III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja dzisiaj korzystam z pogody i upralam ostatnie pranie.dresiki i spodenki rybaczki itp..kolezanka mi przyslala z angli dresy i kurde super material czuc od razu roznice w naszym materiale a tym od niej he.
No pati moj tez daje czadu noca..a ostatnio w zebra sie wbija ostro i az bola mamusie he
-
nick nieaktualny
-
Rika glowa do gory musi sie udac z twoim szpitalem!
Ja sobie tze nie wyobrazam rodzic bez meza!!Jak bym byla sama to bym naparwde spanikowala
Trzymam kciuki zebyscie zdazyli na swieza posprzatana porodowke w wybranym przez was szpitalu
Rika co do ciuszkow to ja tez kocham koszule!!!Jak ide do miasta dla siebie na zakupy zawsze wracam z koszula dla meza do domu jakos ciekawsze rzeczy zawsze dla meza widze
Buciki dostalam z przeceny przypadkiem dlatego je wzielam teraz szukam fajnej kamizeli do nich
Pasia kupowalas koszule z neta czy ze sklepu?
DzejKej bingo!!Widze ze gusty mamy podobne Ja najciekawsze rzeczy znajduje w H&M,C&A,TK MAXX i w duzych marketach
Daj znac po lekarzu co powiedzialRika lubi tę wiadomość
-
Rika wrote:To tylko tak przerażająco wygląda - w rzeczywistości jak to wczoraj układłam to stwierdziłam, że kurcze coś maławo - wydawało mi się, że mam już więcej... Większość mam na 62, 68, lub uniwersalne 0-3, 0-6m. Mam parę mniejszych ale nie za dużo
Heh fajnie z tymi rocznicami Będziemy świętować urodzinki i rocznice podobnie
Vivien super te Twoje ciuszki! Z chłopakiem nie ma aż takiej zabawy przy ubrankach co z dziewczynką Ale też udało mi się parę niebieskich słodziaków wyczarować A najbardziej podobają mi się koszule (normalnie miniaturki mężowych) i bluzy z kapturem!
Kurde zobaczyłam u Ciebie butki na zimę i mnie przytkało bo o tym zupełnie nie pomyślałam cholerka :p
Ehhh dziewczyny ja wściekła po wczorajszej szkole rodzenia. Mąż też i jeszcze się oczywiście ścięliśmy z tych nerwów. Tzn szkoła ok, ale tam przypadkiem dowiedzieliśmy się, że MÓJ SZPITAL zamykają od 1 września na 3 tygodnie na sprzątanie porodówki! No kurde!!! Niby mam termin niecały tydzień po teoretycznym otwarciu (na 27 września) ale wiecie jak to jest. Nie wierzę, że wytrzymam do 40 tygodnia - marne szanse No normalnie szlag mnie trafił na miejscu Muszę szukać alternatywnych szpitali ale to będzie się wiązało z tym, że może nam odpaść poród rodzinny - bo na Kamieńskiego wszystkie sale są rodzinne, a reszta szpitali ma po 1, 2 sale - ta jak któraś akurat będzie tam rodzić (a znając moje szczęście będzie, zwłaszcza, że jeden szpital w mieście zamknięty więc będzie tłok w innych) to już nie będę mogła rodzić z mężem. No normalnie wyć się chce ZAWIĄZUJE NOGI NA SUPEŁ I CZEKAM DO TERMINU PORODU - nie ma wyjścia
Rika,
rozumiem, że rodzisz we Wrocławiu - słyszałam o miesięcznym zamknięciu porodówki na Kamieńskiego. Ponoć to coroczny rytuał, tylko w róznych miesiącach zamykają. Początkowo też myslałam o porodzie tam, jednak w ostateczności zdecydowałam się na rodzinne strony - Katowice.
Bardzo wiele pozytywnych opinii słyszałam o Brochowie, mimo, że wystrój pamięta jeszcze PRL, ale mają świetnych fachowców. -
Vivien koszule do porodu? Akurat jedna mialam na stanie na ramiczkach z dekoltem i ja jak bede rodzila to ubiore a tamte dwie akurat dostalam od kolezanki bo kupila i tez.na sam pobyt szpitalny je miala..dostalam w spadku.widzialam w necie ladne na naszym allegro w przystepnej cenie
vivien lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
pasia27 wrote:Vivien koszule do porodu? Akurat jedna mialam na stanie na ramiczkach z dekoltem i ja jak bede rodzila to ubiore a tamte dwie akurat dostalam od kolezanki bo kupila i tez.na sam pobyt szpitalny je miala..dostalam w spadku.widzialam w necie ladne na naszym allegro w przystepnej cenie
Dzieki pasia,szukalam w DE w sklepach i sa jak dla starszych Pan..
dlatego napewno zaopatrze sie w PL
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Pasia jestem pod wrazenie, wszystko pieknie poukladane.
Moze tez sie zmobilizuje i zaczne cos prac, prasowac....
W tym tygodniu zrobie liste i zaczne kupowac potrzebne rzeczy, pod konec miesiac wybieramy sie na wieksze zakupy.
Pasia jak Twoj cukier. Bylam dzis na wizycie z dietetyczka, w sumie to tylko tyle sie dowiedzialam, ze powinnam zamienic sniadanie z obadem i powinno byc ok. Mam mierzyc poziom glukozy po kazdym posilku i robic notatki, co zjadlam, zobaczymy.
Pozdrawiam wszystkie zapracowane dziewczyny, zakupy, pranie, sprzatanie, widze ze energia w 3 trymestrze jest.pasia27, anilorak lubią tę wiadomość
-
Ella moj cukiet jest czesto kolo 100ki ale staram sie zeby nie bylo duzego skoku na przyklad 120-130 i wiecej bo to juz nie dobrze..jak zaczelam mierzyc to po wybranych posilkach.raz po drugim danie i po lepszej kolacji raz po sniadaniu i podwieczorku i tak mam rozeznanie co moge a co nie..po kawalku pizzy mialam mniejszy jak po zupie jarzynowej.heh.wiem mniej wiecej co mi sluzy a co nie..3 lepsze posilki i 2-3mniejsze przekaski o rownych porach najlepiej wielkosci dloni hihihi
-
Pasia u Ciebie juz tylko kilka tygodni zostalo, dasz rade.
Czy czujesz, ze mozesz urodzic wczesniej? Planujesz porod naturalny?
Co do ciuszkow, to rzeczywiscie te z UK czy DE sa czesto lepszej jakosci, jakies bardziej miekkie i "bardziej bawelnienie".
Ja licze na 17.09, bo tak wynika z moich obliczen, doktorek wyliczyl 23.09.
Wlasnie zrobilam sobie liste w excelu i bede notowac co zjadlam i ile kalorii, weglowodanow, bialka.
Po porodzie moze sie przydac jak bede chciala sie "odchudzac". Z tego co rozmawialam moimi nauczycielkami jogi i jeszcze sie poradze koleznki, ktora jest instruktorem na silowni i jest ekspertem zywienia, ze po ciazy najlepiej odczekac z odchudaniem, kilka miesiecy, ale moze mi poradzi co jesc zeby bylo ok i zdrowo dla maluszka. -
Ella trudno powiedziec jakie sa moje odczucia co do terminu porodu.hmm ja mam na 15sierpnia termina ale to zawszy 10dni w ta albo w ta..hihi a jak malemu sie zachce to zobaczymy.co do porodu to jestem przygotowana psychicznie do naturalnego z moim facetem i nie boje sie wcale jak na raziem..no bo w sumie nie wiem czego sie spodziewac i to jest dobre hehe gorzej bedzie z moim bo mnie niektore rzeczy nie wzruszaja a on robi panike i podnosi cisnienie hehe
zrobie wszystko zeby urodzic naturalnie bo nie mam zadnych wzkazan do cc ale jezeli trzeba bedzie zareagowac cieciem to coz nic sie nie zrobi bo maluszek najwazniejszy raczej tez nie bede sie decydowala na znieczulenie tym bardziej ze nie chce sie nastawiac ze bedzie a pozniej rozczarowanie bo anestezjolog na operacji albo nie mam zamiaro placic 400-500zl no bo niestety u mnie platne..wole kase przeznaczyn na szczepionki dla malego na pozniej
jakos to bedzie juz nie moge sie doczekac.oby Bozia pomogla i wszystko bylo okanilorak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
rika skads to znam bo tez mialam zakaz wychodzenia w upaly,duchoty,deszce hehe ale w sumie sama sie oszczedzalam bo balam sie wczesniejszego porodu i lezenia do konca ciazy..tesciowa tak urodzila wiadomo ze to za wczesnie..
teraz to sie nie chce tak samej z siebie jedynie co to z kolezanka po osiedlu hehe rekreacyjnie.ale autkiem sobie jeszcze jezdze hehe mieszcze sie i oszczedzam nogi jak cos trzeba zalatwic heRika lubi tę wiadomość
-
No i wrocilam do lekarki i o wiele madrzejsza sie nie czuje... Z jednej strony powiedziała, ze nie wyglada na to zebym juz za chwile miała rodzic, ale z drugiej pytala czy juz wszystko mam na pozalatwiane i jak powiedzialam, ze tak to powiedziala tylko, ze to dobrze.
Szyjka ma dlugosc 2,2cm wczesniej bylo 3,7 i jest miekka.
No nic te 2 dni jeszcze powinnam przetrwac, a potem bede sie cieszyc z kazdego kolejnego, ale juz ze spokojem, ze nawet gdybym zaczela rodzic to nic mi na uczelni nie przepadnie
Vivien, ja bardzo lubie TK MAXX, ale moj maz nie znosi tam ze mna chodzic, bo mowi, ze tam nigdy nic nie ma Chociaz ceny ciuszkow dzieciecych troche wysokie maja...
Dzisiaj dowiedzialam, ze ze na weekend mi mama kolejne torby z ciuszkami przywiezie, bo od kogos dostala Z jednej strony sie bardzo ciesze, a z drugiej... znowu pranie, a jak znam moje szczescie to bedzie padac i nie bede mogla na balkonie nic wywiesic.pasia27, vivien lubią tę wiadomość
-
pasia, mnostwo masz tych ciuszkow.podziwaim Cie,ze nie boisz sie porodu, ja to mam roznie -raz sie boje ,innym razem jestem odwazna i tak na przemian:-)
dzej kej, moze urodzisz jednak w terminie, u mnie tez byly straszne skurcze wczesniej ,a teraz nagle wszystko oslablo w sumie to ciaza juz donoszona a tak sie obawialam wczesniej. teraz to nawet jak chodze to mnie kregoslup nie boli i dzisiaj mialam w sobie tyle energii.strasza nas te maluszki
Rika, nie wystawiaj sie na slonce, albo z samego rana albo wieczorkiem na spacerki :-)nie ma tez co za daleko oddalac sie od domku -
pati wylezalas sie przez te 9dni to urodzisz pozniej o 9dni hehe
najwazniejsze ze juz maly jest donoszony a Ciebie moze wziasc w kazdej chwili?? hmm nie zle
dzej kej a jednak niby jeszcze chwila ale oszczedzaj sie przez te dni a pozniej czekaj spokojnie na corcie a co do prania to rozumiem twoje obawy co do pogody.hehe sama korzystalam bo u nas niby cieplo i pogoda nieprzewidywalna a ja nie mam balkoniku i musialam stopniowo to suszyc w chalpie zeby nie zakisic hehe