do którego miesiąca pracowałyście ? ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa planuję uciec na L4 od wtorku/środy (19tc) i żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Mam umowę na czas określony, więc i tak tam nie wrócę, a ostatnio było tam sporo nerwów i nawet jeśli starałam się nie przejmować, to miało to na mnie wpływ. W dodatku ciężko mi się wstaje rano. Nie lubię tego. Niestety z czasem przestawiłam sobie zegar biologiczny i lepiej pracuje mi się wieczorami i w nocy niż rano. Wieczorem nie jestem senna, ale rano to już inna sprawa. W dodatku wolę zająć się rozwojem mojego bloga (www.chicamala.pl) niż siedzieć 8h w biurze.
Niestety po 3 stratach bałam się powtórki i wolałam pracować na wypadek kolejnej straty - żeby nie zostać bez dziecka i bez pracy. -
Ja jestem jeszcze we wczesnej ciąży i zamierzam od razu uciekać na zwolnienie. W tej firmie pracujac straciłam juz jedną ciąże w 9 tyg.
Dziewczyny powiedzcie czy zwolnienie w ciazy wypisuje Wam lekarz na Nfz czy prywatnie?Ja zamierzam ciaze prowadzic prywatnie wlasnie ze wzgledu na te zwolnienia,chociaz wiem ze wizyty plus badania prywatnie to spory koszt -
Agness27 wrote:I bardzo dobrze zrobilas ze poszlas na zwolnienie bo zycie maluszka najwazniejsze:) Ja pracowalam do 3 mies I tez wszyscy uznali mnie za wariatke bo nie poszlam od razu na zwolnienie a ja sie dobrze czulam i chcialam dopracowac do konca grudnia.Teraz tez wyszly komplikacje bo maluszek może byc chory i czekamy jeszcze 2 tyg na wynik amniopunkcji:(
Agness- mam nadzieję, że z dzieciątkiem wszystko w porządku.... Trzymam kciuki! -
kasiaa.. wrote:Ja jestem jeszcze we wczesnej ciąży i zamierzam od razu uciekać na zwolnienie. W tej firmie pracujac straciłam juz jedną ciąże w 9 tyg.
Dziewczyny powiedzcie czy zwolnienie w ciazy wypisuje Wam lekarz na Nfz czy prywatnie?Ja zamierzam ciaze prowadzic prywatnie wlasnie ze wzgledu na te zwolnienia,chociaz wiem ze wizyty plus badania prywatnie to spory koszt
Ja chodzę i prywatnie i na fnz. Na zwolnieniu jestem też od początku ciąży. Pierwsze L4 wzięłam od lekarza z prywatnej kliniki a kolejne biorę od lekarza z nfz, bo mam go bliżej i w razie czego to szybciej je sobie załatwię. Ogólnie nie ma to żadnego znaczenia skąd weźmiesz, każdy lekarz Ci je wystawi jak jesteś w ciąży -
Chyba umarłabym z nudów idąc w 18 tygodniu ciąży na L4, jeżeli pozwolą mi na to siły to zamierzam pracować do rozwiązania. Jestem w komfortowej sytuacji, bo mam siedzącą pracę, chociaż stresów troszkę jest. Ale mam koleżanki, które są na zwolnieniu już od 6-8 tygodnia i je popieram, ponieważ miały pracę stojąca i wymagającą dźwigania.
Gagaga lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyChica Mala wrote:Ja planuję uciec na L4 od wtorku/środy (19tc) i żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Mam umowę na czas określony, więc i tak tam nie wrócę, a ostatnio było tam sporo nerwów i nawet jeśli starałam się nie przejmować, to miało to na mnie wpływ. W dodatku ciężko mi się wstaje rano. Nie lubię tego. Niestety z czasem przestawiłam sobie zegar biologiczny i lepiej pracuje mi się wieczorami i w nocy niż rano. Wieczorem nie jestem senna, ale rano to już inna sprawa. W dodatku wolę zająć się rozwojem mojego bloga (www.chicamala.pl) niż siedzieć 8h w biurze.
Niestety po 3 stratach bałam się powtórki i wolałam pracować na wypadek kolejnej straty - żeby nie zostać bez dziecka i bez pracy.
Rozumiem, że po 3 stratach chciałaś zostać w domu bo bałaś się powtórki. W takich sytuacjach L4 jest dla mnie w pełni uzasadnione. Ale sorry pisanie, że idzie się na L4 bo nie lubi się wstawać rano i chce się zająć rozwojem swojego bloga jest i tragiczne i komiczne.... -
Scarlett2014 wrote:Rozumiem, że po 3 stratach chciałaś zostać w domu bo bałaś się powtórki. W takich sytuacjach L4 jest dla mnie w pełni uzasadnione. Ale sorry pisanie, że idzie się na L4 bo nie lubi się wstawać rano i chce się zająć rozwojem swojego bloga jest i tragiczne i komiczne....
-
nick nieaktualnyKażdy niech idzie kiedy chce - ale jeśli zdrowie i charakter pracy pozwalają, to nie widzę powodów, żeby iść na l4. Ja osobiście umarlabym z nudów,gdybym miała kilka miesięcy siedzieć w domu - zamierzam pracować i być aktywna jak długo się da, o ile oczywiście zdrowie pozwoli
nowatorka, _Saszka_ lubią tę wiadomość
-
To ja was być może zaskoczę - jestem na zwolnieniu o 2 tygodnie dłużej, niż jestem w ciąży
A stało się tak, ponieważ miałam problemy ginekologiczne. I tak czekałam 2 tygodnie biorąc leki i leżąc, mając nadzieję, że ominie mnie zabieg. A gdy po tym czasie poszłam na kontrolę, lekarz stwierdził, że w sumie poprawy brak, ale gratuluje, bo jestem w ciąży i pokazał serduszko, już w pierwszym dniu 6-tego tygodnia.nowatorka, ulola, Marietta lubią tę wiadomość
-
W pierwszej ciąży chciałam pracować jak najdłużej, "przecież ciąża to nie choroba", a ja kochałam tę pracę. W 8 tygodniu po 13 godzinach kontaktu z chorymi ludźmi praktycznie prosto z pracy pojechałam na IP. Plamienie ale serduszko biło, 4 dni później brak akcji serca. Byłam przeziębiona, zaraziłam się w pracy.
Jakiś czas później-ciąża 7 tydz od razu L4, a żeby było ciekawiej nowa praca z umową na dwa lata, przepracowałam półtora miesiąca. Jeśli z maluchem będzie dobrze to wrócę tylko po świadectwo pracy .
Szkoda ale mówi się trudno, dla Młodszego zrobię wszystko .
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
ulola a co na to zus, ze pracowałaś tak krótko i poszłaś na zwolnienie? Jestesmy w bardzo podobnej sytuacji bo ja też przepracowałam na umowie 1.5 miesiąca i musiałam iść na zwolnienie. Słyszałam, ze czasami zus lubi się przyczepić o to, ze niby fikcyjna umowa została podpisana czy coś jak ktoś zbyt szybko pójdzie na zwolnienie po podpisaniu umowy. Mój pracodawca dzisiaj dopiero wysłał zus-z3 i moje zwolnienie i już czekam czy będzie jakaś kontrola..
-
Prawdę powiedziawszy nie zastanawiałam się nad tym. Na razie żadnej kontroli nie było, delegacji z zusu w domu też nie miałam (chyba, że akurat spałam jak suseł ). Przelew za luty powinnam dostać juz z zusu ale na to jeszcze jest trochę czasu.Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Ja obecnie 23 tydzień. I od 21 marca ide na zwolnienie. Praca biurowa ale dojazdy w ścisku po półtorej godziny w stolicy. Poprzedni lekarz nakrzyczal na mnie gdy zapytałam o zwolnienie dodam ze chodziłam w Medicover. Zmiana lekarza na prywatnego i nie bylo problemu żadnego szkoda ze tak późno poszlam bo juz od marca mogłam odpoczywać a nie. Uważam ze jesli jest wszystko ok a chcemy wrócić do pracy pozniej to do 20 tyg max i zwijac sie na l4 zajmowac sie dzidzia itp. W pracy tak czy inaczej będzie trzebazroboc dluga przerwę a my i dzidzie jestesmy teraz najważniejsze.Kornelia ur. 27.06.2016 r. g.21.20 cc 3700g 57 cm
[/url]
Wiara i nadzieja dziala cuda! -
każda z nas inaczej przechodzi ciąże i to kiedy idziemy na zwolnienie zależy właśnie od tego jak znosimy ciąże.
ja chodzę do szkoły , ostatnia klasa, wiem że to coś innego niż praca ale co drugi dzień mamy praktyki, uczę się na fryzjerkę, więc ludzi mamy od groma czasami przez 6 godzin nie mam nawet jak usiąść. dodam że jestem w 34 tygodniu ciąży.