III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny czy możecie polecić jakieś żelazo dla kobiet w ciąży? Takie które się dobrze przyswaja. Mi polecono actiglobin albo chelaferr. A jakie wy stosowałyście. Morfologię mam jeszcze w normie, ale co morfologia to spada coraz bardziej i lekarz stwierdził, że nie będziemy czekać aż spadnie poniżej normy.Wobec tego mam już brać.
-
nick nieaktualny
-
m_f wrote:Hmm, Tardyferon? Ale to na receptę, a nic Ci nie zapisał? Zasadniczo preparaty żelazowe nie na receptę mają bardzo niewiele żelaza w porównaniu z tymi, które przepisuje lekarz..
nie dał mi recepty, bo na razie kazał zażywać takie preparaty, bo hemoglobina na razie 11 z kawałkiem , koło 12. A norma jest od 11. Ale tardyferon brałam kiedyś przed zajściem w ciążę. Może jeszcze mam jakieś opakowania, bo miałam zapas. A miałaś jakieś nieprzyjemności w ciąży po nim? Zaparcia np.? Bo ja nie w ciąży dobrze raczej ten lek tolerowałam. Zastanawiam sie jak to będzie teraz. Chociaż z drugiej strony może nie brać aż tak silnego skoro nie dał recepty... ??Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2013, 11:58
-
nick nieaktualnyOdnośnie puchnięcia nóg, mi tak naprawdę mocno spuchły.. po porodzie normalnie dwie takie banie miałam, że mi się w buty ledwie zmieściły, jak wychodziłam mimo tego, że przed moim porodem też były gorące dni, to to, co się działo z moimi nogami po porodzie, to było dopiero coś ale pomagała chłodna woda i układanie nóg wyżej.
Jeśli chodzi o żelazo - 12 hemoglobiny to nienajgorszy wynik.. ja przed porodem miałam 9, a potem doszłam do 12 po 6 tygodniach zażywania tardyferonu.. Dobrze znosiłam ten lek, zaparcia były ale nie bardzo dokuczliwe. Ale przy wyniku 12 to rzeczywiście chyba nie potrzebujesz takiego silnego, zapytaj w aptece o musujące żelazo takie do picia, ono jest łatwo i szybko przyswajalne. -
иιєиσямαℓиα wrote:Dziewczyny czy możecie polecić jakieś żelazo dla kobiet w ciąży? Takie które się dobrze przyswaja. Mi polecono actiglobin albo chelaferr. A jakie wy stosowałyście. Morfologię mam jeszcze w normie, ale co morfologia to spada coraz bardziej i lekarz stwierdził, że nie będziemy czekać aż spadnie poniżej normy.Wobec tego mam już brać.
Ja od połowy ciąży biorę Biofer 3x1, jest bez recepty, nie odczułam ŻADNYCH skutków ubocznych, a hemoglobina też z ok 11 skoczyła już na 12,3.
Wiadomo, każdy organizm jest inny, ale ten preparat ze swojej strony śmiało mogę polecić. -
Czesc dziewczyny, ja poki co w dwupaku jeszcze chociaz wczoraj zauwazylismy z mezem ze brzuszek opadl juz. Nogi mam jak 2 banie ze ledwo chodze wieczorami z rana jest tylko dobrze. W nocy dokuczaja mi bole w dole brzucha tak chocbym miala okres dostac ii tak ciagnie mnie w ogole w dole brzucha. W poniedzialek ktg mam nadzieje ze dotrwam trzymam kciuki za kolejne rozwiazania
-
anilorak wrote:Patuska, za Ciebie też trzymamy kciuki Dobrze by było żebyś jak najdłużej wytrzymała, ale to już Olcia zdecyduje kiedy będzie chciała wyjść
właśnie . Jednym dzidziom się spieszy a inne się ociągają
Dziewczyny..WYCZEKUJEMY
Jakaś kumulacja się zrobiła hehe . Jak się rozwiązania posypią to wszystkie w jednym czasie będziecie rodzić i tutaj nam prezentować swoje pociechy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2013, 13:49
anilorak lubi tę wiadomość
-
Karolka wrote:Ja od połowy ciąży biorę Biofer 3x1, jest bez recepty, nie odczułam ŻADNYCH skutków ubocznych, a hemoglobina też z ok 11 skoczyła już na 12,3.
Wiadomo, każdy organizm jest inny, ale ten preparat ze swojej strony śmiało mogę polecić.
no to może spróbuję ten biofer albo to żelazo musujące
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2013, 13:47
-
Hej dziewczyny... Troche mam zepsuty humor po wizycie u lekarza.
Po pierwsze: Szyjka sie skraca, ale nadal jest zamknieta i jeszcze na dodatek nie do konca skrocona. Skurcze na KTG? Ta... Prawie zadnych nie było...
Po drugie: Juz w 35tc dowiedzialam sie, ze mam zwapniale lozysko. Za dobrze to nie jest. Nie wiem jak bardzo jest zwapniale, ale podobno nie powinno sie przenosic ciazy jezeli placenta jest zwapniala. Strasznie sie martwie
Cholera! Ja chce rodzic
Jeszcze sobie o tym lozysku poczytalam i pierwsze co znalazlam: smierc przez zwapniale lozysko -
DzejKej wrote:Hej dziewczyny... Troche mam zepsuty humor po wizycie u lekarza.
Po pierwsze: Szyjka sie skraca, ale nadal jest zamknieta i jeszcze na dodatek nie do konca skrocona. Skurcze na KTG? Ta... Prawie zadnych nie było...
Po drugie: Juz w 35tc dowiedzialam sie, ze mam zwapniale lozysko. Za dobrze to nie jest. Nie wiem jak bardzo jest zwapniale, ale podobno nie powinno sie przenosic ciazy jezeli placenta jest zwapniala. Strasznie sie martwie
Cholera! Ja chce rodzic
Jeszcze sobie o tym lozysku poczytalam i pierwsze co znalazlam: smierc przez zwapniale lozysko
Nie martw się ! A co na to twój lekarz? Wydaje mi się, że powinni cię przyjąć do szpitala i wywoływać poród przecież masz już donoszoną ciążę, to na co tu czekać ?
Moja koelżanka chodziła tak 2 tyg. i dalej by pewnie chodziła w ciąży gdyby nie to że położyli ją do szpitala na patologię i w sumie coś jej się zaczęło dziać ale nie do końca i tak miała podaną oksytocynę i wywoływali jej poród. Co powiedział twój lekarz na temat produ i przyjęcia do szpitala ? -
Nie popieram metody mojej mamy, ale ona zrobiła to przez przypadek...zamiast wejść spokojnie do łóżka to jakoś gwałtownie do niego wskoczyła i się zaczęło... pospieszyła mnie przez przypadek ok. 2 tygodnie przed terminem na świat. Może jakieś porządki, chodzenie po schodach przyspieszy akcję porodową i w końcu zacznie się coś dziać....
-
Alllle sie naczytalam
Witajcie kobitki w trzecim trymestrze.my sie po maly wykruszamy a trzeba dalej watek prowadzic hehe
Ja pije te lisciory i zero skurczoe zero czegokolwiek jedyne co to boli brzuch na dole biodra i plecki.chyba maly sie wciska w dol ale to dobrze..nie chce chodzic do 40tyg bo sie normalnie martwie czy wszystko z nim ok..no bo mniej sie rusza..
Kaja daj znac co tam na wizycie i ile wazy dzidzius
Nienormalna ja to nie mam zadnego ciuszka 56 .Nie inwestowalam w takie malutki a z reszta lekarz mowi zeby nie spodziewac sie kruszyny
-
DzejKej wrote:Troche poczytalam i to normalne ze łozysko wapnieje. Skoro mnie nie skierowala na wywolanie to widocznie nie jest zle.
Jeszcze jedno mnie martwi. Nastepna wizyta dopiero za 4 dni...
DzejKej glowa do gory!!! Napewno jak by cos bylo nie tak dala by ci lekarka znac
Mowila ci cos o wywolywaniu porodu? ? Kiedy cos takiego wchodzi u ciebie w gre??
Z tego co sie orientuje w DE wiekszosc lekarzy daje skierowanie po tygodniu do szpitala...
Dawaj nam tu znac co z toba