III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
justa24 wrote:dziewczyny my znow w szpitalu
tym raze zatrułam sie grzybami, mialam fatalna noc. Leze i mam kroplowke teraz +badania odezwe sie potem bo jestem słaba.
przepraszam Cię za to co napiszę, czyś Ty zwariowała z tymi grzybami!!!!! Ja nie jem choć uwielbiam i dałabym się dziś pokroić za pierogi z grzybami, ale w ciąży never... Kochana masz szybko wrócić do zdrowia!! -
Wczoraj po SR nie mialam siły was nadrabiać. Padłam, i serducho mi troszkę dokuczało. Musze w końcu wziąć i zadzwonić do tego mojego kardiologa.
Co do wieku to tak jak pisałam dziecko Czarnobyla ze mnie jak większość was, 86 a mój M. rocznik 80 : ) I powiem wam, ze jakoś praca zawodowa i kariera póki co mnie kompletnie nie kręci, wole siedzieć w domku, szkoda tylko że a to wszystko co kobieta w domu robi nie płacą, a przynajmniej nie ma się składek. Toż to normalnie kilka etatów się ciągnie, a tak niedoceniane to zajęcie.
Co do zwierzaczków, fajnie te wasze pupilki, myśmy w czerwcu musieli naszego staruszka uśpić…do tej pory jak o nim pomyśle to płakać mi się chce, 18 lat z nami. Niezły pieszczoch i uwielbiał dzieci. Powiem wam, ze z moich obserwacji zauważyłam, że psy wcale źle nie reagują na małe dzieci, potrafią być nawet wobec nich bardzo troskliwe i opiekuńcze. Oczywiście to zależy od charakteru i wcześniejszego wychowania psa. I co ważne, nie można zaniedbywać czworonożnego pupila, jak się pojawi maluch. Jeśli pies czuje się nadal kochany i dopieszczany to nie będzie o dziecko zazdrosny.
Widzę, ze wypisałyście tu kilka sposobów, myślę, że trzeba wybrać odpowiedni do swojego psa, bo tylko każda z Was najlepiej zna psinę jej potrzeby i wie, co lepiej na niego zadziała. Myslę, ze nie zależnie od wersji, zapoznawanie psa z zapachem dziecka i pokazanie mu maluszka, pozwolenie obwąchać jest nieodłącznym elementem, zwłaszcza, że taki pierwszy kontakt z dzieckiem pokaże wam na co się zanosi u psa.
-
A do dziewczyn z Tarnowa, ogólnie to w sumie o tarnowskich szpitalach wiele dobrego się nie słyszy, a jeśli już w Tarnowie to podobno na starym jednak jest lepiej. Z tego względu cieszę, się, ze rodzę w KRK, bo tu jest dość duży wybór szpitali, chociaż czasem lepiej nie mieć tylu opcji, bo łatwiej się zdecydować : )
A ja tego doktora na G jakos nie kojarze, może na priv poproszę nazwisko, żeby wiedzieć kogo się wystrzegać i kogo siostrze odradzić
-
ja też ostatnio skusiłam sie na zupę krem z świeżo nazbieranych prawdziwków, ale na szczęście wszystko ok, to fakt grzyby są ciężkostrawne i nie powinnyśmy jadać w ciąży... kurcze ale zachcianki są czasami silniejsze...tak pięknie pachniała hmmm
-
blueberry wrote:Michaela cudnego masz tego doga, boski jest hihi
Ja kiedyś o takim marzyłam, ale kiedy adoptowałam pierwszego amstaffa wpadłam jak śliwka w kompot, to są wspaniałe psy, oczywiście owiane złą sławą, ale też wiadomo jaki element społeczeństwa często wychowuje tą rasę... Ja mam już trzeciego i nie zamienię teraz na żaden inny model
A to moja pupila
blueberry lubi tę wiadomość
-
Zawsze można zjeść pieczarkową
Ja dziś mam usg, rano odwiozłam męża do pracy żeby mieć auto i mi coś na komputerze po holendersku wyskakuje, jadę zaraz do mechanika żeby zobaczył co to, w translatorze wychodzi, że coś ze świecami. Obym dojechała na swoje upragnione usg dzisiaj -
Blueberry
Słodka ta towja psina, zgadzam się owiane złą sławą niestety przez ludzi, którzy zbyt często chowają je do walki psów. Niestety mielismy w sąsiedztwie takie psa, na szczęście dość krótko. Ale mój wujek ma też mastafa i jest rozbrajający, i ma na prawdę dużo siły, ale jest słodki. Do tego przy szczepieniu weterynarz poraził mu jakiś nerw i ma lekko przekręconą głowe, wujek się smieje, ze ma psa z downem i nie zamieni go na żadnego innego : ) po tym psie wszyscy w okolicy ich od razu kojarzą.
Ogólnie ja uważam, że to jaki będzie pies, zależy głównie od człowieka, który go wychowuje. Wiadomo, każda rasa ma jakieś predyspozycje, ale jak się decyduje na jakiegoś psa, to trzeba wiedzieć jakie mu sa potrzebne warunki, jak rozładować jego temperament i energie i odpowiednio wychować a nie nic nie robic i narzekac jaki to straszny jest ten pies. Według mnie tutaj najwięcej jeśli nie wszystko zależy od człowieka, który ma rozum i powinien wiedzie coc robi.
blueberry lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam takie problemik, może będziecie umiały pomóc: otóż dwa tygdonie temu trafiłam do szpitala z lekkim krawieniem i twardym brzuchem, przetrzymali mnie tydzień i wypuścili. Z dzidziem wszystko ok, łożysko ok. Prawdopodobnie krwawienie było z szyjki macicy. Dzisiaj jestem po kolejnym badaniu i lekarz powiedział, że szyjka jest długa-41mm i lekko rozwarta?! Może być szyjka lekko rozwarta i przy tym długa? Macie jakąś wiedzę na ten temat? Bardzo się boję, nie wiem co mysleć, choć lekarz uspokaja i każe odpoczywać i leżeć.
-
hejka 17bwrzesnia pisałam wam o moim złym samopoczuciu
Wysłany: 17 września, 08:56 Cytuj | Edytuj | Zgłoś
DZiewzyny mam pytanie jestem w 34+4 tygodniu ciazy i ostatnio coraz gorzej sie czuje w zzeszłym tygodniu miałam skurcze i pojechałam nastepnego dnia do lekarza na ktg i wszystko było oki powiedzia zeby sie oszczędzac wiecej lerzec >wszystko było oki ale od niedzieli znowu zaczełam sie źle czuc ból podbrzusza ale lekki wczoraj było troche gorzej ale w nocy tragedia wogóle nie spałam bolał mnie i nadal boli kregosłup tak jakby nerki i co jakis czas mam skurcze robi mi sie twardy brzuch jest mi niedobrze i cały czas siedziała bym w toalecie co o tym myslicie ? niechce niepotrzebnie robic paniki w domu
A 19 urodziła sie moja kruszynka dodam ze dzień wcześniej byłam na ktg i wszstko było oki usg równiez wpoządku i nagle taka niespodzianka:)
blueberry, иιєиσямαℓиα, Nina82, xcarolinex, Suzy Lee, Kleopatra, Kropka, maia1991, polska_dziewczyna lubią tę wiadomość
-
Amicizia wrote:Blueberry
Słodka ta towja psina, zgadzam się owiane złą sławą niestety przez ludzi, którzy zbyt często chowają je do walki psów. Niestety mielismy w sąsiedztwie takie psa, na szczęście dość krótko. Ale mój wujek ma też mastafa i jest rozbrajający, i ma na prawdę dużo siły, ale jest słodki. Do tego przy szczepieniu weterynarz poraził mu jakiś nerw i ma lekko przekręconą głowe, wujek się smieje, ze ma psa z downem i nie zamieni go na żadnego innego : ) po tym psie wszyscy w okolicy ich od razu kojarzą.
Ogólnie ja uważam, że to jaki będzie pies, zależy głównie od człowieka, który go wychowuje. Wiadomo, każda rasa ma jakieś predyspozycje, ale jak się decyduje na jakiegoś psa, to trzeba wiedzieć jakie mu sa potrzebne warunki, jak rozładować jego temperament i energie i odpowiednio wychować a nie nic nie robic i narzekac jaki to straszny jest ten pies. Według mnie tutaj najwięcej jeśli nie wszystko zależy od człowieka, który ma rozum i powinien wiedzie coc robi.
Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości, pies jest taki jak go sobie wychowamy. Obracam się w środowisku hm no amstaffowym, że tak napiszę, znam mnóstwo ludzi, którzy mają po trzy amstaffy w domu i małe dzieci. Wszystko da się tak ułożyć i zgrać ze sobą żeby było dobrze. Wystarczy chcieć. Ja się cieszę, że moja sunia ma temperament emeryta, przynajmniej w domu. Można po niej walcem przejechać a ona i tak nie wstanie z kanapy. Za to na dworze to wulkan energii, biega, pływa, robi fikołki. Śmieję się, że to taki Dr. Jekyll and Mr. HydeAmicizia, michaela lubią tę wiadomość
-
blueberry wrote:przepraszam Cię za to co napiszę, czyś Ty zwariowała z tymi grzybami!!!!! Ja nie jem choć uwielbiam i dałabym się dziś pokroić za pierogi z grzybami, ale w ciąży never... Kochana masz szybko wrócić do zdrowia!!
-
ann2224 wrote:hejka 17bwrzesnia pisałam wam o moim złym samopoczuciu
Wysłany: 17 września, 08:56 Cytuj | Edytuj | Zgłoś
DZiewzyny mam pytanie jestem w 34+4 tygodniu ciazy i ostatnio coraz gorzej sie czuje w zzeszłym tygodniu miałam skurcze i pojechałam nastepnego dnia do lekarza na ktg i wszystko było oki powiedzia zeby sie oszczędzac wiecej lerzec >wszystko było oki ale od niedzieli znowu zaczełam sie źle czuc ból podbrzusza ale lekki wczoraj było troche gorzej ale w nocy tragedia wogóle nie spałam bolał mnie i nadal boli kregosłup tak jakby nerki i co jakis czas mam skurcze robi mi sie twardy brzuch jest mi niedobrze i cały czas siedziała bym w toalecie co o tym myslicie ? niechce niepotrzebnie robic paniki w domu
A 19 urodziła sie moja kruszynka dodam ze dzień wcześniej byłam na ktg i wszstko było oki usg równiez wpoządku i nagle taka niespodzianka:)
Gratulacje!
To się pospieszyła na świat twoja córcia
To chyba jedna z nielicznych dziewczynek , która przyszła na świat przed terminemi to jak długo przed terminem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2013, 13:09
-
ann2224 wrote:hejka 17bwrzesnia pisałam wam o moim złym samopoczuciu
Wysłany: 17 września, 08:56 Cytuj | Edytuj | Zgłoś
DZiewzyny mam pytanie jestem w 34+4 tygodniu ciazy i ostatnio coraz gorzej sie czuje w zzeszłym tygodniu miałam skurcze i pojechałam nastepnego dnia do lekarza na ktg i wszystko było oki powiedzia zeby sie oszczędzac wiecej lerzec >wszystko było oki ale od niedzieli znowu zaczełam sie źle czuc ból podbrzusza ale lekki wczoraj było troche gorzej ale w nocy tragedia wogóle nie spałam bolał mnie i nadal boli kregosłup tak jakby nerki i co jakis czas mam skurcze robi mi sie twardy brzuch jest mi niedobrze i cały czas siedziała bym w toalecie co o tym myslicie ? niechce niepotrzebnie robic paniki w domu
A 19 urodziła sie moja kruszynka dodam ze dzień wcześniej byłam na ktg i wszstko było oki usg równiez wpoządku i nagle taka niespodzianka:) -
blueberry wrote:Michaela cudnego masz tego doga, boski jest hihi
Ja kiedyś o takim marzyłam, ale kiedy adoptowałam pierwszego amstaffa wpadłam jak śliwka w kompot, to są wspaniałe psy, oczywiście owiane złą sławą, ale też wiadomo jaki element społeczeństwa często wychowuje tą rasę... Ja mam już trzeciego i nie zamienię teraz na żaden inny model
A to moja pupila
blueberry lubi tę wiadomość