III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
qurka wodna! Kupiłam sobie ostatnio pawełka z nadzieniem toffi
właśnie go zjadłam, ale zaniepokoił minie dziwnie ostry jego smak patrzę na opakowanie i tam w składzie spirytus
qurde czy ich pogrzało! Po co to gówno w batniku czekoladowym. Już drugi raz się nadziałam na ukryty alkohol w czekoladkach! Błagam powiedzcie, że to nie zaszkodzi w żaden sposób dziecku bo zwariuję i rozszczelam wszystkich producentów czekoladek!
przecież te słodycze jedzą też dzieci !!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2013, 13:54
-
Ja ostatnio zjadłam pączka i też się zastanawiałam nad dziwnym smakiem nadzienia, w końcu mnie olśniło, że to był ajerkoniak ale nie sądzę bym tym zrobiła krzywdę synkowi
Przynajmniej mam taką nadzieję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2013, 13:58
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Nienormalna proponuje nie czytać etykietek
Na pewno nic się nie stanie
Co do porodów to niestety nie ma reguły. Na innym forum z październikówek urodziły już się 3 dziewczynki i 4 chłopców!! 5 dziewczyn było ok 36 tyg ciąży i chyba 3 dzieci uznano za wcześniaki. Tak więc niemal po równo. Ja jestem w drugiej ciąży z chłopcem i jak widać na przedwczesny poród się nie zapowiada.иιєиσямαℓиα, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
no to chyba się nasprzątałam
mam nagłe zawroty głowy - wcześniej tego nie miałam
Kurcze ani się pochylić ani nic , tracę równowagę - dziwne jakbym była pijana. W kontekście mojego poprzedniego posta , możecie sobie pomyśleć że spiłam się spirytusem z batonika
polska_dziewczyna, Ana27 lubią tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Nienormalna proponuje nie czytać etykietek
Na pewno nic się nie stanie
Co do porodów to niestety nie ma reguły. Na innym forum z październikówek urodziły już się 3 dziewczynki i 4 chłopców!! 5 dziewczyn było ok 36 tyg ciąży i chyba 3 dzieci uznano za wcześniaki. Tak więc niemal po równo. Ja jestem w drugiej ciąży z chłopcem i jak widać na przedwczesny poród się nie zapowiada., ufff ale zleciało
już tuż tuż
-
nick nieaktualnyjusta24 wrote:wydaje mi się ze to jakieś takie przed porodem zwiastuny może..hehe zapytam dzis lekarza na wizycie..uciekam bo mam na 14.
O to powiedz koniecznie co powiedział, bo od jakichś 3 dni to zaczęło mnie to też dotyczyć w wyraźnie odczuwalny sposób. A wczoraj to wrecz przez godzine było w miare regularnie co 5 minut, ale sie po magnezie na szzcescie rozwiało, bo sie zestresowałam, że kurde ja taka padnieta marze o spaniu, ostatnich badan nie mam zrobionych jeszcze i nie moge dzis w nocy rodzic!
Samsung- mam 3ci telefon z rzedu i nie narzekam. Telewizor poki używaliśmy też był super.
A co do mam... moja mieszka 60km ode mnie, wiec niestety nie moge jej zaproponować dla mojej wygody, żeby codziennie dowoziła mi obiadek i niedługo potem już pędziła do siebie. Teściowej na dłużej u siebie to ja bym nie zniosła.иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:qurka wodna! Kupiłam sobie ostatnio pawełka z nadzieniem toffi
właśnie go zjadłam, ale zaniepokoił minie dziwnie ostry jego smak patrzę na opakowanie i tam w składzie spirytus
qurde czy ich pogrzało! Po co to gówno w batniku czekoladowym. Już drugi raz się nadziałam na ukryty alkohol w czekoladkach! Błagam powiedzcie, że to nie zaszkodzi w żaden sposób dziecku bo zwariuję i rozszczelam wszystkich producentów czekoladek!
przecież te słodycze jedzą też dzieci !!
ty tez bądź spokojna...
a po drugie też się zastanawiałam po co alkoholowe batoniki które sa na wyciągnięciu ręki dla dzieci ... porażka..иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny;oniqa wrote:dzisiaj jest dzień wizyt u ginów i dzień sprzatania ja tez postanowiłam posprzatać mieszkanie
Ja sprzatam i sprzatam juz 4ty dzien i kurna.... powiem wam, że NIE WIDZĘ żadnego porządku w okół siebie!! Płakać mi sie chce. Mąż w niedziele postanowił piec drożdżowca i pizzę... fajnie, jestem mu wdzieczna, było pyszne (poza przyklejonym do spodu pizzy papierem do pieczeniaktory trzeba było skrawac), ale narobił takiego nieziemskiego syfu i nie posprzatał, że jakos nie moge nad tą kuchnią zapanować do końca, bo ciagle JAsio cos chce, ciagle sie cos brudzi bo sniadania i obiady trzeba na biezaco robic i korzystac ze wszystkiego... a to jasio rozwali miske pełna okruchow na dywan, a mam slaby odkurzac, bo w tamtym mieszkaniu nie mielismy dywanow i niepotrzebny nam był odkurzacz z super moca zasysania.. wiec klęczę pół godziny nad dywanem i poluję na okruchy z rurą.... nascieram sie nasprzatam, naodkurzam... Duży przyjdzie i nawnosi błota swoimi super butami, użyje 50 naczyn do zrobienia sobie jednej kolacji, nie wyrzuci smieci 3ci dzien z rzedu i porozrzuca swoje ciuchy po wszystkich wolnych blatach i krzesłach, a Mały obsika mi sciane za sedesem (bo i na tym przyłapałam ostatnio), wywali okruchy, wszystkie zabawki porozstawia mi pod nogami w salonie, wymarze tłustymi rączkami stół i inne peirdoły... no przecież szlag mnie trafia...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2013, 14:13
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
w tych batonikach to alkoholu praktycznie nie ma tak na dobra sprawe, bardziej sam smak tam jest, ale zgadzam sie po cot w batonikach, ktore moga zjesc dzieci.
Suzy lee ja mam podobnie, moja mama 100 km od nas, tesciowa 25 ale tesciowej w zyciu bym nie zniosla, zreszta ona nawet sie nie zainteresuje czy czegos dla wnuczka nam nie potrzeba, a o tym, ze kupilismy mieszkanie chyba do tej pory nie wie.
Justa ja tez mam od jakiegos czasu czasami taie bóle jak na @ zapomniałam sie na wizycie o nie zapytac, wiec z chęcia sie dowiem co ci o nich lekarz powieSuzy Lee lubi tę wiadomość
-
Co do pralek to tak samo mówie M., ze to ja ją głównie będę używać szukam info na ten temat na necie, ale na to tez trzeba uwazac, bo często konkurencja rozpisuje się nie zaciekawie albo producenci zachwalają za bardzo. Siedze w pracy i wlasnie mi się zajecie skonczylo to będę przeszukiwac interent w poszukiwaniu opinii o pralkach.
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
ja dziewczyny nawet nie próbuje was nadrobić... poddaje się... pierwszy raz rezygnuje:(
... ostatnio byłam w piatek i byłam na 432 stronie bodajże.. a tu tyle...
vivien widze na liście oczekujących...
biedulka na czeka się na swoja kruszynkę... nie chce sobie nawet wyobrażać co ja będę przezywac jak i mnie dłuższy termin na wyczekiwanie dzieciatka spotka... po 40 tyg.. jade na oddzial jak nic...
nienormalna jesteśmy 15 na liście hiihi... niedługo pierwsza 10
a w ogóle to nie miałam czasu aby wchodzic na ovu bo weekend juz od piątku miałam zalatany bo w sobotę byłam na weselu ... w niedzielę poprawiny... i tak jakoś wyszło...
wczoraj odsypiałam no i o 16 miałam ginekologo...i naszczęście dobre wiadomości... na dzień dzisiejszy mała ma sie dobrze... tętno na KTG w porządku ...ufff... jak dobrze...... a malutka ma już 2 i pół kg...
no i doczekałam się co tygodniowego KTG......
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
иιєиσямαℓиα wrote:a ja zmykam sprzątać i spakować w końcu torby do szpitala , bo jakoś nie mogę się zmobilizować
a ja ciągle nie mam kupionej torby. jakies sie teraz maja pojawic w bidronce musze sie im przyjrzec czy to taie bardzo małe czy średnie. -
byłam na zakupach z mężem dziś no i prawie wszystko po kupione jeśli chodzi o wyprwke no i torbe do szpitala...
brakuje mi jeszcze takich rzeczy jak: pojemnik na zuzyte pieluchy, pojemnik na pranie do malutkiej, duzy ręcznik, staniki do karmienia, kubeczki do pokarmu, laktator no i suszarka na butelki i smoczki...... uff a ile juz kasy poszło szok...
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
Amicizia wrote:a ja ciągle nie mam kupionej torby. jakies sie teraz maja pojawic w bidronce musze sie im przyjrzec czy to taie bardzo małe czy średnie.
czy nie śmierdzą chińszczyzną, ja swoje wietrzyłam dobre kilka tygogdni, pomogło dopiero wylanie perfum męża całego flakonu
Zaczęłam pakować torbę, ale mam pewne dylematybo jak się tak objętościowo popatrzy to podkłady poporodwe, podpaski, pieluchy , wkładki laktacyjne etc. to są spore opakowania... jak sobie to organizujeice logistycznie? Ile wkładek laktacyjnych bierzecie do szpitala? cały kartonik zajmuje sporo miejsca. Ja i tak dla dziecka mam osobną mniejszą torbę a i tak wsadziłam tylko podkłady, wkładki laktac. rolkę ręcznika papierowego, podpaski bella i cała torba prawie wypełniona
Suzy jak ty rozwiązałaś spakowanie torby od logistycznej strony? Bo wiem że ty jesteś już spakowana
Masz osobną torbę dla małego , chyba masz jedną torbę z tego co pisałaś i mówiłaś....Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNienormalna- może pojedź gdzieś się zrelaksować z mężem na weekend, bo wariujesz
Nic się małemu nie stanie od kilku kropli aromatu z alkoholem w batoniku. Co kraj to obyczaj w jednym zalecaja pić nawet butelke wina dziennie, w wielu lampke wina wytrawnego na trawienie i serce i cos tam jeszcze, wiec co to jest troszke aromatu w batoniku- FAS mu nie grozi na pewno, anie szczerze... nawet niw eim czy to w ogole do niego dojdzie przez łożysko taka mini ilość. Nie mówię, ze nagle masz wyluzowac i pic alkohol, ale nie mozna dawac sie tak zwariować
Ja miałam ślub miesiac przed porodem i wypiłam toast szampanem za nasze szczescie. W tej ciąży, przez te 9 miesiecy też dwa razy jak byłam u kogos z jakiejś okazji pociągnełam tego łyczka wina, czy domowej nalewki, raz w lato w upał nie wytrzymałam i ukradkiem sciagnelam ze dwa łyki piwa ze szklanki mężowi. To są żadne ilości jeden łyk, a co dopiero taki Pawełek.polska_dziewczyna lubi tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Ja sprzatam i sprzatam juz 4ty dzien i kurna.... powiem wam, że NIE WIDZĘ żadnego porządku w okół siebie!! Płakać mi sie chce. Mąż w niedziele postanowił piec drożdżowca i pizzę... fajnie, jestem mu wdzieczna, było pyszne (poza przyklejonym do spodu pizzy papierem do pieczenia
ktory trzeba było skrawac), ale narobił takiego nieziemskiego syfu i nie posprzatał, że jakos nie moge nad tą kuchnią zapanować do końca, bo ciagle JAsio cos chce, ciagle sie cos brudzi bo sniadania i obiady trzeba na biezaco robic i korzystac ze wszystkiego... a to jasio rozwali miske pełna okruchow na dywan, a mam slaby odkurzac, bo w tamtym mieszkaniu nie mielismy dywanow i niepotrzebny nam był odkurzacz z super moca zasysania.. wiec klęczę pół godziny nad dywanem i poluję na okruchy z rurą.... nascieram sie nasprzatam, naodkurzam... Duży przyjdzie i nawnosi błota swoimi super butami, użyje 50 naczyn do zrobienia sobie jednej kolacji, nie wyrzuci smieci 3ci dzien z rzedu i porozrzuca swoje ciuchy po wszystkich wolnych blatach i krzesłach, a Mały obsika mi sciane za sedesem (bo i na tym przyłapałam ostatnio), wywali okruchy, wszystkie zabawki porozstawia mi pod nogami w salonie, wymarze tłustymi rączkami stół i inne peirdoły... no przecież szlag mnie trafia...
-
słuchajcie nie wiem co jest ale od wczoraj jestem tak zrezygnowana, tak niezmiernie zmęczona, bez sił totalnie, nic mi sie nie chce tylko bym leżała z nogami do góry albo spała... a tak było dobrze do nie dawna i miałam energię i chęci do sprzątania wszystko sie ulotniło z dnia na dzień... mam nadzieję że to przejściowe... bo zwariuje... pranie mi poschło i czeka na prasowanie... szafy musze pomyć na rzeczy dla małej a tu takie lenistwo...
-
polska_dziewczyna wrote:ja dziewczyny nawet nie próbuje was nadrobić... poddaje się... pierwszy raz rezygnuje:(
... ostatnio byłam w piatek i byłam na 432 stronie bodajże.. a tu tyle...
vivien widze na liście oczekujących...
biedulka na czeka się na swoja kruszynkę... nie chce sobie nawet wyobrażać co ja będę przezywac jak i mnie dłuższy termin na wyczekiwanie dzieciatka spotka... po 40 tyg.. jade na oddzial jak nic...
nienormalna jesteśmy 15 na liście hiihi... niedługo pierwsza 10
a w ogóle to nie miałam czasu aby wchodzic na ovu bo weekend juz od piątku miałam zalatany bo w sobotę byłam na weselu ... w niedzielę poprawiny... i tak jakoś wyszło...
wczoraj odsypiałam no i o 16 miałam ginekologo...i naszczęście dobre wiadomości... na dzień dzisiejszy mała ma sie dobrze... tętno na KTG w porządku ...ufff... jak dobrze...... a malutka ma już 2 i pół kg...
no i doczekałam się co tygodniowego KTG......
kochanavivien już w szpitalu
wczoraj miedzy 23-24 pisała że się coś ruszyło, miała skurcze już bardzo częste i bolesne. Wszyscy wierzymy że już prawdopodobnie tuli swoją vivien
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2013, 14:44
polska_dziewczyna, justa24 lubią tę wiadomość
-
polska_dziewczyna wrote:
wczoraj odsypiałam no i o 16 miałam ginekologo...i naszczęście dobre wiadomości... na dzień dzisiejszy mała ma sie dobrze... tętno na KTG w porządku ...ufff... jak dobrze...... a malutka ma już 2 i pół kg...
no i doczekałam się co tygodniowego KTG......
to świetne informacje
No widzisz , będzie KTG
polska_dziewczyna lubi tę wiadomość