X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum II trymestr plotki...plotki :)
Odpowiedz

plotki...plotki :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy krótka,na pewno zamknięta:-) to jak mi ten kawałek czopka wyleciał,skoro zamknieta? :D nie wiem...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina super ze wyniki wporzadku. Tak jak pisałam lez w szpitalu i pilnuj miejsca :-)

    Dorotka duża już Twoja Oliwcia.

    Czyli w naszym gronie na razie cisza i spokój jeżeli chodzi o poród :-)

    Ja wzięłam relaksacyjna kąpiel, świece i doprowadziłam się w końcu do porządku tu i tam :-P

    Spokojnej nocki dziewczyny!

    dddodiii lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To chyba Paulina nie są procenty. Ale . wiem i widziałam ze podczas nadchodzącego porodu dochodzą do 140 nawet ;)

    natalka0887 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wciagam wszystkie części mussion impossible o tak sobie myślę że dziś tez doprowadze się na dole do porządku ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 21:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Byla skala 0-100, wiec w %.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    green wrote:
    Byla skala 0-100, wiec w %.
    Heh to nie wiem ;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To teraz juz calkiem nie rozumiem...
    Przeciez 38+0 to tak naprawde zaczęty 39tc,ale wiem ze lekarze liczą np.38+4 jako 38tc,ale przeciez to jest skończony 38tydzien.
    Tak jak 1 tydzień jest skończony ,gdy jest 1+np.3, a nieskończony gdy jest 0+3. No w ten sposób na logikę to rozumiem.
    Czyli 38+4 to skończony 38tydzien,no nie?;-)

  • natalka0887 Autorytet
    Postów: 2788 807

    Wysłany: 28 września 2015, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dddodiii wrote:
    To teraz juz calkiem nie rozumiem...
    Przeciez 38+0 to tak naprawde zaczęty 39tc,ale wiem ze lekarze liczą np.38+4 jako 38tc,ale przeciez to jest skończony 38tydzien.
    Tak jak 1 tydzień jest skończony ,gdy jest 1+np.3, a nieskończony gdy jest 0+3. No w ten sposób na logikę to rozumiem.
    Czyli 38+4 to skończony 38tydzien,no nie?;-)
    Chyba tak.Dobrze mowisz. Skonczony 38 tydzien. I tak samo lekarz wpisuje w karte ciazy. Wpisuje np tydzien 38 (bo juz skonczony).

    82do3e5emfsmi6fi.png
    3i49df9hbiuokhok.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 września 2015, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez juz nie ogarniam :D no niewazne, w kazdym razie ja jestem w 37 tc :P w 38 bede dopiero w srode :P

    Lece spac. Dobrej nocy :*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 02:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja nie moge spać...Masakra jakaś...
    Obudziłam sie godzinę temu i za cholerę juz zasnąć nie mogę...mam tysiąc myśli w głowie :/ Oliwcia tez biedulka sie obudziła...Dosyc,ze wczoraj cały dzien wariowala,to jeszcze ją matka w nocy obudziła...:/

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 02:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    green wrote:
    Ja tez juz nie ogarniam :D no niewazne, w kazdym razie ja jestem w 37 tc :P w 38 bede dopiero w srode :P

    Lece spac. Dobrej nocy :*
    No tak-zgadza sie:-) jestes w 37tc,masz skończony 37 :-) Mi wczoraj lekarz powiedzial,jak mu powiedzialam,ze chciałabym juz rodzic,bo mi tak ciężko,to on na to,ze już moge rodzić ,bo donosiłam,ale najlepiej jest urodzić w terminie,bo dzieciaczek jeszcze sie uczy ;-)
    Tamten szpital jakis pojebany jest ogólnie...
    A nawet jakbys Paulinka urodziła teraz i wg nich byłby wcześniakiem,to chyba tylko wg nich :-) Do inkubatora nie trafi,wiec niech Se tam gadają co chca:P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 06:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,ja juz dzis bez lekow mam dobre cinienie rano: 120/80 :)
    Sluchalam juz serdunia Kornelci nawet :P

    Czekam na ktg, pewnie bedzie tak jak wczoraj po 7 rano.

    Wczoraj pisalam Wam, ze dzidzius sie urodzil na oddzial, no i ten dzidzius wlasnie sie od wczoraj drze :P cala noc i teraz tez krzykacz pokazuje, ze cos nanic ;p

    Mam mile i fajne dziewczyny tu, gadalysmy wczoraj do 23 :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 06:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorota i ja też w nocy nie spalam budziłam się co 20 min jakie to wkurzajace są noce gdzie spię a są i takie kiedy w ogóle spać nie mogę...
    Tylko przekrecam się jak słoń na tym łóżku.

    Paulina fajnie ze masz z kim pogadać, dużo Was tam leży?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 06:18

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja spalam nawet dobrze do 2 w nocy ;) ale na siku wstalam i juz pospane. Jeszcze mam mega niewygodne lozko...:(

    Karolina jestesmy we 4 w sali. 3 ciezarne i jedna 'normalna' :p

    Dobra dziewczyny,jak Wy sie czujecie w ogole?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 07:01

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulina, super że są dobre wieści.
    Ja spałam tej nocy jakoś lepiej, poprzednia to był koszmar: rzucałam się jak można tak powiedzieć przekręcając się jak słoń, z boku na bok , młoda szalała w nocy jak nie wiem co. Dziś wiem że wstawałam w nocy siku ,ale dosłownie z zamkniętymi oczami i zaraz szybko zasypiałam. Nawet nie obudziłam się jak zwykle o 6.30, dobrze że miałam budzik nastawiony, bo młodą bym nie pościła do szkoły. Wera z tych co jej 10 budzików możesz nastawić a ona dalej śpi.

    Dziś wizyta, ciekawe co ten mój konował powie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 07:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziołchy:D
    Bylam na dworku z pieskiem...ale zzzzziiiiimmmmnnnooooooo!!!!
    Brrrrrr...
    Jakies trzy skurcze miałam jak tak sobie szlam,ale bez szału :-)

    Ide na kawkę i sie ogarniam i jadę na wymaz :/ niestety moj konował mi nie zrobil,tylko powiedzial gdzie mam to zrobić :/
    I Kuźwa 74zl,no ale chuj tam-trzeba zrobić,to trzeba :-)
    I znów musze golić cipcie...na sama myśl juz nawet kąpać mi sie nie chce :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez bym poszla na spacer z psem... ale po pierwsze, to nie mam psa, a po drugie to nikt mnie nie wypusci stad :P

    Ja tez musze sie ogolic, bo w sobote sie ostatnio golilam. Dobrze, ze wszystko poszlo i nogi i to co miedzy nimi. Bo jak ja bym w tym szpitalu wygladala.

    Mi tu tez jeszcze raz pobrali wymaz - ppbieraja kazdej przyjmowanej na oddzial :) takze jakbym w miedzy czasie cos zlapala to wyjdzie.

    Mi maz wczoraj pomogl sie wykapac tutaj, trzymal reczniki, pizamke hehe :)


    Ale i tak chce mi sie wyc. Chce do domu. Chce do mojej poloznej. Chce do kotow. Chce do meza. Chce do mojego lozka. Chce juz by ten szpital otworzyli. Bosz...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 09:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A koleżanka która rodziła tydzień temu mówiła że było 8 kobitek na sali i jeden wielki płacz dzieci :-)

    Ja niedawno wstalam idę coś zjeść a później nie wiem co będę robiła... Może jakiś spacer.

    Jakiś dzisiaj humor mam nie taki, trochę mi przykro jest z tego powodu że omijają mnie a raczej rezygnuje z wyjazdów (nie zrozumcie mnie źle bardzo się cieszę że będzie malutki bobas i wiem że wszystko się zmieni o 180 stopni i wyjazdy 1000 km odpadają bo już poprostu się boje jeździć tak daleko) ale zawsze wszędzie razem z mężem jeździłam, lubimy jeździć a w tym miesiącu zrezygnowałam z wesela mojej bardzo dobrej koleżanki, wyjazdu na Słowacje no i teraz cała nasza paczka jedzie na przysięgę do kolegi (500km w jedną stronę) a ja siedzę w domu... Wracają z przysięgi idą na jakiś mecz reprezentacji Polski a mnie to wszystko omija... Z wyjazdami daje sobie spokój noni za daleko, no i już raczej nie wystaje na dworze tyle co przysięga trwa.
    Dobrze ze mamy dwa samochody to jak mąż w pracy to sobie do ciucha podskocze ot moja atrakcja... Chociaż nawet lekarz ostatnio nie był zadowolony ze jeszcze jeżdże samochodem... Ale jak się mały urodzi a mąż będzie w pracy taka niezależność się skończy.
    Poza tym tak jak Dorota napisałaś już się na siebie patrzeć nie mogę, spać niewygodnie, nogi kręcą za daleko nie wypuscisz się...
    A się rozpisałam...


    Drogie Panie jutro dzień chłopaka ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2015, 10:29

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 10:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja od rana bylam na uczelni, zlozylam czesc pracy do poprawy i poszlam do dziekanatu dowiedziec sie co i jak i w koncu zmienic nazwiskow systemie.. i mnie tak wkuriwly baby.. normalnie probowaly mi wmowic ze dowod osobisty to za malo by potwierdzic zmiane nazwiska i jest wymagany akt malzenstwa to je wysmialam i powiedzialam, ze jak tak dalej pojdzie to utona w tej papierologii.. przeciez to bezsesnu .. i w oncu jedna przyznala mi racje a ta druga sie sfochowała ze ona by bez aktu nic w "systemie" nie zmieniała.. masakra..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 września 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ailatan wrote:
    a ja od rana bylam na uczelni, zlozylam czesc pracy do poprawy i poszlam do dziekanatu dowiedziec sie co i jak i w koncu zmienic nazwiskow systemie.. i mnie tak wkuriwly baby.. normalnie probowaly mi wmowic ze dowod osobisty to za malo by potwierdzic zmiane nazwiska i jest wymagany akt malzenstwa to je wysmialam i powiedzialam, ze jak tak dalej pojdzie to utona w tej papierologii.. przeciez to bezsesnu .. i w oncu jedna przyznala mi racje a ta druga sie sfochowała ze ona by bez aktu nic w "systemie" nie zmieniała.. masakra..
    U mnie tez byl wymagany akt malzenstwa. To dla nich byla podstawa do zmiany nazwiska wlasnie :/ no i w dalszej kolejnosci dowod osobisty.

‹‹ 112 113 114 115 116 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ