III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Zaczęłam w końcu dziś pranie i kurcze... ile tego jest
Oczywiście przesadziłam z ubrankami, ale co poradzić jak za każdym razem odwiedzając jakiś sklep żal mi było tego czy tamtego nie kupić
A jeszcze dostałam jakieś ubranka, więc cóż...
Już nie mogę się doczekać aż bedę w to wszystko ubierać synka
Amicizia, иιєиσямαℓиα, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:http://www.youtube.com/watch?v=OPSAgs-exfQ
Dziewczyny POLECAM WAM TEN FILMIK OBEJŻEĆ JEST BOSKI!! Cały .
Jest przecudowny jeśli ktoś go nie widział
Lalita boski ten film
I znowu się wzruszyłam
Chyba już hormony na całego buzują
-
nick nieaktualny
-
Ja do 2 miesiaca chodzilam normalnie na silownie.i basen, potem juz mdlosci i wymioty wygraly wuwc nie kupowalam karnetu. Bylam ledwo zywa gdzies do 4 miesiaca a od 5-6 zaczelam normalnie funkcjonowac tylko czasu na gimnastyke brakowalo, ale w wakacje staralam sie plgeac troszke. Na ta typowa gimnastyke dla.kbiet w ciazy zaczelam chodzic dopiero w 8 miesiacu i zamierzam do samego porodu korzystac. Ja te skurcze i twardnienia mialam w lipcu ale po magnezie i.idpoczynku sie uspokoilo i w sumie jie odczuwam jic takego. Czasem od kilku dni.mnie zaboli zakluje jakby.maly sie tam do wyjscia szykowal. Ale teraz to w sumue juz ma fo tego.prawo mimo ze nie chcemy tego.
-
ja miałam tak prawie cały czas. Mój mały rzadko i słabo się ruszał. Dopiero po 30 tygodniu zrobił się bardziej aktywny. Piszesz, że dużo chodziłaś - po prostu ululałaś maluszka bujaniem;oniqa wrote:Witajcie mamusie a ja sie troszke matrwie specjalnie juz kupiłam cole bo mała bardzo mało sie wczoraj ruszała a dzisiaj chyabwcale aż mam ochote popłakac sie jestem cała w nerwach czy jest wszystko ok miałyście tak dziewczyny że były dni że dzidzia nie była aktywna na tym etapie to już powinna sie dużo ruszac, boje się

i wszystko. Mój nawet teraz ma dni leniuszka i nie jest aktywny przez 2 dni. Muszę go wtedy brać sposobem
-
ja chodziłam. Tylko, że ja już ze swoim brzuchem trochę inaczej je znoszę. Bolał mnie bardzo kręgosłup i było mi bardzo ciężko. Po akcji na Sor że mały miał wysokie tętno zrezygnowałam z tych ćwiczeń - 2 ostatnie zajęcia sobie odpuściłam.Nina82 wrote:Dziewczyny polecam zajęcia ruchowe dla kobiet w ciąży (np ze szkoły rodzenia). Strasznie nie chciało mi się iść, ale jak w końcu poszłam, to okazało się, że właśnie tego potrzebowałam! Humor zdecydowanie lepszy, więcej energii i Mały dotleniony - bo kopie odkąd tylko usiadłam na sofie ;-)Więc jeśli któraś się waha - to zachęcam!
Teraz żałuje, że tak późno się na to zdecydowałam. -
podobna ta wydzielina do śluzu płodnego?Rucia wrote:Dziewczyny pomóżcie. Chyba odszedł mi czop. Przy poprzedniej ciąży go nie widziałam więc nie wiem jak wygląda. Jeżeli się nie brzydzicie i macie w tym jakieś rozeznanie to błagam o pomoc.
http://img707.imageshack.us/img707/5592/yt1q.jpg
Dodam tylko że jest to bardzo gęsta bezbarwna wydzielina.
Ja miałam ostatnio ten sam dylemat i pojechałam na SOR, z tym że ja miałam infekcję i bałam się że pójdzie mi głębiej. Sprawdzili mi na sorze i powiedzieli że wszystko zamknięte i oki. Dowiedziałam się też, że czop może odejść na 2-3 tygodnie przed porodem. I można chodzić bez. Jeśli chodzi o infekcję to jest ona wtedy niebezpieczna tylko wtedy jak dojdzie do przerwania błon płodowych - czyli jak odejdą wody. -
widzę żę nie tylko ja nie mogę spać, miałam masakryczną noc strasznie sie dziś pociłam i budziłam i chyba to zakłócało mój spokojny sen, niewiem ale ostatnio bardziej sie pocę a dziśw nocy to już masakra..wy też tak macie?
иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
ten na zdjęciu to twója wydzielina?Rucia wrote:Dziewczyny pomóżcie. Chyba odszedł mi czop. Przy poprzedniej ciąży go nie widziałam więc nie wiem jak wygląda. Jeżeli się nie brzydzicie i macie w tym jakieś rozeznanie to błagam o pomoc.
http://img707.imageshack.us/img707/5592/yt1q.jpg
Dodam tylko że jest to bardzo gęsta bezbarwna wydzielina.
Według mnie to czop, ale tak jak pisałam można bez niego chodzić, odchodzi czasami dużo wcześniej. Moja ginka się nawet z tego śmiała, że te czopy itd to tylko jakieś mało istotne fakty, najważniejsze są skurcze.... odejście czopa nie świadczy o rozpoczęciu akcji porodowej -
spokojnie Rucia, przeżwałam to samo co ty. Ale wszystko mi na sorze wytłumaczyli. Czop może odejść sporo czasu przed porodem. Nie ma skurczy , nie ma rozwierania szyjki i można tak chodzić do końca ciąży. Suzy też chodziła bez czopa - ginka jej stwierdziła że już go nie ma, a ona nawet nie wiedziała kiedy jej odszedł.Rucia wrote:Jestem załamana.
Mam nadzieję, że do piątku się nic nie wydarzy. W piątek mam wizytę u lekarki. Nie chce jeszcze rodzić. Shagga która dzisiaj urodziła napisała mi że jej połowa czopu odeszła w połowie ciąży. Reszta odchodziła partiami i w końcu urodziła w 40 tc.
Rucia lubi tę wiadomość
-
infekcja może się wdać jak dojdzie do przerwania błon płodowych - ostatnio zostałam poinformowana przez położną, bo miałam ten sam problem. Wtedy , czyli jak jest podejrzenie infekcji i dojdzie do sączenia wód, to podaje się antybiotyk. Kilka położnych w szpitalu mi to powiedziało- 2 na sorze i jedna na ktg.Ana27 wrote:Rucia no też mi się wydaje, ze to czop. Raczej na pewno to on. Ale to może jego część tylko - to stiwerdzi lekarz przy badaniu. Jeśli dobrze się czujesz, nie masz skurczy to do piatkowej wizyty nic się nie stanie wiec spokojnie. Bez czopa też można jeszcze trochę "pochodzić" tyle, że bez niego już może się wdać do środka jakaś infekcja - o ile ją masz, jeśli nie to super. Nic się nie martw jesteś już praktycznie w 33tc, niby do 37tc jest ciąża donoszona, ale myślę w 34-35tc to też super wynik:)
A może to jakiś polip na szyjce? Kto wie, różne rzeczy się zdarzają. Choć fakt wygląda to na czop.
W ogóle byłaś dziś/wczoraj w szpitalu z tym twardnieniem brzucha. Może podczas współżycia fkatycznie coś tam się naruszyło, ze ten czop wcześniej się wyślizgnął. Zreszta sama mówiłas, ze zaczęłaś krwawić po badaniu przez lekarza także coś tam mogło mechanicznie zadziałać, że masz teraz taki brunatny śluz. Sprawdź to i będziesz spokojnejsza. Trzymamy kciukasy żeby dzidzia jeszcze parę tyg posiedziała:)) -
no tez włąsnie i o to mi chodziło że niewiadomo tak naprawde jak tam jest w środku czy siewszytsko zagoiło ładnie.. koleżanka moja miała 2 cesarki i mowiła mi że przy pierwszej to nawet luzik ale przy drugiej to po scianach chodziło tak ja bolało i że ciagle wołała cos przeciwbólowego ;/ a Ty też masz taka blizne jak po cesarce? bo ja mam dokładnie taką i też tak nisko żę generalnie pod majtkami jej nie widać, wiem że teraz nacinali by mnie własnie w tą blizne w to samo miejsce by nie robic kolejnej.Ana27 wrote:O ja mam tak samo, często ubrania mi się wżynają do ciała i potem mam chwilę rozkminy czy to rozstęp czy nie ale za chwilę znika:)
A [ytałam dziś lekarza o to czy ta blizna pooperacyjna ma jakiś wpływ na poród, to fkatycznie taka stara blizna na p.naturalny nie ma wpływu, ale na cesarkę może mieć - choć nie musi. Wszystko zalezy od tego jak wcześniej Cię pozszywali i czy w srodku nie zostawili bałaganu. Bo wiaodmo różni są lekarze. A jak w środku jest dużo zrostów, itp "bałagan" to nowe, świeże cięcie może jeszcze pogorszyć sprawę, fkatycznie ból, gojenie się rany pewnie większe... Choć nie wiem do końca o jakich problemach mówił bo zauważyłam, ze nie chciał mnie straszyć, a jak na wcześniejszej wizycie pytałam to trochę mnie zbywał z odpowiedzią, więc coś tam pewnie ma gorszego do powiedzenia w tym temacie w zanadrzu pewnie hehe W każdym razie gin stwierdził, że jak się da to najlpeij naturalnie rodzić, a nie gmerać w brzuchu;))) -
witaj w klubiejusta24 wrote:widzę żę nie tylko ja nie mogę spać, miałam masakryczną noc strasznie sie dziś pociłam i budziłam i chyba to zakłócało mój spokojny sen, niewiem ale ostatnio bardziej sie pocę a dziśw nocy to już masakra..wy też tak macie?

mam dokładnie tak samo, spać nie mogę, pocę się, wszystko mnie boli, coraz częściej podbrzusze...wczoraj myślałam że zaczęłam rodzić wieczorem
super nie wytrzymam tego ciśnienia
justa24 lubi tę wiadomość
-
po cc po prostu tworzy się blizna - zrosty, które mogą np. przeszkadzać jelitom. Mojej koleżanki znajoma dostaje skrętu jelit czasami przez te zrosty po cc. Mój maż ma tak samo on miała operację na rozlany wyrostek i ma takie duże zrosty, że też zdarza się mu mieć ataki bóli - wzywamy pogotowie i dostaje zastrzyk rozkurczowy...ma tak pokiereszowany brzuch, że jak to zobaczyłam pierwszym razem, to byłam w szoku i pierwsze pytanie co ci się stało???? dwie wielkie równoległe blizny po obu stronach brzucha.....coś potwornego. Najgorsze jest to, że wyrostek mu się rozlał jak leżał jako małe dziecko w szpitalu po operacji przepukliny ... pod opieką lekarzy...a przy operacji przepukliny powinni mu wyciąć od razu wyrostek , a lekarze zbagatelizowali nawet narzekanie dziecka, że boli je brzuch - lekarz powiedział teściowej, że rozkapryszone dziecko i tylejusta24 wrote:no tez włąsnie i o to mi chodziło że niewiadomo tak naprawde jak tam jest w środku czy siewszytsko zagoiło ładnie.. koleżanka moja miała 2 cesarki i mowiła mi że przy pierwszej to nawet luzik ale przy drugiej to po scianach chodziło tak ja bolało i że ciagle wołała cos przeciwbólowego ;/ a Ty też masz taka blizne jak po cesarce? bo ja mam dokładnie taką i też tak nisko żę generalnie pod majtkami jej nie widać, wiem że teraz nacinali by mnie własnie w tą blizne w to samo miejsce by nie robic kolejnej.
. Żal.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2013, 06:21
-
ja też tak mam te noce są najgorsze właśnie bo w ciagu dnia nie jest tak żle a w nocy to roznie a to biodra mnie bolą i musze często zmieniac pozycję,a to zgaga i tez nie daje spokoju, albo brzuch mi sie taki twardyrobi w nocy i też taki cięzski sie wydaje(cięższy niz w rzeczywistości)no a teraz doszło to pocenie sie, no myślałam żę dzis zwariuje, nawet jak niedawno bylam przeziębiona i ie pociłam w nocy też to jakoś zasypialam a teaz nic dupa.. nie powiem bo ni jestem wyspana ,oże w ciągu dnia uda mi sie zdrzemnąć choć wątpie a na 14:30 mam dziś ostatnią wizyte u gin i dostaję już skierowanie do szpitala na termin,wolałabym byc w domu gdyby nic sie nie działo no ale cóż musze iść w terminie bo tak jest w moimszpitalu.
Nina82 lubi tę wiadomość
-
no to masz fajnie. przynajmniej mniej stresu. Ja zaczynam się bać, że przenoszę....i co wtedy? Niepotrzebny stres. Muszę swoją ginkę zapytać o to na kolejnej wizycie 22.10 jak to wygląda , bo nawet nie wiemjusta24 wrote:ja też tak mam te noce są najgorsze właśnie bo w ciagu dnia nie jest tak żle a w nocy to roznie a to biodra mnie bolą i musze często zmieniac pozycję,a to zgaga i tez nie daje spokoju, albo brzuch mi sie taki twardyrobi w nocy i też taki cięzski sie wydaje(cięższy niz w rzeczywistości)no a teraz doszło to pocenie sie, no myślałam żę dzis zwariuje, nawet jak niedawno bylam przeziębiona i ie pociłam w nocy też to jakoś zasypialam a teaz nic dupa.. nie powiem bo ni jestem wyspana ,oże w ciągu dnia uda mi sie zdrzemnąć choć wątpie a na 14:30 mam dziś ostatnią wizyte u gin i dostaję już skierowanie do szpitala na termin,wolałabym byc w domu gdyby nic sie nie działo no ale cóż musze iść w terminie bo tak jest w moimszpitalu.
-
pozostały 3 tygodnie....

suwaczek pokazuje, że dzidziuś donoszony
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 października 2013, 06:26
michaela, Rucia, Ana27, Lalita2710, justa24, yennefer, Perełka, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
u mnie teraz najgorsze sa wieczory, 21 albo 22 jak zmeczone dniem dziecko mam kłopot z zasnieciem, marudze w myslach,zle sie czuje fizycznie... noce bez szału a to o czym piszesz mineło miesiac temu ale pewnie wróci Damy rade!Grunt ze sa ciagle dobre dni,justa24 wrote:ja też tak mam te noce są najgorsze właśnie bo w ciagu dnia nie jest tak żle a w nocy to roznie a to biodra mnie bolą i musze często zmieniac pozycję,a to zgaga i tez nie daje spokoju, albo brzuch mi sie taki twardyrobi w nocy i też taki cięzski sie wydaje(cięższy niz w rzeczywistości)no a teraz doszło to pocenie sie, no myślałam żę dzis zwariuje, nawet jak niedawno bylam przeziębiona i ie pociłam w nocy też to jakoś zasypialam a teaz nic dupa.. nie powiem bo ni jestem wyspana ,oże w ciągu dnia uda mi sie zdrzemnąć choć wątpie a na 14:30 mam dziś ostatnią wizyte u gin i dostaję już skierowanie do szpitala na termin,wolałabym byc w domu gdyby nic sie nie działo no ale cóż musze iść w terminie bo tak jest w moimszpitalu.
justa24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKropka wrote:Rucia może to coś jest po wizycie w szpitalu, może za mocno Ci pogmerali tam w środku
Zadzwoń do lekarza i spytaj się, czy musisz przełożyć wizytę na wcześniej. Nie martw się!
Kropka miejscowy lekarz w szpitalu gmerał we mnie dosyć głęboko, i to po jego badaniu dostałam plamień. Lekarz w szpitalu w Warszawie załamał ręcę jak mnie zobaczył w środku. Zapytał się mnie tylko " Co On Pani zrobił? ".
Byle dziewczyny dotrwać do 34 tygodnia. Sam lekarz powiedział mi, że jest wtedy już bezpiecznie.
Ana27, Kropka, marzycielka29 lubią tę wiadomość




Aniołek (8tc) 25.06.2012





