Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie tak samo myślę.
3 lata się bezskutecznie staraliśmy, prawie rozstaliśmy, ile się wypłakałam i zamykałam w domu, bo nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży, a teraz... z chęcią bym adoptowała, żeby tylko nie musieć mieć tyle stresu (serio!) -
Ja prawie 4 lata starań. A zaszłam przed samą laparoskopią jak już spakowana do szpitala byłam.
Dzieci nam to zrekompensują i to wszystko przed przestanie mieć znaczenie
No ale jeszcze trzeba poród przeżyć. A potem noce nieprzespane, płacz, kolki, kilka msc wyciętych z życia itd.. To dopiero bezgraniczna miłośćNasz cud ❤ Lilianna
-
Bizonka, Anit witamy ja początkowo miałam tylko objawy typowo na okres, z jedną tylko różnicą - bolał mnie brzuch, a zawsze ból pojawiał się dopiero z krwawieniem. Miałam też moment, że wydawało mi się, że objawy ustępują, ale chwilowo a potem wracały, więc nie ma się czym spinac:) no ale dla własnego spokoju można odwiedzić gina.
Ja też strasznie panikowalam na początku, pamiętam jak odebrałam wynik TSH, które zbadalam sobie tylko dla siebie, bo nawet na wizycie jeszcze nie byłam, bo było za wcześnie. Okazało się, że mam jakoś 2,7 czy 2,8 i tak jak stałam pojechałam z płaczem, w jakąś ulewę okropną do gina, żeby zerknął co i jak. Oczywiście popukal się w czoło i "gdzie za wysokie?! A normy widzi?!" xD potem każde badanie - strach, ruchów jeszcze nie czuję - strach, czuję ruchy - czemu tak rzadko, kopie częściej - co taka dziś aktywna, może coś jej dolega... to już nie minie... choć teraz, na tym etapie jestem już dużo spokojniejsza
Dziś byłam na wizycie, ale bez usg. Szyjka bez zmian a na plusie od początku ciąży mam 7kgWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 16:01
-
My z chłopakiem staraliśmy sie od września wiec w sumie niedługo ,ale tez miałam chwile zwątpienia myślałam ze już nigdy sie nam nie uda. Co miesiąc miałam tysiąc objawów ciąży , której faktycznie nie było i zawsze przychodziła @. A teraz byłam pewna ze sie nie udało i grzecznie czekałam na @ a tu proszę w dniu miesiączki dostałam jedynie plamienia które zniknęło o 2 h a nigdy tak nie miałam w sumie nie wiem czemu zrobiłam test i zdębiałam . Teraz jak o tym wszystkim myśle ,to nie wiem czy to mógł być objaw ciąży ,ale przez pół miesiąca „drgało” mi oko tak jakbym miała niedobór magnezu ale było to tak niemiłosiernie uciążliwe .za każdym razem jak otwierałam oko „drgało” przez kilka sekund.
-
Totoro, 7kg na + od początku ciąży? Wow! a ćwiczysz coś sobie?
Ile ja bym dała Dziewczyny żeby czuć te wszystkie objawy, co Wy... Mogę mieć wszystkie objawy, serio! Całą ciążę! Byle by mieć to dzieciątko w sobie, było zdrowe...
Witajcie Anit i Bizonka. Bizonka widzę, że też długo się staraliście? Matko, jak to jest... to jest straszne. Jak sobie pomyślę o tym wszystkim. Ludzie, którzy nie chcą albo patologie zachodzą od razu, a ci gotowi, wyczekujący dziecka mają takie problemy. Wiem, że to nie reguła, ale ile takich przypadków się obserwuje dookoła...
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Jak to nie wiadomo? Coś się dzieje?
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Bizonka trzymam kciuki żeby wszystko było w jak najlepszym porządku. Tak jak pisały dziewczyny - co baba to inne doleglowości lub ich brak . Głowa do góry! Stres nie jest wskazany. Umawiaj się do lekarza jeśli to Cię uspokoi.
👱♀️hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy; AMH 6,7; PCO; MTHFR c.1286A>C (A1298C); choroba autoimmuno; ANA+; anemia - ukryty niedobór żelaza; PAI 4G/SG hetero; podwyższone nk w macicy; niska il10.
👨słabe parametry nasienia.
✨01.2019: FAMSI nr 1
= ET + 3 ❄❄❄.
23.02.19: ET morulki - 😥
07.05.19: FET blastki - 😥
21.08.19: FET 2 blastek: 2.2.3 i 3.2.2 - cb 😥
✨09.12.19: FAMSI nr 2
= 2 ❄️❄️.
04.06.20: FET 4.1.1 i 4.2.3: 6 dpt: 56🍀, 8 dpt: 189, 11 dpt: 560, 14 dpt 3300, 19 dpt: 20.000 jest 2mm wojownik, 31dpt mamy ❤ - cudzie trwaj
03.09.20: it's a boy! 👶
02.2021: mamy nasz cud ❤ -
Bizonka no teraz u mnie już bezpieczniej teoretycznie, ale strach jest zawsze. Dziś np. przez kilka min zabolał mnie krzyż i brzuch, aż promieniowalo do ud. Wystraszylam się potwornie, ale przeszło i na razie cisza. Wcześniej miałam 3 razy fałszywie dodatni wynik toksoplazmozy - nie powiem co przeżyłam... Generalnie na każdym etapie człowiek się stresuje a staraliśmy się ponad 4 lata, więc...
Maenka mimo, że jestem instruktorką to nie ćwiczę nic. Raz, że boję się, bo mam tą szyjkę od początku krótką i miękką, a dwa, że miałam już tak przetrenowany organizm, że stwierdziłam, że dobrze mi zrobi taka przerwa. Za to starałam się cały czas dużo chodzić, chociaż ten tydzień jestem strasznie leniwa słaba, nic mi się nie chce no i staram się jeść zdrowo, chociaż coś słodkiego też wpadało. Teraz się jednak zmotywowalam tymi 7 kg i będę chciała jeszcze bardziej ograniczyć słodkie, żeby nie przytyć już dużo do końca
-
Witam nowe dziewczyny Trzymam kciuki za Was!
Co do moich objawów, to od samego początku okropny ból piersi, kłucie w macicy, jednorazowe brązowe plamienie i ogromne ilości białego wyplywajacego śluzu
Od 5 tygodnia mdłości, od 8-13tyg wymioty.
Totoro 7kg?!?! Czuję się jak słoń, bo ja 9. Żrę słodycze jak małpa kit i nie mogę przestaćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 19:20
-
Jak jesteś słaba to dobrze, widocznie tego potrzebujesz
Stres na każdym etapie, to prawda, tylko ile ja bym już dała, że być chociaż w 32 tyg!
Dużo starań- więcej stresu?
-
Bizonka nie możesz brać w ogóle pod uwagę że nie utrzymasz nie ma takiej opcji i już
Kurde ja już +11 kg na plusie startowałam z niedowagi ale to marne wytłumaczenie. Fakt że niczego sobie nie odmawiam. Całe życie miałam obsesję na punkcie figury więc teraz nie zamierzam się tym stresować. Wiem że po porodzie moje samozaparcie i obsesje wrócą i szybko dojdę do stanu przed ciążą.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Feeva spoko loko, po porodzie będziemy zrzucać mi też jeszcze trochę przybędzie - a teraz najtrudniejszy czas, dzidzie nabierają ciałka, ja mam dodatkowo strasznego lenia, więc...
Bizonka nie miałam oczywiście na myśli, że te które się krócej starały mniej się stresują. Po prostu jak ktoś miał problemy, a w naszym przypadku były po mojej i po męża stronie to ma zawsze w tyle głowy, że z ciążą też mogą być problemy. No i ta chęć posiadania dziecka narastająca przez tyle lat też nie ułatwia Ale wiadomo, często strach jest na wyrost, a w gruncie rzeczy wszystko jest ok:) swoją drogą, jeszcze niedawno ja patrzyłam tęskno na suwaczki z 12, potem 20-któregoś tyg, nie mówiąc o dalszych a tu już sama 34. zaczęłam początki są stresujące i się ciągną, ale potem masz wrażenie, że ktoś przyspieszył film
Lilianap ja też pół życia miałam obsesję na punkcie figury, zresztą pisałam tu nie raz i naprawdę nigdy tak nie wypoczelam psychicznie pod tym kątem jak w czasie ciąży. Nigdy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 22:19