III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZazdroszczę Ci jeśli już masz szanse umówić się na termin..
Ja jeszcze troszkę musze poczekać
No wiesz.. ważne, że jest wszystko OK. Ja ważyłam 2,800 M 3,5kg lekarz powiedział, że długie nogi będzie miał po nim (bo ja malutka) i waga też zbliżona do 3,5kg. Zresztą podobno chłopcy rodzą się więksi;oniqa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Effcia28 wrote:hej napiszę tu u Was może pomożecie ?
wczoraj miałam robioną glukozę po obciążeniu 75g dziś odebrałam wyniki i
na czczo 78,5 przy normie 60-100 mg/dl
po 2 godzinach wynik 117 przy normie 80-120 mg/dl
nie powinien być nieco niższy? -
nick nieaktualnyRozumiemy dlatego ja się cieszę, że u mnie wyniki idą od razu do ginekologa i ona mi je omawia i nie muszę się stresować wcześniej
Nie masz się czym przejmować, masz w normie, wszystko jest okejCieszę się razem z Tobą.
Effcia28 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
sla.s wrote:Ja miałam fatalny dzień po glukozie, chodziłam struta, nie chciało mi się nawet jeść, wyglądałam jak zombie, położyć się nie mogłam, bo mnie cofało.. Wypić radę dałam choć w połowie szklanki i musiałam przystopować i poodychać.
Ja tez niemiło wpsomina badanie glukozy. Tez niestety mialam powtórke, ale dlatego ze za pierwszym razem po 10 minutach od wyoicia całą zwróciłam. Za drugim razem wytrzymalam te 2 godziny ale przeleżałąm je na sofie w poczekalnii inaczej bym nie dotrwała. A jak wróciłam do domu to w ostatniej chwili zdązyłam do wc ale wtedy juz mogłam bezkarniei cały dzine rozbita bylam, rzespałam itd. To jest chyba najgorsze badanie w ciąży... ;oniqa współczuję ci, że musisz powtarzać
-
Nina wrote:Hehe, no to może się spotkacie?
mój M sam jedzie, ja się nie wybieram już, skoro mam leżakować, wie co ma kupić, więc mam zaufanie:-) a co do Zusu, to ja nie mam lezącego, a mimo to była raz u mnie w domu kontrola z zusu, a ja chodziłam sz koszuli i szlafroku, pan powiedział, widzę, ze jest pan iw ciąży, więc wszystko się zgadza! a jak niby miałabym nie być w ciąży, udawać???!!! też się zdziwiłam, że przyszedł, bo ponoć mnie wylosowali do sprawdzenia
-
Perelko jestem na L4 od 12 tyg ciazy,lekarz wypisywal mi od wizyty do wizyty,czyli srednio co miesiac,a teraz co 2,3 tyg,ale ja pracuje w prywatnym przedszkolu,gdzie jest mniej niz 25 pracownikow,wiec moze dlatego mnie sprawdzili??ale Zus moze przyjsc zawsze bez zapowiedzi,jaknie bedzie Cie w domu,to zostawiaja karteczke i potem trzeba isc do nich wyjasniac,bo ponoc masz byc w domu,mozesz wyjsc tylko do lekarza,apteki itd....mnie ponoc wylosowali do sprawdzenia,pan pokazal jakis numer,mial moje L4 i musialam sie na nim podpisac
-
a to nie widziałam- heh, swoją drogą to trochę dziwne jest...bo jak ja mma być cały czas w domu, jak mieszkam tylko z mężem, który cały tydzień poza domem w delegacji, a zakupy same się nie zrobią, i wszystkie bieżące sprawy też trzeba załatwiać ( typu banki, poczta itp). No ale ZUS to ZUS. Ja mam w kratkę - raz leżące, raz chodzące...w zależności co mi tam się dzieję, ale nigdy nie pomyślałam, że muszę w domu siedzieć. Jak miałam chodzące, to gin mi mówił, że mogę krótkie spacery robić...
NO ale dobrze, ze już wiem- będę brała to pod uwagę i do 16 będę w domu:P Bo później to ZUS pewnie nei pracuje:P
-
JAk masz l4 chodzące too luzik możesz chodzić. Jak skontrouluje Cię Zus a nie beedzie Cie w domu to zostawi kartaczkę w skrzynce, ze nie było Cie w domu i proszą w celu wyjasnienia zebys stawila sie w Zusie w najblizszym dniu roboczym. Idziesz i mowisz, że bylas w sklepie albo że byłaś się przewietrzyć pospacerować bo m asz bóle krzyża a od czasu do czasu trzebaa się dotlenic:P Moja koleżanka wlasnie tak miala w l4 chodzącycm. Babka w Zusie powiiedziała, że pewnie to normalne, że wychodzi a nie siedzi cala ciaze w domu -bez jaj:P Tylko oni kontrol zrobili i muszą się z tego rozliczyć.
Gorzej z l4 leżącym bo tu już cieżko coś wymyślić w razie W, naajlepiej mieć wtedy paragon z aptteki, że coś sie tam kupowalo magnez np. Ale jsli dobrze sie cuzjemy a gin daje nam l4 to zasugerować mu trzeba żeby dał chodzące:))) -
Ja od 6 tc na zwolnieniu. Jakiś czas temu moja lekarka zapytała mnie o dolegliwości. A ja zgodnie z prawdą powiedziałam jej, że akurat nic mi nie dolegało w ostatnim czasie. A ona na mnie "ale pani musi coś dolegać, bo pani jest na zwolnieniu, jakby zus skontrolował, boli panią podbrzusze, bo macica się rozciąga"
Swoją drogą mam 2 na L4 i nigdy nawet mi przez myśl nie przeszło, że mógłby zus wpaść do mnie w odwiedzinki
Ja codziennie wychodzę z domu, choćby z psem na spacer. A teraz właśnie wróciłam z zakupów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2013, 12:30