przywykłam.

    Aniu Zuzia na pewno szybko zalapie, bo spryciulka

  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!

    U nas pierwszy katar. W dzień nawet spoko, w nocy go trochę męczy - ale jedna pobudka ekstra to nic przy Waszych nocach...
    Mam nadzieję, że mu szybko przejdzie i nie przerodzi się to w jakąś chorobę. Tym bardziej, że mnie od wczoraj strasznie boli gardło i cytryny, miody, imbiry itp nic nie dają :/

    Wojtek też od razu załapał bidon. Doidy jest teraz do posiłków, bidon w ciągu dnia zawsze na macie ;)

    U nas też był Mikołaj. Wojtek przeszczęśliwy! Dostał drewnianego psa-sorter, bączek (hit!), drugą część Pucia i książeczkę o świętach. A mama masę słodyczy, książkę i świąteczne skarpetki ;)

    Aga, my mamy Dentinox. Ale nie wiem jeszcze, czy przynosi ulgę - mamy na razie tylko dwa zęby i nie było z nimi wielkiego problemu.

    Wojto gada jak nakręcony od świtu do zmierzchu, mama, tata, dada, baba itp. Dziś było coś w stylu "dzidzi" :p Oprócz tego krzyczy, piszczy, pluje, śmieje się - buzia się nie zamyka.
    Nadal nie siedzi (gratki dla Gabi!).

    A, nie wiem, czy pokazywałyście maluchom zdjęcia (Wasze i jego) - Wojtek się bardzo cieszy jak nas widzi :))

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadrobiłam odrobinę ;)
    ja prowadziłam auto do samego końca ciąży, można nawet powiedzieć, że sama siebie zawiozłam do szpitala :D i wróciłam za kółko jak tylko szew po CC mi pozwolił, czyli szybciutko, uwielbiam prowadzić :)

    zęby u nas wychodzą bardzo spokojnie i gładko, już trzeci się wyrzyna właśnie :)
    ale teraz niestety chorujemy wszyscy troje, mężu najgorzej, Dorotka tylko kaszel ma, który utrudnia spokojne zasypianie :( ale jak już zaśnie to śpi i śpi :) cudo moje :) jeszcze nie siada sama, a na leżenie się wkurza, bo mało widzi i nosić trzeba ;)

    a i Mikołaj przyniósł mi dwie pary mufek do wózka, może któraś z Was potrzebuje lub chciałaby kupić? Nówki sztuki, nieśmigane, szare, wełniane, długie (zachodzą na nadgarstek) 20zł
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b64fb9e40b36.jpg

    Etoilka lubi tę wiadomość

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia dzięki. Na razie rurka jest super do gryzienia. Kilka razy już udało się napić.

    Marysiu zdrówka dla Wojtusia!

    Tak, Zuzia bardzo lubi zdjęcia. Mamy taką dużą, stojącą ramę, w której są fotki z jej Chrztu, ogląda i komentuje. Słodkie :)

    Magdzia85F, Etoilka lubią tę wiadomość

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj dziewczyny!:(współczuję chorób!


    Zdrówka dla Wojtusia i Dorotki!
    I mamom oraz tatusiom również!


    Marysiu a bączek taki jak kiedyś były? Nakrecany?
    A czosnku próbowałaś?

    U nas Ada jak widzi tel to od razu uśmiechy a potem ogląda. Raz Jej zrobiłam zdj jak marudziła,bo coś sobie wymyśliła. No nie wiecie jaką minę zrobiła jak zobaczyła swoje niezbyt przypadające do aJej gustu zdj.
    Z mężem dosłownie pokladalismy się ze śmiechu! A Adunia patrzyła jak na nienormalnych. Hehe

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2018, 12:29

    Etoilka lubi tę wiadomość

  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wojtek sobie upodobał nasz ślubny album. Bardzo mnie to wzrusza jak go widzę nad tymi zdjęciami ;)

    Magda, tak, taki zwykły plastikowy bączek do nakręcania. Szybko się kręci, świeci na 3 kolory - czego chcieć więcej :D

    Czosnku nie próbowałam, bo nie przepadam... piję mleko z miodem i litry herbaty z cytryną/miodem/sokiem malinowym/musem z pigwy/imbirem. I do tego Prenalen. Musi szybko przejść! :)

    Magdzia85F lubi tę wiadomość

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • myszkaka Autorytet
    Postów: 961 853

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie na nogi szybko stawia duża ilość witaminy C i ibuprofen. Lekarz mi kiedyś polecił i faktycznie na drugi dzień już jest dobrze. Piję np. 4 razy dziennie tą musującą 1000 mg. Witaminy C i tak nie można przedawkować, więc sobie nie żałuję.

    Magdzia85F, Etoilka lubią tę wiadomość

    f2wli09k0vt5rkls.png
  • myszkaka Autorytet
    Postów: 961 853

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze.. Grześ od kilku dni znowu potrafi ulać, myślicie że mam powody do zmartwień? Już dawno nie ulewał.

    f2wli09k0vt5rkls.png
  • aga_90 Autorytet
    Postów: 1028 1716

    Wysłany: 6 grudnia 2018, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cały dzień mi coś forum nie działało. Przeczytać mogłam, napisać nie. Przez to niewiele pamiętam.

    U nas "Mikołaj" nawalił. Przesuneli dostawę w Smyku o tydzień :O więc to co miało, nie dotarło na czas :( wiem że dziecko tego nie rozumie jeszcze, ale tak jakoś mi przykro że rano na niego prezent nie czekał. Pojechaliśmy popoludniu i kupiliśmy nowy :D
    Był Mikołaj wczoraj od jednych dziadków, dziś od drugich. Zabawek od cholery..

    Wiktor bidon załapał. Pić umie, ale niekoniecznie chce pić. Jak ma ochotę to ładnie pije.

    U nas w większości zdjęcia nie są wydrukowane, ale te z sesji są. Wiktor się do niech śmieje. I mamy obraz z sesji ślubnej naszej, bardzo lubi na niego patrzeć ;)

    Kinga a Grześ nie jest ostatnio bardziej ruchliwy? Może nie zdąży do żołądka doleciec a on już szaleje? ;)

    Więcej nie pamiętam, padam na twarz. Dobranoc.

    f2wl9vvje61wiuku.png
  • Emily89 Autorytet
    Postów: 1087 1443

    Wysłany: 7 grudnia 2018, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myszka u nas od czasu do czasu tez uleje. Nie wiem jak Grzes ale moj to wariat i czasem nie zdazy mu sie odbic a ten juz swiruje :)

    Bidon skumany! Jestem taka dumna ♡♡♡

    Chyba jego raczkowanie i wstawanie nie przyniosło mi takiej radosci jak picie z bidonu :)
    Wczesniej bidon byl gryzakiem ale wreszcie skumal :)

    My dzis jedziemy do Warszawy i wramy jutro :) pierwszy raz jedziemy bez fotelika, tylko z chusta, wiec trzymajcie za nas kciuki :)

    APrzybylska, Etoilka lubią tę wiadomość

    bl9c3e5ez8bo2wpc.png

  • myszkaka Autorytet
    Postów: 961 853

    Wysłany: 7 grudnia 2018, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No w sumie jest bardzo ruchliwy, ale wczoraj to mnie "obrzygał" będąc na ramieniu. No nic, mam nadzieję że to nic wielkiego. Po prostu już dawno tego nie robił i jakoś się zaniepokoiłam, czy to np. nie objaw jakiegoś uczulenia.. (jestem przewrażliwiona na tym punkcie)

    Pochwalę się, że wczoraj po Waszych postach też postanowiłam wyciągnąć bidon i mu dać i od razu załapał. Trochę byłam w szoku, bo lepiej umiał pić z bidonu niż z niekapka, którego do tej pory nie ogarnął, bo się poddałam i mu kupiłam jakiś "pierwszy kubek", który sam powoli leci.

    Kolejny sukces to że po jogurcie nic mu nie jest.. A przynajmniej na razie nie widzę jakiś objawów nietolerancji.
    Wczoraj zjadłam sobie kawałek gorzkiej czekolady z truskawkami lindta w ramach świętowania z tej okazji :D

    Magdzia85F, APrzybylska, Etoilka lubią tę wiadomość

    f2wli09k0vt5rkls.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 7 grudnia 2018, 14:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas bidon też załapany :) zjada owocki z tubki, więc nauka poszła szybko.

    A przypomniało mi się odnośnie klaskania. Zuzia bije brawo i otrzepuje dłonie. Ale też bierze mnie za palce i mi pokazuje jak to się robi ;)

    Niestety zauważyłam, że coraz mniej je przy MM.

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • ibishka Autorytet
    Postów: 2498 4015

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem wrskirm. Katar u Gabi zmienił się w kaszel. Osluchowo czysto ale meczyny się już ponad miesiąc. A z czwartku na piątek przeżyłam chwilę grozy. Młodą obudziła się z płaczem po 12 w nocy ale nie chciała za bardzo jeść. Trochę tylko zjadła. Zaśnela od razu. O wpół do 3 obudziło mnie harczenie. Zwyniotowala i dlawila się tym. Przeżyłam zawał.. Potem w nocy zwyniotowala jezcze drugi raz (ale już siedziałam nad nią i czuwalam do rana). Rano znowu. Do tego Biegunka i temp pod 39..


    Kurla jego Mac.. Złapać i wirusowke siedząc od miesiąca w domu i wychodząc tylko na wizyty u lekarza to już trzeba mieć. Pecha na. Miarę palca zlamanego w dupie.

    Wczoraj ciężki dzień. Mleka jej nie mogłam dawać tylko kleik ryżowy. Do tego nawadnianie itp. Ale na szczęście wymioty ustaly. Noc ciężka. Jak tylko orzestawal działać przeciwgorsczkowy to skakała temp do 39. Robiłam jej aż zimne okłady póki nie zaczynao działać lek..

    qdkkjw4zawimnwp4.png
    klz9ej285vh7zkgy.png
  • APrzybylska Autorytet
    Postów: 1883 2969

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 11:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza współczuję tych stresów. A teraz jak?

    Dziś godzina cudów, pomodlę się za Wasze maluchy, za zdrowie i ogólnie :)

    14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
    29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
    19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*]
  • grzanewino Autorytet
    Postów: 509 738

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza - o jejku :( wiem co przeżywasz, u nas było podobnie raptem 3 dni temu, tylko że wymioty były w dzień, ale i tak spałam później tak czujnie jak tylko potrafię i tak krótko jak tylko mogłam, żeby być cały czas "na oriencie". U nas wymioty wystąpiły po antybiotyku jaki Dorotka dostała na kaszel właśnie (i tak samo jak u Gabi, osłuchowo było czysto, tylko ten męczący kaszel (najgorzej wieczorami przy zasypianiu). Ten lek był w postaci syropu a raczej zawiesiny i daliśmy Dorotce tyle ml ile lekarz kazał, jakąś godzinę było OK, a później te okropne wymioty i normalnie jakby naćpana była, odlot totalny, niewidzące oczka, maślane takie mówię Wam coś okropnego, łapkami niby machała, ale tak jakby bez sensu, jakby nie widziała nic, niczego ani nikogo. Później znowu wymioty i jeść ani pić nic nie chciała. i powiedziałam, że ja jej już tego nie podam, sam syropek prawoślazowy na kaszel będę dawać i zobaczymy.
    i na szczęście jest lepiej, ale wciąż mnie ciarki przechodzą na samo wspomnienie widoku mojego dzieciątka w takim okropnym stanie
    Dołączam się do modlitwy o zdrowie naszych dzieci.

    3i49l6d8vill3k1j.png
  • Etoilka Autorytet
    Postów: 967 1646

    Wysłany: 8 grudnia 2018, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczę, dziewczyny, współczuję przeżyć... dużo zdrówka dla Waszych maluchów!

    U nas przeziębienie ustępuje. My jeszcze z mężem trochę zakatarzeni. Najlepszą odpornością wykazał się Wojtek :)

    h84f3e5e7aigw4hm.png
    mhsvcwa15qvcnn0c.png
  • Sylwiaa95 Autorytet
    Postów: 750 762

    Wysłany: 9 grudnia 2018, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezu dziewczyny moje dziecko spi juz 2.5h!!! :D
    Razem z mezem :) maz w niedziele zazwyczaj odsypia codziennie wstawanie o 4:40 , Stas idzie na drzemke i spi wtedy razem z nim przez 2-3 h :P a jak jestesmy sami to max godzine. Gdzie tu sprawiedliwosc? :D

    Ostatecznie spał 2h55 min :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2018, 14:26

    APrzybylska lubi tę wiadomość

    xk81pfk.png
‹‹ 744 745 746 747 748 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ