III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie tak troche to mi zal tej cioteczki jak tak na nią patrze... Nie miala lekkiego życia, mąż ją bardziej jak służącą traktował a ona wpatrzona wniego jak w obrazek i "Tonio był najlpeszy " rozumiem ze mozna kochac męża, ale aż tak? a to był despota sknera i straszny dziwak. Nie mogła sie z koleznakami spotykac, prac tylko recznie itd. Nie dziwie sie ze po tylu latach z nim sfiksowala tak. Zatrzymała się gdzieś w latach 70-tych. Do tego chyba od zawsze miała coś z psychiką. Ale widze, że troszkę cieszy się zę tu mieszkamy z nią, że nie jest sama. Nie może się doczekac aż się mały urodzi, tylko nie wie, że jednak będziemy mieli mieszkac u jej synowej po porodzie. Oni to załtwią z nią jakoś tak delikatnie itd. Ale juz sie tu nauczyłam torszkę znią funkcjonowac, rzeczy mamy rozapkowane i ułożone jakos, a tak, znowu orzeowżenie torb, znowu rozpakowywanie sie i do tego ja juz tego nie upilnuje, bo M. będzie to robił jak ja będe w szpitalu... W sumie to mogłabym i tu zostac na te kilka dni po porodzie a potem wybyc do mamy... ale z drugiej storny... może być mi żal kobiety ale jednak Maluch jest najważniejszy a skąd mam wiedzieć co ona wymyśli jeszcze...a nie chce byc zestresowana, ale jednak tak po tygodniu mozna sie przyzwyczaic... w sumie jej tez nie jest lekko, nagle ktos z nia mieszka, zajal caly duzy pokoj, stół, nie ma możliwości oglądac tyle telewizji ile by chciała itd. Na penwo nie jest do dla niej tez jakos idealna i komfortowa sytuacja. Amrtwi sie o nas po swojemu, tylko z niektórych rzeczy nie zdaje sobie sprawy, bo żyję zamknieta w tym sowim świecie i nie dopuszcza do siebie racji, jakie podają inni ludzie, którzy jej dobrze życza... smutne to, a kto wie jacy my będziemy na starość...
Lilka lubi tę wiadomość
-
Sorki za te moje wywody, ale jakos tak mnie wzięło...musiałąm sie wygadać...na prawdę mam strasznie mieszane uczucia co do tych kolejnych zmian miejsca zamieszkania tymczasowego itd. I nie lubie sprawiac ludziom przykorsci,a widze jak mimo tego sowjego wariactwa ta kobieta nie moze sie doczekac az nasz maluch sie pojawi... Na pewno wujek ją przywiezie tam do nas zeby go zobaczyla itd...wiem Jas najwaznijeszy, ale ... wiecie... jakos tak mi dziwnie....
Lilka lubi tę wiadomość
-
Ami ja Cie rozumiem, mam podobny charakter, żal mi jak komus mi bliskiemu jest zle, jak mu smutno... i tez zastanawiam sie czesto jak przez moje zachowanie i plany ktos inny sie poczuje i to mi czesto nie daje spokoju.
Np miesiac temu wyprowadzalismy sie od moich rodziców i pomimo ze nie moglam sie tego doczekac to do tej pory smutno mi i ciezko na sercu bo wiem jak mamie smutno ze sie wyprowadzilismy... meczy mnie to bo wiem ze jej jest zle.
Ach czasami chcialabym byc mniej wrażliwa i dobroduszna. -
nick nieaktualny
-
Dokladnie Plemniczko tez czasami chcialabym byc mniej wrazliwa i miec w sobie mniej empatii bylby latwiej, ale wtedy nie bylybysmy soba... niestety... i z tym porodem to tsk jest ze chciskabym juz Jadia urodzic bardziej chyba z rozsadku bo w sumue to bedzie mi go tam w brzuszku brakowac a tak na waluzkach to nawet wygodniej jak siedzi jeszcze w brzuchu ale dla jego dobra niech wychodzi w najlepszym dla niego momencie...
Ide spac zmeczona juz jestem -
nick nieaktualny
-
Hej laski
Moja pierwsza noc od dawna cała przespana wczoraj wieczorem byłam tak padnieta ż nawet nie miałam siły nic pisać. No ale tak jedno co nam się udało wczoraj to rozłożyć wózekno ja jak małe dziecko nie mogłam się doczekać sama radość
z łóżeczkiem będziemy dziś działać mam nadzieję.
Wieczorkiem zakupiłam na allegro karuzelę do łóżeczka i powiem wam że w sklepie stacjonarnym to ceny mają kosmos niech żyje allegroi maskotkę do wózka. Dziś jedziemy jeszcze na małe zakupy kosmetyczne dla małej i dla mnie bo czas leci kurcze 49 dni do porodu no już powoli się denerwuję jak ten czas leci.
MamaMadzia, pasia27 lubią tę wiadomość
-
Co do golenia to ja już od dawna depiluję się po całości podrażnień żadnych nie mam a taka prawda ze tez bym nie chciała żeby jakaś inna kobitka mnie tam obrabiała . Fakt że jest mi już mega ciężko i gimnastyka spora ale lusterko to mój przyjaciel maszynka w rękę i gimnastyka
ale póki co efekt jest ok. Po depilacji zawsze smaruję się tym balsamem co resztę ciała.
Co do paznokci u nóg to teraz będzie ciężko bo brzuszek już przeszkadza mega no ale jak coś to zaciągnę męża do pomocy a co on jest jak najbardziej chętny.
-
Dziewczyny polecam piekny utwor Ani Dabrowskiej Kiedys mi powiesz kim chcesz byc..bardzo wzruszajacy! Jak macie chwile zalaczcie na yt
znam go od lat ale teraz ma inny wydzwiek
Nocka okropna w zasadzie pol bo zasnelam ok 1 a obudzilam o 5 .
Dol brzucha boli i pachwiny ciagna ze ledwo chodze.kosci bola i nie mam pozycji.
Amicizia a po schodach chodzisz? Podobno pomaga jesli sie chodzi co 2https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
nick nieaktualny
-
welurka wrote:dziewczyzny kiedy ubieracdie maleństwyu pościel juz teraz czy mąż to zrobi jak w szpitalu bedzicie ??
Tak samo bym zrobila z posciela, ile to zalozyc posciel na koldrę, 2minutki:P A jak się super śpi w takiej świeżej:)))
-
Lilka, piosenka piekna !!!!
Plemniczko, wiem co czujesz, ja dwa miesiace temu wyprowadzilam sie od babci i do dzis jej smutno, ze mnie nie ma ;( Jezdze do niej i staram sie jej pomoc jak moge, ale jak sie wyprowadzalam to zapytala " czemu ja zostawiam ". To byla ciezka deczyja, ale u niej nie mialam warunkow ;/
Dziewczynki, o 14.15 wizyta !!!!! Mam stracha.
PS ja ostatnio " katuje " piosenke Jamal " Peron " . Fajna jest
Milego dnia cioteczkiplemniczka, marzycielka29 lubią tę wiadomość
-
Lilka, mega ta piosenka piękna:(((((( eh.........
Rubi, dlaczego masz stracha?Czyżbym coś przeoczyła...
Powodzonka , na pewno wszystko bedzie w porzadku:))))
Amicizia, wyprowadzaj się od ciotki i to szybciorem. Ja bym nie dała rady z taką osobą mieszkać, no chyba, ze by to była np. moja mama i miała demencję starczą ;/ ale macie dziecko już praktycznie na świecie i musicie narazie o nim myśleć na 1 planie i Was. Ciocia na pewno sobie poradzi, możecie ją odwiedzać potem itp itd
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2013, 10:38
-
Dziewczyny mam pytanie:czy Wy hartujecie jakos sutki przed porodem?bo ostatnio kolezanka radzila mi,zeby myc je ostra gabka i juz smarowac mascia np maltanem,zeby po porodzie mnie bolaly itd,mnie juz bola,ale nie wiem moze nowe mamy sie wypowiedza jak to jest w praktyce?
-
Hej dziewczynki
My ogarniamy mieszkanie ... powoli kurze ,okna ,zasłony.
Maz jeescze musi rolety nowe dac do pokoiku sypialno- dla bobusia
Odebralam wyniki badan. Hemoglobina od 12-16 norma . A ja mam 11.60...
I leukocyty w moczu 5-10 wplyw...
We wtorek ide na 1 ktg do mnie do szkoly rodzenia.
A w czwsrtek ost wizyta lekarska to zobaczymy jak szyjka itd.
W nocy twardnial mi bebzol i pobolewanie jak na okres
A jaj tam u was ?