Kwiecień - plecień 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Magdzia85F wrote:Rene o fuck. Moze po ciążach. Podobno u kobiet to częste.
I co teraz? Będą rozbijać?
-
nick nieaktualny
-
O kurczę, mam nadzieję, że szybko uda Ci się wizytę umówić.
Pewnie też bym na szczepienie pojechała, generalnie nie lubię czegoś przekładać bez powodu. A skoro lekarz dopuszcza, to uważam że wie co robi. Wiem tylko, że u nas przekładali wszystkim z dzisiaj.
Na dolnej trójce jest już widoczny wierzchołek, na ostatniej też widać że się będzie przebijała lada moment. Biedna mała, jest marudna, ale i tak uważam, że super znosi to wszystko. Chociaż wyjdą hurtem i zostaną tylko piątki.
U nas dalej jakieś 37 stopni 🤷♀️
04/04/2018 3:22
3990g, 56cm -
Magda teraz ciebie rozumiem. Minie tak prawie wszędzie dookoła ;/ zreszta przynajmniej jakiś kontakt z rodzina masz, bo my praktycznie zerowy...
To lepiej się nie denerwować.
Rene obyś znalazła specjalistę który wyślę Ciebie na zabieg, to jest jakaś patologia z tym czekaniem na atak!
Kamień w nerce to ja miałam i dopóki go nie wysilałam nie wiedziałam co ze sobą zrobić. To poród tak nie bolał ...
Może go rozbija? A pęcherzyk to chyba trzeba wyciąć i dieta na pewno żeby wątroby nie przeciążać.
Co do odkładania to zależy. Wiecie ja się z takimi debilami lekarzami spotkałam, który mi tłumaczy ze za często badam cukier i ilość pasków nie jest prawdziwa , która on ma mi przepisać. Albo ginekolog który bada ilość insuliny osoby której trzustka nie działa od 10 lat ... wiec chyba same rozumiecie o co mi chodzi.
Marta jeśli uważasz, ze dobrze znosi żeby to się cieszę. U mnie się ochłodziło, chociaż stoję pisze smsa a pot się ze mnie leje ... -
Rene, o kurde! Współczuję bardzo! I kciukam za szybkie i w miarę bezbolesne rozwiązanie problemu :*
Jeśli chodzi o szczepienia to jak nie na problemów z zapisem to można sobie przekładać. Ale jak terminy są pozajmowane na 2 albo i 3 miesiące do przodu to już nie jest taka oczywista sprawa. Mi Kirę szczepili w każdą pogodę, w upał też, i dramatu nie było, ale to kwestia indywidualna bo nie każde dziecko tą samą szczepionke znosi tak samo.
Myszka, kciuki za powrót do pracy! Najgorszy pierwszy tydzień, potem już leci
Ja sobie chodzę na rozmowy i wczoraj byłam na takiej że mi kopara opadła pozytywnie za 2, 3 tygodnie zakończą rekrutację i wtedy się dowiem czy mnie przyjmą czy nie. Bardzo bym chciała więc kciuki się przydadzą
W imieniu swoim i Kiry dziękuję za gratulacje, śmiga już jak szalona
U nas wszystko ok, pomijając upały których nienawidzę ale jutro ponoć ma być już lepiej
Coś jeszcze miałam napisać ale oczywiście nie pamiętam SKSKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Magdzia85F wrote:Rene moja siostra to miała i niestety, oby u Ciebie bylo inaczej, odeslali Ją i powiedzieli, ze jak będzie mieć atak to dopiero. No i karetka Ją 2 razy woziła.
Ale zoperowali.
Btw Iwona z fb miała usuwany.
Pomarańcza kciuki mocne oby ta robota była Twoja 🙂👍
Ilona to musiałaś się nacierpiec współczuję😞nie będę nawet pytała co robiłaś i jak długo ten ból trwał podczas ataku jak piszesz ze ból porodowy był lżejszy ☹️. Co do rozbicia to jest możliwe lekarz mówił że można farmakologiczne ale u mnie raczej nie przejdzie ponieważ leki które będę brała (będę się leczyć na przewlekła chorobę)będą wchodzić w interakcje z tymi na kamienie. O usunięciu nawet nie myślę boję się ale wiem że jak będę musiała to nie będzie wyjścia i tak jak piszesz dieta będzie musiała być
Tisianka wy tu już o 5 za chwilę będziecie myśleć a my nawet jedynek nie mamy hihi
Dzięki za wsparcie 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2019, 22:17
Ilona92 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry, ja dziś zapomniałam iść na badania 😉 tak się dobrze spało po burzy, że jakoś mi to wyleciało, ale wizytę mam dopiero we wtorek, więc morfo zdążę zrobić.
Dorotka najmocniejsze kciuki za zdobycie pracy! Na pewno się uda. Upałów nienawidzę również, zwłaszcza w obecnym, cudownym stanie.
Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to taki ból. Współczuję.
A my dziś w samo południe spotykamy się u notariusza 🙂 aplikacja pokazuje max 26 stopni, więc trzymam kciuki za nią żeby mnie lepiej nie wprowadzała w błąd.
Rene mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży ♥️
Ilona92 lubi tę wiadomość
14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Hej witam się po przerwie. Ostatnio ciężkie u nas czasy. Najpierw młody chory, od poniedziałku ja z gorączka powyżej 40 st... Już się śmiałam że czas spisywać testament .. typowe leki nie zbijały gorączki, no masakra jakaś... Chodziłam zgięta w pół bo ledwo miałam siły się podnieść... Zbijalam temperaturę okładami... Nie życzę nikomu... Po dwóch dniach wywaliło mi czopy na migdałach więc angina jak nic... Na szczęście szybko antybiotyk i powoli wracam do sił.
Najtrudniejsza jest separacja z Młodym... Na ile się da to nie przebywam z nim... Średnio między 3 a 6.30 mam 3 karmienia które muszą być bo za nic w świecie nie daje się go uspokoić
No masakra jakaś...
I w pracy nie za ciekawie bo cały poprzedni tydzień mnie nie było, przyszłam w pn a we wtorek 2h przed końcem pracy musiałam się zwolnić bo miałam takie dreszcze że szok... No ale jak się ma 39.5 st gorączki to nic dziwnego...
-
Aniu pewnie jesteś już po wizycie u notariusza, mam nadzieję że wszystko macie już załatwione 🙂
Emily współczuję dużo zdrówka 🙂
Mój Patryk chyba obraził się na chodzenie w szpitalu trochę pochodził a w domu ani jednego kroka nie zrobił. Czy wasze dzieci jak już postawiły te pierwsze kroczki to już chodziły czy jak mój nadal raczkowaly? -
Tak, tak mieszkanie jest już nasze, ale nie obyło się komplikacji 😉
Zuzia odkąd zaczęła chodzić to już nic innego jej nie interesowało.14.10.2019 - Helena - zakochani od nowa
29.03.2018 - Zuzanna - miłość naszego życia
19.05.2017 - maleństwo 8 tydzień [*] -
Dzięki Dziewczyny za kciuki
Kamila, zdrówka! Angina to paskudztwo
Rene, moja potrzebowała kilku dni żeby na dobre ruszyć, trochę się zrażała po upadkach i jak się jej gdzieś spieszyło to wolała iść na czworaka teraz głównie na dwóch chodzi ale też się jeszcze jej zdarza raczkowaćKirunia - jesteś już z nami Maleńka -
Gratulacje Aniu.
Kamila współczuje przeżyć bo pewnie jesteś zmęczona i trochę zdegustowana, ale oby teraz wszystko szło dobrze:)
Dorotka to będzie ta praca zobaczysz i rzucisz teraźniejszej zwolenienie żeby ciebie pocałowali w czoło na odejście
Takie śmieszki , ale ostatnio śni ni się nasz znajomy , jakaś dziewczyna, chłopak i my. Byliśmy u tego znajomego w Donu, jego rodzice, jakieś duperele i mówię do Dominiką , ze śniły mi się te wszystkie osoby , a Dominik mówi no bo Gobi spotyka się z jakaś dziewczyna, a ja ahaaaa nie ma to jak w snach widzieć znajomych zawsze po jakiejś przerwie śni mi się i dzwoni do Dominiką , fenomen...
Co do chodzenia moja była bardzo ostrożna i jak postawiła pare kroków, trochę chodziła, więcej raczkowała, stopniowo. Moje dziecko jest bardzo ostrożne, wszystko musi sprawdzić. Także nie martw się Rene -
nick nieaktualnyKamila zdrowia.
Rene no popisalas o woreczku zolciowym i wczoraj tak mnie bolało przy wątrobie aż no spe mąż mi dawał, bo sie ruszyć nie mogłam. Jak plecy przestały tak boleć to jelita teraz. Najlepiej jakbym nic nie jadła...ale zbyt duży ze nie lakomczuch.
Aniu super, ze się udało.
Dorotko mówiłam, ze lepiej w czorty ta robotę rzucić. Bedzie tylko lepiej!
Co do chodzenia. My idziemy na kontrolę do ortopedy. Bo tak wymagają jak dziecko ch0dzi. Mąż dziś zapisał na 10.07Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2019, 10:09
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny