III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
dzej Kej, te wymioty ,to moze byc juz oznaka
ja w szpitalu o godz 17.00 wyslalam meza po obiad, bo bylam bardzo glodna -kupil mi cos w naszej sprawdzonej jadalni ,zjadlam o 18.00 ,a o 20.00 juz zwymiotowalam hehe- i to tyle bylo z mojego jedzenia -kolejny posilek dopiero w poniedzialek po porodzie.
agga ,a co z Toba ?kiedy idziesz do szpitala? -
DzejKej ja też mam nadzieję że to to Trzymam kciuki. Wiem jak to jest leżeć w szpitalu gdy kolejne dziewczyny się zmieniają. A w tym czasie co ja rodziłam, to w sąsiednich salach urodziło 7 dziewczyn ;p NO, można zwątpić ;p Ale wszystko dla maluszka
Dajcie znać dziewczyny po wizycie. Ja jadę dzisiaj na zakupy bo moja mama ma urodziny i nie wiem co jej kupić
-
Patti, no własnie nie wiem kiedy do szpitala - dzisiaj wizyta u lekarza więc może już mnie tam skieruje, albo.. każe jeszcze z tydzień poczekać.
Kleopatra, najgorsze jak człowiek nie ma pomysłu na prezent - ja zawsze mam problem duzy z męska częścia rodziny. -
Cześć jestem jestem póki co moja córcia chyba cały czas żarty sobie z mamusi robi ehh.. wczoraj mało aktywna była myślałam ze sie szykuje a tu z rana atak kopniaków. Wczoraj byłam jeszcze u szwagierki z mężem po ubranka dla małej i nie wiem gdzie to zmieszcze wszystko ;/
Odebrałam wyniki i kwas moczowy w normie wiec jestem szczęsliwa ze nie mam zatrucia ciążowego !!!
O 15 40 wizytka dziś jestem ciekawa czy rozwarcie jest większe dobrze by było bo mężowi urlop się kończy i w piątek do pracy wraca.
DzejKej no to trzymam kciuki
agga84aa a my chyba na sam koniec zostaniemy, a ja nie wiem co myśleć bo według usg poród na 29 a według miesiączki 17 sierpień .
Czy któraś z was też miała zmieniony termin?anilorak, Adka lubią tę wiadomość
-
Patuska1992 wrote:Cześć jestem jestem póki co moja córcia chyba cały czas żarty sobie z mamusi robi ehh.. wczoraj mało aktywna była myślałam ze sie szykuje a tu z rana atak kopniaków. Wczoraj byłam jeszcze u szwagierki z mężem po ubranka dla małej i nie wiem gdzie to zmieszcze wszystko ;/
Odebrałam wyniki i kwas moczowy w normie wiec jestem szczęsliwa ze nie mam zatrucia ciążowego !!!
O 15 40 wizytka dziś jestem ciekawa czy rozwarcie jest większe dobrze by było bo mężowi urlop się kończy i w piątek do pracy wraca.
DzejKej no to trzymam kciuki
agga84aa a my chyba na sam koniec zostaniemy, a ja nie wiem co myśleć bo według usg poród na 29 a według miesiączki 17 sierpień .
Czy któraś z was też miała zmieniony termin?
u mnie z usg 11.08 a z miesiączki 17.08 -
anilorak wrote:Patuska, a już myślałam, że i u Ciebie coś się ruszyło. Najważniejsze, że zatrucia ciążowego nie masz
Co do terminów, z OM mam na 25.08 i tak mi się pokrywało przez 2 pierwsze wizyty, potem Michaś "wystrzelił" i termin z USG był na 18.08 i tak było cały czas. A na ostatniej wizycie termin z USG zmienił mi się na 01.09 ;( Ja tu chyba ostatnia zostanę z sierpniówek
anilorak jeśli chodzi o termin z usg to najbardziej prawdopodobny jest z pierwszego usg (12-14 tc) później już one nie są takie precyzyjne. Na moich wynikach z usg to miałam nawet termin na 31 lipcaanilorak lubi tę wiadomość
-
Anilorak, ale teraz wskazywanie wieku ciązy na usg nie ma żadnego sensu, bo róznica w końcówce między dzieciaczkami jest nieraz kolosalna. Więc tym ostatnim terminem ja bym się w ogóle nie sugerowała.
Podobno najwłasciwiej wg usg można oszacować termin porodu do 12 tygodnia ciąży.
Ja z miesiączki mam 9 sierpień, a z pierwszego usg prenatalnego - 11 sierpień.
Patuska, daj nam od razu znac jak tam po wizycie, trzymam kciuki za nasze rozwarcia:))anilorak lubi tę wiadomość
-
Dzjekej tez trzymam mocno kciuki . Moze to bedzie Twoj wielki dzien.
Dziewczyny mam do Was pytanie. Bylam w czwartek na usg i generalnie z malym wszystko ok, tylko lekarz powiedzial, ze moglabym miec wiecej wod. Wyszlo, ze mam ok 9cm a powinno byc 14-15, wiec kazal mi lezec i pic duzo wody. Lezalam w piatek, sobote i niedziele i pilam codziennie te 2 litry wody, tylko, ze juz w piatek zaczely sie jakies dziwne skurcze. Generalnie wczesniej twardnial mi brzuch kilka razy dziennie, ale bezbolesnie i lekarz kazal sie nie martwic. Tylko, ze od piatku te skurcze przybraly na czestotliwosci i troche bolalo. Po no spie troche przechodzi, mam spokoj na 2-3 godz i potem znowu sie zaczyna. Te skurcze nie sa bardzo bolesne, po prostu je czuje. Brzuch robi sie twardy jak skala na 30sek- 1 min. Nie wiem co robic... Myslicie, ze te skurcze moga miec cos wspolnego z tym, ze zaczelam pic tyle wody? Dodam, ze brzuszek bardziej sie zaokraglil od piatku, czyli domyslam sie, ze poziom wod plodowych troche wzrosl. Najgorsze jest to, ze za wizyte bede musiala zaplacic 100€ a dopiero co bylismy z czwarek... Nie chce robic niepotrzebnej paniki, ale z drugiej strony troche sie martwie. Co radzicie???
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2013, 18:35
-
Stokrotka84 mi lekarz na badaniu połówkowym też powiedział, że mam dużo pić i odpoczywać. Nie powiedział dokładnie, że mam mało wód ale zalecił właśnie więcej pić. Chociaż ja i tak należę do osób które uwielbiają pić
Jeśli chodzi o twardnienie brzucha to myślę, że nie masz czym się martwić tak może się dziać. Każda z nas to przeżywała.
Chociaż Zastanawia mnie, że bierzesz no spe więc musi Cię bardzo boleć? To może należałoby rozważyć wizytę u lekarza albo w szpitalu na IP -
vivien wrote:Adka a kiedy ty teraz sie do lekarza wybierasz?? Bo juz chyba po terminie sa wizyty czeste?
Pytalas sie lekarza po jakim czasie wywoluja u ciebie porod?
Jak do środy nie urodzę to mam przyjść do południa do szpitala na KTG i mój lekarz prowadzący zobaczy co tam się u nas dzieję. Wizyt u niego już nie mam tylko właśnie w szpitalu (co mi odpowiada bo są bezpłatne)
Do szpitala kierują po 7 dniach od terminu porodu a on mi z miesiączki wyliczył na 17 sierpnia. Właściwie to ja jutro zaczynam 40tc więc niby wszystko jeszcze u mnie w terminie. -
Agga, Patuska ale sie zgralysmy z wizytami
Tylko u was bardziej intetesujaco bo wy juz na rozwarcia i na skracajace szyjki czekacie
Ja jak narazie siedze na poczekalni u lekarza bo tu normalka ze sa opoznienia.Lekarz wrocil wlasnie z urlopu i nawal pacientow
I tak pierw mnie padlacza pod ktg na pol godzinki a pozniej do lekarza na samolot -
Adka wrote:Jak do środy nie urodzę to mam przyjść do południa do szpitala na KTG i mój lekarz prowadzący zobaczy co tam się u nas dzieję. Wizyt u niego już nie mam tylko właśnie w szpitalu (co mi odpowiada bo są bezpłatne)
Do szpitala kierują po 7 dniach od terminu porodu a on mi z miesiączki wyliczył na 17 sierpnia. Właściwie to ja jutro zaczynam 40tc więc niby wszystko jeszcze u mnie w terminie.
No to faktycznie jeszcze troche czasu jest
Ale przy koncowce to pewnie kazda z nas taka niecierpliwa bedzie bo wkoncu kazda chce juz na zywo zobaczyc ten cud ktory siedzial pod serduszkiem 9miesiecyPatuska1992, Adka, anilorak lubią tę wiadomość
-
vivien najgorsze jest te czekanie kiedy się zacznie i wyszukiwanie objawów zwiastujących poród to tak samo w sumie jak czekanie na pozytywny wynik testu i objawy ciąży ja mam w sumie jeszcze 2 tygodnie czasu a chciałabym już małą tulić. No i chciałabym zeby skonczyły się pytania a ty jeszcze chodzisz ??? to dodatkowo podnosi ciśnienie
-
Nienormalna trzymam kciuki zeby paluszek szybko sie zagoil
A o ruchy malego sie nie martw!! Pewnie spokojny synek bedzie Bo niby tak jak w brzuszku daje o sobie znac tak samo po porodzie bedzie sie zachowywac.
Nie wiem czy to prawda ale tak wyczytalam,
Chociaz jak to mialaby byc prada to bede co miala robic przy malej Vivien
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Dokładnie, chociaż ja wychodzę z założenia, że natura wie co robi Mam nadzieję tylko, że nie będę musiała mieć wywołanego porodu. Tak więc po cichu liczę, że do tego 17 urodzę i żeby moje maleństwo było jednak z pod znaku lwa
vivien lubi tę wiadomość