III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak czytam Wasze posty to większość chyba ma się dobrze w III trymestrze. U mnie od 7 miesiąca co krok to jakieś niemiłe niespodzianki: przerobiłam już hemoroidy ( właśnie zakończyłam 6 tyg kurację), wczoraj byłam u chirurga i tym razem okazało się, że mam przepuklinę pachwinową wolną. Dostałam skierowanie od lekarza prowadzącego, żeby ewentualnie wykluczyć konieczność cc. No i nic konkretnego się nie dowiedziałam: lekarz stwierdził, że przepuklina jest mała, ale może się powiększać, dobrze byłoby rodzić naturalnie, ale może dojśc do uwięźnięcia w trakcie porodu, ale przecież " będę w szpitalu, gdzie maja oddz. chirurgii, więc w razie problemów na pewno pomogą" > Niemniej jednak może mi wystawić zaświadczenie o konieczności CC. I bądź tu mądry! Nie wyobrażam sobie porodu przez cesarkę, bardzo się nastawiłam na siły natury, ale teraz na sama myśl o ewentualnych komplikacjach sama już nie wiem co myśleć.Jeszcze teraz doszły znów zgaga ( po wszystkim o każdej porze dnia i nocy) i zapalenie dróg moczowych - antybiotyk nie pomógł, koszmar! Zamiast teraz szybciej przybierać na wadę do chudnę i zamiast odpoczywać i relaksować się to biegam non stop po lekarzach i na badania
-
Mala mi glowa do gory.jeszcze troche i tak jak napisala anilorak nie jestes sama z tymi doktorami he ja tez zaliczylam 2 choroby,jakies zapalenie i kuracja globulami,2glukozy,szpital na profil cukrzycy,kolposkopie,no i teraz ciagle mierzenie cukru dieta itp i badz tu madry hehe ale dla dzidziulka wszystko
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2013, 17:12
-
Ja już po wizycie. Mała ma się dobrze, waży ok 2100 g.
Jednak lekarz powiedział, że moje wody płodowe znajdują się w dolnej granicy i w poniedziałek ponownie muszę przyjść do niego na usg, żeby to sprawdzić...
Oczywiście niepotrzebnie sprawdziłam w necie temat o małej ilości wód płodowych...
No cóż, dotychczas wszystko było ok. Mam nadzieję, że jednak w poniedziałek okaże się, ze tych wód nie ubywa i że jest wszystko w porządku. Postaram się więcej pić, bo lekarz pytał właśnie ile piję. -
Aga to jednak coreczka sobie ladnie wazy z tymi wodami plodowymi to tez sie tego wczesniej obczytalam i niepotrzebnie..lekarz sprawdzi to w poniedzialek i na pewno wszystko jest dobrze ja sie wlasnie pytalam swojego lekarza czy mam pic wiecej to powiedzial ze to nie ma znaczenia..takze ile lekarzy tyle opini.nie denerwuj sie.bedzie dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2013, 19:42
-
Patti, zaciskaj nogi A tak serio to nie ma co sie przejmowac. Prawda jest taka, ze mozemy sobie mowic co bysmy chcialy, a termin porodu i tak nie od nas zalezy.
Mała mi, ja tez mam zgage i to koszmarna. A teraz jak pije zelazo w syropie to juz w ogole dramat jest... Dodatkowo nie moge spac, bola mnie plecy i mala czasami tak napiera na miednice, ze mam wrazenie, ze zaraz mi miednica peknie i dziecko dolem wypadnie...
Jedyne od czego trzymam sie z daleka to lekarze, bo wszystko jest w porzadku. Mam nadzieje, ze u Ciebie tez bedzie. Trzymaj sie, bo juz duzo Ci nie zostało -
Dzięki dziewczyny, może to głupio zabrzmi, ale zawsze to jakieś pocieszenie, że nie jestem jedyna z uciążliwymi dolegliwościami. Też ostatnimi czasy spać nie mogę, kładę się ok 2 w nocy, jak mały przestaje wariować :)Bo właśnie uaktywnia się najbardziej ok północy i tak przez 2-3 godz "ćwiczy" swoje wygibasy.
Co do żelu intymnego Durex to nie używałam, ale gdzieś obiło mi się o uszy, że nie jest wskazany w ciąży. Niektóre źródła podają, że można stosować żel intymny nawilżający stricte apteczny. -
kaja1991 wrote:używała któras z was żelu durex w ciąży? można go stosować ? dzis kupiliśmy ale sie zastanawiam czy nie zaszkodzi dzidzi
podobno, nie mozna uzywac.lepiej zaopatrzyc sie w taki zel ginekologiczny ,jaki maja ginekolodzy w gabinetach:-)
-
Ja też bym raczej Durexu nie używała.
Byłam dzisiaj w szpitalu na konsultacji u anestezjologa przed znieczulenie zewnątrzoponowym. Kwestia kilku pytań i zajrzenia do gardła:)
Potem poszliśmy na blok porodowy, żeby zobaczyć porodówkę itd. jednak było tyle porodów, że położna powiedziała, że nawet jakbym przyjechała teraz do nich z akcją porodową ze skurczami co 5 minut i rozwarciem np 3 cm, to by mnie nie przyjęli, bo nie ma miejsca..... Więc nie wiem w jak zaawansowanej akcji trzeba przyjechać, żeby nawet jak nie ma miejsc, nie mogli cię odesłać do innego szpitala...... -
Wow aga jak slysze albo czyytam ze w szpitalu nie ma miejsca w takich sytuacjach to masakra gesia skorka ni bo co.wrrr.no ale nie mozna od razu myslec o najgorszym ze nam sie to trafi.
A ja sypiam suuper ostatnie 2dni o 22.30juz ladnie zasypiam jedno siku po 4tej i dalej luli do 9tej hehe.ale po 4tej nie moglam usnac z glodu he i musialam zjesc malutka kanapeczke i spokojnje poszlam spaciu dalejWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2013, 10:09
-
Oj Pasia, to widzę, że nie tylko mnie głód dopada w nocy, a szczególnie nad ranem:)
Ja jestem ciągle dobrej myśli i wierzę, ze nie odeślą nas do innego szpitala, ewentualnie będę tam czekała tak długo, aż akcja rozkręci się na dobre i wtedy już nie mają prawa mnie odesłać - tylko ciekawe, gdzie jest ta granica "rozkręconej akcji": skurcze co ile minut, jakie rozwarcie...?pasia27 lubi tę wiadomość
-
tez sie obawiam odeslania ,zwlaszcza ,ze to jedyny szpital ze znieczuleniem bez problemu, plus nie zwlekaja z cesarka ,gdy zaczyna sie dziac cos niepokojacego- a to jednak daje komfort psychiczny.za tydz porozmawiam z ginekologiem na ten temat.
musialam odwolac jutrzejsza wizyte u fryzjera ech...
musze lezec ,ale nawet gdybym chciala wyjsc z domu ,to nie mam sil.dzis rano bralam prysznic i jakos tak dziwnie sie poczulam ,myslalam ,ze zemdleje ,a nikogo w domu nie bylo -polozylam sie od razu na lozko.i tak dziwnie mnie mdli, ale to nie jest jak mdlosci w 1 trymestrze.
no tak do 35 tyg jakos ciagnelam i nie bylo najgorzej ,a teraz rozsypka.
ostatnio dobrze spie , ale wczesniej to tradycyjnie o godz 5 nad ranem szklanka mleki jakas kanapeczka, bo inaczej bym nie usnela.
kolezanka wczoraj urodzila, wody jej odeszly o 5 nad ranem, ostatecznie miala cesarke okolo 18.00 ,tetno malemu zaczelo spadac i byli zmuszeni szybko ciac -owinal sie w pepowine maluszek.