III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
No wiem, wiem ale jakby chodzi o to, że już jestem nastawiona psychicznie na chłopca i na usg zawsze chłopiec, tylko moja durna teściowa ciągle mi miesza w głowie, że mój brzuch wygląda jak na dziewczynkę. Mam dosyć tego babsztyla, w piątek jedzie sobie na szczęście za granicę "do siebie" bo już jej się znudziło w okropnej Polsce i mam nadzieję, że prędko nie wróci wrrrr.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 14:09
pasia27, maia1991, Lalita2710, иιєиσямαℓиα, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
blueberry wrote:No wiem, wiem ale jakby chodzi o to, że już jestem nastawiona psychicznie na chłopca i na usg zawsze chłopiec, tylko moja durna teściowa ciągle mi miesza w głowie, że mój brzuch wygląda jak na dziewczynkę. Mam dosyć tego babsztyla, w piątek jedzie sobie na szczęście za granicę "do siebie" bo już jej się znudziło w okropnej Polsce i mam nadzieję, że prędko nie wróci wrrrr.
blueberry lubi tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Ale kapsułkę podajesz przecież całą, tam jest tylko jedna dawka. one sa pakowane jak tabletki w takim sreberku sztwynym, wiec nie ma opcji żeby ci coś wietrzało, a na łyżece to zawsze jakaś częśc porcji dziennej ci zostanie, której dziecko nie zliże.
Jak nadal bede musiala podawac k+d po skonczeniu mojego opakowania, to kupie te z dozownikiem, co wkleiłam parę dni temu Juwitu... gdybym kurcze wiedziala tydzien temu o tej innowacji - tym dozowniku - to bym sie nie zastanawiała.. Gdybym kupowała wybrała bym te łatwiejsze w aplikacji
Te kaspułki są przezroczyste i bardziej pod tym kątem myślałam że może są narażone na rozkład,ale z drugiej strony gdyby tak było były by one w ciemnych kaspułkach a nie jasnych
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyBlueberry.. też miałam takie obawy i nawet jeszcze na ostatnim usg w 35 tygodniu sie bałam, bo babcia męża śniła że to prawnuczka jednak, a potem ja miałam kilka takich snów, że rodzę i jest zaskoczenie co do płci!
Mąż ostatnio kategorycznie zapiera się przed 3cim dzieckiem, mówi żeby się nacieszyła tym stanem bo to ostatni raz, wiecej nie bedzie, a ja jeszcze córeczkę bym chciała tak za max 5 lat... i tak jakoś zepsuł mi dziś dzień zanim jeszcze otworzyłam porządnie oczy.
blueberry lubi tę wiadomość
-
Ja dziś jeszcze póżniej z psiakiem wyjdę i się nigdzie dziś nie wybieram.
Niestety mam te zapalenie spojówek na 100% bo to już nie pierwszy raz
Na szczęście mam krople ,które ost dostałam wykupiłam 2 paczki.
Nie idę na szkołę rodzenia dziś ,na szczęście w poniedziałek też jest ten sam temat. Bo jest to podzielone na 2 części (kąpiel noworodka) jako że raz tatusiowe bd ćwiczyć ,a raz mamusie. W zależności kto kiedy bd mógł.
A w środę za tydzień ost spotkanie poród aktywny.
Maia masz słodki ten brzusio malutki jak na 35 tydzień hihih;))
Co do płci... zapytałam mamę co zrobimy jak okaże się córcia:P A mama na to sprzedamy ciuszki te które są strikte dla faceta ) i kupimy nowe dla dziewczynki. Na szczęście śpiochy pajace itd mam uniwersalneWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 14:16
maia1991 lubi tę wiadomość
-
bluberry twoje obawy są pewnie bezpodstawne
. Ale z drugiej strony gorzej odwrotnie
, jak kupisz sukieneczki dla córeczki to chłopca już w nie nie ubierzesz
a dziewczynka od biedy może w portkach chodzić
Spokojnie jak pokazał klejnoty wyraźnie to płeć się nie zmieniła
Nasz zawsze na każdym usg ekspoznował klejnoty, jakby chciał powiedzieć - patrz mamo! mam sisusiaka! Jestem chłopcem, nici z córeczki!"
Płeć była potwierdzona przez 4rech lekarzy, więc powiedziałam mężowi, że tym bardziej byłabym mega zaskoczona gdyby po porodzie okazało się jednak że nie synek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 14:18
Lalita2710, blueberry lubią tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Blueberry.. też miałam takie obawy i nawet jeszcze na ostatnim usg w 35 tygodniu sie bałam, bo babcia męża śniła że to prawnuczka jednak, a potem ja miałam kilka takich snów, że rodzę i jest zaskoczenie co do płci!
Mąż ostatnio kategorycznie zapiera się przed 3cim dzieckiem, mówi żeby się nacieszyła tym stanem bo to ostatni raz, wiecej nie bedzie, a ja jeszcze córeczkę bym chciała tak za max 5 lat... i tak jakoś zepsuł mi dziś dzień zanim jeszcze otworzyłam porządnie oczy.
jeśli mogę zapytać
Próbuj zawsze możesz "złapać" męża na dziecko. Nie musi być świadomy , że się staracie
. A potem powiesz mężowi, że się zdarza mimo zabezpieczenia
. Gorzej jak będziesz w ciąży z 3cim synem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 14:18
justa24 lubi tę wiadomość
-
Suzy Lee wrote:Blueberry.. też miałam takie obawy i nawet jeszcze na ostatnim usg w 35 tygodniu sie bałam, bo babcia męża śniła że to prawnuczka jednak, a potem ja miałam kilka takich snów, że rodzę i jest zaskoczenie co do płci!
Mąż ostatnio kategorycznie zapiera się przed 3cim dzieckiem, mówi żeby się nacieszyła tym stanem bo to ostatni raz, wiecej nie bedzie, a ja jeszcze córeczkę bym chciała tak za max 5 lat... i tak jakoś zepsuł mi dziś dzień zanim jeszcze otworzyłam porządnie oczy.
maia1991, иιєиσямαℓиα lubią tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Mi tam obojetnie. Jakby teraz urodziła się córeczka to też bym się cieszyła. Ale też za jakieś 3 latka chciałabym 3 dziecko i najlepiej dziewczynkę ;p Ale zobaczymy czy przy dwójce mi się nie odmieni ;p
-
иιєиσямαℓиα wrote:bluberry twoje obawy są pewnie bezpodstawne
. Ale z drugiej strony gorzej odwrotnie
, jak kupisz sukieneczki dla córeczki to chłopca już w nie nie ubierzesz
a dziewczynka od biedy może w portkach chodzić
Spokojnie jak pokazał klejnoty wyraźnie to płeć się nie zmieniła
Nasz zawsze na każdym usg ekspoznował klejnoty, jakby chciał powiedzieć - patrz mamo! mam sisusiaka! Jestem chłopcem, nici z córeczki!"
Płeć była potwierdzona przez 4rech lekarzy, więc powiedziałam mężowi, że tym bardziej byłabym mega zaskoczona gdyby po porodzie okazało się jednak że nie synek
U mnie trzech lekarzy na czterech wizytach widziało jajeczka więc też nie sądzę by się im przewidziało, mam nawet fotkę z usg na której ponoć jest siusiak, lekarz nawet mi to w kółko długopisem zaznaczył, ale jak dla mnie to jakiś prypeć hehe a nie jajcaNo ale wierzę na słowo doktorom, a durnej teściowej kij w oko
W ogóle się zachowuje jak jakaś wariatka, sama trzy razy była w ciąży, a ona do mnie dziś zdziwiona, że kopniaki czuję, albo, że brzuch mi rośnie... ech szkoda słów
иιєиσямαℓиα, Suzy Lee lubią tę wiadomość
-
Kleopatra wrote:Darijka tylko ten czeski jest inny, tzn ma mniej tego simeticonu. Lepiej kupić niemiecki.
Mnie czasami tez boli pachwina, ale ja już kurcze mogłabym rodzic ;pmoze sie nie przyda
kolezanki chwalily ten czeski, czas pokaze
pozdrawiam
-
Lalita ten twój materac jest firmy Danpol?
Ja właśnie otworzyłam swój materac do łóżeczka i rzeczywiście nie ładnie pachnie
Śmierdzi ten kokos, jednak położna ze szkoły rodzenia miała rację - muszę go zacząć wietrzyć , tylko to trudne nie posiadając łóżeczka
-
nick nieaktualnyиιєиσямαℓиα wrote:a ile masz lat
jeśli mogę zapytać
Próbuj zawsze możesz "złapać" męża na dziecko. Nie musi być świadomy , że się staracie
. A potem powiesz mężowi, że się zdarza mimo zabezpieczenia
. Gorzej jak będziesz w ciąży z 3cim synem
Mam 26, wiec tym bardziej takie kategoryczne stawianie mi granicy już dziś jest dla mnie troche przykre... ale no wlasnie co jesli 3ci chłopak - to sobie strzele w pieteW zwiazku z tym, że nie jestem otwarta na BIG rodzinę typu 2+8, żeby móc sobie tak na lajcie próbowac i próbwać naturalnie "a nóż się trafi", to byłaby to raczej ostatnia moja próba, zawsze myślałam o trójce dzieci, wiec w zwaizku z tym... przeszło mi przez myśl nawet in vitro z doborem płci... czym osobiście zaskoczyłam samą siebie, bo mam co do tego dylemat moralny, zwyczajnie nie wiem jak ugryźć taki temat i na razie nie wgłębiam się, ale tez boje sie ryzykowac 3ego chłopaka... nie żeby byli niefajni chłopcy, ale ja po prostu chcę doświadczyc też bycia mamą dziewczynki
иιєиσямαℓиα, MamaMadzia, justa24, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKleopatra wrote:Mi tam obojetnie. Jakby teraz urodziła się córeczka to też bym się cieszyła. Ale też za jakieś 3 latka chciałabym 3 dziecko i najlepiej dziewczynkę ;p Ale zobaczymy czy przy dwójce mi się nie odmieni ;p
Oczywiscie, że bym sie cieszyła, ale zestresowałabym się w sensie że z wielkim mozołem i trudem finansowym, inwestuje przez cały rok wszystko w rzeczy typowo pod chłopca, mam wszystko po chłopcu, na Jasia teraz też w tym roku kupuję rzeczy juz niekoniecznie z zapasem, tylko też takie na jeden sezon, troche na styk, bo wiem ze nie szkoda pieniedzy- bedzie miał kto przejąć zaraz po nim... a tu by była dziewczynka, dla której nie mam ani jednej rzeczy z przysłowiowym kwiatkiem... wszystko co miałam dla dziewczynek rozdałam jak poznałam płeć.
blueberry lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyblueberry wrote:U mnie trzech lekarzy na czterech wizytach widziało jajeczka więc też nie sądzę by się im przewidziało, mam nawet fotkę z usg na której ponoć jest siusiak, lekarz nawet mi to w kółko długopisem zaznaczył, ale jak dla mnie to jakiś prypeć hehe a nie jajca
No ale wierzę na słowo doktorom, a durnej teściowej kij w oko
W ogóle się zachowuje jak jakaś wariatka, sama trzy razy była w ciąży, a ona do mnie dziś zdziwiona, że kopniaki czuję, albo, że brzuch mi rośnie... ech szkoda słów
Jak matka 3ki dzieci moze byc zdziwiona ze bzuch w ciazy rosnie?!
blueberry lubi tę wiadomość
-
Suzy brat mkojego wujka mam 4 córki i dopiero za 5 tym raze docekal sie upragnionego syna, wszyscy w todzinei juz sie modlili zeby wreszcie byl chlopak, bo zonie nie da spokoju. Wogoile jak za 4 raem okazalo sie ze znowu corka to nawet do spzitala nei chcial przyjechac. MOja ciocia z mezem i moja siostrą zrobili im numer ze niby przyjechali z pania od adopcji, bo nei chce kolejnej córki itd(tą pania udawala moja siostra-jeszcze jej nie znali wtedy, bo to rodzina od storny wujka, męża siostry mojej mamy) Chlop tak sie zestresowal i spila ze praiwe jak lwica walczyl o córe, ze on jej nie odda, ze wychowali 3 to i 4 wychowaja. dzis jak to wpsominamy to sie wszscy niezle smieja. A ta 4 córeczka to ulubienica tatusia, a z upragnionym synkiem to same problemy teraz maja
michaela, blueberry, Suzy Lee lubią tę wiadomość