Staraczki - grupa wsparcia
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurczę, może to naprawdę siedzi gdzieś w psychice po prostu, skoro badania Ci wychodzą ok... Tylko z tą psychiką najtrudniej wygrać. No nic, naładujesz baterie na wakacjach, to na pewno będzie lepiej . Trzymam kciuki za to, żeby @ przyszła jak najszybciej.
-
Nie wiem... wszystko się zaczęło od przygód z odchudzaniem...;/ teraz ważę ok a problemy są dalej...;/ i te hormonalne i trochę te psychiczne - schizy co do wagi, jedzenia itd zostały...;/ Ale walczę cały czas... już i tak jest o niebo lepiej.
Dzięki Kagura, oby przyszła.
-
Totoro oby gin wziął się za Ciebie. Jest @ ale brałam clo na owulkę, mimo wszystko cieszę się, że te cykle wyglądają normalnie, mam teraz więcej szans, a nie jedną co kilka miesięcy, także życzę żeby chociaż te cykle Ci ktoś wyregulował.
Lilianap przykro mi... Miałam nadzieję, że jednak chociaż Tobie się uda24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Bu myślę, że się weźmie, w zasadzie to wziąłby się od razu na ostatniej wizycie, ale mąż miał beznadziejne wyniki nasienia i stwierdził, że damy sobie czas - mąż na wizytę u urologa a ja w tym czasie na miesiączkę (do końcówki lipca) a jeśli miesiączka nie przyjdzie to na wizytę i działamy dalej.
-
Aha no tak, jeszcze to nasienie...
Jestem załamana, idę na to HSG, do zabiegu nie możemy współżyć, po zabiegu nie możemy sie starać, a na tygodniowy wyjazd urlopowy wypada mi okres. Zajebiste wakacje24.12.2023 II kreski pod choinkę
21.06.2022 Alicja ❤️
16.10.2021 niespodziewane II kreski
________________________________________________________
leczenie 06.2014-03.2020
06.2016 HSG - jajowody drożne
Nasienie ok, tyłozgięcie, paciorkowiec
3.03.2017 Amelia 10tc [*]
09.2017 pusty pęcherzyk
25.01.2018 START Provita Katowice dr Paliga
22.05.2018 laparoskopia, endometrioza II stopnia
4Q2018 doc Paśnik, nk 22%, KIR genotyp AA
Zalecenia: Accofil, @13.05 - start IVF
3.06.2019 transfer blastocysty 3AB 😞
6.02.2020 scratching, biopsja - OK
7.03.2020 KET blastocysty 2BB 😞
Koniec leczenia…
Mimo wszystko dziś jestem szczęśliwa 💪🏼 -
Witam dziewczyny, zajzałam na te pogaduszki, gdyż starałam się o dziecko w sumie 8 lat, nie traciłam nadziei nigdy, za kazdym razem kiedy jednak @ sie pojawiała, A do czego zmierzam, -jestem aktualnie w 6 tc powielu wizytach, wiele wydanej kwoty i "eksperymenty" z tabletkami Mam PCOS i w tym tkwił mój problem- mogę z czystym sumieniem napisać,że gdyby nie tabletki AROMEK (majace lepsze działanie niż Clo, bo wcześniej bralam Clo i nic) oraz zastrzyk OVITRELLE nic by się nie udało. Trafiłam na samym koncu do odpowiedniego lekarza, który jako jedyny przepisał mi w/w specyfiki. Wczesniej tylko Duphaston, Luteina i Clostibegyt. I dziewczynki dzidzia przyjdzie chyba wtedy, jak nie bedziecie o tym myslec, że to moze juz, ze blizej okresu i oby juz nie przyszła @ Powodzenia wam kochane życze:-*
-
Margerit@ tego nam było trzeba
A powiedz mi miesiaczkowalas normalnie? Bo u mnie jest ten problem, że bez wspomagaczy nie mam miesiączek albo co 3 miesiące i więcej:(
Ściskam mocno i życzę nudnej, spokojnej ciąży kochana :*
Doczytalam na innym wątku, że u Ciebie też wesoło było z miesiączkami ja jako nastolatka miałam regularnie jak w zegarku, a potem zachciało mi się odchudzać... Nie miałam miesiączki przez 3 lata potem tylko po femostonie. Potem wróciła regularna nagle i od roku znowu co 3 miesiące albo wcaleWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 15:24
-
Totoro wrote:Margerit@ tego nam było trzeba
A powiedz mi miesiaczkowalas normalnie? Bo u mnie jest ten problem, że bez wspomagaczy nie mam miesiączek albo co 3 miesiące i więcej:(
Ściskam mocno i życzę nudnej, spokojnej ciąży kochana :*
Doczytalam na innym wątku, że u Ciebie też wesoło było z miesiączkami ja jako nastolatka miałam regularnie jak w zegarku, a potem zachciało mi się odchudzać... Nie miałam miesiączki przez 3 lata potem tylko po femostonie. Potem wróciła regularna nagle i od roku znowu co 3 miesiące albo wcale -
No teoretycznie i mój obecny gin i poprzednia skłaniają się ku temu, ale w dalszym ciągu nie jest to jednoznacznie potwierdzone...;/ moja poprzednia ginka endokrynolog to w ogóle powiedziała, że tu wszystko sobie zaprzecza... nikt się na usg zadnych cyst itp nie doszukał, prolaktyna, testosteron, androstendion, tsh... wszystko w normie, poza estradiolem...
-
Miałam robione usg w czasie, w którym miała być owulacja, ale nigdy jej nie było, też własnie pełno małych pęcherzyków... największy miał chyba koło 7 mm, jeśli dobrze pamiętam:(
A co do tabletek to teraz miałam przerwę 3 miesiące. Byłam na duphastonie, po którym te miesiączki też były takie hmm... ni to okres ni to jakieś plamienia, no ale coś tam było no i po dupku brałam clostilbegyt, ale nic kompletnie nie urosło:( Powiedział, że trzeba będzie zwiększyć dawkę, ale w międzyczasie jeszcze okazało się, że mąż ma bardzo słabe wyniki nasienia, dlatego powiedział, że zrobimy przerwę - ja czekam na okres i robię prolaktynę, testosteron, androstendion i DHEAS a mąż w tym czasie do urologa. W przypadku męża okazało się, że wszystko ok, prawdopodobnie siedzący tryb pracy tutaj robi zamieszanie, a moja miesiączka się oczywiście nie pojawiła, dlatego jutro jadę na wizytę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 20:25
-
Rozumiem Cie,Twoje zmartwienie Jezeli mialas pecherzyki i masz nieregularny okres to moze byc pcos Ja np jeszcze przytylam od bioder po kolana ,cera mi sie pogorszyla,wlosy wypadaja,prawie wszysykie objawy...a czy masz wrazenie ze Twoj gin za bardzo nie wie jak Ci pomoc? Bo ja mialam wrazenie tak z 7 razy,dopiero aktualny wie co robic Sprobuj jeszcze z luteina,aby podreperowac okres o o ile juz tego nie robilas Dobrze ze u meza jest ok,teraz mozecie sie tylko na Tobie skupic Wiem jedno,ze musisz nie odpuszczac i nie trzymac sie jednego czy drugiego lekarza
-
No jeśli o objawy chodzi to klasyczne włosy garściami leciały, trądziku takiego nie miałam nawet za nastolatki (do jakichś 2 tyg wstecz cera mi się poprawiła niesamowicie, była nieskazitelna wręcz i od 2 tyg znowu mnie wysypalo:/), szybkie tycie, cellulit mimo 10 h treningów w tyg (jestem instruktorka), wahania nastroju, zatrzymywanie wody plus okropne problemy trawienne, ale to akurat nie wiem czy ma związek.
Co do lekarzy to miałam 2, pierwszy to totalny konowal, druga była ok, ale jak zaczęła mówić o clo itd. a po próbie z duphastonem kiedy miałam mieć pierwszy monitoring była na urlopie to przeniosłam się do obecnego lekarza, bo działa w ten sam sposób a mam go 3 razy bliżej i jest tańszy. No i wydaje mi się kompetentny, zobaczymy co dalej bo dopiero po pierwszej próbie z clo jestem, więc wszystko przede mną... najgorsze jest to, że dwa lata temu miałam ustalony pobyt w klinice endokrynologii ginekologicznej, żeby sprawdzić co się dzieje i 3 miesiące wcześniej po 3 latach nieobecności wróciła mi miesiączka i zrezygnowałam... a może już bym wiedziała dokładnie co jest, czy to przysadka, czy po prostu pcos... Ehh... Zobaczymy co mi dziś powie...
-
Totoro wrote:No jeśli o objawy chodzi to klasyczne włosy garściami leciały, trądziku takiego nie miałam nawet za nastolatki (do jakichś 2 tyg wstecz cera mi się poprawiła niesamowicie, była nieskazitelna wręcz i od 2 tyg znowu mnie wysypalo:/), szybkie tycie, cellulit mimo 10 h treningów w tyg (jestem instruktorka), wahania nastroju, zatrzymywanie wody plus okropne problemy trawienne, ale to akurat nie wiem czy ma związek.
Co do lekarzy to miałam 2, pierwszy to totalny konowal, druga była ok, ale jak zaczęła mówić o clo itd. a po próbie z duphastonem kiedy miałam mieć pierwszy monitoring była na urlopie to przeniosłam się do obecnego lekarza, bo działa w ten sam sposób a mam go 3 razy bliżej i jest tańszy. No i wydaje mi się kompetentny, zobaczymy co dalej bo dopiero po pierwszej próbie z clo jestem, więc wszystko przede mną... najgorsze jest to, że dwa lata temu miałam ustalony pobyt w klinice endokrynologii ginekologicznej, żeby sprawdzić co się dzieje i 3 miesiące wcześniej po 3 latach nieobecności wróciła mi miesiączka i zrezygnowałam... a może już bym wiedziała dokładnie co jest, czy to przysadka, czy po prostu pcos... Ehh... Zobaczymy co mi dziś powie... -
Dzięki wielkie margerit@ Super, że do nas zajrzałaś, tak mnie podbudowałaś...
A ja jestem po wizycie właśnie, scenariusz standardowy - wszystko ok, ale miesiączki nie ma, endometrium żadne;/ No i znowu, jak ja to nazywam, "pakiet robimy dziecko" czyli najpierw na wywołanie miesiączki Aidee, potem Clo od 5. do 9. dc, potem 12.-13. dc usg, żeby sprawdzić czy jest pęcherzyk, potem od 16. dc duphaston. Jak nie podziała to zwiększamy dawkę. Yh... Oby tym razem podziałało...;/ albo chociaż, żebyśmy ruszyli od razu z drugą większą dawką Clo już bez żadnej przerwy... Powiedziałam mu też o wizycie u urologa mojego męża to powiedział "niech nie zwala na siedzący tryb pracy tylko tu trzeba chłopu pomóc, żeby to nasienie miał lepsze" i kazał mu do androloga iść;/
Z jednej strony się cieszę, że znowu wracam do obiegu i nie czekam kolejny miesiąc na nic, a z drugiej aż mi się odechciewa. Ale od razu sobie przypominam, że Ty margerit@ starałaś się tyyyyleee czasu, że powinnam się zamknąć i nie narzekać.
A swoją drogą, mogłabym zapytać ile masz lat? Ja 26, wszyscy mówią, żebym nie panikowała, że mam czas, że młoda jestem... tzn wszyscy wtajemniczeni czyli moi rodzice i teście plus mój lekarz, bo pozostali tak napierają, że mało nie wygarnęłam wczoraj jednemu znajomemu teściów...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lipca 2016, 15:28
-
A probowalas wywolac okres luteina50 (progesteron? Bo ja bralam chyba przez 4 miesiace aby wywolac okres Ja mam 28 lat ,ale od 13 lat jestem z jednym partnerem i dlatego od 8 sie staralam To normalne ze narzekasz i sie tym martwisz to logiczne i nie payrz na mnie ze ja tyle czasu sie z tym zmagalam Spruboj udac sie do kliniki leczenia nieplodnosci bo ja wlasnie w klinice otrzymalam pomoc i nie musialam siegac po sztuczne starania Kwestia jak na razie doboru leku Moje pierwsze pecherzyki pojawily sie dopieto biorac AROMEK zamiast clo