plotki...plotki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
binka76 wrote:
Dziewczyny dziś byłam w tej Rumii w sklepie, były 2wie barletty w kolorach w miarę, pajero w kolorze pomarańczy ( ble) i jogger. Chciałam na czarnym stelażu ale jak usłyszałam że Adamex daje 30 dni roboczych (ROBOCZYCH, nie licząc sobót i niedziel) na dostarczenie, zdecydowaliśmy się na to co mieli. TZN z innego sklepu a raczej dwóch sprowadzą nam wózek w kolorze brązu/szary, na sklepie mieli granatowo szary i czarno szary. Ten czarny nawet , nawet, ale czarno szary miałam dla Wery, byłam zadowolona, ale chciałam coś innego.
Będzie ten :
Śliczny ten wózeczek:)
-
nick nieaktualnySabinka, a powiedz mi, co to dokladnie za specyfik, gdzie mozna go dostac i czy na pewno mozna go brac bez skonsultowania z lekarzem? CHoc w sumie do soboty niedaleko, wiec raczej podpytam pania dr.
Natalka, aj wiem, ze trzeba myslec pozytywnie. Jednak wiesz, moje malenstwo, to kurcze chudziutkie no. Wszystkie bobasy ladnie rosna, w 29 mialy po 1500-1700 g, a moje 1174. No to jest dla mnie takie dolujace. Ani ja przytyc nie moge, ani moj maz, ani nasze dziecko. Moja mama tez nie moze przytyc, tata ostatnio schudl - dalej jest na zwolnieniu, od kwietnia, dobrze, ze juz w szpitalu nie lezy. Tylko moj brat jest duzy i on biedak nigdy schudnac nie mogl.
Rose, tez uwazam, ze wozeczek jest przepiekny a Ty jak sie masz w ogole? -
nick nieaktualnygreen wrote:Sabinka, a powiedz mi, co to dokladnie za specyfik, gdzie mozna go dostac i czy na pewno mozna go brac bez skonsultowania z lekarzem? CHoc w sumie do soboty niedaleko, wiec raczej podpytam pania dr.
Natalka, aj wiem, ze trzeba myslec pozytywnie. Jednak wiesz, moje malenstwo, to kurcze chudziutkie no. Wszystkie bobasy ladnie rosna, w 29 mialy po 1500-1700 g, a moje 1174. No to jest dla mnie takie dolujace. Ani ja przytyc nie moge, ani moj maz, ani nasze dziecko. Moja mama tez nie moze przytyc, tata ostatnio schudl - dalej jest na zwolnieniu, od kwietnia, dobrze, ze juz w szpitalu nie lezy. Tylko moj brat jest duzy i on biedak nigdy schudnac nie mogl.
Rose, tez uwazam, ze wozeczek jest przepiekny a Ty jak sie masz w ogole? -
nick nieaktualnyWstrzymaj sie, zobacz co wpierw słychać u Korneli, bo jeśli miarowo przybiera na wadze to jest dobrze , ja po przemysleniu też wstrzymam się, w końcu rośnie miarowo, a jak spadnie (a jest na +3 centylu), choć troche spadła bo była na -50 to będę sie martwić
http://www.doz.pl/leki/p620-Medargin
Jest to suplement diety z zakresu Kardiologii, wspomaga przepływy, więc jak dla mnie jak najbardziej, jestem pacjentką kardiologiczną z tachykardią i niedotlenieniem serca, a pewnie przy okazji wspiera przepływ pępowinowy, to też żyła, dostarczając substancje, a tu też mam problem bo tak jak kiedyś pisałam mam slaby przepływ na jednej żyle, potwierdzone przez dwóch lekarzy.
Natalia spokojnie masz czas, pogoda raczej dopisuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 20:12
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyByłam dziś na wizycie u ginka:) Mała już waży 2 kiloski
Co do łożeczka w sypialni...my mamy pokoik dla nowego lokatorka Tam będzie łóżeczko i kupiliśmy sofkę,na której będę spać ,bo mój M chodzi do pracy-zadbam o to,żeby się wysypiał,a to ja przecież będę wstawała do małej-dać cyca itp-mam wolne,więc nie potrzeba mi powera do pracy:)
Jakby coś,to na pewno mi mój skarb pomoże,ale ja chcę,żeby wysypiał sie do pracy,a nie nocki zarywał-zwłaszcza,że ma tryb trzy-zmianowy -
nick nieaktualnyHm no ja właśnie nie chce wyjść z łóżka małżeńskiego. Bo wiem ze może to być początek końca. Mój tez chodzi do pracy ale on w pracy będzie odpoczywał od płaczu i pieluch ja mam jazdę dakej. Musimy przejść przez to razem hehe. Ja stawiam łóżeczko kolo naszego łóżka ale jestem też przeciwna spania dziecka z rodzicami i zdaje sobie sprawę ze jak raz się rąk zrobi to już nie ma końca..
-
nick nieaktualnyMoje starsze dziewczyny nie spały w łózko małżeńskim i mam nadzieje że ta księżniczka też będzie u siebie.
Łóżeczko mam koło naszego łóżka i po karmieniu będę odkładać małą do siebie.
Tak jak Natalia twierdze że musi przejść przez to razem tym bardziej że początki potrafią być wyczerpujące.
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Hm no ja właśnie nie chce wyjść z łóżka małżeńskiego. Bo wiem ze może to być początek końca. Mój tez chodzi do pracy ale on w pracy będzie odpoczywał od płaczu i pieluch ja mam jazdę dakej. Musimy przejść przez to razem hehe. Ja stawiam łóżeczko kolo naszego łóżka ale jestem też przeciwna spania dziecka z rodzicami i zdaje sobie sprawę ze jak raz się rąk zrobi to już nie ma końca..
Jestem tego samego zdania!!! Ani mąż ani ja nie zamierzamy spać osobno. Zresztą nie wyobrażam sobie spania bez męża
binka76, green lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tez nie zasne bez meza. Pamietam, jak sie rozchorowal, a ja bralam antybiotyki na te nerki i musielismy sie 'izolowac', zebym tego przeziebienia od niego nie zlapala. Z tydzien spal w pokoju obok, a ja szalalam sama w nocy- nie moglam zasnac, z boku na bok sie wiercilam eh ;p
Kornelia bedzie miala lozeczko w innym pokoju, zobaczymy, jak to sie sprawdzi. Jesli sie nie sprawdzi, to przeniesiemy sie oboje tam gdzie jej lozeczko - bo poki mieszkamy u rodzicow, to do mojej sypialni nie ma mozliwosci wstawienia lozeczka malej. Niestety. Ale jest tam lozko jak cos dla nas przygotowane i przeciez "siedzimy w tym razem"
Maz tez musi troche sie pomeczyc, zmeczona i wykonczona zona, to nie jest dobry pomysl. Inaczej jak praca na dwoje sie rozklada, chocby tylko mial lezec obok i tylko sie przebudzic.
W weekend kupujemy farby do mieszkania i bedzie maz malowal. Ale sie ciesze
No i dzien dobry -
nick nieaktualnyWitajcie,
Pierwsza noc w tygodniu i cała przespana
Co do tego spania razem czy osobno ja już jestem tak przywiazana że ciężko zasnąć bez męża i jak gdzieś wychodzi z chłopakami na piwo to zasnąć nie mogę, kręcę się tylko.
Od jakiegoś czasu przygotowuje swojego męża na to jak będzie wyglądało życie we trójkę mimo że pracuję i szkoda mi będzie jak się nie wyspi ale my też nie będziemy cały dzień siedziały i odpoczywaly uważam że powinien w tym uczestniczyć ja mam zamiar od razu swojego męża przyzwyczaić do kup, nieprzespanych nocy itp itd chociażby z tego względu żebym mogła sobie swobodnie wyjść nawet na zakupy, odetchnąć.
Poza tym mój brat cioteczny już to przerabial żona spala w drugim pokoju z dzieckiem minął rok,dwa nie wiadomo kiedy 6 i 7 i się rozwiedli może to nie był powód rozwodu może później spanie z dzieckiem było ucieczka od męża ale moim zdaniem spanie osobno to tylko oddalanie się od męża a chodzi przecież o budowanie więzi między nami a nowym członkiem rodziny i nie chce żeby dziecko stawało między mną a mężem.
Paulina mów jakie kolory wybraliście ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 06:26
-
nick nieaktualnyNie wiem co niby miałoby się miedzy nami pogorszyć. Tak ustaliliśmy i tyle,mamy taka możliwość,to to wykorzystamy-przynajmniej z początku,kiedy to mala będzie płakać całymi nocami. Poza tym nie wyobrażam sobie chodzić do pracy i nie spac praktycznie cala noc-wlasnie wtedy mogloby sie miedzy nami popsuc-bo człowiek niewyspany,to człowiek zły,a tez nie chce malej od samego poczatku uczyć,ze siedzi z rodzicami w sypialni-ma swój pokój i tam swój łóżeczko,a ja czasem będę tam spac,jeśli będzie płakać nocami. I tyle!
Mysle,ze mowienie,ze mogloby sie między nami popsuć,jest nie na miejscu-popsulo by sie zapewne,gdybyśmy sie wzajemnie nie szanowali,a jak widac-szacunek u nas jest
-
nick nieaktualnyJa pamietam, ze bardzo dlugo zasypialam u moich rodzicow w pokoju, w ich lozku, jak zasnelam, to tata mnie zanosil do mojego pokoju. Moze ze 4 lata mialam, jak mnie oduczyli tego. Dlugo tez pilam mleko z butelki ze smoczkiem po prostu tak uwielbialam to mleko, ze przed przedszkolem butla w gebe i pilam :p ah nie mogli mnie oduczyc:p
Tylko u mnie z tym spaniem, to byly problemy, bo mialam tak realne sny, ze kilka razy w nocy, co noc wlasciwie, spadalam z lozka. Ale skonczylo sie to cale szczescie.
Ja dzis raz wstalam na siku ale za to z rana, to myslalam, ze nie dolece ;P
Co do kolorow, to tak mniej wiecej:
Do naszej sypialni
Do kuchni na bialo
Do salonu:
Do korytarza:
A do Kornelci to mamy problem nie wiemy jaki kolor ;P -
nick nieaktualnyDorota nie denerwuj sie - ja tez tak samo zrozumialam,jak dziewczyny, ze jak dziecko sie urodzi, to dla Ciebie jest sofa w pokoju u dziecka, zeby maz mogl spokojnie do pracy sie wysypiac. A, jak sama mowilas, na poczatku dziecko placze caly czas praktycznie.
Ja nie bede na pewno sie od meza izolowac, bo oboje zdawalismy sobie sprawe z tego, ze dziecko, to nie sielanka. Ze nalezy wstac w nocy, nakarmic. Zreszta moj maz poki co jest strasznie nastawiony na to, ze chce mi pomagac i nawet jesli pracuje, to nie zostawi mnie samej z obowiazkami. Zreszta, chodzi i gada bez przerwy, ze Kornelcia to, Kornelcia tamto, ze kupi mi sokowirowke zeby Kornelcia pila zdrowe soczki, ze kupil duza umywalke, zeby Kornelcia jak bedzie duza to myla zabki z tatusiem. O sobie mowi, ze jest wlasnie, nie ojciec, a tatunio kochany ;P ja sie zastanawiam czasem kto jest w ciazy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMonika myślę że forum jest dla wszystkich, więc myślę że jak powiem "Zapraszamy do plotek" to dziewczyny nic złego mi nie powiedzą
Ja ostatnio śpię rożnie, przeważnie na lewym ,ale czasem bark i bok mnie tak bolą że choć na chwile muszę przełożyć się na prawy bok.
Dzis spałam w miarę dobrze ,ale chodzę tak często siku że przeważnie za każdym razem jak wychodzę to wracam i kładę się na innym boku. W dzień tylko na lewym.
Jesteś dopiero na początku, już niedługo przekonasz sie że spanie na plecach nie wychodzi
Fajnie wybiera sie kolory i w ogóle dekoruje mieszkanie
Ja wczoraj malowałam naszą starą jeszcze dobrą półkę łazienkową z czarnego na białe. Nie krzyczeć, pan w Obi popatrzył na mój wielki brzuch i powiedział że tą farbą mogę spokojnie bawić się. Nawet nie czułam zapachu farby, tylko P miał zadanie umyć szafki i przygotować podłożę. Ja lubie takie prace
Teraz pasuje mi do łazienki , a nie mogłam znaleźć takiej małej, pasującej mi.
Tylko muszę koszyki wyprać, są takie materiałowe, ale mają tekturkę w środku, więc bardziej na sucho.
-
nick nieaktualnyMój też cały czas rozmawia z Dagmarą jakby już była.
Dziś spałam prawie do 10tej, wow i tylko 2wa razy do WC drugie wow, ale nie piłam tyle na wieczór, może to miało przyczynę/skutek.
Jak ja tobie zazdroszczę tego fajnego brzuszka, mój taki wielki, że znajomi zdziwieni że muszę czekać do października
-
Witam się po długiej przerwie
Kilka zdjęć z pleneru i ślubu w moim pamiętniku
Jakby któraś miała okazję oglądnąć to zapraszam
No i się wam pochwale, że już wszystko mam dla mojego synka, jeszcze tylko pampersy
Mebelki juz stoją złożone, ubranka się susza, a dzisiaj juz mogę prasować pierwsza partie
Czekamy tylko na wózek, który będzie w połowie września zamówiliśmy Riko Brano Eco
No i musimy kupić jeszcze tylko pościel do wozeczka, jak już wszystko będę miała poukładane to zrobię zdjęcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2015, 11:05