X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum I trymestr Staraczki - grupa wsparcia
Odpowiedz

Staraczki - grupa wsparcia

Oceń ten wątek:
  • Mulan Ekspertka
    Postów: 276 55

    Wysłany: 22 maja 2018, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha moja dieta xd no właśnie nijak ta diet mi nie wychodzi jem więcej warzyw ale cole i tak pije :P będę brała te leki i sie zobaczy może w końcu się uda.. Totoro właśnie na to wychodzi narazie że tylko tsh ale nie badałam jeszcze tych innych hormonów ale to z czasem w następnym cyklu pójde zrobić reszte tych badań albo chociaż część i staramy się ;)

    Totoro lubi tę wiadomość

    25.09.2017 Aniołek [*]
    28.11.2019 Hania
    wtq95fo.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2655

    Wysłany: 22 maja 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mulan wrote:
    Haha moja dieta xd no właśnie nijak ta diet mi nie wychodzi jem więcej warzyw ale cole i tak pije :P będę brała te leki i sie zobaczy może w końcu się uda.. Totoro właśnie na to wychodzi narazie że tylko tsh ale nie badałam jeszcze tych innych hormonów ale to z czasem w następnym cyklu pójde zrobić reszte tych badań albo chociaż część i staramy się ;)

    Nadal uwazam, że zdrowa dieta, a przede wszystkim odstawienie coli bardzo by pomogło płodności. Leki pomoga na wyzsze tsh ale nie na sama tarczyce, ktora nie lubi chemii. Przemysl :)

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6526 2671

    Wysłany: 22 maja 2018, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edwarda ma rację. Ja miałam TSH jakoś 2,5 chyba, jeśli dobrze pamiętam, zaczęłam brać Wit. D, jod i zmieniłam dietę - obcielam węglowodany, zwiększyłam ilość białka i zdrowych tłuszczy i spadło do z groszami. Żadnych leków :)

    edwarda20 lubi tę wiadomość

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 23 maja 2018, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny! Co słychać? Zaraz będę nadrabiać forum :) leczymy się u dr Paligi w klinice w Katowicach. Wczoraj miałam laparoskopię i zdiagnozowano endometriozę II stopnia :( usunięto ogniska endometrialne, do tego nacięto przegrodę w macicy. Za tydzień wizyta, na której zaproponują dalsze postępowanie. Nie tracę nadziei.

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6526 2671

    Wysłany: 23 maja 2018, 13:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Bu! :) Świetnie, że udało się zdiagnozować endomendę! Trafna diagnoza to ogromny sukces, kurcze, ja z każdym badaniem miałam nadzieję, że wreszcie coś wyjdzie nie tak i będzie wiadomo co leczyć, a tu guzik, nikt nie wiedział co mi dolega... A potem jeszcze tragiczne nasienie męża...
    To teraz po laparoskopii musi być już tylko lepiej! :D

    U nas problemy z brzuszkiem, obstawiam, że skutki uboczne brania żelaza :/ Najpierw nie mogła zrobić kupy, teraz płacze, prezy się i wali jedną za drugą, śmierdzące i ze śluzem :/ nic w diecie nie zmieniałam, jem cały czas podobnie, nie wprowadzalam nic nowego, więc to musi być żelazo. Pojedziemy w tym tyg na morfologie, może nie będzie musiała tego badziewia już brać.

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • mlodaaa Autorytet
    Postów: 436 207

    Wysłany: 28 maja 2018, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :) jak tam wasze maluchy ? :)
    Mój mam wrażenie, ze od wczoraj przechodzi kolejny skok, bo denerwuje się przy jedzeniu, w ciągu dnia bardzo ciężko jej zasnąć , rzuca się i płacze zanim zaśnie i śpi max po 30min w dzień. Mam nadzieje, ze długo to nie będzie trwało. Dzisiaj upał straszny pierwszy raz ja ubrałam na krótkie spodenki i bluzeczkę i mam otwarty balkon , bo nie idzie wysiedzieć , ale boje się czy jej nie przewieje. Ja to bym ja ciagle grubo ubierała i panikuje teraz hehe

    3i49hdgenmhomr4i.png
  • Mulan Ekspertka
    Postów: 276 55

    Wysłany: 28 maja 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cisza tu jak makiem zasiał ;) też bym już chciała się o takie rzeczy martwić jak ty mlodaaa ;) ja dzisiaj byłam w sklepie i widziałam tak piękny kocyk dla dzidziusia, że sie normalnie zakochałam i myślałam czy go nie kupić, ale rozum wziął górę i stwierdziłam, że mój M uzna, że już wariuje i sobie odpuściłam xd został tu jeszcze ktoś kto się stara czy tylko ja taki biedak bezdzietny :P mam nadzieję, że szybko uda mi sie to zmienić ;)

    25.09.2017 Aniołek [*]
    28.11.2019 Hania
    wtq95fo.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6526 2671

    Wysłany: 28 maja 2018, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas chyba kolki, od czwartku codziennie po 18 zaczyna się krzyk. Nic z tego nie rozumiem. Wcześniej fakt faktem preżyła się przy kupach, wzdęcia miała, ale nie wpadala w taką histerię. Dziś atak zakończył się takim rabnieciem w pieluchę, że myślałam, że mi rękę urwie O.o pitem było kolejne, jeszcze prukania i dopiero się uspokoiła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2018, 21:34

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 28 maja 2018, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mulan mój pierwszy post tutaj jest na 2 stronie! Też czekam, aż zdarzy się cud... jutro o 14 wizyta w Provicie, mam duże oczekiwania po laparoskopii... mam nadzieje, że ruszymy z grubej rury! ;)

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6526 2671

    Wysłany: 29 maja 2018, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu trzymam kciuki, koniecznie daj znać po wizycie! :)

    Cierpliwości dziewczyny, dołączycie do nas :)

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 29 maja 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mulan, nie jesteś sama, jeszcze ja jestem tutaj przycupnięta ;)

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Lilianap Autorytet
    Postów: 649 183

    Wysłany: 29 maja 2018, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro zakup sobie Melilax. Jak widzisz ze się pręży zaaplikuj od razu i ładnie spokojnie się załatwi. Nam on życie ratuje. Do tego u nas mała bierze jeszcze Debridat na regulacje pracy jelit i jest spokój. Ale on juz na recepte

    Nasz cud ❤ Lilianna
    3i49df9h2y64vypu.png
  • Totoro Autorytet
    Postów: 6526 2671

    Wysłany: 29 maja 2018, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianap jutro będę u pediatry z wynikami i swistkiem od neurologa to zapytam czy mi coś przepisze. Kurde, Lila ma od urodzenia problemy z brzuszkiem, mniejsze, większe, ale od urodzenia, natomiast to co się od paru dni wieczorami dzieje to jakiś koszmar. W ciągu dnia też się prezy, napina, dziś jeszcze ani jednej kupy nie zrobiła, za to pruka trochę... Cały czas się zastanawiam od czego to. Już myślę, czy probiotyku nie odstawić, może on jej nie leży. Zaczęłam się też zastanawiać czy skazy białkowej nie ma, bo ma krostki takie drobne na całym ciele, na buzi takie rozowawe, na reszcie ciałka bez koloru, w kolorze skóry. Z opisu podobne do skazy, ale jak zdjęcia przeglądam to zupełnie nie O.o muszę o to też jutro zapytać. Mam jednak nadzieję, że to nie skaza, bo nie wiem jak ja przeżyję bez mleka, masła, jogurtów i co gorsza jajek, bo je też ponoć trzeba wtedy odstawić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 maja 2018, 15:18

    klz99vvjothg6ijw.png
    l22n9vvjii1r51bs.png
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 29 maja 2018, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już po wizycie :) póki co skupiamy się na 3 pierwszych cyklach, jedziemy ze stymulacją 1 cykl na clo (bo już raz nam się na nim udało), a jak coś będzie nie tak to 2 i 3 na lamette. Plus oczywiście pregnyl na pęknięcie i progesteron w II fazie. Jak się nie uda to podchodzimy do inseminacji. W dalszej kolejności immunolog i in vitro, ale to jeszcze zostawiamy jako ostateczność. Podobno owulacja była po zabiegu, więc liczę, że @ szybko zawita i bierzemy się do roboty! A jeśli czuję, że wszystko ok to już możemy korzystać <3 (to dla tych co dopiero są przed zabiegiem) :)

    Totoro bardzo chętnie coś bym poradziła, ale jestem kompletnie zielona jeśli chodzi o bobasy i ich wszelakie problemy. Wiem tylko, że na kolki są jakieś magiczne kropelki. Ale to chyba niebo to chodzi :P miejmy nadzieje, że to nie skaza!

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 29 maja 2018, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu, to Ty jesteś na ostatniej prostej:) ja wierzę że u Ciebie żadna inseminacja nie będzie potrzebna, i w ciągu tych trzech cykli po zabiegu się uda

    Bu lubi tę wiadomość

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
  • Bu Autorytet
    Postów: 959 632

    Wysłany: 29 maja 2018, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszamanka, a Wy gdzie teraz jesteście leczeni? Jak długa droga do in vitro? Wydawało mi się, że po podjęciu decyzji ta procedura dość szybko leci?

    24.12.2023 II kreski pod choinkę
    21.06.2022 Alicja ❤️
    16.10.2021 niespodziewane II kreski
    ________________________________________________________
    leczenie 06.2014-03.2020
    06.2016 HSG - jajowody drożne
    Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
    3.03.2017 Amelia 10tc [*]
    09.2017 pusty pęcherzyk
    25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
    22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
    4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
    Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
    3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
    6.02.2020 scratching, biopsja - OK
    7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
    Koniec leczenia…
    Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼
  • Kagura Ekspertka
    Postów: 280 95

    Wysłany: 29 maja 2018, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Totoro, gratuluję! Baardzo się cieszę, że Ci się udało, kochana :D! A co do tych krostek, to może po prostu trądzik niemowlęcy? Ciężko tak nie widząc powiedzieć coś... A maleństwa często mają problemy z brzuszkami na początku - może to po prostu niedojrzałość układu pokarmowego. Przy skazach i alergiach zazwyczaj występuje taka suchość skóry i dzieciaczek się próbuje drapać. I raczej nie ma to charakteru krostek tylko bardziej AZS - takich zmian rumieniowo-ropieniowych.

    A tak w ogóle, to gratuluję dziewczynom, którym się udało :). Lilianap, super, że masz córcię :D. No i oczywiście trzymam z całych sił kciuki za resztę. Na pewno dacie radę i będziecie wspaniałymi mamami :*. Bu, Wszamanko, całym sercem jestem z Wami.

    Wybaczcie, że tak nagle zniknęłam, ale trochę mi się ciąża pod koniec pokomplikowała, a potem strasznie dużo zmian mi się nawarstwiło (łącznie z przeprowadzką hen, hen daleekoo, aż na koniec kraju :P) i w sumie to aż do teraz nawet czasu nie miałam pomyśleć o forum... Pierwsze miesiące to była masakra, bo mnie rozpakowali trochę przed terminem i malutka miała problemy z przystawieniem się, więc przez półtora miesiąca wisiałam przez prawie godzinę co trzy godziny na laktatorze, a potem karmienie i zanim człowiek na dobre usnął, zaczynał od nowa, bo w trakcie jeszcze próby przystawiania i pielęgnacja poranionych brodawek i blizny po cesarce... Przez pierwsze dni miałam nawet omamy słuchowe (jak już przysypiałam, to mi się wydawało, że ktoś coś mówi i się budziłam :D). Teraz się z tego śmieję, ale wtedy myślałam, że padnę. W każdym razie wszystko się super skończyło i pomimo, że nawet babka od laktacji postawiła na nas krzyżyk, to karmimy się do dziś (swoją drogą my na niej też i poszłyśmy do innej :P). Chociaż jestem trochę rozdarta, bo chyba czas odstawiać Maję w drugiej ciąży, ale jakoś nie mam serca...

    AKUxp2.png
  • Mulan Ekspertka
    Postów: 276 55

    Wysłany: 29 maja 2018, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to teraz widzę, że nie jestem sama, bo tu cisza straszna nastała ;) ale mam nadzieję, że szybko to zmienimy i też będziemy brzuchatkami ;)

    Bu dla ciebie to już czas najwyższy przejść na filetową stronę mocy ;) trzymam kciuki z całych sił, żeby przez te 3 cykle to się spełniło i nie było potrzeby na żadne inne rzeczy ;)

    Kagura podziwiam za wytrwałość i gratuluję, że udało ci się karmić ;) nie wiem czy dobrze zrozumiałam udało się z drugą ciążą?

    Ja chodzę po sklepach i mąż mnie już nie chce słuchać, bo rozczulam się nad każdą ładną rzeczą do pokoju dziecka, a teraz tego wszystkiego jest pełno i chodzę i tylko mówię, jakie piękne rzeczy widziałam i jak bardzo bym chciała móc to kupić do pokoju swojego dzieciaczka ;) ale jeszcze trochę i idę na dalsze badania w nowym cyklu i sprawdzić jak się ma moje TSH i czuję, że w końcu się uda, bo nie ma innej opcji :)

    25.09.2017 Aniołek [*]
    28.11.2019 Hania
    wtq95fo.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2655

    Wysłany: 30 maja 2018, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lilianap nam tez zapisali Debridat ale jak o nim poczytalam to stwierdzilam ze to bedzie ostatecznosc. Zwiekszylismy dawke espumisanu i poki co kolek i atakow placzu mniej. Kupke niestety robi co 2-3 dzien przez co jest marudny dosyć często bo boli go brzus. Poczytam o tym Melilaxie.

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • wszamanka Autorytet
    Postów: 1750 686

    Wysłany: 30 maja 2018, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bu wrote:
    Wszamanka, a Wy gdzie teraz jesteście leczeni? Jak długa droga do in vitro? Wydawało mi się, że po podjęciu decyzji ta procedura dość szybko leci?
    Obecnie to nigdzie się nie leczymy, musiałam dać głowie odpocząć. W czerwcu jedziemy na urlop żeby zrobić reset głowy, a na jesieni mam ważny egzamin, i po tym wszystkim pewnie ruszymy jakoś bardziej z tematem in vitro. A do tego co chwilę wychodzi nam tysiąc nieprzewidzianych wydatków, a całe oszczędności poszły na budowę domu, i ciągle można by w niego dokładać w nieskończoność.
    Ale jak już ruszymy to muszę wybrać którąś klinikę z krk, u mnie w mieście wprawdzie jest, ale mam wrażenie że nie ważne kto z czym przychodzi, idą jednym schematem, stymulacja-inseminacja-ivf, bez żadnej diagnostyki, jakiejkolwiek próby znalezienia przyczyny. W internetach opinię też dość kiepską mają.

    d201db57d4.png
    Starania od 10.2015.
    Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]

    jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
    kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
    7.05 transfer blastki 4AA😢
    7.08 crio blastki😢
    30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
    12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
    15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
    2 ❄❄
‹‹ 300 301 302 303 304 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Śluz szyjkowy, śluz z podniecenia, wydzielina z pochwy, upławy - jak odróżniać?

Śluz szyjkowy to bardzo ważny wskaźnik kobiecej płodności. Jak odróżniać poszczególne rodzaje śluzu? Czym różni się naturalny śluz szyjkowy od śluzu wynikającego z podniecenia? Czym są upławy i kiedy warto zgłosić się do lekarza? Jak zapisywać poszczególne rodzaje śluzu w aplikacji OvuFriend? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z tarczycą - przyczyny, objawy, wpływ na płodność

Problemy z tarczycą są bardzo częstą przyczyną zaburzeń hormonalnych zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn. Jakie są najczęstsze zaburzenia w funkcjonowaniu tarczycy? Jakie są typowe objawy problemów z tarczycą? Jak wygląda diagnostyka? Jak zaburzenia tarczycy mogą wpływać na płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ