III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
http://allegro.pl/poduszka-med-line-dziecieca-60x40cm-antyalergiczna-i3534435044.html to jest podusia, kołderke już mam więc nie zamawiałam,a to posciel tzn poszwy;http://allegro.pl/3el-posciel-dziecieca-bawelna-120x90cm-ochraniacz-i3472087297.html no i prześcieradło http://allegro.pl/przescieradlo-dzieciece-60x120-z-gumka-frotte-hit-i3534435030.html
-
Amicizia wrote:oj nie fajnie z tymi cyganami itd. chociaz w blou mojej mamy mieskaja cyganie, i powiem wam ze sa to na prawde njalpeosi sąsiedzi, cała reszta to zakłamne fałszywe i ne powiem co jeszcze bo szkod asłów, a oni sa w przoądku. Wiadomo kłóca się, ale po cygansku, ale szczerzy normlani i bardzo w porzadku. Raz jak mi wjechal w samochod to sam się przyznal i dal mi wszystkie papeiry zebym ypelnila do ubuezpieczyciela bo on umie sie tylko podpisac, takze wszystko poszlo z OC i zero problemu.
co do porodu, to w Ujastku sala przedporodowa jest pojedyncza i mąż moze byc ile chce, nikt go nie wyrzuci, zas sale poprodowe sa 2 osobowe, a dsieci do 14 lat maja zakaz wejscia -
Na oddziale, na ktorym pracuje mamy godziny odwiedzin od 2-4pm i 6-8pm ale strasznie duzo osob sie do tego nie stosuje
i niby 2 osoby przy lozku, a czasami wpierdzieli sie 5-6 osob, a pacjent jak zadzwoni, bo czegos potrzebuje i przeprasza sie wizytorów, aby na chwilke wyszli, to strasznie oburzeni! Nie raz jak ktos przyszedl na detox, to przychodzili 'kumple' ok 23
wtedy zawsze ich wypraszalysmy, ale ze wogole ludziom przyjchodzi do glowy pomysl, by wejsc na oddzial o tej godzinie
A nasza managerka, zamiast zwracac uwage osobom odwiedzajacym, zeby przychodzili o wyznaczonych godzinach + tylko 2 osoby przy lozku, to woli siedziec sobie w office i miec to w nosieNa wiekszosci oddzialów tak nie ma, bo managerki sobie nie pozwalaja a u nas...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2013, 11:47
-
justa24 wrote:co do porodu to my juz zdecydowaliśmy że bierzemy sobie pokoik taki tylko dla naszej 3
cisza spokój i intymność to co jest najważniejsze
fajnie że masz taką opcję w szpitalu:)
W jakim mieście są takie luksusy?
-
xcarolinex wrote:Na oddziale, na ktorym pracuje mamy godziny odwiedzin od 2-4pm i 6-8pm ale strasznie duzo osob sie do tego nie stosuje
i niby 2 osoby przy lozku, a czasami wpierdzieli sie 5-6 osob, a pacjent jak zadzwoni, bo czegos potrzebuje i przeprasza sie wizytorów, aby na chwilke wyszli, to strasznie oburzeni! Nie raz jak ktos przyszedl na detox, to przychodzili 'kumple' ok 23
wtedy zawsze ich wypraszalysmy, ale ze wogole ludziom przyjchodzi do glowy pomysl, by wejsc na oddzial o tej godzinie
A nasza managerka, zamiast zwracac uwage osobom odwiedzajacym, zeby przychodzili o wyznaczonych godzinach + tylko 2 osoby przy lozku, to woli siedziec sobie w office i miec to w nosieNa wiekszosci oddzialów tak nie ma, bo managerki sobie nie pozwalaja a u nas...
Jak długo mieszkasz w UK i tam pracujesz? Z jakiego miasta w PL jesteś?
-
nick nieaktualny
-
xcarolinex wrote:Polska dziewczyno, ten organizer to zamierzam wlozyc do torebki, ktora kupilam z mysla o wózku (torebka damska, troszke wiekszych rozmiarów, bo nie podobaja mi sie te co sa originalnie przy wózkach) Chcialam taka, ktora nie bedzie wygladac typoowo wózkowo
I tam bede trzymac rzeczy dla Malenstwa
xcarolinex lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:muszę kontrolować, bo jakoś w ciąży wychodzi że mam podwyższone było 8, potem 9 ,11 potem 10 sukcesywnie sobie rośnie, ale lekarze na razie nie podnoszą alarmu twierdzą, że w ciąży po prostu u mnie może tak być
kurde to wysokie masz, dziwne że nie reagują...wynika że jakaś infekcja twoja albo dziecka...w sumie to się nie znam w każdym bądź razie mi lekarz powiedział że jak będzie powyżej 5 to od razu mam dzwonić... widać każdy lekarz inaczej... -
иιєиσямαℓиα wrote:ludzie nie mają wyobraźni. Jakby koniecznie trzeba było odwiedzać ludzi w szpitalu, wyjdzie do domu to go będą odwiedzać. Zawsze jakaś delegacja 1-2 osobowa wystarczy
Jak długo mieszkasz w UK i tam pracujesz? Z jakiego miasta w PL jesteś?
w szpitalu pracuje dopiero ok 3lat + wczesniej jeszcze w prywatnym domu opieki no i wczesniej college
A w Polsce to mieszkalam w malym miescie tak ok 40km od Kielcиιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:zgadzam się chyba, że tak
Miałam na myśli te tandetne foteliki robione do wózków , podobno nie warto takich kupować... ważne że dziecko jest dobrze przypięte.. nie ma możliwości wyślizgnięcia się i jest bezpieczne... a przy wypadku...od pukać żadne atesty nie pomogą...oczywiście to moje zdanie..
-
U nas za takiego typu warsztaty czy targi sie placi za wejsciówke, w mojej okolicy WOGOLE takich nie ma
Jak sie nie myle, to sa dwa rozne targi, i chyba tylko w 3 miastach ; Londyn, Manchester i cos jeszcze... Ja nie wiem tyle dzieci sie w tym kraju rodzi, a wychodzi na to, ze Polska jest bardziej pod tym wzgledem rozwinieta... To samo ze szkola rodzenia... u nas sa tylko 2 lub 3 zajecia i tyle... Jedno o karmieniu piersia, drugie o porodzie i nauka dla rodziców i tyle... A u Was kilka tygodniu kurs trwa...
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Rika wrote:My tez nie jesteśmy zadowoleni z wczorajszych warsztatów. Zero konkretów a mnostwo reklam i wmawiania ludziom pierdol, ze "nasz produkt najlepszy". Poza tym kazać kobietom w ciąży 3 godziny siedziec na twardych krzesłach to przegięcie. Jeśli chodzi o wyklad z pielęgnacji noworodka-zupełnie inaczej gadala niż u nas na szkole rodzenia. Pranie mozgu, tylko nam namieszała babka. Próbki co prawda jakieś tam dostaliśmy, ale powiem, ze gra nie warta świeczki. Wróciliśmy padnięci. Nigdy wiecej takich "kursów" czy "targów". Szkoda czasu i nerwów.
. Ostatni raz też uczestniczyłam na takich targach, warsztatach
. Niepotrzebne zamieszanie i ciągle tylko szybko, szybko, bo czas pogania. Namawiała nas położna na szkole rodzenia więc nas mąż zapisał
. Ale też był tego samego zdania. Warsztaty zawsze kojarzyły mi się tak jakby z jakimś szkoleniem a nie reklamą. Np. mamy które chcą nosić dzieci w chustach nauczą się je wiązać, etc. Zupełnie czego innego oczekiwałam. Jakbym wiedziała że to takie reklamowe pitu pitu
to bym sobie tyłka nie pozdrawiała
. No ja już o 20stej to miałam takie zaawansowane płasko-dupie, że szok
Rika lubi tę wiadomość
-
polska_dziewczyna wrote:kurde to wysokie masz, dziwne że nie reagują...wynika że jakaś infekcja twoja albo dziecka...w sumie to się nie znam w każdym bądź razie mi lekarz powiedział że jak będzie powyżej 5 to od razu mam dzwonić... widać każdy lekarz inaczej...
Druga internistka stwierdziła, że jestem takim typem, że w ciązy tak po prostu mam. Ciąża uruchamia szereg reakcji i czasami dziwnie organizm reaguje. Moja ginka po antybiotyku i ponownym wyniku ponad normę powiedziała, że odpuszczamy temat , bo taki po prostu niby mój przypadek specyficzny jest i tyle
Za 2 tyg. mam wizytę więc zapytam ja jeszcze raz może, aczkolwiek jak powiedziała, że odpuszczamy temat i się nie zgłębiamy to chyba nic nie poradzi. Internistka stwierdziła,że spokojnie - mam być pod kontrolą gina i kontrolować crp -
xcarolinex wrote:Bedzie juz 7 lat - kurde, szybko zlecialo
w szpitalu pracuje dopiero ok 3lat + wczesniej jeszcze w prywatnym domu opieki no i wczesniej college
A w Polsce to mieszkalam w malym miescie tak ok 40km od Kielc
-
nick nieaktualny
-
michaela wrote:tylko co to znaczy niedostatek:) i jak to sie sprawdza:)
Kleopatra, dowiadywałam się - szpital nie ma prawa zrobic nic na co sie nie zgadzasz w razie co podpisuje sie oswiadczenie ze na własne zyczenie nie chce sie ktg. Nasze matki bez tego rodziły, po prostu słuchano jak bije serce malca, tylko zapisu nie było.[/QUOTE
jak masz za mało jej to mogą ci ją podać po to aby zwiększyć siłę skurczy a co za tym idzie przyspieszenie porodu... jednak oczywiscie jest szereg przeciwskazań... a jak to się sprawdza nie wiem w szkole rodzenia nie mówili ale myslę sobie że może to widać po słabych skurczach nie wiem nie jestem ekspertem..pisze aby to co usłyszałam w szkole... że ona pomaga...ale sobie myslę że jak i wszystko ma swoje plusy i minusy
-
polska_dziewczyna wrote:ja mam taki i nie uważam aby był tandetny...
... ważne że dziecko jest dobrze przypięte.. nie ma możliwości wyślizgnięcia się i jest bezpieczne... a przy wypadku...od pukać żadne atesty nie pomogą...oczywiście to moje zdanie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2013, 12:47