III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
pasia27 wrote:Justa ja tez w dzien cos dziubne ostatnio albo przegryze jaka marchewke ale wieczorem jak sie ochlodzi to apetyt wraca..co prawda nie obzeram sie ale kanapeczke albo poroweczke zjem.mam straszne halo na mleko,musztarde,parowki i marchew..dziwak smakowy z mojego synka bedzie?hehe za to pomidory sie przejadly bo prawie cala ciaze pomidorowka albo kanapki z pomidorkiem..
Xcarolinex no wlasnie tez sie zawsze pytam o te wody bo mam te obawy jak sie mniej rusza.ehh -
kurde poprałam ubranka ale to jeszcze nie wszystko, na razie koniec- brak miejsca na suszarce, mimo że upał to rzeczy jeszcze wilgotne , nie mam gdzie powiesić jednej miski ....eh trzeba kupić dodatkową suszarkę , bo w 3kę na jednej się nie pomieścimy
pasia27, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
vivien wrote:Justa ja tez nie mam zabujczego apeptytu moze faktycznie to pogoda
ale jak dzieci rosna to znaczy ze dostarczamy im wszytskiego co im potrzeba
Z ta sesja az tak dlugo nie czekaj podobno najlepszy etap to 7-8 miesiacvivien lubi tę wiadomość
-
justa24 wrote:pasia niezłe mixy robisz ja tez miałam taka faze na pomidory ze śmiatena takie skrojone w miseczce a teraz mi przeszło i ostatnio dużą ochote miałam na placki ziemniaczane jadłam je często co dziwne przed ciąża nie przepadałam za nimi:P cvo do mleka to tak ale w postaci zupki mlecznej, za musztardą nie przepadam, może być z kiełbaską w małej ilości.Owoce tak jaknajbardziej na poczatku ciązy jabłka, a teraz brzoskwinie arbuz i borówki :)no i looody uwielbiam:)
ja za to odwrotnie - uwielbiam placki ziemniaczane i pierogi ruskie. Po plackach w 1 trymestrze jakoś tak sie zeszło, że wymiotowałam i mi się dość długo kojarzyły z wymiotami i mdłościami. Zrobiłam drugie do nich podejście w 2gim trymestrze i mnie mdliło . Więc synek nie lubi placuszków nie będę go zmuszać .
A po moich ulubionych pierogach ruskich zaczęły sie moje dolegliwości jelitowe ,pomimo, że robiłam je bez cebuli - straszne bóle jelitowe - także też na razie z nimi na bakier
najgorsze, że po porodzie sobie nie odbiję długo bo będę karmićWiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2013, 12:51
-
Amicizia wrote:No to zapisałam się dzisiaj na SR zaczynamy 18.09 i konczymy 23 zajęcia wieczorem o 19.15, żeby moj M nie musiał się zrywać z pracy. Oczywiscie SR na NFZ akurat skonczymy przed porodem a do tego dowiedzialam sie ze jak podjade i wypelnie tam ta deklaracje to moge od razu zacząc chodzic na gimnastyke albo joge za darmo wiec jak zelza upaly wyciągne Męża, żeby mnie zawiózł, wypelnie co trzeba i będę śmigać na ćwiczenia troszke kontorlowanego ruchu nam się przyda Ostatnio mam mega aptetyt mimo tych upałów
Ja moge polecic joge i ćwiczenia. Sama chodze 2xjoga i 2x cwicz. dla kobiet w ciąży i pewnie gdyby nie ta czynnosc ruchowa to już miałabym z 20 kg na plusie i bolący kregosłup.
JAk dla mnie joga jest rewelacyjna!!!!!!! Mega Polecam!!!!vivien, MADZIULA13 lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα ja też bardzo bym chciała karmic bo to najzdrowsze mleko dla maluszka ale różnie to bywa z tym karmieniem jedne bardzo by chciały to nie mają pokarmu albo z innych przyczyn nie mogą..nie mniej jednak dobre nastawienie to podstawa i z góry nie zakładam najgorszego.
DzejKej lubi tę wiadomość
-
)))
Wrocilam wlasnie od lekarki No i po pierwsze to z tymi wodami to ona by w zyciu nie powiedziala ze to gorna granica. Mam ich duzo, ale mam ich tyle, ze to tylko swiadczy o tym, ze łozysko jeszcze dobrze działa i ze to bardzo dobrze dla dziecka. Ona mowi, ze tak to jest jak jacys asystenci lekarza robia USG...
Malutka ma sie dobrze, serce bije jak dzwon
Dzisiaj mialam podczas 30 minut 3 porzadne skurcze. I w sumie co chwile je mam Lekarka mowi, ze wreszcie idzie to w dobrym kierunku
Polozna polecala chodzenie po schodach dla jeszcze lepszego efektu
Mozliwe ze nie urodze dzisiaj, ale jutro albo pojutrze. W koncu widac, ze sie do porodu zblizam, bo wczesniej to był max. jeden skurcz na 30 minut, a dzisiaj ładnie co 10 minut i to takie dosc mocne, ze nawet prawie bolesne
No i polozna mowila jeszcze, ze przez to, ze mam tak duzo wod plodowych moze sie porod opozniac, bo macica jest naciagnieta i sie slabiej kurzy czy cos takiego i mowila, ze moze byc tak, ze jak potem mi wody odejda to bardzo szybciutko urodze
Jestem zadowolona, uspokojona i teraz moge dalej czekac na porod bez panikowania. I lekarka i polozna kazały mi sie zdala od internetu trzymac, bo tam same najgorsze rzeczy wypisuja, a nerki itd. u mojej małej sa ok. Gdyby tak nie było to by juz to dawno temu na USG wyszłoиιєиσямαℓиα, anilorak, patti, pasia27, vivien, Amicizia, Blondi22, Adka, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Antolka wrote:Ja moge polecic joge i ćwiczenia. Sama chodze 2xjoga i 2x cwicz. dla kobiet w ciąży i pewnie gdyby nie ta czynnosc ruchowa to już miałabym z 20 kg na plusie i bolący kregosłup.
JAk dla mnie joga jest rewelacyjna!!!!!!! Mega Polecam!!!! -
no widzisz Dzejkej , tylko niepotrzebny stres . Dobrze , że lekarka rozwiała twoje złe i pesymistyczne myśli . Będzie dobrze. No stres & relax
Trzymam kciuki za jak najszybszy poród .
10.08 - fajna data - mój tato ma wtedy urodziny
Acha a co do internetu też mam takie zdanie i niestety za późno to zrozumiałam .
Od jakiegoś czasu nie czytam nic , bo wolę żyć w błogiej nieświadomości. Lekarka przepisała mi leki ostatnio , nic nie czytałam i nie szukałam w internecie tylko kupiłam i wzięłam .
Będzie dobrze . Fajne nam rewelacje przynosisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2013, 13:26
DzejKej, anilorak lubią tę wiadomość
-
A w ogóle to dziś poczułam instynkt karmienia piersią.Jak do tej pory było to coś dla mnie nierealnego ( choc i tak karmiłabym dla dobra Synka) tak teraz nie moge sie doczekac tego. To chyba hormony mi coś w mózgu zmieniają
He he he he....
Dziś na zajęcia dla kobiet w ciązy przyszla kolezanka która ur. 17,05. Przytyła w ciązy 18 kg, dzis się jej pytamy ile juz zleciała z wagi. Powiedziała, że 21 kg i wazy mniej niz przed ciążą i jeszcze spada jej waga!!!!
Troche mnie to pocieszyło. No ale to co ona przeszla z małym to nikomu nie zycze. Miał straszne kolki. Wiec ona non stop zestresowana i na lekkiej diecie!!!
Eh... nie ma nic za darmo -
no ja po ciąży muszę wrócić do wagi z 2012 roku czyli 65 kg. Nie wiem jak to zrobię bo przy dzieciątku będzie ciężko, ale już uprzedziłam męża że mam zamiar ćwiczyć i ma mi pomagać przy dziecku:).
Nie wiem jak to osiągnę, bo pod koniec ciązy waga dobije na pewno do 100
Nadwagę przed ciążą zawdzięczam duphastonowi brałam do od listopada 2012 do końca lipca tego roku , a na mnie hormony działają "rozpulchniająco" . Jak kiedyś na problemy dermatologiczne brałam dianę przez rok to z wagi 68 dobiłam do 89 kg .
Muszę zrzucić, bo po pierwsze nie zmieszczę się w moje ubrania, a mam wszystko w rozmiarze 40 i L lub M. Teraz noszę 44 i 46 . A z gołą dupą nie będę latać
Po drugie jak schudłam 22kg to rewelacja - człowiek mniej się poci, lepiej czuje, sprawniej rusza, no rewelacja
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
dziewczyny, jak bylam wkurzona czekaniem na porod to nikt sie tu nie udzielal i sie zanudzalam ,a teraz jak mam juz dzidziusia to piszecie jak szalone hehe
Dzej kej, super , ze u Ciebie ok.nie przemeczajcie sie tylko z podlogami, schodami, bo sie zmeczycie na porod ,a po porodzie tez trzeba miec sily
u mnie nic nie dzialalo, choc nie sprzatalam jak opetana
na mnie dopiero test z oksytocyny podzialal i przyznam ,ze jak sie rozkrecilo to bralam dosc cieply prysznic w szpitalu i to faktycznie przyspiesza.na kazda przyjdzie kolej ,ale zbyt dlugo po terminie tez nie zwlekajcie- wiadomo porod wywolywny jest gorszy ,ale najwazniejsze jest zdrowie maluszka- czasem jak widzicie wywolywanie nie jest takie zle- tzn u mnie zaczeli od tesu na oksytocyne ,ale nie wszedzie go robia i od razu daja konska dawke oksytocyny -pamietajcie-mozna poprosic o ten test najpierw, niczego nie moga zrobic bez waszej zgody, ja na wszystko musialam dac swoj podpis ,a na wywolywanie to juz w ogole.
smieszne to bylo- siedzialam skulona na stole do operacji przed podaniem znieczulenia, mioaalm wciaz bole parte ,a oni daja mi cos do podpisu -nawet nie bylam w stanie liter normalnych nakreslic hehe.
vivien -ale jestes ladna kobieta
m_f, susy leee dzieki za rady!!!
faktycznie ,mialam malo pokarmu i malutki dlatego tak czesto domagal sie piersi, co godzine -masakra.od wczoraj w nocy mam chyba nwal pokarmu, bo juz sie najada, przesypia mi juz spokojnie 2 godz w nocy i widze pokarm w buzce jak skonczy jesc hehe -inne dziecko doslownie i ja mam troche wytchnienia.
sprawdzilam czy sika i sika :-)ale jestem panikara, juz sie balam ,ze sie odwadnia ,a on ma sie dobrze.wietrze mu pupke, jest juz lepiej.myslalam ,ze ma potowki, ale dzwonilam dzis do poloznej i ona mowi ,ze to jest wysypka hormonalna uff.polozna tez nie kaze dopajac niczym i ze jest ok jesli dziecko je co godzinke.takze wszystko pod kontrola.
a ja wciaz placze ze szzcescia, nie potrafie tego wszystkiego ogarnac, ze mam takie super dzieciatko.
dziewczynki, niebawem tez bedziecie mialy swoje skarby !!!!anilorak, pasia27, иιєиσямαℓиα, blueberry, DzejKej, vivien, Amicizia, Adka, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:kurde poprałam ubranka ale to jeszcze nie wszystko, na razie koniec- brak miejsca na suszarce, mimo że upał to rzeczy jeszcze wilgotne , nie mam gdzie powiesić jednej miski ....eh trzeba kupić dodatkową suszarkę , bo w 3kę na jednej się nie pomieścimy
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Justa cos w tych plackach musi byc bo mnie tak nagle na nie naszlo i uprosilam mojego zeby mi obral i starl 5ziemniaczkow bo ja nie lubie tego robic hehe i smazylam i jadlam na biezaco az slinka ciekla hehe.pychotka..ale niestety cukier skoczyl..
-
Dzej kej fantastyczna wiadomosc.trzymam kciuki za was!!!!i za te skurcze zeby psikusa nie robily!!
Ja to juz dawno nie nie czytam na necie pierdol..jedyne co to kolezanki opowiadaja opowiesci ale coz..sa rozne przypadki i jedna ciaza drugiej nie rowna..DzejKej lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny musze sie pochwalic ze byl sex!hahahahaha.jakos nas naszlo przed praca.mojego i tak jakos poszlo haha.dziwnie troche bo jednak z ogromnym brzuszkiem i dodatkowymi kg zupelnie innaczej ale calkiem przyjemnie..dluuuugo nic nie bylo i zauwazylam ze jestem baaardziej rozluzniona tam..
anilorak, blueberry, иιєиσямαℓиα, DzejKej, vivien lubią tę wiadomość
-
Pati wspaniale ze twoj porod byl taki.w sumie nigdy nie slyszalam ze robia test.na oksytacyne..hmm ciekawe jak jest u mnie w szpitalu.no i fajnie ze nie chca za wszelka cene zeby rodzic naturalnie nawet jak wiadome sa wczesniejsze predyspozycje jak budowa miednicy i waga dzidziusa..u mnie tez tak jest..wola.tak nie meczyc za wszelka cene i nie ryzykowac zdrowia..chociaz lekarz moj mowi ze chce dac szanse kazdej mamusce sprobowac urodzic sn..ale nic na sile..