III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
no i mnie ostatnio sasiadka mowila ze jak mama przenosi to tez corka przenosi i tak bylo z jej mama i jej siostra wszystkie przenosily a tu prosze u was moze byc na odwrot
A pati jak tam z twoim brzuchem?obniza sie z tego co zauwazylas?ponoc 2tyg przed porodem sie obniza ale to roznie bywa..heWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2013, 15:49
-
leze, leze, w miedzyczasie gotuje sobie rosol, bo mam jakos ochote.powiedzialam sobie ,ze do 37 tyg nigdzie nie wychodze, jedynie szybki obiadek zrobic ,a tak w lozku, choc przyznam ,ze mi brakuje wyjscia.
za to czuje poprawe, nie mam juz tych skurczy przypominajacych miesiaczke i boli krzyzowych, wiec warto.
jak pomysle ,ze za 2 tyg bede mogla juz miec dzidzie to sie bardzo ciesze i nawet juz tak bardzo nie przezywam porodu w sensie, nie boje sie jak wczesniej.
dotarla wanienka ze stojakiem -super rzecz i poducha rogal -siedzialam juz z nia w fotelu -robilam przymiarke hehe -
patti wrote:Adka, ja mialam ostatnio takie przypominajace miesiaczke i mam wiecej lezec.jaki to jest rodzaj bolu?
No właśnie to nie jest taki ból jak na miesiączkę, bardziej taki ciągnący
Pasia27 na szczęście brzuch mnie nie boli tylko właśnie podbrzusze.
No nic zobaczę do jutra jak będzie. Dzięki dziewczyny -
Ja tez mialam takie bole jak na okres, ale magnez pomogl i juz dawno nie mialam.
Ja sie czasami stresuje, bo czuje, ze mała raz na jakis czas cisnie glowa w dol i mam za kazdym razem uczucie jakbym ja miala za chwilke urodzic. Oby poczekala jeszcze troche...
Co do wagi to dzisiaj opuchlizna zniknela - wczoraj strasznie duzo pilam i jak dzisiaj stanelam na wage to bylo -3kg, wiec to chyba faktycznie 3 listry wody byly. Az milo mi dzisiaj bylo spojzec w lustro i zobaczyc moje normalne uda, lydki, stopy i przede wszystkim KOSTKI...
Strasznie mnie ciekawi jak tam Martek. Oby wszystko bylo dobrze. Cały dzien mi jej porod glowe zaprzata. -
to mnie pocieszylas troche Dzej Kej , moze wytrwam w takim razie co najmniej 2 tyg jeszzce , bo w 38/39 mozna spokojnie rodzic.
tez mam takie uczucie parcia glowki hehe.
no wlasnie, martek juz pewnie po wszystkim i d anam niebawem znac i jestem ciekawa jak tam jej malutka sie miewa -
Dziewczyny, co do bóli brzucha to chyba na naszym etapie ciązy to normalne, bo ja tez je miewam.
Dzisiaj w nocy z każdym twardnieniem brzucha czułam ból jak na okres - wystraszyłam się nie na żarty:) Do tego męczy mnie kaszel, więc zaraz z rana poszłam do lekarza (mam brac stodal, oscillococcinum i krople do nosa).
Do tego mała ma coraz częściej czkawkę, wbija sie jakąś częścią ciała w żebra i czuję, że juz jest naprawdę wysoko, jakby mi zaraz miała w mostek strzelić kopniaka:)
Powiem wam, że dzisiaj przez te bóle spakowałam już kilka rzeczy nawet do torby do szpitala, a jutro biorę się za pranie ubranek - mocih piżam i staników do karmienia i ciuszków Laury.
Naszczęście jutro wizyta u lekarza, zobaczym,y co powie na te bolesne twardnienie brzucha. -
ja poki co nie mam opuchlizny , wrecz moja waga sie zmniejsza,ale to pewnie przed porodem juz.takze nie ma co sie martwic wieksza iloscia kilogramow, teraz to juz Dzej kej az tak wiele ich nie nalapiesz, chyba ze tych z zatrzymania wody ,ale to szybko sie pozbedziesz.najwazniejsze ,zeby dzieciaczki doczekaly spokojnie w brzuchu
-
Vivien mam nadzieje, że Twoja dolegliwość jest przypadkowa i nie dziedziczna.
Przyznam, że najchętniej poczekałabym z cesarką, aż Maluszek sam da znać, że jest gotowy i chce się urodzić. Ale zobaczymy, jak moje ciało będzie sobie radzić pod koniec ciąży.
Ja się tylko zastanawiam co będzie dalej - jeśli nasze pokolenie teraz ma z ciążami takie problemy, a niestety postęp cywilizacyjny (medyczny też) nie sprzyja naszym genom, to z czym się będzie musiało zmagać pokolenie naszych Maluszków.
Wizyta udana. Wyniki książkowe (prawie, żelazo mi się obniżyło i trochę hemoglobina - ale ona nadal w normie, więc będę musiała łykać dodatkowo żelazo), Maluszek też się super rozwija. Na dziś (27t3d) szacunkowa waga - 1130 g, główka w normie. Szykuje mi się długonogi mężczyzna, bo jak dotąd kość udową miał jakoś o tydzień mniejszą w stosunku do OM, a dziś wyprzedził OM o 2 tyg.
Ułożenie główka w dół. Ciekawe czy do następnej wizyty znów zrobi fikołka, czy też już tak zostanie.
No i całe to podglądanie nie było mu na rękę, obrócił się do nas pleckami i pozwolił zobaczyć twarzyczkę tylko z profilu.
A ja ledwo zipię po tej wycieczce. Mam wrażenie, że miednica chce mi się rozpaść na dwie części. Teraz leżę. Nie ma siły, która by mnie teraz zmusiła do wstania (* nie dotyczy dzieciaka obijającego pęcherz).pasia27, Rika lubią tę wiadomość
-
Ja pierdziele co sie dzieje kobitki.hehe kazda ma przeczucie ze bedzie szybciej niz.termin hehe ja tez czekam do 1lipca zalatwie ostatnie papiery i szykuje siebie i torbe do szpitala.hehe a moze nie bedzie tragedii..
Dzej kej dobrze sie sie odpompowalas..oj ja tez duuuzo pije i zero soli ..ale to ciazowe klimaty wiec czasem nic sie nie porodzi i trza zacisnac kciuki
-
anilorak po mojej opuchliznie nie ma dziś śladu dzięki tym chłodom Mam nadzieję ,że następne dni też będą chłodniejsze i obędzie się bez zatrucia ciązowego bo słyszałam ze to bardzo ryzkowne dla nas jak i maleństwa
Super że wizytki dziewczyn udane oby każda sie tak kończyłaanilorak lubi tę wiadomość
-
kurcze tak czytam i sama mam nadzieje ze nasz synek zechce wyjsc pod koniec lipca;p nie bedzie tak czekał do sierpnia;p
8 lipca mam obrone magisterki i otem zajmiemy sie ostatnimi zakupami, praniem , nie mamy lozeczka ani materaca, za co posciel juz jest WOZECZEK TEZ;
brakuje nam kosmetykow i zeczy dla mnie do szpitala:(