III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Nina wrote:Ana śliczny kącik:-) mały czy duży, póki co wystarczy:-) z czasem potrzeby będą rosnąć wiadomo, łóżeczko wygląda super!
Teraz jeszcze trochę dodatków muszę do niego zakuupić, baaaardzo spodobały i się artykuły dziecięce tych oto Pań:
http://dziendobry.tvn.pl/wideo,2064,n/kolorowych-snow,103802.html
Niestety nigdzie nie mgę znaleźć ich sklepu internetowego, nie podali tej info nigdzie;/
Może Wy znacie jakieś w podobnym stylu ochraniacze, pościele itp w rozsądnej cenie:P
o, już znalazłam: http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=26793632Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 13:13
-
justa powodzenia!
Dziewczyny ja mam ostatnio tyle stresów że nie urodzę na pewno bo zahamuje mi to akcje porodową
Z moim mężem jest nie za dobrze. Wysłałam go do lekarza właśnie. W sobotę temp.38 dziś 37,5...rano wymiotował. Nie wiem co się dzieje. Całą noc przez niego nie spałam.... Nie wiem co mu dolega. Dziś rano robił badania krwi jutro mam mieć usg brzucha.... jestem załamana nie wiem co mam robić , przeraża mnie wizja porodu bez męża. Ale narozrabiał. Niby brzuch go nie boli, ale ma nudności i mdłości, praktycznie nic nie je bo jest na diecie, tzn. je kanapki z dżemem ileż tak można. Siedzę jak na szpilkach w oczekiwaniu na jego powrót od lekarza....Nie mam pojęcia co mu ugotować na obiad bo ani warzyw ani owoców ani mięsa nie może.....
za co mnie to wszystko spotyka
Dziś dostałam jakiś bóli w sklepie myślałam że to może coś już się rusza, ale jakoś przeszło nie mam ani czasu ani siły mierzyć i kontrolować zegarkiem co ile się to dzieje.
Idę wysterelizować laktator i poukładać swoje wyniki do szpitala ..... nie mam do niczego głowy i chce mi się płakać. Jestem bezsilna. Nie możemy posprzątać mieszkania, bo mąż chory i nie chcę go forsować. Sama muszę się zebrać w sobie i dokończyć porządki....
Ana piękny kącik synusia. Justa szybkiego i bez problemowgo porodu ci życzę. Chciałabym sie już znaleźć na porodówce bo się boję strasznie, ta cała sytuacja mnie przerasta jużWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 13:27
-
Ana pięknie;)
My też tak mamy nie przejmuj się kochana:))
Nie mamy super miejsca.
Ale ja jestem zawsze jednego zdania nie trzeba mieć dużo pieniędzy... a super można coś zrobić. Tak samo jest z miejscem.
Ciasne ,ale własne;)) hihihAna27 lubi tę wiadomość
-
Lalita2710 wrote:Ana pięknie;)
My też tak mamy nie przejmuj się kochana:))
Nie mamy super miejsca.
Ale ja jestem zawsze jednego zdania nie trzeba mieć dużo pieniędzy... a super można coś zrobić. Tak samo jest z miejscem.
Ciasne ,ale własne;)) hihih
Lalita, a tak w ogóle to tam na przwijaku lezy sobie rożek taki jak Ty masz:P TYylko z szarą wstążkąWiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 13:38
-
blueberry wrote:Ana kącik śliczny. Kupiliśmy Blażejkowi taką komodę na jego rzeczy jak Ty masz
A na blacie będzie przewijak też taki sam jak u Ciebie (jeśli dobrze widzę masz z ikei)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2013, 13:33
-
Nienormalna strasznie mi szkoda tego Twego męża:( Póki niewiaodm co mu do konca dolga bądź dobrej mysli. Może po prostu z tego wyczerpania, osłabienia oganizmu ta gorączka, wymioty czasem też. Będą wyniki krwi, zrobi usg brzucha i bedziecie juz wiedzieć!
NIe przejmuj sie sprzataniem na razie, tak mniej wiecej ogarnij najwyzej żeby jakos żyć. Albo poproś może rodziców czy kogoś może by Ci pomogli jak beda wiedziec jaka sytaucja! trzymamy kciuki za zdrówko u Was!иιєиσямαℓиα lubi tę wiadomość
-
O nie zauważyłam żeby u nas się gibała ale dla bezpieczeństwa powiem mężowi żeby przymocował ją do ściany. Ja już nie mam miejsca w pokoju na osobne stanowisko do przewijania więc musi być na komodzie przewijak. A nawet nam to bardzo pasuje bo jesteśmy wysocy i ta komoda jest idealnej wysokości i nie musimy się pochylać nad przewijakiem
-
blueberry wrote:O nie zauważyłam żeby u nas się gibała ale dla bezpieczeństwa powiem mężowi żeby przymocował ją do ściany. Ja już nie mam miejsca w pokoju na osobne stanowisko do przewijania więc musi być na komodzie przewijak. A nawet nam to bardzo pasuje bo jesteśmy wysocy i ta komoda jest idealnej wysokości i nie musimy się pochylać nad przewijakiem
-
Nienormalna bardzo współczuję Ci sytuacji...ale głowa do góry, wszystko musi się ułożyć nim dzidziuś pojawi się na świecie, a stres mimo, ze jest, nie może Ci zdominować! ja już na wszystko wyluzowałam, bo inaczej bym osiwiała w związku z przeprowadzka itd, ze wszystko musi być na czas, gotowe itd, trudno, będzie jak będzie, ale trzeba patrzeć też na pozytywne aspekty, ze niedługo w naszym życiu pojawi się mały cud i wszystkie inne rzeczy pójdą w zapomnienie:-)
иιєиσямαℓиα, Amicizia lubią tę wiadomość
-
Ikea do większości mebli daje te uchwyty. Przypomniało mi się że kiedyś mieliśmy komodę z ikei aneboda tylko ona miała trzy szuflady i też jej nie mocowaliśmy do ściany i też nigdy nie gibała się. A teraz otworzyłam w tej nowej wszystkie szuflady i też stoi jak kamień
nie wiem czemu Twoja się chciała wywrócić
ale dla bezpieczeństwa małego i tak przymocujemy ją
-
blueberry wrote:Ikea do większości mebli daje te uchwyty. Przypomniało mi się że kiedyś mieliśmy komodę z ikei aneboda tylko ona miała trzy szuflady i też jej nie mocowaliśmy do ściany i też nigdy nie gibała się. A teraz otworzyłam w tej nowej wszystkie szuflady i też stoi jak kamień
nie wiem czemu Twoja się chciała wywrócić
ale dla bezpieczeństwa małego i tak przymocujemy ją
-
michaela wrote:moze podłoga nie jest równa - coś o tym wiem z autopsij:D
No cóż Ikea:P Narazie stoi na niej dość wielki więc ciężki TV i ni jakaś równowaga jest bo nie przechyla się już, w ostatecznosci przymocujemy ją do sciany, nie ma co ryyzkować
michaela lubi tę wiadomość
-
Ja też obstawiam krzywą podłogę
u moich rodziców w "wielkiej płycie" nic nie ustoi bez gibania
pamiętam jak mój tata chciał w przedpokoju położyć panele i musiał hektolitry wylewki betonowej wylać na podłodze taki był dół a przez tydzień zanim wyschło chodziło się po deskach. Masakra
u nas jednak nowy blok i nie ma takich problemów
-
no z meblami z ikei różnie bywa. U mnie też jak nierówna podłoga pod 2 metrową szafę trzeba było podkładać podkłądki, żeby ją wyrównać, bo garb podłogi (górka) była akurat po środku szafy i trzeba było ją wyrówanać, bo huśtała się na boki.
No mój mąż na razie ma antybiotyk, zajebiste CRP mu wyszło 45. W szpitalu przy przyjęciu miał 5 więc w normie. Pytałam czy przed wypisem miałeś ponowne badania robione to powiedział, że nie. Świetnie, a już wieczorem tego dnia co wyszedł miał dreszcze. Lekarz na razie nie wiąże tego z jego problemami jelitowymi a raczej jakąś infekcją bakteryjną jelit
..... ale ja jednak mam na myśli najgorsze, bo dziwnie by się zbiegło....no cóż ma na razie antybiotyk, jutro usg dopiero i znowu do lekarza....teraz trzeba polować na lekarza , bo wizyt brak póki co na jutro i pojutrze....wolałabym, żeby wzięli go do szpitala i gruntownie przebadali co mu jest i wyleczyli, bo ja mu w domu nie pomogę.
Matko ja się przejmuję mężem, a tutaj maluszek w drodze co ja będę przechodzić za stresy...przy każdej biegunce i wymiotach