Tycie w drugim trymestrze
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyailatan wrote:Dddodii zawsze jakos po przeczytaniu Twojego postu pojawia mi sie usmiech na twarzy Jedna kawa podobno jest do przyjecia.. ale radze pic prawdziwa kawe a nie te smieci ktore sa w rozpuszczalnej.. ja mam niskie cisnienie, ale kawy nie pije bo mi przestala po prostu smakowac.. Nie panikuj tak Słonce, bo doprawdy ten Twoj dzieciaczek cierpi bardziej przez te Twoje nerwy niz chocby te kawe
Fajnie,ze masz uśmiech na buźce czytając moje posty:)
Mi nie bylo niestety tak do śmiechu jak co miesiąc dowiadywalam sie,ze mogę stracić dziecko,a na końcu jeszcze ze może nie miec raczek czy nóżek..No niestety,ja juz o kazda głupotę pytam,bo za mna naprawde najgorsze co miałam w życiu i zwyczajnie staram się omijać juz problemy,bo mam ich serdecznie dosyć..Dopiero teraz jestem w stanie cieszyć sie,ze jestem w ciazy,takze mysle,ze kadza przyszła mama jest w stanie mnie zrozumieć...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnypolkosia wrote:Ja piję puszkę Coli Zero (dziennie) od paru dni, bo nie mogę się powstrzymać, a tam chyba jest kofeiny za 3 szklanki kawy, więc chyba jedna nie zaszkodzi
U mnie waga się rozkręciła. II trymestr +2 kg, a jestem w 19 tc. -
nick nieaktualnydddodiii wrote:Ale o co chodzi:) przeciez ja sie nie denerwuję,po prostu pytam:) bo różne pierdoly pisza w Internecie,dlatego wole z dziewczynami pogadać -które maja w tym doswiadczenie:)
Fajnie,ze masz uśmiech na buźce czytając moje posty:)
Mi nie bylo niestety tak do śmiechu jak co miesiąc dowiadywalam sie,ze mogę stracić dziecko,a na końcu jeszcze ze może nie miec raczek czy nóżek..No niestety,ja juz o kazda głupotę pytam,bo za mna naprawde najgorsze co miałam w życiu i zwyczajnie staram się omijać juz problemy,bo mam ich serdecznie dosyć..Dopiero teraz jestem w stanie cieszyć sie,ze jestem w ciazy,takze mysle,ze kadza przyszła mama jest w stanie mnie zrozumieć... -
Kasiarzynka, ja już kilka lat piję Zero, bo w czasach, gdy piłam zwykłą, przytyłam ponad 10 kg w rok i jakoś jestem do tej ilości cukru zrażona... Może i to mniejsze zło, ale nie chciałabym wrócić do zwykłej. Może niedługo mi przejdzie, bo mam ostatnio fazy, że jem i piję tylko jedną rzecz cały tydzień
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
nick nieaktualnyAliatan...wlasnie już nie czytam,dlatego zadaje takie pytania na forum,które przyprawiają Cie o uśmiech...
Akurat w każde z tych sytuacji,które przeszlam-miałam duży wpływ na dziecko..nawet na to czy urodzi sie bez raczek czy nóżek..Strasznie dużo w tej sprawie zrobiłam i juz moge byc spokojna:) Ale właściwie to tez dzieki innym forum,gdzie dowiedziałam sie o kimś,kto mógłby dzidziulka uratować..
Wiem,ze przy porodzie różne rzeczy się dzieją,ale chodzi mi głównie o to co do tej pory przeżyłam w ciąży ale to jiz za mna:) daleko:)
Gdybyś ptzeszla to samo,to raczej byś nie wyrobiła..ja i tak uważam,ze jestem silna przez to wszystko co przeszłam..A to,ze napisałam,ze boje sie o maluszka,to nie objaw nerwów..Ty o swojego sie nie boisz? Tez sie boisz i to nie są nerwy...Lazda z nas sie boi i nie wiem dlaczego ciagle jezdzisz po mnie..gdziekolwiek o czymkolwiek napisze.ja juz nie mam nerwów..wszystkie straciłam...Nie mam juz czym sie dwnerwowac,bo kazda inna rzecz,to maly Pikuś przy tym co ja przeżyłam..Myślałam,ze wszystkie tu trzymamy sie razem..pomagamy i wspieramy,a Ty jakos ciągle we mnie uderzasz.Po co to? Jak Cie denerwuje,to po prostu nie pisz ze mna...Szkoda Twoich nerwów,bo ja juz naprawde swoje straciłam.. -
nick nieaktualnydddodiii wrote:Aliatan...wlasnie już nie czytam,dlatego zadaje takie pytania na forum,które przyprawiają Cie o uśmiech...
Akurat w każde z tych sytuacji,które przeszlam-miałam duży wpływ na dziecko..nawet na to czy urodzi sie bez raczek czy nóżek..Strasznie dużo w tej sprawie zrobiłam i juz moge byc spokojna:) Ale właściwie to tez dzieki innym forum,gdzie dowiedziałam sie o kimś,kto mógłby dzidziulka uratować..
Wiem,ze przy porodzie różne rzeczy się dzieją,ale chodzi mi głównie o to co do tej pory przeżyłam w ciąży ale to jiz za mna:) daleko:)
Gdybyś ptzeszla to samo,to raczej byś nie wyrobiła..ja i tak uważam,ze jestem silna przez to wszystko co przeszłam..A to,ze napisałam,ze boje sie o maluszka,to nie objaw nerwów..Ty o swojego sie nie boisz? Tez sie boisz i to nie są nerwy...Lazda z nas sie boi i nie wiem dlaczego ciagle jezdzisz po mnie..gdziekolwiek o czymkolwiek napisze.ja juz nie mam nerwów..wszystkie straciłam...Nie mam juz czym sie dwnerwowac,bo kazda inna rzecz,to maly Pikuś przy tym co ja przeżyłam..Myślałam,ze wszystkie tu trzymamy sie razem..pomagamy i wspieramy,a Ty jakos ciągle we mnie uderzasz.Po co to? Jak Cie denerwuje,to po prostu nie pisz ze mna...Szkoda Twoich nerwów,bo ja juz naprawde swoje straciłam..
Pisze bo uważam, że Twoje problemy są jakieś ekstermalnie niepoważne.. siejesz wszędzia panikę i wszytskich czymś straszysz... w watku o badaniach genetycznych zjechałas dziewczyne ze wypila przed badaniami cole i zyczylas jej samych zlych rzeczy po czym piszesz, ze ojeju wypilam kawe , cala sie trzese.. co bedzie z moim maluchem.. to co wypisujesz jest chore.. jak ktos posledzi Twoje watki to moze sie powaznie zastawowic czy Ty jestes zdrowa.. bo Twoje zachowanie do najzdrowszych nie należy.. mogę tylko życzyc Twojemu dziecku, żeby urodziło się zdrowe i przetrwało jakoś.. bo jak na każdym kroku bedziesz tak panikować to się źle to skończy..
ja sie nie boje, nie ma czego sie bac.. na wiekszosc rzeczy nie mam wplywu. zapewniam swojemu dziecku 100% komfortu psychicznego i to jest najlpesze co moge teraz dla niego zrobić... -
nick nieaktualnyailatan wrote:Hm a co ja przeszłam hoho czy to jakas licytacja?
Pisze bo uważam, że Twoje problemy są jakieś ekstermalnie niepoważne.. siejesz wszędzia panikę i wszytskich czymś straszysz... w watku o badaniach genetycznych zjechałas dziewczyne ze wypila przed badaniami cole i zyczylas jej samych zlych rzeczy po czym piszesz, ze ojeju wypilam kawe , cala sie trzese.. co bedzie z moim maluchem.. to co wypisujesz jest chore.. jak ktos posledzi Twoje watki to moze sie powaznie zastawowic czy Ty jestes zdrowa.. bo Twoje zachowanie do najzdrowszych nie należy.. mogę tylko życzyc Twojemu dziecku, żeby urodziło się zdrowe i przetrwało jakoś.. bo jak na każdym kroku bedziesz tak panikować to się źle to skończy..
ja sie nie boje, nie ma czego sie bac.. na wiekszosc rzeczy nie mam wplywu. zapewniam swojemu dziecku 100% komfortu psychicznego i to jest najlpesze co moge teraz dla niego zrobić...
-
nick nieaktualnyAilatan w pełni popieram Ciebie w Twojej wypowiedzi to mi się oberwalo za wypicie puszki coli tym bardziej ze pije ja raz na miesiąc... Później dostałam propozycję wypicia red bulla i gadki o wysiadajacym serduszku maluszka... Jak widać nie tylko ja pije cole:-P , dodam że kawy w ogóle nie tykam.
Uważam za bezsensowne licytować się kto ile przeżył i jak jest silnym tym bardziej ze każda z nas jeżeli chodzi o nasze Bąbelki byłaby najsilniejsza osoba na świecie.
Niestosowne są też rady typu wypij red bulla bo nie po to jest to forum powinnyśmy się wspierać szukać porad a nie dobijac, licytować, straszyć wysiadajacymi serduszkami.
Także apeluje o spokój, miłego wieczoru -
Dziewczyny nie kłóćcie się...Miałyśmy rozmawiać o tyciu w drugim trymestrze
Ja 27 tydzień (zakończenie 2 trymestru) i od 9 tygodnia ciąży 7 kg do przodu niestety poszłam jak burza. Na wieczór jadam owoce i unikam słodyczy bo tak nie można Co do kawy mam ciśnienie 90/60 rano a muszę iść do pracy w miarę przytomna więc kawę muszę wypić. A w ciągu dnia INKA lub MAMACOFFEE. Cola- czasem mam ochotę ale z zero wróciłam w ciązy na normalną bo aspartam zawarty w produktach light jest bardzo szkodliwy.Caramel, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCaramel wrote:Ailatan w pełni popieram Ciebie w Twojej wypowiedzi to mi się oberwalo za wypicie puszki coli tym bardziej ze pije ja raz na miesiąc... Później dostałam propozycję wypicia red bulla i gadki o wysiadajacym serduszku maluszka... Jak widać nie tylko ja pije cole:-P , dodam że kawy w ogóle nie tykam.
Uważam za bezsensowne licytować się kto ile przeżył i jak jest silnym tym bardziej ze każda z nas jeżeli chodzi o nasze Bąbelki byłaby najsilniejsza osoba na świecie.
Niestosowne są też rady typu wypij red bulla bo nie po to jest to forum powinnyśmy się wspierać szukać porad a nie dobijac, licytować, straszyć wysiadajacymi serduszkami.
Także apeluje o spokój, miłego wieczoru -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
mi również sporadycznie zdarza się wypić Colę...kawę nie bardzo, bo po niej wymiotuję. Zanim zaszłam w drugą ciąże sama krytykowałam koleżanki pijące słodzone napoje czy kawę..a teraz sama czasami nie umiem sobie jej odmówić..ironia losu każdy patrzy pod kątem własnej osoby i nie ma sensu się licytować ja dziś zaczęłam 26 tydzień i jestem +10 kg w dalszym ciągu
dddodiii lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny dolacze sie do watku, ja schudlam jak narazie 4,8kg przez mdlosci i wymioty i totalny wstret do miesa cola (oczywiscie w malych ilosciach) byla moim przyjacielem do walki z mdlosciamiCzekamy na Ciebie coreczko
Kiry AA
MTHFR hetero
PAI-4 homo
Celiakia
Słaba morfologia nasienia
5 👼
1👦 Jaś ♥️
Leki:clexane 04,acard 150mg,metyle,luteina, duphostan -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnydddodiii wrote:Green i jak tam na orbitreku? Dałaś rade?