III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Martek, oby wszystko ulozylo sie dobrze i po porodzie caly ten stres byl tylko wspomnieniem.
Ja dzisiaj bylam na kontroli. Nareszcie przestalam tyc jak glupia... Juz sie bałam, ze do porodu to spokojnie +20kg bedzie, ale jak juz sie nie rozpedzi to tak kolo +12 powinno byc.
Ale ten czas leci. Jak wiedze jak wasze suwaczki szalenie mkna do przodu to az mi sie wierzyc nie chce. Ani sie obejzymy, a tu pieluchy, przedszkole, szkola itd.Patuska1992 lubi tę wiadomość
-
Martek, badz dobrej mysli i miejmy nadzieje, że wszystko bedzie dobrze.
Pasia, super, że wrocilas
Vivien i Pasia Dzieki za informacje o rozstepach - nie jestem pewna czy to nie byly tylko zadrapania, bo mi znika powoli, a ja juz wpadlam w panike -okaze sie za pare dni.
pasia27 lubi tę wiadomość
-
DzejKej wrote:Martek, oby wszystko ulozylo sie dobrze i po porodzie caly ten stres byl tylko wspomnieniem.
Ja dzisiaj bylam na kontroli. Nareszcie przestalam tyc jak glupia... Juz sie bałam, ze do porodu to spokojnie +20kg bedzie, ale jak juz sie nie rozpedzi to tak kolo +12 powinno byc.
Ale ten czas leci. Jak wiedze jak wasze suwaczki szalenie mkna do przodu to az mi sie wierzyc nie chce. Ani sie obejzymy, a tu pieluchy, przedszkole, szkola itd.
No masz rację a dopiero początki były testowanie, pierwsza wizyta itp DzejKej u Ciebie 2 miesiące i już maleństwo będziesz tulić . Mnie męczyła od kilku dni zgaga i w końcu postanowiłam kupić Rennie i pierwsza noc przespana z przerwami na sikuDzejKej lubi tę wiadomość
-
o tak czas leci jak szalony 30 tydz mam hehe nie zle..obkupuje sie juz w rzeczy do szpitala bo dla malego juz wszystko mam:-) na chwile obecna przytylam 10kg ale mam na prawde juz wielki brzusio.cykne fotke pozniej i wrzuce ale juz jestem ladnie wydeta hehe.plecy bola bardzo i spac nie moge bo zaczyna sie robic niewygodnie..dalej trzymam sie diety i mierze sobie cukier do posilkach.mysle ze jest ok:-)wizyta dopiero za 2tyg..
a wlasnie ogladam na TLC program o narodzinach i lezka poplynela ze wzruszenia.. -
dzięki dziewczyny za cieple słowa- weekend w szpitalu to nic fajnego, nic sie nie dzieje, nikt nic nie wie...kwitnę tu i podziwiam ściany....oby do poniedziałku, oby coś już mieli i wiedzieli co dalej robić.... dziś zaczęłam się zastanawiać czy nie kupić trochę ubranek takich 46-52 cm, przecież jak sie kruszyna taka mala urodzi to w tych 56 i w górę się topiła będzie....staram sie zajmowac myśli praktycznymi sprawami żeby nie oszaleć
-
Patuska1992 wrote:No masz rację a dopiero początki były testowanie, pierwsza wizyta itp DzejKej u Ciebie 2 miesiące i już maleństwo będziesz tulić . Mnie męczyła od kilku dni zgaga i w końcu postanowiłam kupić Rennie i pierwsza noc przespana z przerwami na siku
Patuska ,a moze poszukaj jakichs naturalnych sposobow na zgage albo sprobuj jakos zapobiegac -dobre wskazowki dala Ci Pasia, bo przeciez ciagle brac Rennie nie mozna. przynajmniej ja tak uwazam.Mnie czesto meczyla zgaga, obecnie dala mi spokoj -pamietam, ze wypicie kefiru pomagalo -bo po mleku raczej zgaga nie minie
-
Wlasnie odkad mam ta dietke cukrzycowa i jem czesto a malo to w ogole nie mam zgagi a ostatni posilek jem 21-21.30
Martek wiem co czujesz bo szpital przed porodem to masakra lezysz i czekasz..chociaz bylam tylko chwile to i tak sie zamartwialam o swojego malca.eh my to mamy jeszcze dzieciaczki w brzuszkach a my juz tak sie martwimy..
-
Pati mam to samo.pojechalismy do galeri a moj chodzil jak cma..w sumie on chcial cos sobie kupic ale z tego wszystkiego kupilam podkladki porodowe,wkladki laktacyjne,krem dla malego hehe takze na darmo nie pojechalam..chociaz tyle z tego lazenia..
-
pasia27 wrote:Pati mam to samo.pojechalismy do galeri a moj chodzil jak cma..w sumie on chcial cos sobie kupic ale z tego wszystkiego kupilam podkladki porodowe,wkladki laktacyjne,krem dla malego hehe takze na darmo nie pojechalam..chociaz tyle z tego lazenia..
:-)ja na zakupy chodze sama, z mezem bym nie dala rady, podobnie jesli chodzi o wyprawke dla dziecka tez wszystko kupilam sama, za to wiem, ze przy dzidziusiu bedzie mi pomagal -ma zmieniac pieluszki, kapac itp.
-
Ja na zakupy to tylko z mezem, ale moj to jest kochany na zakupach - potrafi doradzic i nie jeczy mi jak wiekszosc facetow. No chyba, ze 3 raz ogladam te same buty i on mowi, zebym kupila, a ja chce sie upewnic to wtedy zaczyna marudzic
Pasia, na bol plecow polozna ze szkoly rodzenia pokazywala jak stac, zeby troche sie zmiejszyly. Wiekszosc ciezarnych wypina brzuchy, bo im ciaza i mysla ze to zlagodzi bol, a to jeszcze pogarsza sprawe. Pokazala nam cwiczenie: stanac na lekko zgietych nogach (tzn poprostu luzne kolana) i miednice dac troche do przodu - tak, zeby stac prosto. Do tego wazne, zeby sie przy tym nie garbic. Jak sie troche tak postoi/pocwiczy to mi pomaga.
Patuska, mnie meczy rzadko zgaga. Popatrz czy nie jesz czegos co to u Ciebie wywoluje. Ja odkad nie pije soku pomaranczowego (ani zadnego innego z cytrusow) to zgagi nie mam. Najgorsze przy zgadze jest jedzenie kwasnego. -
Dzej kej no wlasnie te moje plecki to ehh masakra czasem ale sprobuje to co ty mi piszesz..najgorzej ze jak sie nadreptam to bola ale tez jak leze to jeszcze gorzej dobrze ze juz nje dlugo do konca.ovu pokazuje 69dni hehe.odliczam juz na kalendarzu;-)
-
patti wrote:Patuska ,a moze poszukaj jakichs naturalnych sposobow na zgage albo sprobuj jakos zapobiegac -dobre wskazowki dala Ci Pasia, bo przeciez ciagle brac Rennie nie mozna. przynajmniej ja tak uwazam.Mnie czesto meczyla zgaga, obecnie dala mi spokoj -pamietam, ze wypicie kefiru pomagalo -bo po mleku raczej zgaga nie minie
...Juz pisalam w jakims temacie,ale nie pamietam gdzie.Wiec...Na zgage-MIGDALY!!!Odkrylam je w pierwszej ciazy.Nigdy nie wiedzialam co to zgaga,no i w ciazy poznalam:/Co ja sie naszukalam i naczytalam,ale byl efekt;odkrylam migdaly,ktore sa na zgage rewelacyjne no i naturalne.Polecam -
Bella, nawet dwa tygodnie może minąć od wypadnięcia czopa do porodu, więc spoko:)
Martek, myslami jestem z wami, dawaj nam na bieżąco znac co i jak !
Ja we wtorek idę na 3 badanie prenatalne, zobaczymy co tam u małej słychać Zamówiłam ostatnio wszystkie rzeczy wyprawkowe, pozostaną mi do kupienia koszule do karmienia i biustonosze. Co do mojej wagi to już 9 kg na plusie, ehhhh idzie do przodu jak szalona!!!
Dziewczyny zastanawiałyście się już nad szczepionką dla maluchów na WZW typu B? Podobo te szpitalne mają 100 razy przekroczone normy rtęci (zdarzały się przypadki paraliżu i autyzmu) i można kupić w aptece swoją szczepionkę, o duzo mniejszej zawartości rtęci. Ja musze o to zapytać jeszcze w szkole rodzenia. Zresztą, najpierw dowiem się, jaki rodzaj szczepionki podjaąu mnie w szpitalu dzieciakom.
Co do mojej kondycji to jest coraz gorzej, trochę aktywny weekend miałam i wieczorami nawet nie mogłam się ruszac, tak mnie wszystko bolało, szczególnie plecy i pięty. Pięty to mnie w ogóle często bolą jak dużo chodzę.