X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Staraczki - grupa wsparcia
Odpowiedz

Staraczki - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 11 listopada 2017, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale to nawet lepiej dla dziecka przecież - raz, że rzadziej występują u dziecka alergie jak od małego ma kontakt ze zwierzęciem, dwa - wpływa fajnie wychowawczo :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 11 listopada 2017, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przeciez nawet juz teraz dziecko ma posredni kontakt z ewentualnymi alergenami. Uodparniamy je jeszcze w brzuchu i takie dzieci dużo rzadziej są uczulone na zwierzęta. Po za tym dziecko uczy się większej empatii, wie że zwierzaka też może coś boleć mimo że tego nie powie. Same plusy.
    Mój kiciuś też straszna przylepa. Dla niego już jest karą że nie pozwalam mu spać na moim brzuchu. Ale jakoś to pogodzimy ;)
    Mnie Lili też potrafi zaskoczyć lekkim kopniakiem. Ale nie codziennie ją czuje. Jest pewnie jeszcze za malutka.
    Nie martw sie Totoro że nie czułaś synka. Ja też tak mam. A potem kop niespodziewanie ;)

    Totoro lubi tę wiadomość

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 11 listopada 2017, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianap dokładnie. Precz ze średniowieczem! XD

    A co do ruchów to właśnie pisałam na innym wątku - jak nie ma-stres czy wszystko ok, jak są - kolejny stres bo wczoraj były a dziś nie i czy wszystko ok... XD ja to sobie umiem życie umilac xD ale to wszystko przez tę akcję z serduszkiem wczoraj i przez to, że Tymeczek spał. Spielam się, że coś nie tak, potem doszły ruchy, a raczej brak... I pomyśleć, że takie obawy o dziecko już nigdy się nie skończą... ;)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2654

    Wysłany: 12 listopada 2017, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I jak to mowi moja mama, juz nigdy nie przestaniesz sie martwic... :(

    Totoro lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 12 listopada 2017, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam na weekend u rodziny i w piątek byliśmy na 18 mojej kuzynki , duzaaaa rodzinna impreza z tańcami itd. , czułam ruchy jak siedziałam przy na tej imprezie, a wczoraj praktycznie cały dzień nic , nie wzięłam ze sobą detektora , także cały dzień panikowałam , bo jeszcze bolał mnie brzuch , ale na wieczor maleństwo zaczęło lekko „kopać” jak już się położyłam spać i odrazu cały stres mi zszedł , dzisiaj już normalnie czułam , ale ta sobota była pełna obaw ! A na to wszystko chyba znowu mam zapalenie pęcherza :( Jutro muszę iść zrobić badanie moczu i zobaczymy.

    Jak odczuwacie ruchy ? Bo ja zależy jak siedzę , albo jak leżę i odczucie jest takie jakby mnie ktoś lekko kopnął od środka. Czuje w ciągu mniej więcej góra 5min pare takich kopniaków i to wszystko. Dziewczyny pisały, ze tak jakby pływała rybka, albo jakieś bulgotanie , ale ja nic takiego nie czuje, tylko te jakby lekkie kopniaczki.

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 12 listopada 2017, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mlodaaa ja "rybkę" czułam wcześniej, ale mój gin twierdził, że to jelita O.o a teraz właśnie czuję takie pukniecia :D niektóre delikatne i tylko w brzuchu a niektóre na tyle mocne, że czuję pod dłonią :D i zawsze zlokalizowane są w dole brzucha, ale bardziej, lewej strony niż na środku. Widać tak się jakoś dzidziun ułożył :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 12 listopada 2017, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też rybkę czułam wcześniej, ok 16 tc. A teraz młoda lekko kopie ;) chociaż czasem dalej czuje jak się tylko przewraca w brzuchu. Dzisiaj skopała mnie w kinie. No i zaczyna być aktywna pod wieczór. W dzień ją niestety jeszcze nie czuje.
    A tak w ogóle boli mnie gardło eh.

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 13 listopada 2017, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na ból gardła polecam tantum verde w aerozolu , można stosować w ciazy i jest naprawdę bardzo skuteczny :)

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 13 listopada 2017, 21:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi też gin polecał Tantum verde:) nie skorzystałam wprawdzie, bo gardło mi od razu przeszło i sam kaszelmnie męczył O.o ale podobno na luzie można stosować:)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie tak słyszałam ale ostatnio mój rodzinny powiedział mi że Tantum Verde to tak samo chemia i że mam tego nie brać. Eh :/ przepisal mi za to ARGENTIN-T. Spray bakteriobójczy na bazie srebra koloidalnego. Tylko że on nie pomaga od razu. Ok dnia trzeba poczekać na efekt a ja mówić zbytnio nie mogę.

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 13 listopada 2017, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa bo lekarze rodzinni są ostrożni do przesady O.o ja też dwa razy byłam u rodzinnego w czasie ciąży z przeziębieniem, za drugim razem dość silnym i wyszłam oczywiście z syropem i tabletkami na gardło prenalen, a to to sobie można w nieskończoność brać przy takim przeziębieniu... Mój gin od razu kazał mi syrop na kaszel kupować i tantum verde właśnie a gdyby nie przeszło albo pojawiła się gorączka to od razu antybiotyk. Powiedział, że zawsze trzeba wybierać mniejsze zło a w tym wypadku to zdecydowanie leczenie. :)

    mlodaaa lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 14 listopada 2017, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj jadę na tantum verde i ulga od razu ;)
    Dziewczyny czy Was na tym etapie zaczął od nowa pobolewac brzuch? Podobny ból do tego z początku ciąży. Troche miesiaczkowy troche rozciąganie.
    Mała się rozbrykała i kopie na całego ❤

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 15 listopada 2017, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie brzuch nie boli za to twardnieje, wtedy czuję takie ciągnięcie :/ szczególnie gdy mam pełny pęcherz. Dzwoniłam do gina wczoraj i powiedział, że teraz już tak będzie i mam się tym nie martwić.

    Za to co do ruchów to straszna bida u mnie :( jakieś pojedyncze pukniecia czasem i tyle :/ nie muszę pisać, że oczywiście już się stresuję... :(

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 16 listopada 2017, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do ruchów to u mnie tez mała szaleje , od 3 dni już tak czuje dość mocno, najwiecej wieczorem ❤️ Ale jak koj K. przykłada rękę to odrazu cisza hehe . A co so boli to tez mam jakby takiego ciągnącego napiętego brzucha i uczucie pełnego pęcherza , ale tez pytałam mojego gina i mówi, ze tal jest jak powiększa się brzuch .

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 listopada 2017, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raaaanyyyyy... Jak mnie stresują te ruchy :/ wszystko mnie w ogóle stresuje. Brak ruchów, twardnienie i dziś ciągnięcie brzucha, moja krótka szyjka, zwiększona ilość śluzu (ostatnio tak się polało, że myślałam, że się posikalam albo wody mi odeszły)... W ogóle tydzień mam też strasznie stresujący, co mnie jeszcze gorzej stresuje... Chyba przeleze ten tydzień do kolejnej wizyty. A najchętniej to bym zasnęła i obudziła się w marcu :(

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 16 listopada 2017, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro nic się nie martw i dużo odpoczywaj , ja w ogóle mam teraz bardzo stresujący czas - urządzamy dom ! Walka z fachowcami , którzy a to nie przychodzi a to nie odbierają telefonu , a my do końca roku musimy się wprowadzić , bo już dałam wypowiedzenie umowy wynajmu mieszkania , w którym teraz mieszkamy , do tego ciagle jeżdżenie po marketach i kupowanie , liczenie czy starczy kasy itd itd ! Masakra do świat to ja osiwieje !

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6519 2669

    Wysłany: 16 listopada 2017, 16:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też mieliśmy zamiar wprowadzić się w najbliższym czasie do naszego domku, ale jednak musimy spauzować, bo nie wyrobimy się finansowo X_X no ale zostanie nam na szczęście tylko właśnie urządzanie, wszystkie inne "grubsze" rzeczy za nami.

    Co do stresów ciążowych to za dużo na raz mi się nałożyło... niby z dzidzią wszystko ok, ale była ta akcja na ostatniej wizycie z serduszkiem, spał podczas usg co mnie też spięło, bo zazwyczaj brykał... ruchów nie czuję chociaż wydawało mi się, że odczuwam już dość wyraźnie... jeszcze to twardnięcie brzucha takie niepokojące, od razu się martwię czy się szyjka nie skraca jeszcze bardziej...;/ Kurde, jakiegoś doła mam ostatnio;/ Przepraszam, że tak biadolę:(

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 18 listopada 2017, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro głowa do góry :) Po prostu nie zapominaj oddychać :D

    Ja od wczoraj oficjalnie jestem żoną :) <3
    Dziś zaczynamy 17tc i tez czuje kuksańce od jakiegoś czasu, codziennie coraz mocniej :) Takie kopanie/pukanie albo smyranie (jakby Mania fikołki robiła)od środka mniej więcej w połowie drogi między pępkiem, a kością łonową <3 Wczoraj stresowała sie razem ze mną bo czułam dość mocno :) Ulokowana jest na tylnej scianie macicy, a czytałam ze wtedy szybciej czuć ruchy, niż jak jest na przedniej scianie :)

    Co do zwierząt - nie mam, ale nie miałabym serca takiego zwierza wyrzucić. Niby dlaczego? Ja się wychowywałam z psem i kotem i żyje :)

    Nas tez czeka mini remont. Musimy wstawić drzwi do kuchni i sypialni, ogarnąć przedpokój, chcemy położyć kamien dekoracyjny, musimy przemalować sypialnie i zrobić kącik dla Bąbla plus kupić szafę narożną i komodę No i pare innych rzeczy, a czasu coraz mniej :)

    Jeszcze miesiąc i świeta <3

    Ah No i moja siostra po prawie roku w końcu oznajmiła ze jest w ciąży <3 Cieszę sie straznie :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2017, 19:36

    Lilianap lubi tę wiadomość

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 18 listopada 2017, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, czy twój mąż robił jakieś badania oprócz badań nasienia? Muszę mojego pokierować, bo gin w tym względzie to mało pomocna się okazała, według niej jest beznadziejnie ale zostawmy to, mężczyzn się nie leczy... :|

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Maenka Autorytet
    Postów: 1648 1987

    Wysłany: 18 listopada 2017, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny!

    Chciałam się przywitać, gdyż jestem całkiem nowa na forum i na tym portalu... Sprowadziło mnie tu (zwłaszcza do tego wątku) to samo, co i Was - starania o upragnioną fasolinkę. Od kilku dni intensywnie przeglądałam forum i wątek i w środku wraz z Wami przeżywałam przekazywane przez Was nowiny (czy to złe czy dobre).

    Zapragnęłam podzielić się z Wami moją historią, czuję, że potrzebuję porady, wyrażenia Waszej opinii - w końcu jesteście/byłyście "Staraczkami" :-), a ja w tej chwili czuję się tak, jak nie czułam się jeszcze nigdy... i choć rozum podpowiada - kobieto, opanuj się! Nie wiesz czy w końcu się udało i musisz jeszcze poczekać na potwierdzenie tego faktu to serce... (choć wcale tego nie chcę!!) żyje nadzieją i od hmm środy? Całymi dniami myślę tylko o tym... Cały czas to telefon w ręce, to włączony laptop i fora, opinie, wypowiedzi mniej i bardziej profesjonalne i eh... rozmyślenia jakby to było...

    Otóż moja historia to wieloletnia hiperprolaktynemia (oj wiele lat minęło zanim trafiłam na kompetentnego lekarza, który prawidłowo zinterpretował liczne badania i dał trafną diagnozę) + od pewnego czasu podnoszące się TSH (pod kontrolą, zaczęłam przyjmować lek, nie jestem poza normą 4,2, ale by mieć prawidłowy wynik do starań (2,5) musimy jeszcze ten poziom troszkę zbić.

    Cykle? Nie wygląda to ciekawie. Średnio kalendarzyk wyliczył mi, że cykl trwa 36 dni, ale wiecie...Czasami trwa 33 dni, a czasami 47.

    Dni płodne? Zaczęłam przyglądać się im od bardzo niedawna. W piątek zaopatrzyłam się nawet w testy owulacyjne, no ale to już na przyszłe cykle.

    Nie przedłużając, chciałam trochę o tym dlaczego czuję się tak, jak jeszcze nigdy przedtem. Ostatnia owulacja? (Zaznaczę) WYDAJE MI SIĘ, że mogła być w okresie od 8. do 11. dnia października. Dlaczego? Ogromna ochota na seks + bardzo mokro. Ciągle... ;-). Oczywiście dobrze wykorzystaliśmy ten czas, hehe. Mam nadzieję, że owu faktycznie była, bo bywa różnie.

    I co? Od tamtego czasu mam bóle podbrzusza, jak na @, ale nie do końca, jakoś tak lżej, dziwnie + kłuje mnie w podbrzuszu, czasem jajnik (zawsze prawy), czasem jakby na środku. Czuję to codziennie. Nigdy wcześniej tak nie miałam. Lekko nabrzmiałe piersi, ale bolące (w sumie przez prolaktynę bolą chyba zawsze). Straszne wahania nastroju, płaczliwość. Śluz biały, gęstszy. Zaparcie od zeszłej soboty :o (dziś pierwszy raz w wc). Senność. Aha i zapomniałam dodać - infekcja pęcherza :/.

    Czuję się dziwnie. Nie wiem co o tym myśleć. Czytałam na tym forum wypowiedź kobiet, które miały tak samo i po pewnym czasie dokopałam się do ich wpisu, że zobaczyły 2 kreski (gratuluję!!). Wiem, że każda kobieta jest inna. Wiem, że u mnie (znając życie) będzie to po prostu nie wiem co... Wszystko tylko nie ciąża, ale wiecie, jak to jest. Nie chcę sobie robić nadziei, ale ciągle o tym myślę.

    Co o tym myślicie? Czy test wykonać w terminie spodziewanej @ czy wcześniej? Chyba umówię się do ginekologa na ten tydzień na usg to zobaczy jak to wygląda od środka.

    Pozdrawiam!
    I dzięki, że mogłam się wygadać.
    3mam kciuki za wszystkie staraczki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2017, 20:51

    m3sxqqmzr2yat7k2.png

    👱‍♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
    👨słabe parametry nasienia.

    ✨01.2019: FAMSI nr 1
    = ET + 3 ❄❄❄.
    23.02.19: ET morulki - 😥
    07.05.19: FET blastki - 😥
    21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥

    ✨09.12.19: FAMSI nr 2
    = 2 ❄️❄️.
    04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
    03.09.20: it's a boy! 👶
    02.2021: mamy nasz cud ❤
‹‹ 221 222 223 224 225 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ