III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
czesc dziewczyny. Bardzo wam dziekuje za trzymanie kciuków i gratulacje. Bardzo wzruszylam sie czytając jak uczestniczylyscie ze mną w porodzie
Poród opisalam na "rozpakowanych mamach i ich sakrbach"
Nie bylo latwo, chociaz szybko.
Nie moge sie dalej nadziwic ze ten maly "kotek" jest mój
Ogolnie czuje sie dobrze, malutka ladnie cyca ssie, w dzien ladnie spi, ale noce mnie wykanczają. Co godzine sie budzi... jestem mega zmeczona, mam nadzieje ze jej sie to wyreguluje. No i brodawki bolą.
I macie racje pomoglo mi badanie u gina dzien przed porodem, pewnie stymulacja sutkow tez.
Pytalyscie o herbate z liscie mlain, ja pilam ją 3x1 po lyzeczce.
Wiesiolek bralam 3x2 dziennie. Do tego prawie codzienny seks przed spaniem, no i w koncu ruszylo.
No to do dziela dziewczyny
;oniqa, Miriam, Marysia0312, juicca, kotek27, kaaasiaczek_, Lalita2710, Lula_w, Blondi22, Matylda36, JEDRNA5, haybeauti, Ancia77, doris85, Perełka, lusia22 lubią tę wiadomość
-
haybeauti wrote:Mam nadzieje.
Żyje od soboty do soboty bo w soboty rozpoczynają się nowe tygodnie. Z dwieście razy dziennie patrzę na ten kalendarz - sama nie wiem po co. Chyba mam nadzieje,że tym patrzeniem przyśpieszę te dni
MałaM, haybeauti lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Magdziunia nigdy nie wiesz jaki bd twój poród kochana moja śpi ile wlezie...
póki się rozkręci na dobrze..
Plemniczko czytałam opis piękny:) u mnie też po lewatywie skurcze co 2 minuty... skurcza na kiblu bolą jak cholera...
Ale do wytrzymania były .. im dalej w las tym gorzej...
Czekam na kolejne szczęśliwe mamy:)
Ja już myślę o następnym żeby tak za 1,5 roku zacząć starać sięMiriam, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
Plemniczka przeczytałam opis porodu, łza się kręci w oku
Już się nie bałam bólu, ale znów zaczynam panikować, jak czytałam że na kiblu zjazd jak nic ;((
Lalita pocieszasz tym, że myślisz o drugim dziecku, to znaczy że mimo bólu warto to przeżyc drugi raz)))
-
Oniqa ,do spacerówki jeszcze masz czas ja też mam 2 w 1 wózek + fotelik.
Nie wiem jaki będzie itd... za rok jeszcze będzie pewnie w tym wózku.
A potem zobaczymy nie rozglądałam się za takimi spacerówkami strikte.
Ale chyba spacerówka espiro jest w miarę... (bo mi się parasolki średnio podobają..;oniqa lubi tę wiadomość
-
Ja też np mam ciuchów w 3... wiadomo coś tam kupuje nowego co mi się spodoba.
Ale bez szaleństw... bo np chcę żeby dziecko wszystko wynosiło...
I np jak ktoś do nas przychodzi to proszę o pieluszki...
W wypadku chrzcin jest jeszcze gorzej ,nie wiem o co możesz prosić.
Z jednej strony kasa byłaby odpowiednia ,gdyż można ją odłożyć i jak bd potrzebować coś dla dziecka to to kupisz... typu np chodzik ,albo daną potrzebę... -
Oniqa ja tez nic nie doradze, bo sie nie znam... Moze pomysl nad czyms innym niz spacerowka... Nie wiem np fotelik do auta dla starszego bobasa...
Blondi trzymam kciuki za jutrzejsze ktg, daj znac koniecznie po, bo znowu Cie ciotki z forum rozpakujemy heheLalita2710, Blondi22, ;oniqa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny;oniqa u mnnie jest ten sam problem. Może niekoniecznie o chrzciny chodzi, bo o tym będę myśleć później. Ale każdy pyta co dla Małego po urodzeniu, a ja.. wszystko mam.. Ciuszków nie chce, bo mam dużo zresztą z tego szybko wyrośnie, kosmetyków mam sporo. Dostałam 3 paczki dużych pampersów 1 i 2 i to na pewno się przyda i chusteczki choć drażni mnie to, że nikt nie bierze pod uwagę mojego zdania itd. i mam 6 paczek chusteczek z różnych firm
Co do chrzcin powiem Ci, że ja byłabym za tym aby dać pieniądze. Choćby założyć Małemu konto i odkładać te pieniądze albo po prostu wydać je w odpowiednim momencie bo wiadomo z wiekiem dziecka rosną potrzeby. A nie ma sensu żeby prosić o coś co tak naprawde jest zbędna, ale żeby jednak coś było.
Plemniczko też czytałam Twój opis, budujące są na pewno słowa, że WARTOTrzymałyśmy tu wszystkie kciuki za Was
;oniqa, pasia27 lubią tę wiadomość
-
kurcze dziewczyny z nów mam problem z cisnieniem i to biore tabletki wyszło mi 155/95 i puls 79 mała teraz sie troche rusza a tak to była spokojna ale cały czas mysle o tym cisnieniu. M bedzie za godzinke z pracy to chyba p[ojade na szpital nie ma co ryzykowac a tym bardziej że te biedne bliźniaki.... ich mamam tez miała problem z cisnieniem