Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro a w tym cyklu, w którym zaszłaś w ciążę to brałaś coś, np. clo? czy to był Twój naturalny cykl?
nie miałam badanego estrogenu teraz, tylko ten progesteron, może powinnam zbadać jak mi się zmieniają estrogeny w danej fazie. Ale kurcze, to powinien lekarz doradzić a moja ginekolog każe czekać i obserwować Już trzeci raz mam taką sytuację że robi mi się torbiel. Pęcherzyk rośnie ale nie pęka.
Totro a miałaś stwierdzone pco? -
Biotka nic nie brałam, zupełnie naturalny cykl pco nigdy nie miałam stwierdzonego. Nic w ogóle nie miałam zdiagnozowanego, moja lekarka to się już śmiała, że u mnie jedne objawy wykluczały drugie. Jedynie estradiol miałam bardzo niski no i progesteron prawdopodobnie, chociaż nie miałam badanego, bo nie miałam możliwości przy moich cyklach (3 lata okres miałam tylko po femostonie). Ja wiążę to generalnie z moimi zaburzeniami odżywiania. Niby wagę miałam w normie, ale głupio jadłam, dużo ćwiczylam. Jak tyłam to okres wracał, ale nadal był bardzo rozregulowany.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2017, 06:46
-
Biotka ja też niby miałam owulacje, pecherzyki niby pękały tylko że nigdy nic z tego nie wychodziło. Aż w koncu zrobiła mi się torbiel. Tylko że u mnie były plamienia i podejrzenie endometriozy. No ale ja akurat nie zdarzyłam się dowiedzieć czy to endomenda i usunąć torbiel. Ale podejście gina że trzeba czekać nie wydaje mi się ok. Wg mnie trzeba szukać przyczyny i działać. Bo to niestety zazwyczaj nie jest takie proste.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Lilianap właśnie ta bierność lekarki bardzo mnie martwi widziała moją historię i to, że jest problem z pękaniem pęcherzyków. Teraz w tym cyklu kiedy myślałam że już nic nie będzie to o dziwo po trzech tygodniach ruszyło, pęcherzyk zaczął rosnąc, endo też nagle wystrzeliło w górę. I zamiast dać mi zastrzyk na pęknięcie to mnie zostawiła żeby było "naturalnie". A u mnie "naturalnie" nie działa:( kolejny lekarz zaczyna od nowa na mnie jakby byli ślepi na dotychczasowe leczenie, nic sobie nie robią z mojej historii choroby.Ehh, brakuje sił na to wszystko. W następnym tygodniu jadę do profesor z polecenia. Pomogła u mnie w rodzinie, podobno ma w leczeniu niepłodności duże sukcesy. Tak strasznie wierzę, że mi pomoże. Z całego serca w to wierzę. Wizyta jest trochę droga, bo 350zł plus do tego dojazd do Warszawy ale i tak juz majątek stracilismy na leczenie. Oby tylko pomogła. Trzymajcie kciuki, może w końcu uda się mnie naprawić
Lilianap, Feeva, Totoro a co u Was dobrego? Jak się czujecie? -
Biotka - bardzo dobrze, trzeba mieć nadzieję Nowa lekarka - nowe spojrzenie, pewnie zresztą nie będziesz jej pierwszym skomplikowanym przypadkiem:) dlatego wierzę, że podejmie konkretne i skuteczne kroki:)
A co do samopoczucia to mnie ciąża wyjątkowo oszczędza:) Obecnie z moich objawów to tylko swędzące, łuszczące się sutki, rozstępy na piersiach i rosnący brzuchxD Aaaaa, no i sny - o ludzie, jak zawsze uwielbiałam śnić, tak teraz wolałabym, żeby mi się nic nie śniło, budzę się jeszcze bardziej zmęczona niż kładłam się spać Dziś np. uciekałam przed niedźwiedziami i Samarą z The ring
-
Biotka na pewno coś ruszy dobry lekarz to podstawa.
Wiecie co ja się czasem jakaś głupsza czuję zapominam dużo, mowie coś kilka razy bo nie pamiętam że już to mówiłam. To chyba kolejne uroki ciąży dalej sobie wymiotuje. Rwa co raz częściej łapie. Ból okropny. A wczoraj mnie córka pierwszy raz porządnie skopała co za uczucie. A sny też mam takie że rano zastanawiam się czy nie powinnam iść na jakieś leczenie
Ale mimo tego wszystkiego uwielbiam moj stan tyle przeszłam żeby to maleństwo było że nie waże się narzekaćwszamanka lubi tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna
-
Lilianap mamy podobnej wielkości brzuszki Moja mama mówi, ze wyglądam jakbym się kapusty najadła hehe Co do objawów to ciagle zapominam tez co chciałam zrobić, sprawdzić bądź powiedzieć , także to chyba normalny ciążowy objaw hehe! Póki co przytyłam Ok 4,5kg . Czasem mam wrażenie, ze jak siędze lub leżę to czuje takie lekkie kopnięcia od środka , ale to tylko pare takich bardzo delikatnych „uderzeń” i zaraz spokój , także nie jestem pewna czy to dzidzia ...
-
Lilianap to "oglupienie" to chyba też jeden z objawów xD moja pamięć krótkotrwała przestała funkcjonować, wchodzę do kuchni i nie wiem po co, idę po coś do sklepu, wracam z czymś innym, wczoraj czailismy z mężem meble kuchenne - chyba z 15 razy powtarzał mi wymiary szafki a ja kolejne 15 o nie pytałam, nie mogę zapamiętać nazw żadnych leków, mebli ikeowskich, żadnych generalnie bardziej skomplikowanych wyrazów... Masakra xD jakbym się cofnęła w rozwoju i mdłości mi wróciły z rana, po śniadaniu mnie mdli, a na śniadanie wchodzą mi tylko kanapki
Kopania nie czuję przez to łożysko na przedniej ścianie. Muszę uzbroić się w cierpliwość no i też uwielbiam ten stan, uwielbiam mój rosnący brzuszek (mam tylko z przodu okrągła piłeczkę )Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2017, 10:29
-
Mi na całego poranne mdłości wróciły i takie "głupie jedzenie" z początków ciąży - na nic nie mam ochoty, jak już zjem śniadanie to mnie mdli do samego południa, dobrze czuję się tylko po słodkim X_X I codziennie obowiązkowo kakao Odpokutuję po ważeniu u gina w piątek...;/ Muszę się ogarnąć z tym jedzeniem bo się rozpuściłam trochę a już tak fajnie zdrowo jadłam;/
Co do ruchów to wczoraj przed spaniem poczułam puknięcie dość mocne i dziś rano dwa pod rząd mniej więcej w tym samym miejscu, ale nie potrafię na razie określić czy to pierwsze kopniaczki czy w jelitach mi się przewalało;/ Przyczaję dziś uważnie jak będę się kładła spać
-
Już po wizycie moja Lilusia jest w 100% dziewczynką i waży już 230 gram maleńka nie współpracowała na usg spała sobie smacznie zwinięta. A kiedy lekarz popukał w brzuch to odwróciła się do nas pupa i tyle było w temacie spioszek mały nawet zdjęcia nie ma zrobionego.
Jutro będę umawiać się na badanie połówkowe do kliniki gdzie byłam na prenatalnych. Może uda się i panna będzie współpracowaćwszamanka lubi tę wiadomość
Nasz cud ❤ Lilianna
-
W C&A maja fajne ubranka dla maleństwa i dzisiaj jest -25%
Ja już mam mały szał zakupów dla Lilusi. Narazie biorę rozmiary 56 i 62.
A właśnie, planujecie rodzić naturalnie? Bo u mnie niestety CC. Mam dysplazje stawu biodrowego i wiem że biodro może nie wytrzymać.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Ja póki co z zakupami muszę się wstrzymać, bo cała kasa idzie obecnie w dom X_X Mam nadzieję, że niebawem się odbijemy trochę i wreszcie i ja dam się
porwać zakupowemu szaleństwu
Co do porodu to nie mam przeciwskazań do naturalnego, pytanie tylko jak dzidziek się ułoży:) W ogóle poród w wodzie mi się marzy, ale zobaczymy jak to będzie:)
-
Dziewczyny byłam dziś na wizycie i tak się wystraszylam....... Leżałam pod usg, dzidziun spał z łapkami w buzi, lekarz oglądał serduszko a tu nagle tak zwolniło mocno - gin do mnie "Ty, ale oddychaj, nie zapominaj!" - no i ok, serduszko ładnie pracuje. Za chwilę to samo, kazał mi wziąć kilka głębokich wdechow - i bach, serduszko bije jak złoto..... Oddychalam za płytko i wolno leżąc w niewygodne pozycji (nie cierpię leżeć na wznak, jeszcze z wyprostowanymi nogami ), w dodatku skupialam się mega na monitorze i serce wtedy dużo wolniej pracowało. Przeżyłam chwile grozy i cały czas nie daje mi spokoju czy to normalne, żeby takie chwilowe "bezdechy" matki wpływały od razu na pracę serca dziecka? do prenatalnych z echem serca to ja chyba jajo zniosę.....
Generalnej na koniec gin powiedział, że wszystko git, dzidziek waży 320 g:) no i tak myślę jeszcze, że jakby coś z pracą serduszka było nie tak to przecież chyba nie rozwijałby się tak dobrze, a powiedział, że wymiary git, waga idealna na ten tydzień...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2017, 20:50
-
Pierwszy raz się spotkalam z takim przypadkiem. Hmm. Skoro lekarz sądzi że to ma jakiś wpływ. Kurde aż sama zaczęłam głęboko oddychać. Nie stresuj się. Napewno z Tymusiem wszystko jest oki maleństwo zdrowe tylko mamusia się stresuje.
Ja na 30.11 mam polowkowe. Jajko zniose przez te 3 tyg. Nie tyle ze stresu co ja okropnie niecierpliwa jestem.
Mamusie - kociary, czy Wy też slyszycie pytania typu co zrobicie z kotem jak już dziecko się urodzi? Bo powiem szczerze że mnie trafia jak to słyszę. A co mam niby zrobić z członkiem rodziny? Robi się z kotów jakieś demony które czyhają by skrzywdzić dziecko. no sorry ale w jakich czasach my nadal żyjemy. A sama wychowałam się z 3 kotami i 2 psami.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Lilianap ja nie wiem, ale powiększył mi serduszko na ekranie i pokazywał jak pracuje jak słabo oddycham a jak przy głębokich wdechach i wtedy przyspieszalo dziś pół ranka przeplakalam, bo od czwartku wieczorem nie czułam żadnych ruchów, na usg spał i już się spinam, że coś nie tak:( tymczasem przed chwilą właśnie mi nakopal Tymeczek i czułam stojąc w kuchni a nie tylko w pozycji leżącej zakładając, że to na pewno Tymeczek a nie jakieś dziwne skurcze macicy no ale chyba nie...
Co do kotów to mam dwa i nich lepiej nikt nie porusza ze mną tego tematu bo zabiję nie wiem czy nie pisałam tu już -
Niedawno u rodziny męża, gdy poinformowalismy ich o ciąży pierwsze pytanie - pozbyliscie się kotów??? "yyy... Nie i nigdy nie pozbedziemy...?". I zaczęło się, że choroby itd... Ja mówię, że mamy koty rasowe, wysterylizowane, nie wychodzące, a toksoplazmozy itp. to się z niedomytych warzyw i owoców oraz mięsa niedogotowanego biorą. Na co babcia wystrzeliła "No ale chodzi o to, żeby się też za bardzo nie napatrzec na kota!"...... Wtf? Co to średniowiecze, na Boga? Yh. Po urodzeniu pewnie będzie to samo, ale sram na to, brzydko mówiąc fakt faktem jednego będę musiała pilnować, bo jest przylepa nieprzecietna, ale no bez przesady.....
-
Dziewczyny, ja tez jak slysze o pozbywaniu sie z domu zwierząt bo dziecko to mnie ponosi. Ale coz, sa ludzie i taborety.
Moja kolezanka wychowuje coreczke (aktualnie roczna) z kotem i sa najlepszymi przyjaciolmi. Kot nawet czasami spi z dzieckiem (wskakuje w nocy jak nie widza). Zawsze jak tam ide to fajnie na nich popatrzecTotoro lubi tę wiadomość