plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnygreen wrote:Jeszcze jak za kazdym razem lekarz przychodzi, to mnie omija, bo "wczesna ciaza" ... no a ja za kazdym razem tlumacze ze kurwa 37 tc jestem...
Maja mnie obserwowac do srody/czwartku.. nie wiem, czy wytrzymam tyle.. jeszcze w lublinie byloby inaczej... a tu?... dramat...
Nie wiem czy bede miala to usg. Zajebiscie. -
nick nieaktualnyTo ze ma mały brzuszek to co? Kurwa przecież mają Twoje papiery i wiedza który to tydzień, masakra jakaś!!!
Na chuj płaci się składki żeby olewali Ciebie w szpitalu...
Mam nadzieję że szybko w szpitalu na jaczewskiego unormuje się sytuacja i będziesz mogła urodzić tam gdzie chcesz.
Paulina mam pytanie jak nie było miejsca w szpitalu to oni sami szukali miejsca w innych czy dali Tobie skierowanie do Bełżyc bo tam też pracują lekarze ze Staszica? -
Dawno mnie nie było
Paulinka trzymam kciuki :* może zrób sobie plakat nad łóżkiem z informacja, w którym tygodniu jesteś..
Pojebane to wszystko za przeproszeniem...
Oby wszystko skończyło się dobrze i niech cię w końcu zbadają, bo to jakaś masakra jest
Całuski kochanie :* ♡ -
nick nieaktualnyCaramel wrote:To ze ma mały brzuszek to co? Kurwa przecież mają Twoje papiery i wiedza który to tydzień, masakra jakaś!!!
Na chuj płaci się składki żeby olewali Ciebie w szpitalu...
Mam nadzieję że szybko w szpitalu na jaczewskiego unormuje się sytuacja i będziesz mogła urodzić tam gdzie chcesz.
Paulina mam pytanie jak nie było miejsca w szpitalu to oni sami szukali miejsca w innych czy dali Tobie skierowanie do Bełżyc bo tam też pracują lekarze ze Staszica? -
nick nieaktualnyNatalia jakiś miesiąc temu byłam z mężem na IP od 18 do 2 w nocy siedzieliśmy wzięli męża na badanie (tomografia głowy) robili badania nic nie mówili później lekarz wszedł zbadał odwrócił się i wyszedł zero jakiejkolwiek informacji. Zbliża się godzina 2 w nocy mój mąż już wkurwiony ja ledwo siedzę i mówi idę zobaczę czy coś wiadomo i się okazało że wyniki wporzadku może iść do domu. Kurwa przez ponad 7 godz nikt nie raczył przyjść i powiedzieć że wszystko ok ale jak w poczekalni rozmawiałam z innymi to po 11 godz czekali.
-
nick nieaktualnyCaramel wrote:Natalia jakiś miesiąc temu byłam z mężem na IP od 18 do 2 w nocy siedzieliśmy wzięli męża na badanie (tomografia głowy) robili badania nic nie mówili później lekarz wszedł zbadał odwrócił się i wyszedł zero jakiejkolwiek informacji. Zbliża się godzina 2 w nocy mój mąż już wkurwiony ja ledwo siedzę i mówi idę zobaczę czy coś wiadomo i się okazało że wyniki wporzadku może iść do domu. Kurwa przez ponad 7 godz nikt nie raczył przyjść i powiedzieć że wszystko ok ale jak w poczekalni rozmawiałam z innymi to po 11 godz czekali.
-
nick nieaktualnyKurwa...lekarze...konowały jebane!!!!!
Wczesna ciąża...ja pierdole!!!
Ja to bym facetowi na to odpowiedziala-a pan kurwa to z 98lat ma?? Bo na tyle kurwa wygląda!!!
Wierzyc sie nie chce.
Paulinka dobrze,ze zostajesz chociaż do środy.
Dobrze będzie,zobaczysz:-*
Jezus...moja Oliwka dzisiaj się wierci nieustannie od rana...jeszcze tak nie było..ani 10min.przerwy...
Do tego w jelitach mi sie przelewa i znów mnie mdli.
Normalnie juz siły nie mam na to wszystko-ani na dźwiganie siebie,ani na dźwiganie Oliwki,ani na golenie pipki,ani na patrzenie w lustro,ani kurwa na nic! Juz chce grudzień!! Żebym mogla w końcu jakos normalnie wyglądać i żeby Oliwka juz miała te dwa miesiące...CHCE GRUDZIEŃ!!! -
nick nieaktualnyKarolina, lekarz przy mnie obdzwonil wszystkie szpitale w lublinie. Pozniej powiedzial, ze moze do Krasnegostawu... a ja oczy wielkie i ze nigdy w zyciu. No wiec zostaly belzyce,bo swidnik zapchany rowniez. Takze ja jeszcze mialam wybor. Ale i tutaj juz jest tlok. Odsylaja i stad. Wiec zapewne wszystko jedzie na Krasnystaw...
Gadalam z polozna i z pania moja gin. Obie jednoglosnie powiedzialy, ze dobrze, ze pojechalismy i ze zostalismy w szpitalu. Napisalam, co tam mi wyszlo w badaniach i na razie na porod sie nie zanosi, znaczy na nagly porod, taki z dnia na dzien. Powoli organizm sobie wszystko przygotowuje i tak ma byc. Mamy jeszcze okolo tygodnia czasu.
Cisnienie moje uspokojone, ponoc dobrze zareagowalam na leki. I mowili, ze bylo graniczne, a ze jednorazowy wyskok taki byl, to na razie leki mam brac i obserwuja. Szkoda tylko, ze w ciagu dnia nikt nie mierzy mi tego cisnienia. Ja mysle, ze to moglo byc z nerwow, bo mnie teaciowa wkurwia i tak jak sobie przypomne o tym, to az mi serce tlucze jak glupie.
Oni tu licza tygodnie skonczone. Takze mam wpisywane wszedzie 37 tc.
-
nick nieaktualnygreen wrote:Karolina, lekarz przy mnie obdzwonil wszystkie szpitale w lublinie. Pozniej powiedzial, ze moze do Krasnegostawu... a ja oczy wielkie i ze nigdy w zyciu. No wiec zostaly belzyce,bo swidnik zapchany rowniez. Takze ja jeszcze mialam wybor. Ale i tutaj juz jest tlok. Odsylaja i stad. Wiec zapewne wszystko jedzie na Krasnystaw...
Gadalam z polozna i z pania moja gin. Obie jednoglosnie powiedzialy, ze dobrze, ze pojechalismy i ze zostalismy w szpitalu. Napisalam, co tam mi wyszlo w badaniach i na razie na porod sie nie zanosi, znaczy na nagly porod, taki z dnia na dzien. Powoli organizm sobie wszystko przygotowuje i tak ma byc. Mamy jeszcze okolo tygodnia czasu.
Cisnienie moje uspokojone, ponoc dobrze zareagowalam na leki. I mowili, ze bylo graniczne, a ze jednorazowy wyskok taki byl, to na razie leki mam brac i obserwuja. Szkoda tylko, ze w ciagu dnia nikt nie mierzy mi tego cisnienia. Ja mysle, ze to moglo byc z nerwow, bo mnie teaciowa wkurwia i tak jak sobie przypomne o tym, to az mi serce tlucze jak glupie.
Oni tu licza tygodnie skonczone. Takze mam wpisywane wszedzie 37 tc.
Lez i wypoczywaj a jak tylko cos Cie zaniepokoi dzown dzowneczkiem a tetno plodu sprawdzaja co 1-2 h? u mnie w szpitalu wszytskim ciezarnym co 2 h sprawdziali tetno plodu przez 24 h.. wiec w nocy ciage mnie budzili.. -
nick nieaktualnydddodiii wrote:Kurwa...lekarze...konowały jebane!!!!!
Wczesna ciąża...ja pierdole!!!
Ja to bym facetowi na to odpowiedziala-a pan kurwa to z 98lat ma?? Bo na tyle kurwa wygląda!!!
Wierzyc sie nie chce.
Paulinka dobrze,ze zostajesz chociaż do środy.
Dobrze będzie,zobaczysz:-*
Jezus...moja Oliwka dzisiaj się wierci nieustannie od rana...jeszcze tak nie było..ani 10min.przerwy...
Do tego w jelitach mi sie przelewa i znów mnie mdli.
Normalnie juz siły nie mam na to wszystko-ani na dźwiganie siebie,ani na dźwiganie Oliwki,ani na golenie pipki,ani na patrzenie w lustro,ani kurwa na nic! Juz chce grudzień!! Żebym mogla w końcu jakos normalnie wyglądać i żeby Oliwka juz miała te dwa miesiące...CHCE GRUDZIEŃ!!!
ja siedze i pisze prace licencjacka, jutro mam spotkanie z promotorem i musze jej cos pokazac ze cos robie.. a ze sie lenilam to teraz na szybko cos pisze.. ale mi sie nie chce.. -
nick nieaktualnyKurcze masakra z tymi szpitalami ale nie ma się co dziwić jak wszystkie do Lublina ciągnie a tu jeszcze jeden zamknięty...
Dobrze ze lezysz w szpitalu przynajmniej na miejscu masz opiekę no i miejsce.
Pewnie odsylaja i do Chełma.
Ostatnio mój lekarz powiedział ze coraz częściej lekarze od niego ze szpitala nie są zadowoleni bo jak jest jakiś problem w Chełmie to odsylaja właśnie na jaczewskiego i radzicie sobie z problemem a tu człowiek chodzi specjalnie do Lublina i później się okazuje że miejsca nie ma.
Moja szwagierka ma znajomych w szpitalu sama jest doktorem i wykłada na uniwersytecie medycznym więc mam nadzieję że w razie czego pomoże. W każdym bądź razie kazała dzwonić jak się zacznie.
Natalia trzymam kciuki za pracę i obronę.
Co do golenia to ja też co parę dni pipke gole bo już nie wygodnie i pierdziele się wyginac w łazience:-P
Mieszkanie ogarnięte pranie zrobione obiad gotowy mięta zapazona więc sobie leżę -
nick nieaktualnyCaramel wrote:Kurcze masakra z tymi szpitalami ale nie ma się co dziwić jak wszystkie do Lublina ciągnie a tu jeszcze jeden zamknięty...
Dobrze ze lezysz w szpitalu przynajmniej na miejscu masz opiekę no i miejsce.
Pewnie odsylaja i do Chełma.
Ostatnio mój lekarz powiedział ze coraz częściej lekarze od niego ze szpitala nie są zadowoleni bo jak jest jakiś problem w Chełmie to odsylaja właśnie na jaczewskiego i radzicie sobie z problemem a tu człowiek chodzi specjalnie do Lublina i później się okazuje że miejsca nie ma.
Moja szwagierka ma znajomych w szpitalu sama jest doktorem i wykłada na uniwersytecie medycznym więc mam nadzieję że w razie czego pomoże. W każdym bądź razie kazała dzwonić jak się zacznie.
Natalia trzymam kciuki za pracę i obronę.
Co do golenia to ja też co parę dni pipke gole bo już nie wygodnie i pierdziele się wyginac w łazience:-P
Mieszkanie ogarnięte pranie zrobione obiad gotowy mięta zapazona więc sobie leżę -
nick nieaktualnyTu sprawdzaja rano tylko. I ktg z rana.
Ej ale mi to obserwacja... ja moge na ktg rano pojechac do przychodni, leki moge brac w domu. W domu to bym i przynajmniej cisnjenie mierzyla 3-4 razy dziennie. A nie raz, jak tutaj ... kpina jakas.
nie wiem, tu wszyscy mowia, ze donoszona w 38 tyg jest.
No wlasnie Karolina -ja do lbn specjalnie jezdzilam i co? Gowno. -
nick nieaktualnygreen wrote:Tu sprawdzaja rano tylko. I ktg z rana.
Ej ale mi to obserwacja... ja moge na ktg rano pojechac do przychodni, leki moge brac w domu. W domu to bym i przynajmniej cisnjenie mierzyla 3-4 razy dziennie. A nie raz, jak tutaj ... kpina jakas.
nie wiem, tu wszyscy mowia, ze donoszona w 38 tyg jest.
No wlasnie Karolina -ja do lbn specjalnie jezdzilam i co? Gowno.
trzymaj sie tam dzielnie i nie denerwuj.. wejdz sobie na karte praw kobiet w ciazy i wymagaj wszytsko !! -
nick nieaktualnygreen wrote:Tu sprawdzaja rano tylko. I ktg z rana.
Ej ale mi to obserwacja... ja moge na ktg rano pojechac do przychodni, leki moge brac w domu. W domu to bym i przynajmniej cisnjenie mierzyla 3-4 razy dziennie. A nie raz, jak tutaj ... kpina jakas.
nie wiem, tu wszyscy mowia, ze donoszona w 38 tyg jest.
No wlasnie Karolina -ja do lbn specjalnie jezdzilam i co? Gowno.
Dokładnie kurcze naginamy tyle kilometrów.
Ale w sumie ja się cieszę że mam normalnego ginekologa jak idę na wizytę to siedzę 40 min a czasami więcej wszystko na spokojnie, na koniec zawsze pytanie czy mam jakieś pytania jeszcze, no i prywatny nr telefonu i możliwości dzwonienia o każdej porze nie to co w Chełmie wizyta dosłownie 5-10 min i następna.
Ja na Twoim miejscu siedziała w szpitalu bo później może być problem z miejscem. Wiem że lepiej w domu ale w takiej sytuacji.
A i właśnie mi się przypomniało wiem ze gdzieś ten temat przewijal się nie raz czy to na forum czy na Facebooku ale mam pytanie jakimi szczepionkami będziecie szczepily maluchy? Skojarzonymi czy nie? I dlaczego? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa też jestem chyba raczej za tymi z NFZ ale do końca nie zdecydowałam.
Sabina jak się czujesz? Zapowiada się coś czy raczej cisza?
Koleżanka która rodziła w tamtym tygodniu mówiła że kosmetyki dla dziecka w szpitalu są zbędne ich się nie używa potrzebne są chusteczki i pampersy, niezbędny jest rożek przynajmniej w tym szpitalu w którym rodziła, mówiła że dziecko non stop w rozku na badania, szczepienie a do karmienia wygodnie.
Dużo wody do picia idzie a co do porodu to mówiła że każdej kobiecie życzy takiego jak ona miała.
Ja już chce mieć małego przy sobie!!!
A na jaczewskiego jest norowitus, zarażonych jest 130 osób, nie wiadomo ile jeszcze oddziały będą zamknięte więc Paulina ja już chyba siedzialabym w szpitalu i trzymała sobie miejsce. Mówili że pacjenci będą przyjmowani dopiero jak wszyscy wyzdrowieja.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 18:37
-
nick nieaktualnygreen wrote:Karolina, lekarz przy mnie obdzwonil wszystkie szpitale w lublinie. Pozniej powiedzial, ze moze do Krasnegostawu... a ja oczy wielkie i ze nigdy w zyciu. No wiec zostaly belzyce,bo swidnik zapchany rowniez. Takze ja jeszcze mialam wybor. Ale i tutaj juz jest tlok. Odsylaja i stad. Wiec zapewne wszystko jedzie na Krasnystaw...
Gadalam z polozna i z pania moja gin. Obie jednoglosnie powiedzialy, ze dobrze, ze pojechalismy i ze zostalismy w szpitalu. Napisalam, co tam mi wyszlo w badaniach i na razie na porod sie nie zanosi, znaczy na nagly porod, taki z dnia na dzien. Powoli organizm sobie wszystko przygotowuje i tak ma byc. Mamy jeszcze okolo tygodnia czasu.
Cisnienie moje uspokojone, ponoc dobrze zareagowalam na leki. I mowili, ze bylo graniczne, a ze jednorazowy wyskok taki byl, to na razie leki mam brac i obserwuja. Szkoda tylko, ze w ciagu dnia nikt nie mierzy mi tego cisnienia. Ja mysle, ze to moglo byc z nerwow, bo mnie teaciowa wkurwia i tak jak sobie przypomne o tym, to az mi serce tlucze jak glupie.
Oni tu licza tygodnie skonczone. Takze mam wpisywane wszedzie 37 tc.
to ja nie rozumiem.. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa juz po usg i ktg i mam wyniki badan.
usg, Kornelia wazy okolo 3kg (ppnad 2900),przeplywy ok, wszyszystko ok.
Na ktg przez 30 min sluchalam jak czka pieknie czka, pisaly sie "spinania" brzucha, czyli lekkie skurcze. Nawet ich nie czulam, no moze z 2 razy.
Wynikow krwi i moczu nie widzialam, ale mowia, ze rewelacyjne sa.
Dorotka super, ze u Ciebie ok. A szyjka dluga, krotka?
Oni licza tak: 37t6d=37tc
38t0d=38 tc.
Zaczety 38 tc to znaczy 38t0d - mowili, ze w szpitalach tylko i wylacznie sie tak liczy. No i na usg nie patrza z terminem porodu - wylacznie z OM. Byla dziewczyna co z usg miala na poczatek wrzesnia termin, a z OM na tydzien temu... no i nic. Skurcze jak u mnie. Ale juz ja przeniesli, chyba wywolywali lub beda wywolywac jej porod.
Jest jedna pani z blizniakami w 34 tc dostala dzis sterydy i wlasnie sluchamy bicia serducha jednej z jej corek
No a ja poleze jeszcze troche. Choc wszystko ok, cisnienie na lekach mam bardzo dobre nie wiem co tam sie stalo z tym moim cisnieniem... moze nerwy? A no i po trochu wyplywaja ze mnie glutki - czop. Tamto, to byla po prostu wydzielina a nie czop chyba bo teraz widze roznice :p
No ale u mnie na porod na razie sie nie zapowiada, bo rozwarcie na razie stoi w miejscu, skurcze jak na @ ustapily i mam tylko takie twardnienia brzucha- do chyba aby 40% dochodzace.