Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurde dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja od wczoraj nie mogę dodać postów na forum
Co do progesteronu to nie wiem niestety, u mnie te "przyjemności" wypadły w wakacje, więc robiłam wszystko rano:)
O, na telefonie dodaje wpisy, na kompie nieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2017, 08:31
-
eel wczoraj nie moglam ci odpisac:
ja nie robilam zadnych bet i progestronow. nie odczulam takiej potrzeby. na 1 wizycie lekarz zlecil mi wszystkie potrzebne badania. wiem ze panikujesz ale teraz tylko spokoj ci pomoze. jak ma sie cos wydarzyc to sie wydarzy nic na to nie poradzisz bo to natura. a do 12 tc moze sie zdarzyc duzo. takze umiar i rozsadek w tym wszystkim
-
No i dupa:( Cysta jak była tak jest, dostałam antykoncepcję na miesiąc, bo po luteinie jej nie ruszyło:(
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Ja bym jednak radziła zbadać progesteron. Przez jego niedobór można stracić ciążę a łatwo temu zapobiec.
Wszamanko przykro mi bardzo. Ale pamiętaj że dzidzia wie kiedy ma do Was przyjść .:*
Ja znów wymiotuje. No przeciez w II trymestrze miało być tak super.eel lubi tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna
-
Ojej Lilianap, biedna;/ U mnie przeziębienie nie odpuszcza, siedzę w domu na l4, ale oczywiście moim chorobom nigdy nie towarzyszy brak apetytu -_- toteż siedzę na dupie i żrę. Będzie opiernicz w czwartek na wadze u ginaxD
W ogóle to ja mam jutro badanie krwi i moczu zrobić;/ Myślicie, że przeziębienie wpłynie bardzo na wyniki?;/
-
Totoro ja też się nie mogę doczekać ruchów Maleństwa, kumpela mówiła właśnie, że to uczucie jakby Ci rybka się ruszała w brzuszku, albo mała żabka skakała Na pewno to było to No, w końcu dzieciaczek już trochę mierzy, miejsca coraz mniej
Mlodaaa super, teraz już z górki
Ja od dwóch dni miałam po prostu DRAMAT!! Poniedziałek i wtorek od samego rana do popołudnia wymioty, cokolwiek bym nie zjadła. Zombie totalne, spokojnie mogliby mnie wziąć do jakiegoś horroru. Dzisiaj już jakby lepiej, zjadłam kanapki, wypiłam herbatę i póki co nic w kiblu z powrotem nie wylądowało. Ale jeść mi się wcale nie chce, jem bo muszę - z rozsądku. No, ale -1kg na wadze, a dopiero było na +
Na poniedziałkowej wizycie u mojego gina muszę poprosić o czopki w du*ę na te wymioty i mdłości (są takie, tylko szkoda, że nie wiedziałam o nich wcześniej ) bo już nie daję rady.
Najbardziej przeraża mnie to, że w tym tygodniu już MUSZĘ wybrać się na te wszystkie badania krwi, mocz itd. Ale nie wiem jak ja przeżyję glukozę na czczo (jak nie zjem od razu po wstaniu to zdycham) i siedzenie tyle czasu w puncie
Wszamanka głowa do góry, przez miesiąc się badziewie wchłonie i będziesz mogła działać i dołączysz do Nas w końcu
W ogóle codziennie mam jakieś dziwne sny. Jak nie o seksie, to już prenatalne (we śnie była dziewczynka! oby się sprawdziło ), poród, a dzisiaj mi się śniło, że latałam z kuzynką wielkim balonem zrobionym z różowych gum do żucia i papierowych toreb z Mc'Donalds'a... WTF?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 10:18
-
Feeva bidoku:( Ale Ci daje popalić;/ Kurde, to ja na takim lajcie to wszystko przeszłam, że szok mdłości były, ale takie do zniesienia, w sumie to takie nudności - jak jadłam było ok, jak skończyłam jeść to taki niesmak i lekkie mulenie i to wszystko Co do ruchów to tylko wtedy je poczułam i chyba jeszcze raz w pociągu kiedyś (stał i tak drgał cały, aż mi brzuch wibrował i też coś takiego poczułam) i na razie cisza:( miałam nadzieję, że to juz tak teraz coraz częśćiej będe czuła, a tu lipka... Mam nadzieję, że wszystko ok, jutro wizyta.
Ja dziś własnie byłam na badaniach, po południu będe miała wyniki. Tez mi zawsze robi problem to czekanie na czczo, zawsze mam przy sobie w torebce coś do zjedzenia, żeby po wyjściu z gabinetu od razu dziabnąć
No i w ogóle to idę jeszcze do lekarza, żeby mnie osłuchał, bo tak mnie dalej kaszel i katar męczą... i dobiorę jeszcze l4 do końca tyg (jutro miałam wracać do pracy), bo sie boję taka niedoleczona łazić, żeby mnie potem nie przyszpiliło na nie wiadomo ile;/ Chyba jajo w tym domu zniosę X_X
A co do snów jeszcze - też mam takie powalone ciąglexD Dziś mi się śniło, że byłam z koleżankami ze studiów (z którymi nie mam w ogóle kontaktu ) w restauracji i zamówiłam sobie loda włoskiego, bo mi się strasznie zachciało, a baba mi zrobiła jakiegoś małego, wodnistego i kompletnie roztopionego tak, że wpadł cały od razu do wafelka. Poszłam z takimi nerwami do niej, że co to ma być, co to za lód, chyba pół na pół z wodą! A ona, żebym nie tragizowała, bo to tylko lód itd, na co ja, że będę tragizowała, bo jestem w ciąży i miałam taką straszną ochotę na włoskiego a tu takie badziewie dostałam - i tym sposobem jedna z tych koleżanek dowiedziała się o mojej ciażyxD Jak widać apetyt mi dopisuje nawet w snach xDWiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2017, 11:28
-
edwarda20 wrote:Feeva ale obciazenie glukoza robi się po 20tc nie teraz. Chyba ze masz wskazania ze wzgledu na aktualną chorobę lub podwyzszony cukier na czczo ?
No właśnie nie. Ja nigdy nie miałam problemów z cukrem. Lekarz w spisie na kartce badań, które muszę zrobić do kolejnej wizyty, wypisał też m.in. glukozę na czczo. Skoro napisał, to muszę zrobić Myślałam, że to normalne badanie na początku ciąży -
Tak? Jeśli nie będę musiała pić tego świństwa to poprawiłaś mój dzień Ja się nie znam na tych badaniach jeszcze wszystkich... Więc jak zobaczyłam, że glukoza to od razu pomyślałam o tym ulepie
-
Dziewczyny a powiedzcie mi - wybieracie się do dentysty...? Ja to nie byłam juz tyle czasu, że wstyd się przyznać... A wiem, że na pewno jeden ząb mi się psuje, a zreszta po takim czasie to i innych się pewnie dentysta doszuka...;/
Najgorsze jest to, że u mnie w okolicach dentystów na nfz jest jak na lekarstwo, a każde leczenie to kupa kasy;/ A ja przez ta toxo bulę na wizyty 120zł co 2 tyg, antybiotyk ok 6 opakowań w miesiącu ponad 140zł, do tego probiotyki, witaminy, masakra... A tu za każdą plombę w okolicach stówy liczą;/ No ale wiadomo - jak mus to mus.
-
Ja już jedną wizytę u dentysty zaliczyłam, następna 13 października. Mam parę plomb do wstawienia, bo u dentysty nie byłam parę ładnych lat No, ale jak mówią, że zęby w ciąży tak lecą to wolę zrobić je teraz
-
Myślałam, że tylko ja tak stronię od dentystów... też mnie to właśnie czeka, ale kurde, muszę kogoś na NFZ dorwać, bo nie chce mi się bulic za plomby na zębach gdzieś tam z tyłu ostatnich a prawda jest taka, że i tak po paru latach trzeba wymieniać...