X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Staraczki - grupa wsparcia
Odpowiedz

Staraczki - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maenka trzymam kciuki , żeby ten pęcherzyk byk właśnie tym ! ❤️
    Tez jestem z 3miasta i niestety wiem coś na temat cen wizyt :/ Teraz co prawda na czas ciazy korzystam z prywatnego ubezpieczenia w enel-med, lekarz super ,wszystkie badania w cenie pakietu... I do niedawna bym poleciła wykupienie sobie tam pakietu , ale ostatnio 3 wizytę z rzędu nie ma sprzętu do usg , bo maja jeden i jest wiecznie popsuty ! Ostatnio mój doktorek został po godzinach żeby poczekać na sprzęt i zrobić mi usg , naprawdę super lekarz, widać , ze zależy mu na pacjentkach mimo tego, ze to nie jest jego prywatny gabinet !

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 19:15

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, trafiłam na fb na ciekawy artykuł, mówiący o zmianach w standardach poporodowych, które mają wejść w życie do końca I kwartału 2018r :)

    https://m.supermamy.pl/porod-i-polog/zmiany-w-standardach-porodowych,10936,1

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem wam, bo zaraz muszę zapomnieć i o tym nie myśleć;) od rana czuję że zaczyna mi się infekcja intymna. A teraz wieczorem jak rozbierałam się pod prysznic to na wkładce zauważyłam ciutek krwi, i od razu myśl że jutro muszę do apteki koniecznie bo infekcja rozwija się szybko, a w domu nic sensownego nie mam. A potem taka myśl, że r to przecież 6dpo, to może to było plamienie implantacyjne....? Kawa mi od wczoraj nie smakuje co ignorowałam, bo to przecież tylko z powodu podwyższonego progesteronu jak prawie co cykl od jakiegoś czasu. Duchy świata, ależ bym chciała żeby to była ciąża:)
    No, ale już się otrząsam i na powrót trzeźwo myślę;) tak tylko musiałam się podzielić moją abstrakcyjną myślą : D

    Feeva lubi tę wiadomość

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Mulan Ekspertka
    Postów: 276 55

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka trzymam kciuki z całych sił :) oby to był ten cykl :)

    Poczytałam o tych zmianach i podobają mi się ;) jeszcze nie rodziłam ale myślę, że w końcu polska idzie z duchem czasu i są to dobre zmiany ;)

    25.09.2017 Aniołek [*]
    28.11.2019 Hania
    wtq95fo.png
  • Maenka Autorytet
    Postów: 1648 1987

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanko, ja również trzymam bardzo mocno kciuki!! :) dawaj znać koniecznie, jak sprawa się rozwinie ;).

    mlodaaa, dziękuję pięknie :) choć nie chcę się zbytnio nakręcać... Kurczę to słabo świadczy o przychodni, że od jakiegoś czasu nie ma sprzętu do usg, masakra. No ale super, że trafiłaś na bardzo dobrego lekarza, to ważne :).

    m3sxqqmzr2yat7k2.png

    👱‍♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
    👨słabe parametry nasienia.

    ✨01.2019: FAMSI nr 1
    = ET + 3 ❄❄❄.
    23.02.19: ET morulki - 😥
    07.05.19: FET blastki - 😥
    21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥

    ✨09.12.19: FAMSI nr 2
    = 2 ❄️❄️.
    04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
    03.09.20: it's a boy! 👶
    02.2021: mamy nasz cud ❤
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka, trzymam kciuki, żeby to był ten cykl <3

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka, o rany jak się podjaralam Twoją wiadomością :D ale spoko luz, czekamy grzecznie na rozwój sytuacji :) jak zawsze trzymam mocno kciuki:)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczególnie, że od infekcji chyba krwią się nie plami, a przynajmniej ja nie doświadczyłam, a swojego czasu miałam infekcje co cykl :D Oprócz białych, serowatych upławów, swędzenia i pieczenia nic więcej :D
    Więc jestem dobrej myśli i czekam na rozwój sytuacji :P

    Do sąsiadów chyba jakieś dzieciory zjechały na ferie... Od tygodnia szału dostaje, bo biegają, tupią, hałasują, drą się. Dziś od 5:30 nie śpię :/ Na zdrowy rozum, jak człowiek jest normalny to stara się uspokoić takie dzieciaki, tym bardziej o takich porach jak 5 rano czy 23 wieczorem :/ W ciągu dnia mi tak nie przeszkadza, ale wtedy kiedy jest czas na sen bo jest cisza nocna, chciałabym mieć ciszę i spokój :/

    Moje dziecko też nie śpi od 6 :D Kopytkowała mnie, wierciła się, głaskała :) Tak mnie rozczuliła, że już zasnąć nie mogłam :D

    Dzwoniłam wczoraj do gina w związku z tą moją nieszczęsną glukozą...
    Mam zadzwonić dzisiaj, bo ma sie skonsultować z koleżanką, która zajmuje się cukrzycą ciążową, bo podałam mu wyniki i czy jest sens powtarzać, bo to też obciążenie dla organizmu itd, a jak tak źle zniosłam, to on sensu nie widzi, żeby znowu mnie męczyć.
    Powiedział, że najwyżej się po prostu najem na fula i pójdę na pobranie po godzinie od jedzenia i wyjdzie na to samo :) Ale to dopiero się dowiem dziś.
    Przynajmniej jest perspektywa, że nie będę musiała tej katorgi przeżywać drugi raz XD

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 08:20

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Feeva nic mnie tak nie wkurza jak brak reakcji rodziców czy opiekunów na złe zachowanie dzieci. Grrrrrrrrrrr.

    Ja dziś z kolei byłam na czuwaniu od 3 nad ranem :/ najpierw rozbolało mnie kolano, niby spałam z poduchą ciążową jak codziennie a tu taki ból mi wszedł, że koszmar potem rozbolalo mnie lewe biodro, przewalilam się na prawy bok to mnie Lila zaczęła tluc, stwierdziłam, że chyba jej niewygodnie i wróciłam na lewy... Potem pilnowałam, żeby mąż nie zgniotl kota na spaniu... O ludzie O.o

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 08:48

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zamiast pić tej paskudnej glukozy powinni w standardzie zdobić tak, że wystarczy się najeść i wtedy pobranie. Któż to widział tak ciężarne katować :/ A co wtedy biedny maluszek też musi przeżywać razem z matką...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 08:52

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka dokładnie. Poza tym po normalnym najedzeniu się byłoby chyba nawet bardziej miarodajne - kto normalny zapodaje sobie taki ulepek na czczo z własnej woli O.o a je każdy i można wtedy obadać co się dzieje z cukrem O.o

    Feeva na pewno lekarka się zgodzi na badanie po jedzeniu;)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka, żałuję, że filmiku nie nagrałam, jak mała wariowała po tej glukozie. Cały Boży dzień kopała, wierciła się, czasami miałam wrażenie, że aż miała drgawki. Powinni jakąś alternatywę wymyśleć.

    Totoro, mnie brak reakcji też drażni. Tak samo w sklepach czy innych publicznych miejscach, kiedy dziecko aż pełza z płaczu po podłodze, bo matka powiedziała NIE.

    Moja mnie kopie mocno jak leżę na lewym boku, nie wiem, czy jej nóżki gniotę czy co XD Podkładam sobie zwykłą poduszkę pod brzuch, ale chyba jej nie pasuje, bo boksuje tą poduche to tej pory, aż jej nie wyjmę spod brzucha :)
    Totoro wrote:
    Wszamanka dokładnie. Poza tym po normalnym najedzeniu się byłoby chyba nawet bardziej miarodajne - kto normalny zapodaje sobie taki ulepek na czczo z własnej woli O.o a je każdy i można wtedy obadać co się dzieje z cukrem O.o

    Feeva na pewno lekarka się zgodzi na badanie po jedzeniu;)

    Może obejdzie się bez kolejnego pobierania. Podałam lekarzowi wyniki i wg własnych obserwacji poziom cukru mam ogólnie niski, glukoza na czczo jest do 100, a ja mam 79. Po tych dwóch godzinach, gdzie po godzinie zwymiotowałam, ale powinno się coś wchłonąć, miałam 83. Więc skok nieduży :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 09:08

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Feeva a na nikogo taki brak nadzoru i reakcji na zachowanie dzieci tak nie działa jak na mojego męża xD szlag go trafia. I zawsze stwierdzamy, że dzieci to są dzieci, nie można mieć do nich pratensji, ale rodzice powinni reagować zwracać uwagę jak się źle zachowują. Kto im ma powiedzieć, że robią źle jak nie oni?!

    A co do badania to jeszcze lepiej, gdyby się udało w ogóle go nie powtarzać. Tyle z głowy :D

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4171

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, to rodzice powinni uczyć dzieci jakie zachowanie jest dobre a jakie złe, dziecko tego nie rozumie :/ Czasami samym rodzicom przydałaby się nauka dobrego wychowania :)

    To jest to wiesz, bezstresowe wychowanie. Dla mnie głupie strasznie. A potem rodzic zachodzi w głowę "gdzie popełniłam/-em błąd?!" XD

    Skakałabym z radości :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 09:21

    Totoro lubi tę wiadomość

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • kejt0192 Przyjaciółka
    Postów: 98 44

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie Motylek i Paulona!
    Wszamanko, super wiadomość, aż mam uśmiech od ucha do ucha :))) Trzymam kciuki z całych sił!
    Ps. Wczoraj miałam usg prenatalne w 13 tyg. i dzieciątko już jest takie piękne :D Dzięki Bogu, wszystko jest dobrze, a ja jestem najszczęśliwsza na świecie!!! :)

    Feeva lubi tę wiadomość

    ug37io4pr3i41gg4.png
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanko trzymam mocno kciuki. ;) ja w szczęśliwym cyklu 7 dpo też miałam małe plamienie krwią ze śluzem a potem spokój ;) oby się udało.
    Kejt cieszę się bardzo ze wszystko dobrze bo inaczej być nie mogło ;)
    Nic mnie tak nie trafia jak dzieciaki puszczone samopas. Sytuacja z wczoraj: moja mama pracuje na hotelu. Idzie sobie gowniarz 5 letni rozsypał chipsy na jasnym dywanie i rozgniótł buciorami. A rodzice od rana siedzą i piwkuja w pokojach. Paranoja.

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kejt wspaniałe wieści :D superowo :D

    Lilianap zatluklabym. Nie cierpię czegoś takiego. Państwo na wyjeździe to niech sobie ktoś sprząta po niewychowanych dzieciach.

    Ja z kolei przez pewien czas pracowałam z dziećmi w takiej pracowni i kiedyś mi się trafiła rodzinka - rodzice z dwójką dzieci. Dwa małe potworki. Rozpieprzyly mi po pracowni wszystkie materiały, cały czas jakieś chimery pokazywały, nie słuchały jak je upominalam, a nie mogłam też nie wiadomo jak reagować, bo rodzice siedzieli z nimi cały czas i ich jedyną reakcją było "No Michaaaas, uspokoj się...".... Myślałam że ich rozniose, zero wychowania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 12:34

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • kejt0192 Przyjaciółka
    Postów: 98 44

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pracuję w szkole podstawowej, więc mogłabym tutaj kilka ciekawych historyjek opowiedzieć o rodzicach i ich pociechach... To jest dzisiejsze bezstresowe wychowanie... ech

    ug37io4pr3i41gg4.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pracowałam w podstawówce, a wczesniej w gimnazjum - to dopiero jazda xD

    Jak słyszę bezstresowe wychowanie to mnie targa. O, i jeszcze jedna rzecz mnie wkurza strasznie, charakterystyczna dla obecnych czasów - upiekszanie wszystkiego, ulepszanie, żeby tylko dziecko nie musiało doświadczyć niczego nieprzyjemnego. Tu mam na myśli np. robienie tabletek na gardło w formie lizaków, witaminek-żelkow, syropkow słodkich, owocowych co tylko. Ja jak byłam mała to wiedziałam, że mam założyć czapkę, bo inaczej będę chora i będę musiała wziąć obrzydliwy dla mnie chlorchinaldin na gardło. I że jak nie zasunę kurtki to mnie syrop paskudny czeka. A teraz dzieciom to tylko chorować - mama będzie wokół latać, wszystko przynosić i jeszcze same pyszności dawać O.o to też właśnie nawiązuje do bezstresowego wychowania. Kurde, dziecko też musi poznać, że są rzeczy przyjemne i te mniej przyjemne, ale czasem konieczne... Ze czasem trzeba wziąć lekarstwo, które jest niedobre. A nie wszystko lekkim chlebkiem... Kurde, chyba złą matką będę O.o

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6530 2672

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za to buszowalam dziś po lumpeksach i oblowilam się w taki cudne ciuszki <3 trochę z Nexta, trochę z Georga, generalnie jestem zadowolona z zakupów :D przyniosłam duuużoooooo, a zapłaciłam 63 zł :D wrzucę przykładowe zdjęcia :D tutaj pajacyk - sukieneczka, cieplejszy, bawelniany pajacyk (może na wyjście ze szpitala) i śpiworek, taki jaki chciałam kupić właśnie - 100% bawełna, na suwaczek, wygląda jak nowy. Na zdjęciu wyszedł naświetlony, ale ogólnie jest pistacjowy z zielonym robaczkiem i obszyciami, śliczny.

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/acc031380355.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/def19f4114ce.jpg

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/317245e1e4f7.jpg

    Feeva, Lilianap lubią tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
‹‹ 257 258 259 260 261 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ