III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Mf Suzy jaki krem stosujecie i mamuski to be jakie kremy zakupilyscie? Ja mam bambino i linomag w lazience stoi sudocrem ..ciekawi mnie opinia na temat babydream z rosmana tego dla sensitive skory i tego normalnego
czy moxna stosowac bepathen do twarzy?co polecacie do buzki na zime?
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
nick nieaktualnyJa mam też bambino, a do twarzy mam krem na każdą pogodę Babydream. Sudocremu używam rzadko, tylko jak coś się pojawi. Bepanthen stosował mój Tata na twarz (uczulenie) i pomógł mu bardzo, u dziecka nie próbowałam. Ja chyba na zimę będę używać tego z rossmanna. Jeszcze Ziajka jest fajna, taka lekka, ale na mrozy się nie nadaje.. za mało tłusta.
-
yennefer wrote:Hmmm nie pomyślałam że to mogą być wzdęcia.
Chociaż u mnie to chyba nie, bo brzuch reaguje po prostu na jakikolwiek ruch. Ale daj znać czy po tym koprze przeszło -
A moje dziecko zwariowało
Jego ruchy i kopniaczki to w sumie od dawna czułam w miarę często, ale to co się teraz dzieje to jakaś masakra.
Nie wiem kiedy on odpoczywa, bo mam wrażenie że co chwilę się rusza, rozpycha i kopie. Już nie wspominając o tym, że pokazuje mi co jakiś czas nową część ciała, wypychając ją do brzucha
I myślę sobie że to takie cudowne... nawet jak mam świeczki w oczach, bo właśnie wpycha mi nóżkę w żebro że aż boli
Kurcze jak ja już nie mogę się doczekać jego narodzin
Znaczy swoją drogą nie mogę się doczekać, a z drugiej strony jak Amicizia w związku z przeprowadzką, wolałabym żeby jak najdłużej tam w środku posiedział
Amicizia, Suzy Lee, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
m_f wrote:Yennefer - nie wiem, czy Ci to powiedziałam, ale było mi bardzo miło Cię poznać
A dziękuję i wzajemnie
Fajnie pogadać z kimś na żywo
Jest nas trochę z Krakowa, to moze kiedyś jakieś zbiorowe spotkanie zorganizujemym_f, Amicizia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
m_f wrote:Ja mam też bambino, a do twarzy mam krem na każdą pogodę Babydream. Sudocremu używam rzadko, tylko jak coś się pojawi. Bepanthen stosował mój Tata na twarz (uczulenie) i pomógł mu bardzo, u dziecka nie próbowałam. Ja chyba na zimę będę używać tego z rossmanna. Jeszcze Ziajka jest fajna, taka lekka, ale na mrozy się nie nadaje.. za mało tłusta.
U nas niema mrozow ale jest straszny wiatrwysle mame po babydream
dziekiii
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Ana27 wrote:Juz sama nie wiem, ale jest zdecydowanie lepiej. Już nie jest twardy jak głaz i przede wszystkim nie jest to dokuczliwe napiecie - wcześniej to cały czas czułam ten twardy brzuch;/ Położyłam się na prawej stronie i jak ręką odjął, bo na lewym pobolewa (może dlatego, ze uciska na jelita). Także u mnie chyba to wzdęcia. Dobrze, że jutro pojdziesz na wiztę, też mam we wtorek i zastanawialam sie czy nie isc jutro ale zobacze jeszcze jak bede sie czuła. Daj znać koniecznie co powiedział lek! Choć i tak jestem pewna, że to jakaś ciążowa dolegliwość i wszystko bedzie ok, szyjka długa i pozmykana:)
No zobaczymy. Ja dwa tygodnie temu też miałam wszystko pozamykane, a już wtedy mi się zaczęły te twardnienia. Też mi się wydaje, że to takie ciążowe dolegliwości i staram się nie panikować, ale w sumie jestem już na końcówce ciąży to i tak wizyty mogą być częstsze. -
nadrobilam
rika gratulacje
Suzy sliczny opis porodu.
\
staram sie podchodzic do neigo tak jak Ty i MIchaela piszecie
m_F Yennefer jestem jak najbardzije za takim spotkaniem ale to pewnie jak juz sie wszytskie rozpakujemy
Yennefer dokladnie z jednje strony chcesz juz tego maluszka tulic w ramionach a z drugiej strony lepiej zeby nie nastapilo to za wczesnie
co do dentystow w KRK to ja tez mam super babeczke i do tego przymuje na NFZ. Jezdzimy do niej na drugi koniec krk ale wartomoja siostra przyjeżdza do niej z żebami aż z tarnowa
m_f lubi tę wiadomość
-
xcarolinex wrote:Dziewczyny, nastawienie do porodu, to polowa sukcesu!
Przy pierwszym porodzie juz pierwsze skurcze byly super bolesne, myslalam, ze nie wytrzymam + chcialam jak najszybciej znieczulenie, a tym razem mialam kompletnie inny poród, ktory ... bardzo milo wspominamW zyciu nie spodziewalam sie, ze to powiem, ale bede go bardzo mile wspominac
Mimo, ze przez jakies 8 godzin mialam skurcze, potem przebicie wód (byly zielone, wiec musialam lezec caly czas pod ktg), silniejsze skurcze, z ktorymi radzilam sobie ok, choc jestem osoba, ktora nawet najmniejsze uklucie boli
znieczulenie, oksycyna, potem czekanie, pelne rozwarcie, kilka wypychan i Malenstwo juz bylo na mojej klatce
Trzeba nastawic sie, ze bedzie dobrze, wkoncu to ostatni wysilek przed poznaniem swojego SzczesciaPozniej juz nic sie nie liczy
miałaś znieczulenie?
ja sama nie wiem, raz chcę a innym razem nie, bo na szkole rodzenia położna powiedziała, że poród przez znieczulenie dłużej trwa i czasami już nie warto w ogóle brać znieczulenia , bo to może nawet zahamować akcję porodową.
jakie wrażenia po znieczuleniu?
-
Lalita2710 wrote:
A są takie chudziny nie raz jak anorektyczki i za przeproszenie wyplują dziecko z kanału rodnego w 3 h ... nie ma na nic regłu...
podam przykład - moja szwagierka , chuda jak szczypior, spodnie 34 na niej wisiały zawsze, niby niska, drobna , chuda , wszyscy jej mówili że nie urodzi normalnie, a tu proszę urodziła SN i to błyskawicznie o 5 rano przyjęli ją na oddziała a 5h później o 10 urodziła. Mały na usg tuż przed porodem ważył niby 2900, ale jak się urodził to miał jednak 3500Ana27, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
m_f wrote:A ja uważam, że trzeba o bólu myśleć. Ja nie myślałam, brałam to totalnie na luzie, byłam pewna, że sobie z nim poradzę, a jego siła totalnie mnie zaskoczyła. Nie byłam na to przygotowana i nie poradziłam sobie z tym bólem. Tak więc warto myśleć, że będzie boleć i na to się nastawiać, a potem ewentualnie miło się rozczarować
-
michaela wrote:Ten niestety przyjmuje tylko w KRK, ale trafiłam do niego przypadkiem , na nosa, po prostu zobaczyłam łagodne oczy i spokojne ciche ruchy i wiedziałam że to dobry adres. Ja bym wybierała faceta jako lekarza stomatologa i żeby miał dobry sprzet w gabinecie - bo tacy śledzą targi stomatologiczne, szkola się i maja zupełnie inne już rytuały jesli chodzi o całe to czary mary wokół pacjenta.
wolę zdecydowane działania, a nie takie infantylne delikatne kobiece
-
A dla mnie faceci stomatolodzy sa własnie bardziej delikatni, ale zdecydowani. Ale to moze mój fis w głowie.
A nie wiem nie odczytuje tych opisów porodów w taki sposób. Wygląda straszniej ten ból w obawach i strachach przed niz opisach po jak dla mnie :)vPewnie znowu mój "fiś" a i juz przesstał byc głownym punktem porodu teraz ciekawi mnie wszystko co sie bedzie dziac poza nim to o czym pisała Suzy, jak czuje sie czas i relacje z partnerem w trakcie, swoja własna nagosc, fizycznosc, dotyk innych, co daje wsparcie, jak działa instynkt i jak sobie radzi z tym co trudne...
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:ja wczoraj bóle macicy miałam co 10 minut
Nie wiem co one oznaczały ale poszłam w końcu po 2 magne B6 i jak rękął odjął. Miałam już nie brać tego magnezu ale jednak się przestraszyłam
uf to dobrze:)иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Rika wrote:Dziewczynki ja sie tylko melduje. Dzis o 9.15 rano urodzil sie Krzysiu. 10/10 , 3400g, 55cm. Poród byl gorzej niz masakryczny, zrobilam cyrk na caly szpital, ale na szczęście dla nich to nic nowego a my z Krzysiem mamy to z Glowy. W trakcie doszly komplikacje, rozcinanie pęcherza i oksytocyna. Ale dalo rade po okropnych trudach. Taraz niestety jestem wycieńczona i mam zakaz wstawania z lozka bo mdleje po dwóch krokach. Maz opiekuje sie synkiem i przyklada mi go do piersi. Wiecej napisze juz z domu.
moja rada na szybko. Wyrzućcie w kosz idealne plany porodu i zdajcie sie na lekarzy i polozne. Oni wiedza co robią.
Rika super ze juz maly jest z wami . Gratuluje!!!!
Szybkiego powrotu do zdrowka zycze -
иιєиσямαℓиα wrote:miałaś znieczulenie?
ja sama nie wiem, raz chcę a innym razem nie, bo na szkole rodzenia położna powiedziała, że poród przez znieczulenie dłużej trwa i czasami już nie warto w ogóle brać znieczulenia , bo to może nawet zahamować akcję porodową.
jakie wrażenia po znieczuleniu?
Nienormalna, ja znieczulenie dostalam jak jeszcze mialam nieregularne skurcze + tylko 3 cm rozwarcia. Wspomnialam poloznej, ze chce znieczulenie i po chwili zjawil sie anastezjolog w drzwiach, a myslalam, ze podadza mi je duzo pozniej. Ja regularne skurcze mialam od godz 8 rano a o 12 pelne rozwarcie. W raporcie pisze, ze caly poród trwal niecale 6godz, wiec niezleOgolnie wbijanie igly nie bolalo, pozniej jedynie troche spadlo mi cisnienie, ale to przez to, ze nie jadlam przez 14godz + znieczulenie, ale na szczescie i tak lezec musialam caly czas + polozne wciskaly we mnie kroplówke i po chwili bylo ok
Jesli znieczulenie ma poprawic Twoje samopoczucie i boisz sie bólu, to czemu nieMoja polozna mowila, ze o znieczulenie mozna prosic od 3cm rozwarcia (nie wiem jak jest u Was)
I co do dlugosci porodu po znieczuleniu... Pierwszy raz rodzilam niecale 4godz, teraz niecale 6godz ze znieczuleniem... A siostra Mojego S bez ZADNYCH leków przeciwbólowych, zastrzyków z morfina czy wlasnie znieczulenia .... podan 12godz, wiec nie ma reguly
Zrób co uwazasz za sluszne, obys czula sie komfortowo i byla zadowolonavivien, michaela, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość