III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja opuchniete nogi mocze w zimnej wodzie i staram sie duzo nie chodzic, jak leze staram sie miec nogi troche wyzej - mi to pomaga
A u nas w UK niby ok 20st, a jest tak duszno, ze nie ma czym oddychac, a dopiero goraco bedzie w przyszlym tygodniu Chyba zaczniemy klimatyzator wlaczac, bo juz wytrzymac sie nie da -
Patuska chodzenie w zimnej(lodowatej wodzie)jak bocian pobudza krazenie lepiej jak tylko trzymanie nog w zimnej wodzie
najpiej napuscic wody do brodzik lub do wanny i z 3-5 min tak pochodzic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 czerwca 2013, 10:56
-
martek wrote:Popieram Rikę- wentylator, zwłaszcza taki co się obraca i ma 5 biegów to super sprawa- nie wiem jakbym przeżyła wczorajszy dzień bez niego- chyba leżałabym plackiem na kafelkach w łazience:)
Adka- a jeśli mogę zapytać, to w którym szpitalu masz zamiar urodzić? Czy gdzieś w Szczecinie? Bo ja będę rodziła na Pomorzanach.
My dziś rano pojechaliśmy do Urzędu Stanu Cywilnego i załatwiliśmy uznanie ojcostwa dziecka poczętego z ustaleniem nazwiska , więc łatwiej będzie załatwiac wszystko po urodzeniu się małej:)ślub ze względu na te nasze szpitalne przeboje zszedł na daleki plan, więc dobrze że choć to można załatwić w taki sposób....
my mielismy miec slub w maju ale z racji ze lazalam z zagrozeniem dosyc dlugo i nic nie moglam pozalatwiac wszystko pzesunelo na przyszly rok.najpierw beda chrzciny -
kupie ten wentylatror, nie jest tak goraco u mnie ,ale tam gdzie obecnie mieszkam szczegolnie noca jest spory halas -imprezy itp. jak sie zamknie okno jest ok, ale jak tu zamykac okno ,gdy wieczorem robi sie chlodniej i wtedy warto by bylo wpuscic chlodek.dlatego kupie wentylator na noc ,zeby moc spokojnie zamknac okno i sie nie udusic
dzis rano blam na spacerze ,zakupach, od 12.30 az do teraz spalam
poki co nie mam obrzekow, tylko czasem ,gdy za duzo chodze badz stoje to sie pojawiaja i faktycznie wtedy robie chlodny prysznic i chodze w brodziku i pomaga -
pati ale ci dobrze ze sie przespalas.ja od 6.30 nie spie bo rano na badania polecialam pozniej tez pozalatwiac poki nie bylo az takiego upalu a teraz leze pozamykana w pokoiku i chlodze sie.drzemnelabym sie ale kurde boje sie ze w nocy nie pospie przez to..
-
u mnie to zyly latem zawsze wychodza, nie musze byc w ciazy -maskara jakas i zle to wyglada,no ale taka uroda :-)mnie nogi puchna tylko ,gdy za duzo sie nachodze, jak tylko krotkie spacerki to nic mi nie puchnie ,wiec sie nie przemeczam teraz.
ogolnie to mi sie nic nie chce robic, nawet na jedzenie nie mam ochoty, od rana zjadlam tylko jedna kanapke, a tak to pije ciagle mleko, wode, przed chwila 2 owoce
w nocy tradycyjnie nie spie przynajmniej godzine -dzis wstalam ,bylo mi duszno, wzielam chlodny prysznic, polozylam pasek zelowy na czolo i jakos usnelam.
odebralam wynik na paciorkowca, niestety mam ,ale bardzo nieliczne bakterie.nie zdziwilam sie ,bo na poiczatku ciazy robilam to badanie i wiedzialam ,ze nie zniknie, ale wazne ,ze sie nie rozmnozyl. -
Pasiu- my zrobimy ślub razem z chrztem:) i tak będzie ta sama ekipa zproszona i tak, więc za jednym zamachem U nas też przez moje ciągłe wizyty na patologii terminy przpadły i szczerze mówiąc teraz jakoś już o ty ślubie nie myślę...cała moja uwaga skupia się na dobru małej...
-
A u nas najlepsze jest to ze chodzilismy na te kursy przedmalzenskie i tam oczywisci naturalne metody planowania rodzinki i tak jakos sprobowalismy co mam byc to bedzie nie napalalam sie i udalo sie hehe no ale wyszlo jak wyszlo..nie ma to dla nas wiekszego znaczania ze nie mamy slubu.dziecko bedzie mialo kochajacych rodzicow i to najwazniejsze
Pati masz racje moze sie zdrzemne..sprobuje ale polece jeszcze po wynik moczu i morfologi z rana i zobaczymy czy sa jakies newsy hehe
-
pasia27 ja już jestem po wizycie w poradni. Lekarz zlecił mi sporo badań z krwi i wyznaczył wizytę na koniec lipca, żeby zdążyć wypisać mi wszystkie papiery do porodu. Krew pobrali mi od razu. Generalnie do póki nie ma tych badań to on za wiele też powiedzieć nie może. Ale jestem spokojniejsza. Nie wiem czy wam pisałam ale to on będzie decydował czy będzie cc.
Dzisiaj od rana mała była strasznie spokojna, nie wiem czy to ta pogoda tak na nią wpływa. Nawet po jedzeniu nie bardzo chciała się poruszać i po 14 zadzwoniłam do swojego lekarza i kazał mi pojechać na IP. Jak mnie położna podłączyła pod KTG to mała się rozszalała. Na szczęście wszystko jest okpasia27 lubi tę wiadomość
-
adka no to dobrze ze juz jestes pod opieka lekarz ktory sie zna i wie co robi..a to mialas miec wczesniej cc czy po prostu w tej sytuacji to wyszlo??
kurde to mialas w ogole przezycie procz tej wizyty skoro mala zrobila psikusa nie chciala sie ruszac..uuuuu ale dobrze ze to sprawdzilas..tez staram sie obserwowac malego po jedzeniu bez przesady oczywiscie ale lepiej trzymac reke na pulsie heheAdka lubi tę wiadomość
-
pasia27 wrote:adka no to dobrze ze juz jestes pod opieka lekarz ktory sie zna i wie co robi..a to mialas miec wczesniej cc czy po prostu w tej sytuacji to wyszlo??
kurde to mialas w ogole przezycie procz tej wizyty skoro mala zrobila psikusa nie chciala sie ruszac..uuuuu ale dobrze ze to sprawdzilas..tez staram sie obserwowac malego po jedzeniu bez przesady oczywiscie ale lepiej trzymac reke na pulsie hehe
nie, nie mam powiedziane, że będzie cc. Ale rozmawiałam z lekarzem i mi tak powiedział. Oni mają jakieś tam swoje normy i wtedy decydują, że powinno być cc. No ale zobaczymy.
Odnośnie małej to staram się nie panikować ale postanowiłam pojechać i sprawdzić. Może to wszystko dlatego, że w nocy nie bardzo mogłam spać, do tego ta wizyta i wszystko się pewnie nałożyło na siebie. Ja też staram się zaobserwować po jedzonku ale dzisiaj to totalnie leniwa była
Chociaż położna powiedziała, że często jest tak, że ciężarna przychodzi bo nie czuje ruchów, podłączą do KTG i dziecko szaleje
Czeka mnie jeszcze wizyta u okulisty bo mam krótkowzroczność i przed porodem należało by sprawdzić czy nie grozi odklejenie siatkówki. Też dopiero wczoraj się o tym dowiedziałam w szkole rodzenia.
Pasia27 super, że wyniki wyszły dobrze -
moj maly tez byl dzis malo aktywny, teraz zaczal sie poruszac wiecej ,ale nie jest az tak aktywny jak zawsze -pewnie ma juz malo miejsca, a byc moze spowodowane jest to tym ,ze ja czuje sie bardziej zmeczona i niewiele bylam dzis w stanie zjesc i oszczedza energie maluszek.troche mnie to martwi jednak.
-
Wiem, ze ostatnio rozmawialyscie o wadze dzieci, ale nie moge znalezc tego topiku.. Nasz maly wazy 389gr. W necie napisali, ze w 21tyg dziecko ma ok300gr, czyli chyba ok, co??? Zdziwilam, sie, ze maly ma prawie 400gr, bo ja do tej pory przytylam 1.5kg dopiero. Jak to bylo u Was pamietacie? Dodam tylko, ze przytylam, tak malo, bomgeneralnie jestem straszna chudzinka i nie mam tendencji do tycia(171cm, 55.5kg przed ciaza, teraz 57kg). Jestem zdrowa i dobrze sie czuje, choc dla swietego spokoju chcialabym przybierac na wadze troche szybciej.
Milego weekendu:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2013, 07:13
-
Stokrotka84 wrote:Wiem, ze ostatnio rozmawialyscie o wadze dzieci, ale nie moge znalezc tego topiku.. Nasz maly wazy 389gr. W necie napisali, ze w 21tyg dziecko ma ok300gr, czyli chyba ok, co??? Zdziwilam, sie, ze maly ma prawie 400gr, bo ja do tej pory przytylam 1.5kg dopiero. Jak to bylo u Was pamietacie? Dodam tylko, ze przytylam, tak malo, bomgeneralnie jestem straszna chudzinka i nie mam tendencji do tycia(171cm, 55.5kg przed ciaza, teraz 57kg). Jestem zdrowa i dobrze sie czuje, choc dla swietego spokoju chcialabym przybierac na wadze troche szybciej.
Milego weekendu:)
Stokrotka, ja tez niewiele przytylam do 20 tyg ciazy ,a jak poszlam w 23 tyg do ginekologa to az 3 kg mi wskoczylo w ciagu 3 tyg -to byl chyba najwiekszy skok kilogramow w ciazy :-)jesli dzidzia rosnie to nie ma az tak duzego znaczenia ,ze Ty tyjesz niewiele.moj w 23 tyg wazyl okolo 600 g, czyli duzo jak na ten tydzien, ale pozniej juz wyrownal wage i obecnie wazy tyle ile mowia normy :-)czyli nie martw sie za bardzo.
moj maly dzis jest juz bardzo aktywny,no ale mniejszy upal i ja tez jestem zywsza i przede wszytskim wrocil mi apetyt .
-
Patti dzieki:) lekarz mowil, ze maly przybiera wlasciwie, wiec bierze z mojego organizmu wszystko czego potrzebuje. Mowil, ze nie ma powodu do zmartwien, tylko jak slysze od wszystkich dookola jaka chuda jestem, to troche sie martwie... Brzuch tez na razie jest maly (widoczny, ale maly) bo jak to okreslil lekarz "maly wpada do miednicy". Ginka mowila, ze to normalne u tak szczuplych dziewczyn. Podobno w 7 miesiacu przestanie sie tam miescic i wtedy wyskoczy mi brzuch:)
Patti Tobie to juz z gorki teraz pojdzie:) jeszcze kilka tygodni i bedziesz miala dziecko przy sobie:) strasznie Ci zazdroszcze... Ja ciaze przechodze wzorowo, zero problemow (odpukac), ale juz bym chciala byc blizej konca... -
Stokrotka dokladnie takjl jak pisalysmy wczesniej rozmiar brzuszka nie ma znaczenia.a.tym bardziej nie ma co myslec ze z dzidziulkiem jest cos nie tak moj synciu jest spory a ja mam ogromny brzuch a kolezanka miesiac wczesniej ma tez duzego lokatora a brzusio w ogole inny ksztaltem i mniejszy..a u lekarza siedziala kobitka co myslalam ze zarazu urodzi bo byla ogromna a ona ze 24tydz! A dzidzius malusienki.kurde roznie to z.tymi brzuszkami i nje ma dwoch takich samych
Stokrotka84 lubi tę wiadomość