III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Mały kochany, ale musiałam całą nockę mieć go blisko, nie było opcji żeby odłożyć go do kołyski, zasypiał przy piersi i nie daj Boże go ruszać z tej pozycji, więc nocka średnio przespana
Wklejam parę zdjęć, takie jeszcze ze szpitala bo w domu jeszcze nie było kiedy robić
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 12:59
Suzy Lee, pillow, kaaasiaczek_, Asiulka83, Lalita2710, aher, Marysia0312, Perełka, Ancia77, Lilka, Kocur, Elle, MamaMadzia, Tinka85, paula22, Blondi22, juicca, megan8, maja2024, zozol, yennefer, michaela lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBlueberry śliczniutki i fajnie, że już w domku jesteście
Ana GRATULACJE!
Juicca Całe szczęście, że wszystko skończyło się jak skończyło. I od razu jak przeczytałam Twojego posta wysłałam do M sms żeby nie zapier.... tak jak zawsze na drodze.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2013, 13:22
blueberry lubi tę wiadomość
-
Nina i blueberry śliczne te Wasze dzieciątka
no naptrzeć się nie mogę i doczekać mojej córci obok
Są jakieś wieści poporodowe od moni_c ??
Ale się cieszę, że Ana urodziła i dała radę naturalnie. Ciekawe ile Bruno waży
Lalita a jak u Ciebie? Szykujesz się na porodówkę?blueberry lubi tę wiadomość
-
Blueberry prześliczny maluch
Jaki czupurek
Lalita 3mam kciuki żeby się jednak rozkręciło- 6 grudnia to świetna datablueberry lubi tę wiadomość
-
Ana serdeczne gratulacje! Dużo zdrówka dla Was!
Blueberry Twój synek jest prześliczny! Dobrze że już wszystko w porządku i jesteście w domu.
Lalita zobaczysz że dziś się rozkręci na dobre. Synek czeka na tatusia!Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2013, 15:43
blueberry, Lalita2710 lubią tę wiadomość
-
Mi przyjaciółka powiedziała jakiś czas temu że urodzę 6 grudnia, ale raczej nic z tego. Na razie nic się nie dzieje. Może to i dobrze bo jak sobie pomyślę że mielibyśmy jechać do szpitala w tą wichurę... Byliśmy dzisiaj w mieście z tym nieszczęsnym materacem i o mały włos nie skasowaliśmy samochodu w drodze powrotnej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2013, 15:50