Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum II trymestr plotki...plotki :)
Odpowiedz

plotki...plotki :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Caramel wrote:
    Paulina co do babci mojego męża to ostatnio dała nam 2 komplety pościeli obrus no i się okazało że dostała to od swojej synowej czyli mojej teściowej :-D a one za sobą nie przepadają. Jakbym wiedziała to bym to gdzieś ukryla :-P
    Co do zakupów też jestem tego zdania co Ty. Ja to chyba zrezygnuje z firanek na rzecz ładnych rolet zresztą zobaczę jeszcze mam czas.

    Co do odwiedzin w szpitalu też nie chcę pielgrzymek człowiek będzie obolaly, zupełnie nowa sytuacja a tu weź wylaz do każdego kto przyjdzie...
    Ja to nawet nie wyobrażam sobie odwiedzin w pierwszą dobę po porodzie bo to różnie człowiek może się czuć. A jak maleństwo będzie spało to pewnie i samej będzie się chciało odpocząć, nabrać sił.

    Natalia już niedługo i zniknął obawy, humorki ;-)
    Ta moj maz napisal mi ze nie bede miala wybou musze sie odnalezc w nowej roli :P dobre pocieszenie co :P

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ailatan wrote:
    hehe ja Cie rozumiem... :) ja ogolnie nie mam takich problemow bo z mezem jestesmy bardzo stanowczy i babc juz nie mamy- ale tesciowa czasem jak nam cos kupi.. hehe osttanio kupila uzywane ciuszki dla malego.. tylko ze te ciuszki sa dziewczece :P Michal powiedzial jej ze jego syn nie bedzie chodzil w damskich bodziakach :P myslalam ze sie poplacze ze smiechu :) moja mama tez ma czasem pomysly dziwne.. i prezenty na nowe miezkanie.. moze na starosc cos takiego wchodzi ? nie wiem.. oby mi sie nie przytrafilo..ja za godzinke szykuje sie do rodzicow.. potem tata ma mnie podrzucic do lekarza bo to na drugim koncu miasta i maz mnie ma odebrac.. dzis bede sama na badaniu - nawet lepiej bo chce byc dokladnie zbadana nawet od wewnatrz wiec zeby maz sie nie krepowal..
    dzis w Poznaniu piekna pogoda, swieci slonce i jest cieplo.. a ja mam nastroj jak w zimny deszczowy dzien.. co sie dzieje ze mna :(

    Wiesz co.. my tez jestesmy dosc asertywni. Ale babcia meza to przechodzi wszystkich. Ona wie najlepiej. Nic a nic sie nie dolozyla do naszej kuchni, a powiedziala mezowi, jak mamy ja urzadzic (!!!!!!!), bo wg niej mi bedzie tak najwygodniej (!!!!!!!!!). No wiec ja wdech, wydech, zeby nie urodzic i olalam to. No moja babcia np powiedziala, ze da nam na drzwi. Ale nawet slowem nie wtracila, ze moze takie, albo takie, nie - powiedziala, zebysmy wybrali takie, ktore nam sie podobaja. Nic nie sugerowala, nie narzucala. A z meza strony, to nikt sie nie doklada, a kazdy chce ingerowac. U mnie odwrotnie - kazdy pomaga, jak tylko moze, ale nie sugeruje, nie narzuca, mowi 'robcie,jak Wam sie podoba, to Wasze'.

    Na lubelszczyznie tez ladna pogoda - slonce, goraco, lekki wiaterek.

    powodzenia na wizycie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jezu dziołchy jak Wy zeście mi się tu rozpisały,że muszę usiąść i przeczytać na spokojnie :P

    Natalka!
    No ale damy przecież sobie radę!:) Mi chodziło o to,że jesteśmy już na tyle silne po tych przejściach,już nic nam nie straszne i z wychowaniem też ogarniemy:)

    Co do tego w którym trymestrze najgorzej...hmmm...sama nie wiem...
    Chyba jednak ze wszystkiego najgorsza końcówka :/

    Pierwszy miałam taki sobie-strasznie mnie mdliło...strasznie się bałam...
    Drugi był cudowny-byłam szczęśliwa,że wszystko idzie w miare dobrze i w ogole wszystko mi się chciało:)
    Trzeci...do 32 tygodnia nie jest tak źle,ale potem już coraz ciężej...ze względu na ciężki już brzuszek:(
    Spać się nie da...w dzień zmęczona :(

    Od wczoraj jestem spuchnięta...woda mi się zatrzymała i chuj!!!!!!!!!!!
    Już normalnie mi się żygać chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Patrzę na siebie i nie wierzę,że to ja!!!!!!!
    Na buzi czuję się obrzęknięta i w nogach i w palcach...
    Chcę już rodzić!!!!!! No normalnie chcę i chcę już wyglądać normalnie!!!!!
    Ja pierdole!!!!!!!!!!!

    Przepraszam dziewczyny,ale coś mnie wzięło...
    Cellulit mam na dupie!!!!
    Już mi się nie chce...naprawdę...:(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotka ja zauważyłam ostatnio ze buzia mi się zrobiła okrągła jeszcze jakoś ujdzie jak wymodeluje sobie włosy a tak na codzień to kwadrat normalnie na buzi i kolejny dzień latam na kibel więc Paulina dobrze Ciebie rozumiem wczoraj byliśmy u rodziców i teściów i tylko coś zjadłam to już mi się chciało.

    Mój mąż w sobotę idzie jednak sam na wesele tzn idzie do kościoła na mszę i później na obiad ja już nie dam rady mimo że do tej pory dobrze się czułam. Dzisiaj wyszłam z zamiarem zrobienia zakupów sklep mam ok 700 m taki większy i wiecie co doszłam tylko do parkingu czyli jakieś 30 m pod górkę i się przerazilam bo się zmeczylam, zadyszalam jak stara baba i miałam taką schize że nogi coraz wolniej mi idą i myślę pierdziele jadę samochodem. Nóg jakoś nie mam obrzeknietych no chyba że dłużej postoje albo pochodzę palce u rąk hmm obrączka jeszcze wchodzi.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    widzę że nie tylko ja dziś mam "nastrój"

    Dorota oj tak już z urodzić, już żeby bylo po!!!
    Denerwuje mnie zależność od innych: sama nie powieszę firany, nie przyniosę zakupów i ciężko gdzieś się ruszyć.
    Dziś z tej bezsilności rozryczałam się , a jak P chciał mnie przytulić , to ode pchałam go i powiedziałam że jak powiesi sobie kilka kilo na brzuchu i tak będzie z tydz chodzić to pogadamy.
    Bosz, jestem okropna.

    Obrzęk mam minimalny i tylko z rana , później mi schodzi.


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 14:48

    dddodiii lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabina ja ostatnio powiedziałam swojemu niech doda sobie 17 kg plus założy taki brzuch i dopiero ze mną pogada :-P

    Widzę że humorki mamy dzisiaj wszystkie dobrze ze jest forum przynajmniej człowiek wie że nie jest sam ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahahhaah:D kurde nie moge:D
    Nie no prawda jest taka,ze tylko ciężarna zrozumie ciężarną ...
    Wczoraj koleżanka do mnie mowi-Ale ruszasz sie,nie? Bo słyszałam,ze im więcej sie ruszasz przed porodem,tym poród łatwiejszy!
    Ja pierdole!!!
    Czy się ruszam????
    Będzie w 36tygodniu z wielkim ciężkim brzuchem,to za przeproszeniem kurwa mać zobaczymy jak ona będzie sie ruszać!!!
    Boże!
    Mnie tak wszystko ciśnie tam na dole,ze masakra jakaś...Wszystko ściśnięte w cholerę :-(

    Taaaaaaak...juz chce być po!!!! Wolę już w nocy wstawać do malej,niż meczyc sie jak teraz w nocy,żeby zasnąć na tym cholernym lewym boku!!! Jestem juz naprawde zmęczona...
    Chyba od tego zmęczenia juz nic mi nie pasuje i wszystkiego mam normalnie dość :-(

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paulinka ale ta Twoja babcia jest masakra...sama Se nie mogla do siebie kupic firan,tylko Wam? Ja jebie... Przeciez wystrój mieszkania jest tylko Wasz! Jak ja nienawidzę jak ktos sie wtrąca...A tu jeszcze babcia,co w sumie pewnie chce dobrze,ale nie rozumie,ze młodzi teraz sami sobie wszystko ogarniają...ehhh...

    Czytałam,ze pisalyscie o odwiedzinach w szpitalu...
    No wiec ja juz powiedziałam: ŻADNYCH ODWIEDZIN!!!! Jedynymi osobami,które mogą przyjść,to oczywista sprawa-moj M.i nasze mamy. NIKT więcej.
    Tak zdecydowałam,bo chce odpocząć...chce się zająć w spokoju sobą i małą...
    A jak wrócimy do domku,to tez sie troche boje,ze każdy będzie chcial wziac na ręce,każdy kurde po kolei...co tu zrobić? Nie wiem...
    Nie chce,żeby chora byla :-( No nic-na początek każdemu musi zdjęcie wystarczyć i tyle.
    Moj tez bierze urlop od porodu cale dwa tygodnie i chce byc tylko z nim i małą...No...nasze mamy tez mogą odwiedzić -bo to babcie przeciez :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie odnośnie odwiedzin jestem takiego zdania jak Ty Dorota zarówno w szpitalu jak i przez pierwsze dni pobytu w domu. Nie chce wycieczek.
    Moja siostra zapowiedziała koczowanie w szpitalu ale wiecie co jak do mnie będą dzwonić czy mogą przyjechać i jak będę się źle czuła to mowie stanowcze NIE!
    Jak już będziemy w domu też nie chcę wycieczek na początek bo i będziemy we trójkę zmęczeni nowa sytuacja a i nie chce sorry za wyrażenie zarazkow ja zawsze chodziłam w odwiedziny jak bobas miał już miesiąc i więcej. Oczywiście babcie, dziadkowie nasze rodzeństwo może przyjechać ale nie w pierwszy dzień jak będziemy w domu czy zaraz po porodzie.
    A o braniu na ręce nie będzie mowy na początek chociaż i tak wiem że się będą bali i dziadkowie i rodzeństwo będzie sobie mały grzecznie w łóżeczku leżał i bez nachylania się nad nim przynajmniej na początek o kurwa ale ze mnie już zaborcza matka:-D

    Mój tez bierze 2 tygodnie urlopu ale to zleci szybko bo i papierologii kupa na początku, macierzyński becikowe. Ubezpieczacie dodatkowo maleństwo w pracy? My u męża ubezpieczamy tzn zgłaszamy do ubezpieczenia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 16:48

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dorotka to meza mojego babcia ;/ ode mnie z rodziny, nie ma gadania, jest pomaganie, od meza na odwrot - ale tak to jest, ze krowa, ktora duzo muczy, malo mleka daje...

    Karolina ja tez mam takie zdanie co do odwiedzin,jak Dorota i Ty. A znajac zycie, to meza babcia bedzie pierwsza w szpitalu ...... szczerze, to cale szczescie, ze mieszkamy u moich rodzicow,bo moze az takich pielgrzymek nie bedzie - bo bedzie im glupio moze. No mam taka nadzieje. Gorzej jak sie przeprowadzimy.. bo wtedy pretekstow beda mieli w chuj zeby przylasc.
    W szpitalu nie chce nikogo widziec,poza rodzicami i tesciami. Koniec kropka. Mezowi juz mowilam o tym. Dobrze, ze on to rozumie.

    Kurde dzisiaj mam zly dzien,oj zly. Normalnie bede zabijac. Zjadlabym czekolade, ale kurwa o 17:05 mam zmierzyc cukier, wiec nie moge. I w ogole ciastek bym zjadla jakichs. Wszystko co slodkie bym zjadla.

    No i mam po jednym rozstepie na cyckach. Zajebiscie. No i uda mi sie zrobily wieksze, kurwa. Niby sie mieszcze w spodnie ciazowe, co je w marcu kupilam, ale nie wiem kurde jakos mi nanic z tym :/ :/

    Chyba sciagne sobie Serious Sam the second encounter, wlacze god mode i bede kurwa strzelac

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po. Z małym wszystko ok. Tylko pojawiły się dwa problemy. Pepowina wokół szyi i moja szyjka. 2 cm przy luteinie. Musze leżeć i obserwować ruchy. Raz w tygodniu ktg.. mam doła i się martwię.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hahahahahah:D ja jebie:D co to sie z nami dzieje:D
    No nic..tylko my siebie nawzajem zrozumiemy.
    Dobrze,ze tu można sie wygadać i poprzeklinać ile wlezie:D
    Ojjjjj...cos mnie na przeczyszczenie bierze...ojjjjjjj....
    No..zaraz 600g szczęścia...ide po chustki,bo ledwo słyszę ta muzyczkę na poczatku,to juz ryczę...jakie to nienormalna...
    Kurwa jego mac jak bym juz strasznie chciała ten poród miec za sobą...Juz bym chciała,żeby bylo miesiąc po porodzie...
    Panie Boże spraw,żeby tez czas jeszcze szybciej zapierdalał!!!!!!!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia omasz.... masakra z ta pepowina, wspolczuje okropnie :( jeszcze ta szyjka... no ale ja Cie doskonale rozumiem, bo i mi mimo lezenia i luteiny sie skraca. Powoli, ale no niestety. Tylko no u mnie tez juz najwyzsza pora na to. U Ciebie maluszek musi jeszcze posiedziec w brzuszku. Bedzie dobrze, lez, nie wstawaj, nie gotuj,nie sprzataj, nie forsuj sie - masz bliskich, oni to przejma od Ciebie. No trudno. Ja przechodzilam przez to samo -przeciez tez leze plackiem :/ maz mi pojechal wlasnie do Rossmanna kupic pianke do mycia twarzy i facelle. Mam nadzieje, ze nie wezmie facelle 50+ :D

    Dorota ja bez Was bym oszalala chyba. Jakby nie to forum, to tylko psychiatryk :)

    No i tez wlaczylam 600 g szczescia. Dzieki, za przypomnienie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia odpoczywaj!!! Nic nie rób i dbaj o Was!!!

    No nie mogę jak faceci płaczą nad tymi maluchami...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2015, 17:50

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jadę w sobotę na ktg do szpitala. Niech mnie ktoś jeszcze zbada.. jeszcze teściowa mnie wkurwila bo zamiast się przejąć ciąża to kurde mi się pyta o obronę pracy i wyzywa ze jeszcze się nie obronilam..

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 18:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka...nie martw sie na zapas ta pepowinką,bo często dzidziusie sie w nią owijają :-* I nic sie nie dzieje. Często jak oglądam porody na YT,to rodzą sie maluchy z pepowinką na szyjce i jak wychodzi główka,to polozna zaraz odwija pepowinke :-) nic sie tym nie przejmuj...chociaz...pewnie tez bym w domku usiadła i sie zamartwiała,bo to o nasze dzieci chodzi...Że jeszcze na koniec musisz sie stresować :-( Jakbyś za Malo przeszla kurwa mać!!
    Ale nie -nie myśl o tym. Leż sobie i odpoczywaj dużo.
    Masz liczyć ruchy?
    Mi tez kazał liczyć,ale ja na leb dostanę,wiec nie liczę. Ty Natalka licz i będziesz spokojniejsza dzieki temu :-*

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybacz mi Natalko,ze tak napisze,ale tesciowa niech spierdala! Bo do jasnej cholery sa sprawy ważne i ważniejsze!!!!

    Monika A lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ailatan wrote:
    Jadę w sobotę na ktg do szpitala. Niech mnie ktoś jeszcze zbada.. jeszcze teściowa mnie wkurwila bo zamiast się przejąć ciąża to kurde mi się pyta o obronę pracy i wyzywa ze jeszcze się nie obronilam..
    Pierdol to. Mnie tez tesciowa pyta kiedy sie bronie. Zawsze mowie, ze wtedy kiedy prace napisze. I sie zamyka. Kurwa wie ze mam lezec, ze nie ma zartow, a pierdoli mi za kazdym razem to samo. Takze wiem, co czujesz.

    Ja czasem mam ochote tak normalnie w swiecie powiedziec jej "wez spierdalaj"

    Dobra, wdech wydech wdech wydech bo urodze z nerwow.

    dddodiii, Caramel lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kazał po prostu jechać na IP jak dłużej nie poczuje ruchów. Na razie wszystkie przepływy są ok. Kazała być spokojnym ale czujnym. A co do szyjki to jakoś posrany nie był. Powiedział ze mam więcej leżeć i luteine brać. Właśnie mąż mnie dobił. On to ma spokój. Ogólnie nie wygląda na przyjętego. Stwierdził że skoro lekarz kazała być spokojnym to co on będzie panikować. Nic to nie pomoże. I jeszcze ta jego mamuśka. Kurwa obronie się jeszcze przed porodem i im szczęki opadną. Jestem wkurwiona i zdolowana. I wiecie co jeszcze powiedziała na to jak jej powiedziałam ze mam zdjęcia buzi małego. Ze bezsensu i ze wariuje my a ob to podrze i wyrzuci do śmieci jak urośnie. Ze wyrzucamy pieniądze w błoto. Kurwa.!!!!

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 września 2015, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierdole...Podrze?? Co za bzdura!!! No ja pierdole...nie mam słów. Przeciez zdjęcia malucha z brzuszka to najpiękniejsza sprawa! Pieniadze w błoto...ta...
    "Bo za moich czasów to usg nie robili i bylo dobrze!" no i chuj! Teraz sa inne czasy i trzeba korzystać z tego,bo najwyraźniej po cos to stworzyli,a nie po to,żeby kasę wyrzucać. Aaaa tam dziewczyny...Nie ma co... Szkoda naszych nerwów na to wszystko...
    No tak...lekarz powiedzial,ze wszystko jest dobrze,ale my i tak będziemy sie martwić,bo co by nie bylo-to MY będziemy matkami i to MY npsimy nasze maluchy w naszych brzuszkach.

‹‹ 94 95 96 97 98 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak czuć się wygodnie w każdych warunkach? Cykl menstruacyjny bez tajemnic

Przeczytaj, co dzieje się w poszczególnych fazach cyklu oraz jaki może to mieć wpływ na kobiecy organizm. Sprawdź, jak możesz zadbać o swój komfort fizyczny i psychiczny na przestrzeni cyklu menstruacyjnego. 

CZYTAJ WIĘCEJ

6 porad jak wybrać najlepszego specjalistę od leczenia niepłodności

Wybór najlepszego lekarza specjalisty jest najwyższym priorytetem każdej kobiety, której starania przedłużają się lub dotychczasowe leczenie okazało się nieskuteczne. Szukając kompetentnych godnych zaufania lekarzy, którzy mogą pochwalić się wysoką skutecznością, należy brać pod uwagę również jakość placówki, w której przyjmują.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ