X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum III trymestr III trymestr
Odpowiedz

III trymestr

Oceń ten wątek:
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 października 2013, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalita2710 wrote:
    Tak Nienormalna firmy Danpol ,no śmierdzi jak wszystko co nowe i zapakowane.

    Ja go tak za tydzień otworze i niech się wietrzy powoli. Bo jeśli byśmy pojechali na jakiś czas to lepiej żeby był ready :P
    no to jak otworzysz folię i przystawisz nos do materaca to poczujesz specyficzny zapach tych włókien kokosowych :/
    Fee

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 października 2013, 15:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    Mam 26, wiec tym bardziej takie kategoryczne stawianie mi granicy już dziś jest dla mnie troche przykre... ale no wlasnie co jesli 3ci chłopak - to sobie strzele w piete :P W zwiazku z tym, że nie jestem otwarta na BIG rodzinę typu 2+8, żeby móc sobie tak na lajcie próbowac i próbwać naturalnie "a nóż się trafi", to byłaby to raczej ostatnia moja próba, zawsze myślałam o trójce dzieci, wiec w zwaizku z tym... przeszło mi przez myśl nawet in vitro z doborem płci... czym osobiście zaskoczyłam samą siebie, bo mam co do tego dylemat moralny, zwyczajnie nie wiem jak ugryźć taki temat i na razie nie wgłębiam się, ale tez boje sie ryzykowac 3ego chłopaka... nie żeby byli niefajni chłopcy, ale ja po prostu chcę doświadczyc też bycia mamą dziewczynki :P
    wiem o czym myślisz :). rozumiem cię :)... zawsze to dla równowagi dodatkowa kobietka :). To młodziutka jesteś spokojnie z 4rką się wyrobisz nawet ;). Życzę ci córeczki :). Ja też kiedyś kiedyś marzyłam o trójce dzieciaczków, niestety życie zweryfikowało moje plany, że ledwo na jedno możemy sobie pozwolić przy kredycie :/. Rzutem na taśmę może jakimś cudem zdążę z drugim :), ale nie będę czekała 25 lat żeby spłacić kredyt i urodzić trzecie :D

    Suzy Lee lubi tę wiadomość

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • иιєиσямαℓиα Autorytet
    Postów: 4835 2801

    Wysłany: 2 października 2013, 15:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    Jak matka 3ki dzieci moze byc zdziwiona ze bzuch w ciazy rosnie?! :D
    rzeczywiście dziwne no nie ;). Wprost nieprawdopodobne :P, żeby w ciąży brzuch rósł, nie może być ;)...yhhh wprost nie do wiary :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 15:29

    blueberry lubi tę wiadomość

    <3 Aniołek (8tc) 25.06.2012
    qb3ctgf6zex9o3p8.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 2 października 2013, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    Jak matka 3ki dzieci moze byc zdziwiona ze bzuch w ciazy rosnie?! :D

    A daj spokój, mówię przecie, że to wariatka ;) O albo kolejny hit teściowej - wszystkim swoim znajomym mówi, że jestem w 6 miesiącu ciąży. A mi ovu pokazuje, że 8 się zaczął :D

    Suzy Lee lubi tę wiadomość

    zfxga33.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 2 października 2013, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja wam powiem ze wyznaje zasade, że jasli Pan Bóg daje dzieci to i na dzieci da :)

    i u nas sie sprawdzilo, juz kiedys pisalam, nie mialam pracy, wynajmjemy mieszkanie, M. nie chcial sie zgodzic na kupno czegos swojego. Zaszłam w ciaze, i w 4 miesciacu dostalam prace, calkiem fajna i do tego z mężme razem w firmie, wiec wygondie dla mnie na ten czas. M. zdecydowal sie wziac jednka kredyt na mieszkanie, znalezlismy bardzo syzbko fajne mieszknako, ale nie mielismy zadnje kasy na zadatek i te wszytskie oplaty i nagle z pomoca rodzinki na wszystko nam sie znalazlo, laczne z kasa na wyprawke dla malucha.

    Dlatego wiem jedno, nie zalenzie jak bedzie wygladac moja sytuacja finansowa po rocznym macierzynskim, nie bedzimey zwlekac z kolejnymi dziecmi, jakos soie rade damy a chcemy minimum 2 dzieci :) wierze, że z Bożą pomoca na wszystko będzie, co jest nam do życia potrzebne.Moja mama sama wychowala nasza trójke, nie raz na chleb brakowalo i tu nagle dolslownie z nieba spadaly jakies pieniadze itd. Także ja tam ta kwestie zostawiam Temu u Góry. z NIm zawsze na wszystko sie znjaduje.

    powiem wam ze wesele organizowalam nie majac nai jednej złtówki odłożone, zareczylismy sie w sierpniu a w maju byl slub. ANi M. ani ja nic nei mileismy i co? wesele bylo naszych marzen, na wszystkonam sie udało znlezc pieniadza, tu ciocia, tu ojciec itd. Oczywsicie nie szalellismy z nie wiadomo czym, ale bylo tak jka zawsze marzylam :) Wszyscy sie z emenie smiali, bo ja modliłam sie tak, to Pnaie Boze, skoro dales mi tego narzeczonego, a ja zawsze chcialam miec takie fgajne wesele, to ja je organizuje a ty zaltwiasz reszte :) Nie stresoalam sie po porstu organizowalam. :)

    blueberry, justa24, Blondi22 lubią tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2013, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja raczej 4ki i wiecej bym już nie chciała... tez jeszcze chcę trochę pożyć, poszaleć... mam też jakieś swoje ambicje. Na razie zdominował mnie instykt, natura, biologia, ale też nie chcę całego życia poświęcić na podcieranie tyłka i gili z nosa, być znana z tego, że jestem poczciwą, cichą MATECZKĄ. Ten etap mam teraz, ale za dziesięć lat chciałabym móc się realizować dalej, rozwijać itp... Nie mam kredytu na mieszkanie, ale wynajmuję i mam pożyczkę, same te dwie rzeczy razem dają mi jakieś 2150zł miesiecznie. Dlatego nie rzucam się o trzecie, nawet nie odważyłąbym się przy obecnych dochodach i fakcie ze nie chce po macierzynskim wracac do tej pracy..., w ogole nie poruszam tego tematu z mężem, bo przeciez na razie czekamy na drugie dziecię, tylko on dziś rano ten temat wywołał, powiedział to miło, grzecznie i w ogole nie mozna sie przyczepic, ale i zasmucił mnie i rozpalił jakis wewnetrzny bunt we mnie w środku... sama nie mam teraz pędu na trzecie, myślałam raczej za jakie s4-5 lat wrocic moze do tematu dzieci jesli bedziemy sobie dobrze dawac rade z dwójką i finansowo będziemy stali tak z dwa razy lepiej niż dziś, dopiero wtedy przyjrzec sie tematowi jeszcze raz i zdecydować, ale nie żeby zamykać sobie tą furtkę tak na 100% że nie, zamurowujemy i koniec kropka zanim sie drugie nie urodziło.

    иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość

  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 2 października 2013, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bluberry no nierzla ta twoja tesciowa :)

    moja zaklada ze skoro ona nie karmila piersia to ja te znie bede. Jak dobrze ze rzadko ja widuje :)

    a co do łci, u nas 3 l3karzy juz to potwierzilo, a na ostatnim bylo widac pieknie worek mosznosy i ze jedno jaderko juz zstapilo. pan doktor powiedzial, ze jak nam dadza dziewczynke to na pewno sie pomylili :D

    Suzy Lee, blueberry lubią tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2013, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amicizia wrote:
    a ja wam powiem ze wyznaje zasade, że jasli Pan Bóg daje dzieci to i na dzieci da :)

    i u nas sie sprawdzilo, juz kiedys pisalam, nie mialam pracy, wynajmjemy mieszkanie, M. nie chcial sie zgodzic na kupno czegos swojego. Zaszłam w ciaze, i w 4 miesciacu dostalam prace, calkiem fajna i do tego z mężme razem w firmie, wiec wygondie dla mnie na ten czas. M. zdecydowal sie wziac jednka kredyt na mieszkanie, znalezlismy bardzo syzbko fajne mieszknako, ale nie mielismy zadnje kasy na zadatek i te wszytskie oplaty i nagle z pomoca rodzinki na wszystko nam sie znalazlo, laczne z kasa na wyprawke dla malucha.

    Dlatego wiem jedno, nie zalenzie jak bedzie wygladac moja sytuacja finansowa po rocznym macierzynskim, nie bedzimey zwlekac z kolejnymi dziecmi, jakos soie rade damy a chcemy minimum 2 dzieci :) wierze, że z Bożą pomoca na wszystko będzie, co jest nam do życia potrzebne.Moja mama sama wychowala nasza trójke, nie raz na chleb brakowalo i tu nagle dolslownie z nieba spadaly jakies pieniadze itd. Także ja tam ta kwestie zostawiam Temu u Góry. z NIm zawsze na wszystko sie znjaduje.

    powiem wam ze wesele organizowalam nie majac nai jednej złtówki odłożone, zareczylismy sie w sierpniu a w maju byl slub. ANi M. ani ja nic nei mileismy i co? wesele bylo naszych marzen, na wszystkonam sie udało znlezc pieniadza, tu ciocia, tu ojciec itd. Oczywsicie nie szalellismy z nie wiadomo czym, ale bylo tak jka zawsze marzylam :) Wszyscy sie z emenie smiali, bo ja modliłam sie tak, to Pnaie Boze, skoro dales mi tego narzeczonego, a ja zawsze chcialam miec takie fgajne wesele, to ja je organizuje a ty zaltwiasz reszte :) Nie stresoalam sie po porstu organizowalam. :)


    Też wiele razy los mi dawał odczuć - decyduj sie, to sie znajdzie, a jak bedziesz niepewna siebie i bedziesz sie bac zrobic krok to bedziesz tak stala w miejscu i bedzie tak jak dotad. Zawsze jak sie decydowałam to sie znajdowało. Przykłądy i to całkiem pokaźne moge mnożyć, ale komu by sie chciało to czytać. Z drugim dzieckiem też zdecydowalismy sie z taką sobie sytuacja finansową, na styk styków było, czasem brakowało, ale nagle znalazło sie dofinansowanie na firme, maz znalazl prace, mi płacili ciut wiecej na L4 niz jakbym pracowała normalnie (tak im ze sredniej zeszłorocznej wypadło, bo duzo nadgodzin robiłam) i po prostu sie wszystko samo jak to Amicizia pisała - znalazło i rozwiązało :) Także tak - to działa!

    Amicizia lubi tę wiadomość

  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 2 października 2013, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy Lee wrote:
    No ja raczej 4ki i wiecej bym już nie chciała... tez jeszcze chcę trochę pożyć, poszaleć... mam też jakieś swoje ambicje. Na razie zdominował mnie instykt, natura, biologia, ale też nie chcę całego życia poświęcić na podcieranie tyłka i gili z nosa, być znana z tego, że jestem poczciwą, cichą MATECZKĄ. Ten etap mam teraz, ale za dziesięć lat chciałabym móc się realizować dalej, rozwijać itp... Nie mam kredytu na mieszkanie, ale wynajmuję i mam pożyczkę, same te dwie rzeczy razem dają mi jakieś 2150zł miesiecznie. Dlatego nie rzucam się o trzecie, nawet nie odważyłąbym się przy obecnych dochodach i fakcie ze nie chce po macierzynskim wracac do tej pracy..., w ogole nie poruszam tego tematu z mężem, bo przeciez na razie czekamy na drugie dziecię, tylko on dziś rano ten temat wywołał, powiedział to miło, grzecznie i w ogole nie mozna sie przyczepic, ale i zasmucił mnie i rozpalił jakis wewnetrzny bunt we mnie w środku... sama nie mam teraz pędu na trzecie, myślałam raczej za jakie s4-5 lat wrocic moze do tematu dzieci jesli bedziemy sobie dobrze dawac rade z dwójką i finansowo będziemy stali tak z dwa razy lepiej niż dziś, dopiero wtedy przyjrzec sie tematowi jeszcze raz i zdecydować, ale nie żeby zamykać sobie tą furtkę tak na 100% że nie, zamurowujemy i koniec kropka zanim sie drugie nie urodziło.

    za te kilka lat M.moze sie jeszcze ze 100 razy zmienic patrzenie na 3 dziecko. Takze masz racje, na razie nie macie co gdybac i rozwazac tej opcji, niech sie poki co drugie urodzi cale i zdrowe a potem sami zobaczycie. Bo i Tobie i M. sie jeszcze wszystko moze pozmieniac.

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 2 października 2013, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coś w tym jest. Mój mąż rzucił pracę w lutym i założył własną działalność. W marcu się okazało, że jestem w ciąży a biznes nie chciał iść tak jak zakładaliśmy. Z miesiąca na miesiąc było gorzej, na zus-y mąż nie zarabiał z tej działalności... W końcu decyzja, że zawiesza. Udało mu się odzyskać sporo kasy bo to była franczyza. Zadzwonił do szefa z przeprosinami i z zapytaniem czy mógłby wrócić. I co? I teraz jest szczęśliwy. Szef też go teraz bardziej docenia, dał mu podwyżkę i lepsze stanowisko i pewnie już szybko się nie rozstaną heh. A też chodziłam załamana, że skąd my na dziecko pieniążki weźmiemy, że on pracy sobie nie znajdzie, że tylko koszty generuje. A jednak wszystko się ułożyło :) Jeszcze żeby Bóg nam dopomógł z mieszkankiem... :)

    Suzy Lee, Amicizia lubią tę wiadomość

    zfxga33.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 października 2013, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amicizia wrote:
    za te kilka lat M.moze sie jeszcze ze 100 razy zmienic patrzenie na 3 dziecko. Takze masz racje, na razie nie macie co gdybac i rozwazac tej opcji, niech sie poki co drugie urodzi cale i zdrowe a potem sami zobaczycie. Bo i Tobie i M. sie jeszcze wszystko moze pozmieniac.

    Tylko niepotrzebnie mnie baran teraz stresuje i zasmuca, ja do menopauzy jeszcze troche lat mam i nie wiem co bedzie jutro, ani co bedziemy myslec "jutro" :)

    Amicizia lubi tę wiadomość

  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 2 października 2013, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy fajna jest opcja żeby się tak odmłodzić bobaskiem koło 40 tki :) U mnie w pracy 4 koleżanki w tym wieku zaciążyło w ostatnim czasie i to było każdej 3 dziecko ;) I powiem Ci, że to faktycznie odmładza, koleżanki są nie do poznania :) Moja szwagierka też 39 lat zaraz kończy w październiku, termin ma na 30 grudnia i po dwóch dziewlukach w końcu będzie chłopaczek :) A ciąża jej służy nieziemsko :)

    Suzy Lee lubi tę wiadomość

    zfxga33.png
  • Ana27 Autorytet
    Postów: 1316 998

    Wysłany: 2 października 2013, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny ale historie ale na pewno coś w tym jest. Ja też jeszvze na początku tego roku nawet bym nie pomyślała o dziecku, przejmowałam się guzkiem w piersi, że to coś poważnego, zwłaszcza, ze biopsja wyszła trochę dwuznaczna. I tak czekając na zabieg zaszłam w ciążę - o guzku już nawet nie pamiętam:P Kiedy powiedziałam o tym fakcie w pracy moja cudowna Dyr się ucieszyła i jeszcze dała mi umowę na czas nieokreslony. Mąż ma większą motywację do robienia planów i robi co miesiąc (więc wieksza kasa). Jakoś tak się wszytsko potrafi odmienić albo chociaż poprawić w przeciągu chwili! Życie:)

    Suzyy a Tobie zazdroszczę, ze taka młodzinka jeszcze jesteś a masz już w sumie 2 dzieci:) W wieku 30stki-czyli nadal młodzinka, będziesz miała już spore dzieci, które poślesz do szkoły/przedszkola, więcej czasu dla siebie, na rozwój, pracę. Super! Ja wprawdzie mam 27l. ale to moje 1. dziecko i nie wiem czy będę chciała drugie po 30-stce. Ale to się zobaczy w praktyce.

    Suzy Lee lubi tę wiadomość

    zsxuot7.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 2 października 2013, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na razie o drugim nie myślę, bo prawie dwa lata o naszego synusia walczyliśmy żeby go mieć i na razie chcę się skupić na nim. A powiem Wam, że też mnie coś tknęło w zeszłym roku i złożyłam w pracy podanie o zmianę umowy, bo miałam na czas określony 3 letnią i ona się kończyła w sierpniu br. (byłabym w czarnej dupce po macierzyńskim) i dali mi na czas nieokreślony :)

    zfxga33.png
  • Lalita2710 Autorytet
    Postów: 6278 5757

    Wysłany: 2 października 2013, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co do twardnienie brzucha.
    Czy któraś próbowała np ja idę sobie do sklepu i mi twardnieje więc zaczynam robić ćwiczenia oddechowe wciągamy nosem brzuch wypychamy , ustami wydychamy i brzuch wciągamy.

    Powiem wam zauważyłam że to fenomenalne na twardnienie brzucha.

    Oczywiście magnez dalej zażywam.

    Co do drugiego dziecka chciałabym córunie ,chyba ze mi się coś odwidzi po 1 hihih :P Ale jaką mam pewność że będzie to córcia:)) Ja max 2 dzieciaczków bym chciała. Ale wszystko zależy od pieniążków jaka będzie sytuacja finansowa itd

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2013, 16:19

    dqprepoku4out2uw.png

    3d5c5bdbd8a8980a810c3415055e4515.png
  • MamaMadzia Autorytet
    Postów: 1101 1453

    Wysłany: 2 października 2013, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Suzy powiem Ci że ja też jeszcze po cichu marzę o córeczce:) na pewno nie odrzucam tej opcji :) może też za kilka lat ale to i tak Matka Natura zadecyduje :) ja się tylko podporządkuje heheh:) a mój Mąż na to jak na lato bo chce mieć dużo dzieci i cały czas mi powtarza że trójka to minimum :) Tez mamy ciężką sytuację bo ja nie pracuje a Mąż ma działalność a za tym idą te cholerne kredyty ;/;/mieszkanie tez mamy na kredyt na 30 lat ;/ wiec nigdy nie będzie bezpiecznej przyszłości. Mnie ogranicza też cesarka przy pierwszym porodzie (duza waga dziecka). Gdyby udało mi się teraz naturalnie, a bardzo bym chciała to napewno wezmę pod uwagę 3 ciąże :).

    k0kd3e5ej0jpnepe.png
    atdcj44jj6019p4n.png
  • Amicizia Autorytet
    Postów: 2578 2367

    Wysłany: 2 października 2013, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez mam jeszcze 26 ale w listipadzie kncze 27. Nasz synek to taki moj prezent urodzinowy. :) kolejne bede na pewno chciala jeszcze przed 30 i moglaby to byc dziewczynka ale co bedzie to hedzie. Na razie najeazniejsze zebyvierwsze sie urodzilo zdrowe itd.

    Ana27 to my chyba ten sam rocznik? :)

    Bluberry na pewno z mieszkaniem wam sie w koncu uda:) my tez blpo dlugich bojach sie mozemy cueszyc nim i robic remont. :)

    blueberry, Suzy Lee lubią tę wiadomość

    tpb9ue9.png
    20110521580820.png
  • justa24 Autorytet
    Postów: 4388 3748

    Wysłany: 2 października 2013, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    maia1991 wrote:
    no my tez takie dwie chudzinki tatus to juz wogole je za 4 a nic nie widac a ja przed ciaza to przytyc nie moglam wcale i tez taki szkielet ze mnie byl hehe wiec tak z moim gin sie smiejemy ze mala ma to za rodzicami chudziutka jak patyczek ale wysoka bo ja jestem wysoka i moj luby takze wiec mala to ona tez nie bedzie ale wazne ze zdrowa i to nas najbardziej cieszy za 5 tygodni dowiemy sie jaka nasza krolewna bedzie :)
    maia a ile teraz ważysz? tzn ile przybrałaś w ciąży?

    bhyw2n0a5n2aiq1p.png

  • Ana27 Autorytet
    Postów: 1316 998

    Wysłany: 2 października 2013, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amicizia dokładnie ten sam rocnzik jesteśmy 86:) Też bym chciała mieć 2 dzieci przed 30-stką, ale powaznie trzeba nad tym się zastanowić, czy będzie mi się chciało w ogole - brzmi strasznie egositycznie, ale trochę wyrzeczeń jest w ciąży.. zresztą chciałabym zrobić st. awansu na n. mianowanego wiec jak zaczne od wrzesnia 2014 to skoncze po 2latach i 9 miesiacach;/ Ale najłatwiej jest planować, a życie pokazuje zupełnie inne scenariusze więc nie mówię nie:P

    Amicizia lubi tę wiadomość

    zsxuot7.png
  • blueberry Autorytet
    Postów: 2197 3258

    Wysłany: 2 października 2013, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też 86 rocznik :)

    Amicizia lubi tę wiadomość

    zfxga33.png
‹‹ 479 480 481 482 483 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ