Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, czy jeżeli dzień po spodziewanej miesiączce miałam HCG 223 mIU/ml, a 4 dni później tylko 321 mIU/ml, to znaczy, że zarodek się nie rozwija prawidłowo? Błagam o pomoc! Strasznie się martwię, a moja ginekolog nie odpisuje"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
nick nieaktualnyMarcelina, koniecznie powtórz betę, choćby po to aby wykluczyć ciąże pozamaciczną!
Przyrost jest niestety mały chociaż życzę jak najlepiej, to u mnie nie kończyło się to dobrze.
Ja dziś byłam na usg polowkowym, z małym wszystko ok, wazy już 504 g.
Feeva lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, na pewno powtórzę po 48 h. Póki co zapisałam się na jutro do ginki, raczej nic nie zobaczy przy tak niskim HCG, ale chcę wiedzieć, czy jest jeszcze cień szansy, czy mam się nie nastawiać. To czekanie jest straszne:("Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Dzięki za ciepłe słowa :* Mój M. ciągle wierzy, że jeszcze będzie dobrze, a mnie serce pęka..."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Czara, nie wiem, czy czasem nie miałam objawów ciąży pozamacicznej - czułam okropne kłucie w prawej dolnej części brzucha towarzyszące bólowi żołądka 28-dnia cyklu (w dniu, kiedy beta wyszła 223) i większość nocy wtedy nie przespałam. Myślałam, że to niestrawność, bo tuż przed snem zjadłam pizzę."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
nick nieaktualny
-
Ehh byłam u ginki i jestem tylko o tyle spokojniejsza, że wykluczyła ciążę pozamaciczną. Ale niestety nie była zbyt optymistyczna:( zrobiła mi usg dopochwowe i powiedziała, że wydaje jej się, że wygląda jakby zapowiadało się poronienie, ale nie może mieć pewności, bo to za wcześnie i niewiele widać. Jak to powiedziała, "na dwoje babka wróżyła", ale na szczęście nie przekreśliła szans na utrzymanie ciąży... chociaż już mnie przygotowała, że w razie krwawienia mam iść do szpitala, ze względu na konflikt serologiczny. W czwartek powtórka bety."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Marcelina, przykro mi bardzo że musisz przez to przechodzić
Mój był u lekarza z wynikami, ten stwierdził że bardzo złe (też mi odkrycie...), zrobił jeszcze raz usg i stwierdził że żylaki są za małe do zabiegu, a skoro są takie małe to raczej one nie są przyczyną. Zalecił mężowi konkretne suple. Ale tu lipa, bo to te co łykał zaraz na początku i po nich wyniki tak strasznie poleciały, więc wątpię żeby teraz jakoś pomogły. No i nie wiem czy kupić mu te konkretne, czy niech bierze garść, każdego z osobna, a doktorowi powiedzieć że brał te z zalecenia.
21 marca kontrolne badanie nasienia, i po nim decyzja czy podejmuje próbę leczenia hormonami. Jeśli tak, to wtedy przed leczeniem doradza zamrozić nasienie do in vitro. Czyli że po tym leczeniu może się jeszcze bardziej pochrzanić...?
W między czasie mamy zarobić badania genetyczne, pod kątem in vitro właśnie.
Więc niby z jednej strony próbuje coś pomóc, ale z drugiej każe się szykować na niepowodzenie...
Najgorsze jest to czekanie.
Do poradni genetycznej na nfz mamy termin dopiero na wrzesień. Wcześniej nie będziemy robić kariotypow prywatnie, bo i tak na ivf kasy nie mamy póki co, budowa domu wypłukała nas z oszczędności A i tak jeszcze tyle do zrobienia...
I w czerwcu choćby nie wiem co, muszę jechać na urlop, podróż ze spaniem byle gdzie, bez terminów, rezerwacji, z noclegami nad brzegiem morza i jeziora albo górskiej rzeki. Dwa tygodnie mieszkania w samochodzie, wolność totalna:) niepłodność i tak zabrała mi już bardzo dużo, tej podróży jej nie oddam bo co z tego że zaoszczędze kasę, jak psychika padnie...
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Marcelina85 wrote:Ehh byłam u ginki i jestem tylko o tyle spokojniejsza, że wykluczyła ciążę pozamaciczną. Ale niestety nie była zbyt optymistyczna:( zrobiła mi usg dopochwowe i powiedziała, że wydaje jej się, że wygląda jakby zapowiadało się poronienie, ale nie może mieć pewności, bo to za wcześnie i niewiele widać. Jak to powiedziała, "na dwoje babka wróżyła", ale na szczęście nie przekreśliła szans na utrzymanie ciąży... chociaż już mnie przygotowała, że w razie krwawienia mam iść do szpitala, ze względu na konflikt serologiczny. W czwartek powtórka bety.
Niski przyrost bety nie świadczy o ciąży pozamacicznej - w tej przyrost może być zupełnie prawidłowy, ciąża rozwija się zwykle prawidłowo, aż do jej wykrycia lub pęknięcia jajowodu/jajnika, etc.
Ciężko wyrokować, bo naprawdę nie takie cuda się tu zdarzały, więc albo wszystko będzie dobrze, albo okaże się, że to była ciąża biochemiczna. -
nick nieaktualnyNiski przyrost bety nie musi a może świadczyć o ciąży pozamacicznej. Bardzo często zresztą jest tak, że ona skacze - raz w dół, raz w górę. Ale też jest często tak, ze nie daje zupełnie żadnych objawów. Całe szczęście, ze Ty Marcelina tego nie masz! No i swoją drogą chyba pierwszy raz słyszę o tym konflikcie serologicznym w kontekście poronień. Ja przed zbadaniem grupy krwi straciłam dwie ciąże i żaden lekarz nawet się nie zająkną o tym ze powinnam znać swoją grupę krwi!
-
Marcelina85 trzymam kciuki za pozytywny rozwój sytuacji.
Wszamanka ja bym lekarzowi powiedziała na Waszym miejscu, że te tabsy już przerabialiscie i nic nie dały i zostałabym przy każdym składniku z osobna. Wydaje mi się, że to będzie skuteczniejsze. Co do wykańczania domu to doskonale znam sytuację, my też już jedziemy na oparach, a gdzie tam do końca... urlopu zazdroszczę świetna przygoda i super motyw na reset no i trzymam kciuki, żeby się okazało tego 21. marca, że jest poprawa
-
Sama spytałam o ten konflikt, bo wiem, że mam minusową grupę krwi, a mąż dodatnią i w razie poronienia w ciągu 72 powinnam dostać zastrzyk z immunoglobuliny. Gin powiedziała, że chyba widzi "pęcherzyk wodny, który wygląda, jakby miał się ronić, ale to może być równie dobrze spłaszczony pęcherzyk - takie też czasem się zdarzają". Na wydruku usg mam taką podłużną ciemną plamkę i na odwrocie napisała "w jamie macicy spłaszczony pęcherzyk o wym. 18.08 x 5.94". Nie chciała mi nic przepisać na podtrzymanie Jutro HCG, mam jej wysłać wynik smsem i jeżeli cokolwiek wzrośnie (nawet nie książkowo), mam zrobić pogłębione badania ciążowe, ale na liście nie ma progesteronu ani innych hormonów. Kontrola za 2 tygodnie."Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Wszamanko ależ zazdroszcze planów urlopowych. Nas też mieszkanie wydoiło z każdego grosza. Teraz co miesiąc kredyt, wczesniej leczenie teraz wyprawka i jesteśmy na minusie. O wakacjach narazie możemy pomarzyć.
Zaczęły mi już puchnąć dłonie stopy i łydki. Uciążliwe to. Też już tak macie? Mówią żeby trzymać nogi wysoko tylko jak to zrobić skoro u mnie nie ma mowy by położyć się na plecach przez kręgosłup a po za tym od razu się duszę.Nasz cud ❤ Lilianna
-
Lilianap ja póki co nie puchnę, zobaczymy co dalej też się kiedyś zastanawiałam jak to jest z tym leżeniem z nogami wyżej, u mnie też to nie przejdzie - kręgosłup ok, ale od razu brzuch mi spina i źle mi się oddycha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2018, 14:38
-
A ja miałam wczoraj wizytę i w morfologi wyszły podzywszone leukocyty (19, , lekarz zlecił crp , ale odebrałam dzisiaj wynik i w normie. Dziwne to trochę , bo lekarz mówi , ze w takim razie nie ma żadnej infekcj i jest Ok, ale z nikad się to chyba nie wzięło ! Szyjka mi się wydłużyła z 2,2 do 2,7 także bardzo się cieszę , jednak leżenie pomaga ! Ale wczoraj u lekarza , dzisiaj na badaniach i już brzuch spięty jak kamień. gin powiedział ze najważniejsze, ze mnie nie boli, ale ze brzuch faktycznie dość nisko i cały czas czuje jak stoję czy chodzę jak mnie ciągnie wszystko w dół jakby mała miała zaraz wypaść ! A wazy już 2300g i wód płodowych mam dużo,bo afi 19. Norma niby do 20.
Już mam dosyć tego ciągłego stresowania się i rozmyślania czy aby napewno tam w środku brzuszka wszystko okej !