III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Nina82 wrote:Jutro mój termin porodu. Niestety nic się nie zapowiada... Jestem znudzona i wystraszona. Boję się, że za chwilę mogę zacząć rodzić i że nie zacznę rodzić i po kolejnym tygodniu czekania będę musiała iść do szpitala na wywoływanie
To nie tak miało być... Miało być oczekiwanie do daty i przytulanie dzidziusia, a nie toczenie się z wielkim brzuchem i narzekanie, że wszystko mnie boli
Nina doskonale Cie rozumiem. Z tym ze u mnie bole i skurcze przepowiadające, każdego dnia silniejsze... I zawsze jak myśle, ze moze tym razem sie rozkręci, skurcze ustająjestem juz tym bardzo zmęczona...
-
nick nieaktualny
-
Lilka to teraz już z góry
)
U mnie wskoczył 35 tydzień.
Noc znów średnio przespana ,brzuch i ta wstrętna noga;/
Chciałabym być już w domu żeby w razie czego na spokojnie iść rodzić...
Bo tu jakoś nie mam luzu psychicznego.
Staram się oszczędzać. Miałam przestać magnez brać.
Ale do wtorku póki do PL nie wrócę będę go spożywać. -
Ja zakupiłam pościel razem z ochraniaczem w komplecie. Jeśli teraż nie będę używać to na pewno przyda się przy większym dziecku. Z tym, że wybrałam krótki ochraniacz, bo długi jest wg mnie całkowicie zbędny. Moją małą siostrzenicę on np denerwował, bo ograniczał jej pole widzenia jak sobie leżała.
Pościel kupiłam w sklepie, nie lubię kupować przez internet bo właśnie niewiadomo na co się trafi. Producent to ceba baby. Z tego co wiem chwalą sobie jeszcze pościele feretti. Zauważyłam jednak, że kolory w internecie a na żywo różnią się odcieniem i intensywnością.
Lilka a Twój polip się wchłonął? Ja właśnie mam polipa, powiedział mi o nim ok 6 tygodni temu. Mówił, że nic się z tym nie robi i uprzedzał, że mogą być krwawienia po współżyciu czy badaniu, ale nie zauważyłam nic do czasu ostatniej wizyty. Dzień przed nią zobaczyłam brązową wydzielinę. Na wizycie lekarz powiedział, że to pewnie polip i podczas badania ginekologicznego powiedział, że szyjka nie skraca się i jest zamknięta więc wszystko jest w porządku. A po wizycie codziennie od dwóch tygodni mam wydzielinę zabarwioną na brązowo. Zaczynam się więc zastanawiać czy na pewno to nic takiego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2013, 12:21
Ana27 lubi tę wiadomość
-
Ana27 wrote:Niestety nie mialam nigdy nażdzerki więc nie pomogę, ale tutaj http://parenting.pl/portal/nadzerka-w-ciazy piszą o tym i fkatycznie niee powinna zaszkodzić
) I nie leczy się jej ponoć w ciaży:) więc jeśli to plamienie z nadzerki to nie masz co sie obawiać
Jedyne co, to można w razie W wybrać się do gina i spawdzić czy to plamienie na 100% z nadżerki. Tak dla spokoju.
Ana ja byłam na wizycie we wtorek i własnie podczas badania mi zaczeła krwawic . I chyba z 3 razy sie pytałam lekarza czy to nic złego a on za kazdym razem ze nie. ze jest mocniej przekrwiona i dlatego bo mi chciał pobrac cytologie ale na nastepnej wizycie to zrobi;) No i teraz lekkie plamienie mam brązowe, dziś taka mała kropka na wkładce;)[/url]
[/url]
-
nick nieaktualny
-
Suzy Lee wrote:Michaela.. pamietasz moze taki boski torcik, ktory nam tu kiedys wklejalas? chyba czekoladowy z bananem, czy cos... chcę rzucic na to okiem, bo moze na urodziny Jasiowi zrobie na sobote.
To jest przepis z jednego z portsli kulinarnych albo kwestia smaku albo art kulinaria, teraz nie potrafie go tam odszukać, trochę jest przy nim zabawy, ale fajnie wyszedł, bardzo czekoladowy Do przygotowania deseru potrzebna jest naprawdę mała tortownica o średnicy 18 - 20 cm.Składniki: Spód: • 50 g czekolady pełnej gorzkiej • 70 g masła • 2 małe jajka • 60 g cukru • 40 g mąki • 60 g prażonych i solonych orzeszków ziemnych, zmielonych
Krem waniliowy: • 125 ml mleka • 1/2 laski wanilii • 125 ml śmietanki kremowej 30% • 3 żółtka • 40 g cukru
Mus czekoladowy: • 4 g żelatyny • 200 g czekolady pełnej mlecznej • 3 żółtka • 40 g cukru • 150 ml śmietany kremówki 30% • 60 ml brandy (lub wody w wersji bezalkoholowej)
dekoracja: • wiórki z mlecznej czekolady • orzeszki ziemne solone i prażone
Przygotowanie:
Krem waniliowy: Przygotować malutką tortownicę, najlepiej około 18 cm. Wysmarować ją masłem i wyłożyć papierem do pieczenia (dno i boki). Piekarnik nastawić na 100 stopni C. Laskę wanilii przekroić wzdłuż na pół i łyżeczką wyłuskać ziarenka. W rondelku zagotować mleko razem z wyłuskanymi ziarenkami wanilii. Dodać śmietankę i znów doprowadzić do wrzenia. Zdjąć z ognia. Wymieszać żółtka z cukrem, ale nie ubijać. Dodać do zagotowanego mleka ze śmietanką. Przecedzić przez sitko, ale tak aby ziarenka wanilii również znalazły się w kremie. Całość wlać do przygotowanej formy i piec przez około 1 godzinę i 20 minut. Wyjąć krem z formy razem z papierem i wstawić do lodówki do zastygnięcia (jeśli masa całkowicie nie zastygnie, będzie można ją rozsmarować). Spód: Piekarnik nagrzać do 180 stopni C. Na dnie tortownicy położyć papier do pieczenia, zapiać obręcz wypuszczając papier poza obręcz. Połamaną na kosteczki czekoladę włożyć do rondelka i roztopić na minimalnym ogniu razem z pokrojonym masłem, ciągle mieszając. Odstawić z ognia, dodać jajka, cukier i przesianą mąkę. Wszystko wymieszać. Na koniec domieszać zmielone orzeszki i wyłożyć do przygotowanej formy. Piec przez około 10 - 12 minut. Dokładnie ostudzić przed nałożeniem kremu. Mus czekoladowy: żelatynę wymieszać z 3 łyżkami zimnej wody, odstawić. Czekoladę połamać na kosteczki i roztopić w kąpieli wodnej, zdjąć z kąpieli i ostudzić. Ubić żółtka z cukrem, dodać do nich roztopioną czekoladę, postawić z powrotem na kąpieli wodnej i podgrzewać przez 2-3 minuty od czasu do czasu mieszając. Zdjąć z kąpieli. Namoczoną żelatynę wymieszać z brandy lub wodą i podgrzać do całkowitego rozpuszczenia się żelatyny, ostudzić. Dodać do masy czekoladowej i delikatnie wymieszać. Ubić śmietankę i połączyć ją z masą czekoladową, delikatnie, aby piana nie opadła. Złożenie torciku: Na ostudzonym spodzie z ciasta rozsmarować połowę musu czekoladowego, włożyć do lodówki na około 30 minut aż mus trochę zesztywnieje. Wyłożyć krem waniliowy i posmarować resztą musu. Wygładzić powierzchnię i wstawić do lodówki na co najmniej 2 godziny. Przed podaniem przełożyć na paterę lub talerz deserowy i ozdobić orzeszkami oraz wiórkami z mlecznej czekolady.Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
Agusia2312 wrote:Ana ja byłam na wizycie we wtorek i własnie podczas badania mi zaczeła krwawic . I chyba z 3 razy sie pytałam lekarza czy to nic złego a on za kazdym razem ze nie. ze jest mocniej przekrwiona i dlatego bo mi chciał pobrac cytologie ale na nastepnej wizycie to zrobi;) No i teraz lekkie plamienie mam brązowe, dziś taka mała kropka na wkładce;)
Ja również mam nadżerkę i z jej powodu cytologię miałam robioną dopiero po 30 tygodniu ciąży. A plamienia zdarzyły mi się dwa razy w całej ciąży, raz zupełnie bez przyczyny, drugi raz po stosunku.Agusia2312 lubi tę wiadomość
-
Ja niestety również mam nadżerkę ale gin mówił że tym zajmiemy się dopiero po porodzie.
Od rana jestem na wysokich obrotach zakupy, porządki w domku pranie no i obiad na dwa dni bo jutro nie będzie czasu na gotowanie .
Teraz padłam na kanapę i odpoczywammoże mi się trochę oko przymknie.
-
Stokrotka84 wrote:Nina doskonale Cie rozumiem. Z tym ze u mnie bole i skurcze przepowiadające, każdego dnia silniejsze... I zawsze jak myśle, ze moze tym razem sie rozkręci, skurcze ustają
jestem juz tym bardzo zmęczona...
Stokrotka chyba masz się gorzej. Takie fałszywe alarmy dopiero mogą wytrącić z równowagi. Do tej pory sądziłam, że w ciąży najgorszy jest pierwszy trymestr. Teraz uważam, że ostatni tydzień dziewiątego i wszystko co pojawia się po nim go przebija
Na dodatek moja babcia - zwykle kochana - tym razem doprowadza mnie do szewskiej pasji. Przez cały zeszły tydzień dzwoniła do mnie 3 razy dziennie, czy aby nie jestem już w szpitalu. A dzisiaj to już po prostu wychodzi z siebie - dzwoni prawie co godzinę i płacze mi do telefonu, że się martwi itd. Masakra. Po wizycie u lekarza spróbuje ją przekonać, że lekarz powiedział, że to potrwa jeszcze przynajmniej z tydzień, bo się wykończy. A ja przy niej. -
m_f wrote:Nina, u mnie też nic nie zapowiadało, NIC! Tak po prostu znikąd, wody odeszły i się zaczęło. Ale ja "pomogłam sobie" myciem podłóg na kolanach
z tym, że u mnie to był 37tc i nie planowałam tego.
Też trochę na to liczę. Wiele kobiet pisze w necie, że nic nie wskazywało u nich, że cokolwiek się rozkręci, a mimo to w pewnym momencie zaczynało się dziać.
U mnie salon z kuchnią już wysprzątany, teraz kolej na łazienkę -
Nina82 wrote:Stokrotka chyba masz się gorzej. Takie fałszywe alarmy dopiero mogą wytrącić z równowagi. Do tej pory sądziłam, że w ciąży najgorszy jest pierwszy trymestr. Teraz uważam, że ostatni tydzień dziewiątego i wszystko co pojawia się po nim go przebija
Na dodatek moja babcia - zwykle kochana - tym razem doprowadza mnie do szewskiej pasji. Przez cały zeszły tydzień dzwoniła do mnie 3 razy dziennie, czy aby nie jestem już w szpitalu. A dzisiaj to już po prostu wychodzi z siebie - dzwoni prawie co godzinę i płacze mi do telefonu, że się martwi itd. Masakra. Po wizycie u lekarza spróbuje ją przekonać, że lekarz powiedział, że to potrwa jeszcze przynajmniej z tydzień, bo się wykończy. A ja przy niej.)))
3mam kciukii niech się szybko rozkręca poród:)))Nina82 lubi tę wiadomość
-
Suzy próbowaliśmy też to ciasto ekstremalnie czekoladowe mnie mały skrawek napediła na cały dzień http://www.kukbuk.com.pl/bezglutenowy-tort-czekoladowy-rose-gray-i-ruth-rogers/
a ciasto z bananami to chyba jusa podawała pzepis??Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2013, 13:47
-
nick nieaktualny
-
blueberry wrote:Ja również mam nadżerkę i z jej powodu cytologię miałam robioną dopiero po 30 tygodniu ciąży. A plamienia zdarzyły mi się dwa razy w całej ciąży, raz zupełnie bez przyczyny, drugi raz po stosunku.
A to mieliście sie wstrzymać od seksu??bo my sie wstrzymiemy narazie do konca I trymestru a zaś to sie okaze;) Ale raczej sie bede bała i mój mąż też.
[/url]
[/url]
-
Aher szczerze mowiac to pojecia nie mam czy sie wchlonal.zaden z lekarzy o nim nie wspomina wiec moze zniknal.moje plamienia /krwawienia wynikaly z problemow z lozyskiem bardziej..gin mowil ze powinna ciaza go wchlonac
bede jutro u gin to zapytam .poza tym ost bad ginekol mialam w 28 tyg wiec zobaczymy jutro.jak to sie moj pl lekarz wyrazil jak niem potrzeby to lepiej tam nie gmerac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2013, 13:33
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Agusia2312 wrote:A to mieliście sie wstrzymać od seksu??
bo my sie wstrzymiemy narazie do konca I trymestru a zaś to sie okaze;) Ale raczej sie bede bała i mój mąż też.
Mieliśmy zakaz ale ze względu na poronienia. Mimo zakazu i tak parę razy się przytulaliśmy i po jednym przytulanku miałam plamienie i to chyba ze 4 dni trwało. Ale luz nic się nie stałoWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2013, 15:29