III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam
dzięki dziewczyny za mie słowa, ale już starciłąm nadzieje na poród w wodzie i wogóle że coś się samo ruszy. Dziecko jest ogólnie gotowe, tylko moja szyjka sie za wolno otwiera.Boję się, że jak pójdę do spzitala to nawet kroplówka nie pomoże i ostatecznie skońvczy się na cesarce, któej panicznie się boje i nie chce
a dziś w nocy z M. sie jeszcze ostro pokłóciłam. Obiecywał, ż ebedzie w nocy przytulanko i co? i jak zwykle zmeczony, spac mu sie chce i ma gdzies, ze zona potrzebuje bliskosci a jej szyjka masazu stymulacji i prostaglandyn zeby sie wreszcie otworzyc. Wiecie wsyztsko byłoby ok, gdyby to było jendorazowe, ale w naszym małżenstwie seksu jets tyle ze to, że wogóle jestem w ciązy to juz jakis cud!!! M. wiecznie zmeczony wiecznie spoiacy, wróci z pracy w;anie sie na łózko a potem do kompa, i nic nie zorbiale przemeczony a potem spiacy!!! ile można!!! Owszem małżenstwo nie moze opierac sie na seksie, ale bez niego tez nie moze funkcjonowac. Taka forma bliskosci jest potrzebna i wazna. NIc go nie obchodzi, ze za chwile id edo tego głupiego szpitala, i ze sie cholernie boje, i zeon mógłby pomóc, ale to nie jest wazne. Dla ehigop wanzy jest kompyter, praca, samchód i miejsce parkingowe!!! a to co ja czuje co przezywam, czego sie boje i co potrzebuje juz nie ma znaczenia. I dowiedzialam sie ze on biedny ciezko pracuje a ja nic nie robie!!! przegiął. Wkurzyłąm sie równo na niego. Powiedizałąm mu zeby spadał do mamusi i ze nie potrzebuje go przy porodize, bo chce kogos kto bedzie mnie wpsieral pomagal i rozumial a nie wkurzal!!!Zamiast mi pomoc to tylko dostracza nerwó i stersów!!! A jak dziecko sie pojawi to co? tez wsyztsko bedzie wazniejsze i niz ja i Jas? skoro juz teraz nie ma czasu a ni sil zeby nam je posiweciec? ja nie wymagam zeby pracowal dodatkowo, chce zbey mial czas dla nas!!!Ale on wie lepiej. iem, ze hormonuy tez u mnie robia sowje, ale dla niego nie ma czegos takiego że hormony w ciązy itd. To ja jestem ta wredna i zła!!! Zero zrozumienia. Niech spada!!! NIe chce takiego faceta. Mam wychowala nas sama, ja sobie tez poradze sama z Jasiem, bo takiego męża to ja nie chce. A jak wróci i bedzie dalej taki wredny albo faktycznie pjedzie do mamusi o czym wpsominal to niech nie liczy ze kiedys dziecko zobaczy!!! I an prawde nie chce go przy porodize, skoro teraz mi nie chce z porodoem pomoc, nie chce dać poczucia bliskosci, to w szpitalu beda lekarze i połozen i juz mi on nie bedzie do niczego potrzebny!!!wole byc sama niz z takim egoista i leniemmegan8, rubi67 lubią tę wiadomość
-
sorki dziewczyny,musialam sie gdzies wygadac. Pol nocy nie spalam, przez tego kretyna i dalje nie umiem sie uspokoic. Teraz kiedy tak bardzo potrzebuje jego wsparcia on sie tak zachowuje!!! robi mi wyrzuty z całgo swojego zycia itd.porównuje do bylej dziewczyny wariatki i grozi rozwodem, to nie ch do cholery spada do tych swoich zpayziałych krzeszowic!!!
rubi67 lubi tę wiadomość
-
Ami, ciotka Michaela mów - są nerwy, zaraz będzie poród. Weź dwa głębsze wdechy dużo ostatnio przeszliście przez te przeprowadzki remonty i w ogóle i masz prawo być zmęczona, poirytowana, i wiadomo - potrzebować bliskości ciepła i zrozumienia. Wprowadzicie się do nowego mieszkania wszystko sie ułoży zobaczysz. No a chłop jak to chłop, zamiast przytulic ukoic rozładowac napięcie to wchodzi w dyskusje - istny kamikadze
mojemu tez wszystko trzeba w prostych żołnierskich słowach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 12:24
-
MIchalea ale to nie jest problem powstaly dzis w nocy. W nasyzm zwiazku prawie wacle seksu nie ma, a teraz kiedy to nie tylko dla przyjemnosci mialoby byc ale i jako pomoc zebym urodzila normalnie to nie, jego to nie obchodzi!!! mówiłam mu prosto i dosadnie a on mial do głeboko... A na nowe mieszkaniwe predko sie nei pworadzimy bo na to tez nie ma czasu zeby chłopaków przypilnowac, zeby wreszcie sie ruszylo, juz miesiac sie bawia z tymi sciananmi i elektryką!! ile można!!! On nie ma czasu na nic poza latpotem i praca!!! i niehc nie obiecuje upojnych i romantycznych nocy, bo od slubu nie bylo takiej!!! zawsze szybko i beznadziejnie, bo zmeczony!!! no na prawde to ze jestem w ciąży to duży cud, przy takije czestotliwoasci jaka u nas byla. i niech nie liczy teraz na cokolwiek predko!!! skoro ja nic nie robie to mu pokaze jak to jest jak zona nic nie robi!!! szkoda tylko ze mieszkamy u cioci bo tutaj ona gotuje wiec tego nie odczuje, itd.ale wkurzyl mnie na maska...
-
AMI cóż moge powiedzieć oprócz tego - spróbuj odzyskać spokój mimo wszystko, bo on jest ważny przy porodzie, może zafunduj sobie jakąś przyjemność mega... Wszystko da sie poukładać w swoim czasie. Rozumiem frustracje, bo tak jak piszesz to wazna czesc relacji, ale spokojnie, powolutku, po kolei
Amicizia lubi tę wiadomość
-
Amicizia wrote:MIchalea ale to nie jest problem powstaly dzis w nocy. W nasyzm zwiazku prawie wacle seksu nie ma, a teraz kiedy to nie tylko dla przyjemnosci mialoby byc ale i jako pomoc zebym urodzila normalnie to nie, jego to nie obchodzi!!! mówiłam mu prosto i dosadnie a on mial do głeboko... A na nowe mieszkaniwe predko sie nei pworadzimy bo na to tez nie ma czasu zeby chłopaków przypilnowac, zeby wreszcie sie ruszylo, juz miesiac sie bawia z tymi sciananmi i elektryką!! ile można!!! On nie ma czasu na nic poza latpotem i praca!!! i niehc nie obiecuje upojnych i romantycznych nocy, bo od slubu nie bylo takiej!!! zawsze szybko i beznadziejnie, bo zmeczony!!! no na prawde to ze jestem w ciąży to duży cud, przy takije czestotliwoasci jaka u nas byla. i niech nie liczy teraz na cokolwiek predko!!! skoro ja nic nie robie to mu pokaze jak to jest jak zona nic nie robi!!! szkoda tylko ze mieszkamy u cioci bo tutaj ona gotuje wiec tego nie odczuje, itd.ale wkurzyl mnie na maska...
[/QUOTE
Amicizia faceci niechca sie kochac z ciezarna..co niektorzy sprobuj go zrozumiec..moze sie bac ze uszkodzi dziecko albo wogole po prostu niechce.Moj niechce od niedawna i go rozumiem naprawde.Nie bede go zmuszac :)Chociaz czasem wydaje mi sie ze chce tylko sie obawia ma jakies urojone powody
Teraz dopiero doczytalam ze to w sumie nie tylko teraz tak macie.no niewiem kochana pewnie cie juz wszystko wkurza i masz doscWiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 13:19
https://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Lilka to nie chodzi o teraz, on od poczatku naszego malzenstwa wiecznie zmeczony i nie ma sil na seks, bo musi pracowac a potem jest wielce zmeczony i spiacy. To nie jest kwestia ze z kobieta w ciazy, ze sie boi itd, tego problemu nie ma. Obiecuje, itd a potem jak zostajemy smai i przyhcodzi co do czego to on idzie spac!!! a jak mu cos pwiem to robi awanture!!!
-
nick nieaktualnyDziewczyny muszę to napisać i z góry przepraszam: Jestem niesamowicie wkurwiona. Po prostu nie wiem jak tak można! Wizyty mam co 3 tygodnie, ostatnio robiłam badania morfologia, mocz, krzywa cukrowa. I co? Moja gin poszła na urlop, a co za tym idzie? Wizyta za ok. 2 tygodnie. Będzie to mój 30 tydzień, a co jeśli krzywa wyjdzie za wysoka?
Inni lekarze nie mogą mi podać wyników ani wpisać w kartę.. Nikt do mnie nawet nie zadzwonił, że wizyta jest odwołana. Co więcej.. Kiedy poszłam na góre do rejestracji ogólnej i zapytałam o zapis powiedziano mi żebym przyszła we wtorek i albo mnie przyjmą albo nie. Chodzę na NFZ i na jeden dzień jest 20 osób +/- osoby który się wpieprzają bez zapisu. Więc mam iść we wtorek gdzie będzie 40 osób i tym razem nie siedzieć 1,5h w poczekalni tylko 3? Jestem wręcz zbulwersowana i zastanawiam się czy nie zmienić lekarza. I iść prywatnie, bo i tak chodzę do jeszcze jednego lekarza, bo moja gin oczywiście usg mi nie robi. Tylko ten lekarz nie jest położnikiem. Myślicie, że warto zaryzykować? Lekarz jest naprawdę kompetentny i dokładny i rozmawia ze mną na każdy temat.
-
Hej dziewczyny:) jestem po wizycie.
Synuś ma niby 2420 (ale powiedziała że usg oszukują na ok 350 gram Więc pewnie ma ok 2700 że jest co raz bliżej kanału rodnego ,ale jeszcze w niego nie wszedł.
Szyjka pozamykana na 4 spusty wysoko ,ale powiedziała że takie rzeczy mogą się w ciągu 1 dnia zmienić....
Więc zobaczymy niby za tydzień badanie moczu mam antybiotyk na jakieś tam bakterie ,choć nic nie czuję,.... żebym coś miała
Co do GBS ,to każdy z nas to ma jednej się uaktywni w ciąży drugiej nie...
Więc za parę lat jak ktoś teraz nie ma ,nie znaczy że nie będzie tego miał w 2 ciąży. Dla nas to nie groźne tylko dla dziecka przy porodzie.
Ale tak niby kolejna wizyta na ktg w 39 tygodniu. Ale to ja to będę szła już do mnie na szkole rodzenia.
Mam nadzieję że w następnym tygodniu coś ruszy będę się staraćaiwlys, Ana27, Blondi22, Blondi22, welurka, plemniczka, marzycielka29, blueberry, rubi67 lubią tę wiadomość
-
Sla.s , ja dlatego właśnie chodzę prywatnie a nie na NFZ żeby uniknąć takich sytuacji bo za dużo nerwów by mnie to kosztowało:) Więc jeśli finansowo podołasz to chyba ameryki nie odkryję pisząc, że lepiej pójść prywatnie do lekarza. Byle żeby był sprawdzony, bo i chodząc na płatne wizyty różnie bywa;/
Ja nawet teraz pdoczas wtorkowej wizyty u gin poprosiłm żeby pobrał mi wymaz na GBS bo sama sobie zapłacę za to badanie -będę nmiała wynik dla siebie na drugi dzień, mimo, ze proponował umowić się do niego do szpitala n NFZ to bym miala za free, ale tak sobie pomyślałam, kurdę nie wiaodmo kiedy wynik, ile o trwa, ptoem znow się umawiaać na NFZ d niego po odbiór wyniku to pierddziele, zrobiłam sama za 35zł i już go mam:P (btw wyszedł ujemny wow, miałąm przeczuie ze bedzi dodatni).
Nie wiem Sla.s jak z z tym lekarzem gin ale nie położnikiem, chyba lepiej żeby ciąże prowadził właśnie położnik... -
ja sie tylko melduje 10.11.2013r o godzinie 21.45 na swiat przyszla moja corcia victoria z waga 3780gr i 57cm dlugosci porod byl ciezki poniewaz zaczal sie w piatek moje rozwarcie dlugo szlo ale po ujrzeniu ksiezniczki odrazu zapomnialam o bolu pozdrawiamy was
Lalita2710, aher, michaela, aiwlys, Lilka, Amicizia, Blondi22, Blondi22, welurka, justa24, plemniczka, Nina, MamaMadzia, marzycielka29, blueberry, Kropka, anilorak, rubi67, Rucia, Suzy Lee, ;oniqa, maja2024, Perełka lubią tę wiadomość
-
Amicizia nie jestes jedna. My jestesmy miesiac po slubie ale problemy w kwesti seksu byly juz od dawna. On po prostu nie lubi za bardzo seksu. U mnie jednak byl taki problem ze musial go uprawiac co 2dni bo sie staralismy wtedy odkladal i odkladal ale jakos zaszlam. Na poczatku ciazy balam sie kolejnego poronienia i zle sie czulam wiec seksu nie bylo przez pierwszy trymestr. I co jest najlepsze wtedy byl na tyle bezczelny ze po pijaku coprawda ale powiedzial mi jaka ja jestem zla ze potraktowalam go jak dawce spermy zrobil dziecko i so wyrzucenia. U nas seks byl zadko raczej po jakis imprezach czy cos i sie do tego przyzwyczailam a teraz on sie musi przyzwyczaic ze chocby strasznie chcial to nie mozemy bo szyjka luzna sie robi. Wiec Ami nie przejmuj sie olej to jak masz ochote to napewno jestes w stanie sobie poradzic sama:-P. Zrelaksuj sie i miej go dzisiaj w d....
wiesz gdzie
-
Amicizia wrote:Lilka to nie chodzi o teraz, on od poczatku naszego malzenstwa wiecznie zmeczony i nie ma sil na seks, bo musi pracowac a potem jest wielce zmeczony i spiacy. To nie jest kwestia ze z kobieta w ciazy, ze sie boi itd, tego problemu nie ma. Obiecuje, itd a potem jak zostajemy smai i przyhcodzi co do czego to on idzie spac!!! a jak mu cos pwiem to robi awanture!!!
Eh Ci faceci.Z doswiadczenia wiem i nie chodzi o tylko o seks ze im bardziej bedziesz naciskac tym on bardziej bedzie uciekal.Z nimi zawsze jest jakos inaczejhttps://www.maluchy.pl/li-70315.png
Moj Maly Aniolek [*] 8tc 18.02.15
-
Dziewczyny, sex to jednak ważna sprawa w związku. Niby mówi się, ze nie najjważnijsza ale jest naprawdę ISTOTNA. I nie chodzi o to, zeby był częsty tylko taki, żeby była usatysfakcjonowana zarówno jedna, jak i druga strona. Nawet jak by był raz na miesiąc ale obydwie osoby byłyby zadowlone i dla nich to wystarczające to wystarczy i nie ma problemu.
Amiciziu, teraz spróbuj jdnak skupić się na Jasiu, musiz urodzzić i zająć się wspólnie z mężem dzieckiem:)) Ale potem najlepiej pogadajcie szzczerze o tym sexie. Jakie są Twoje "wymagania", a jakie jjego. I trzeba dojść do porozumienia. Na pewo dojdziecie. I będzie super:)
Póki co JAŚ JAŚ JAś)
-
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2013, 13:59
Ana27, Lalita2710, aher, Lilka, Blondi22, Amicizia, asienka28, welurka, justa24, plemniczka, Nina, Asiulka83, blueberry, Kropka, anilorak, rubi67, moni_c, Rucia, Suzy Lee, ;oniqa, maja2024, Perełka, Tinka85 lubią tę wiadomość