III trymestr
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kobietki.
Marzycielka, Tinka mam nadzieje ze do środy sie u was rozkręci żeby akurat na wigilie byc w domu
U mnie przypływ energii nadal trwa. Wczoraj robiłam toasty francuskie na śniadanie, upiekłam ciasto, zrobiłam obiad i jeszcze pizzę wieczorem. Dzis rano wyszorowalam piekarnik a teraz szukam zajęć.
Podejrzewam ze ten kilkudniowy napływ siły ma cos wspólnego z tym ze mój brzuszek jeszcze bardziej sie obniżył. I lepiej mi sie oddycha.
Ale tak poza tym żadnych innych objawów porodu nie maWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 10:54
Blondi22, marzycielka29, megan8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarzycielka29 wrote:
Mam pytanie do was mamusie które macie już poród za sobą w szpitalu w razie gdyby dziecko nie chciało piersi to co dokarmiają mlekiem szpitalnym mm czy muszę mieć swoje mleko ze sobą???
Marzycielko mi dawali mleko w szpitalu a dokałdnie takie.
https://www.apteka-melissa.pl/apteka/produkt/4178/produkty_zdjecia/z120709133827911/bebilon-rtf-1-mleko-modyfikowane-w-plynie-gotowe-do-spozycia-90-ml.jpg
marzycielka29 lubi tę wiadomość
-
Perełka wrote:A u mnie gorsze dni przyszły...
MOje samopoczucie nie jest najlepsze- w nocy spać nie mogę, w dzień chodzę podenerwowana, i czuję taki wewnętrzny niepokój. To wszystko odbija się oczywiście na moich relacjach z M. Wczoraj robiliśmy zakupy dla Maluszka- do szpitala, kosmetyki, środki pielęgnacyjne itp. W zasadzie dwa tygodnie się do tego przygotowywałam: wchodziłam na konta na allegro, które mi dziewczyny podały, przeglądałam codziennie. I tak się cieszyłam, że będziemy kupować te małe czapeczki, niedrapki itp. A że weekend dla mojego M był bardzo zajęty, to dopiero wczoraj w nocy w zasadzie zaczęliśmy zamawiać. I dość długo to trwało i niestety dość drogo wyszło ( myślałam, że będzie mniej) . I to spowodowało dodatkowe nerwy i było mi już tak przykro, że wszystko tak na szybkiego na końcu zamawialiśmy - a miał to być miły czas, że jakoś dziś energii we mnie brak i płakać się chcę;( Ja wiem, że to pewnie hormony to powodują, ale czuję napięcie , ze to już tak szybko. Boję się , że nie zdążę ze wszystkim- a ostatnio ja sama musze wszystko załatwiać i czuję się po prostu sama ze wszystkim. Ach....przepraszam, że się tak pożaliłam.
Jutro ide do lekarza, to dowiem się jak tam moja szyjka. Ostatnio jak aplikję luteinę to nie mogę znaleźć mojej szyjki- i nie mam pojęcia co się z nią stało. Brzuszek twardnieję coraz częściej a ostatnio sniło mi się, że zaczynam rodzić i czułam skurcz- bardzo bolesny...mimo, że to był sen to dobrze pamiętam ten ból....Pewnie jakoś nie tak się przekręciłam w śnie i to dlatego jakiś ból się pojawił. Jedynym pozytywnym aspektem ostatnio jest to, że moja Kruszynka kopie i bardzo lubię dotykać jej stópek jak się wubrzuszają na mojej skórze:)Ja też zamawiam głównie te pierdoły przez neta, ale sama. Z moim M konsultuje tylko większe zakupy, wiadomo meble razem wybraliśmy, kocyki, pomógł wybrać kolorystykę rożka i pościeli. A tak to decyduje sama i się tym rozkoszuje, bo to tylko facet i jego to nie rajcuje. Do mnie codziennie puka do drzwi listonosz z paczką, i pyta czy to już ostatnia w tym roku, a ja że napewno NIE. Wkurza mnie koleś -TEN listonosz ;P Racja, wyprawka to studnia bez dna, też mam obawy co jeszcze, co jeszcze brakuje i wpadam w panikę
Myślę, że nie potrzebnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2013, 11:07
-
Dzięki dziewczyny...po przeczytaniu wiadomości od Was i zjedzeniu czterech kostek czekolady czuję się lepiej;) Macie rację, najlepiej samej chyba te małe pierdółki kupować niż później czuć się rozczarowana, że M nie jest ciekawy wzoru pieluch flanelowych:P To nasze pierwsze dziecko i nie bardzo się ogarniamy w tym. Starsze pokolenie mówi, że kiedyś nie było tylu rzeczy dla dzieci i że nie potrzebne to wszystko, co my chcemy kupić ( np.poduszka do karmienia, chusta do noszenia, kolorowe pieluchy tetrowe w ogóle pieluchy pampersy ). A z drugiej strony chcemy mieć wszystko co niezbędne, żeby niczego nam nie brakło ( a możemy niestety liczyć raczej tylko na siebie
) I jak nagle patrzymy na stan konta, a naprawdę wiele na rzeczy brakuje jeszcze, to człowiek się załamuje. A ja jeszcze na L4 , to ani jakoś dorobić, zresztą nie jestem w stanie:( M praktycznie cały czas pracuje i jeszcze do tego studiuje. Ehhh....w piękne marzenia macierzyństwa wdarła się szara rzeczywistość. Choć podkreślam, że każdy kopniaczek, jaki czuję powoduje uśmiech na mojej twarzy i takie miłe ciepło z serduszka.
Słonecznego dnia Wam życzę dziewczyny:)Blondi22, kotek27, Ancia77, megan8 lubią tę wiadomość
-
marzycielka29 wrote:Jesli tylko mogą w rozwiązaniu w tym tyg to poproszę :)ale ja mam przeczucie że święta spędzę w szpitalu
.
Ja też mam takie przeczucia. Nawet ostatnio mężowi powiedziałam zobaczysz że akurat święta spędzę w szpitalumarzycielka29, megan8 lubią tę wiadomość
-
marzycielka29 wrote:Co do wydatków to powiem ci że niestety ale wyprawka dla maluszka to studnia bez dna jeszcze biorąc pod uwagę że pomocy finansowej brak to niestety ale budżet się uszczupla z zakupów na zakupy.....
To prawda niestety. Ja już wszystko mam pokupione, ale ostatnie zakupy niby drobnostki, tylko takie brakujące rzeczy kosztowały mnie 450 zł + wizyta w aptece ok.150 zł, a więc w ciągu tygodnia poszło 600 zł!!! A nic wielkiego nie kupiłammarzycielka29 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny proszę Was o radę, bo nie jestem w stanie przekopać tu forum.
Dla Maleństwa chciałam zakupić większość kosmetyków w nivea, ale czytałam też, że dobre kosmetyki dla noworodków jest z hippa. Chcę Małego jak najbardziej naturalnie (choć tego się nie uniknie) chować. I tak żeby później w razie czego ratować się lepszymi kosmetykami. I mam dylemat między nivea a hipp. Pomocy ! -
Perełka wrote:Dzięki dziewczyny...po przeczytaniu wiadomości od Was i zjedzeniu czterech kostek czekolady czuję się lepiej;) Macie rację, najlepiej samej chyba te małe pierdółki kupować niż później czuć się rozczarowana, że M nie jest ciekawy wzoru pieluch flanelowych:P To nasze pierwsze dziecko i nie bardzo się ogarniamy w tym. Starsze pokolenie mówi, że kiedyś nie było tylu rzeczy dla dzieci i że nie potrzebne to wszystko, co my chcemy kupić ( np.poduszka do karmienia, chusta do noszenia, kolorowe pieluchy tetrowe w ogóle pieluchy pampersy ). A z drugiej strony chcemy mieć wszystko co niezbędne, żeby niczego nam nie brakło ( a możemy niestety liczyć raczej tylko na siebie
) I jak nagle patrzymy na stan konta, a naprawdę wiele na rzeczy brakuje jeszcze, to człowiek się załamuje. A ja jeszcze na L4 , to ani jakoś dorobić, zresztą nie jestem w stanie:( M praktycznie cały czas pracuje i jeszcze do tego studiuje. Ehhh....w piękne marzenia macierzyństwa wdarła się szara rzeczywistość. Choć podkreślam, że każdy kopniaczek, jaki czuję powoduje uśmiech na mojej twarzy i takie miłe ciepło z serduszka.
Słonecznego dnia Wam życzę dziewczyny:)
Wiesz Kochana ja praktycznie sama kupowałam wszystko dla synka. Z mężem konsultowałam tylko zakup wózka, odnowił łóżeczko i ostatnio pojechał ze mną wymienić materac do łóżeczka, no i pokój wyremontował. I to chyba na tyle jeśli chodzi o zaangażowanie w przygotowanie wyprawki, nawet nie zawracałam mu głowy wyborem wzorów pieluch, rożków itp. bo dla nich to naprawdę nie ma większego znaczenia, nie rozumieją naszego podekscytowania tymi sprawami, więc nie warto się przejmować, lepiej samej zrobić zakupy na spokojniekotek27, marzycielka29, Perełka lubią tę wiadomość
-
sla.s wrote:Dziewczyny proszę Was o radę, bo nie jestem w stanie przekopać tu forum.
Dla Maleństwa chciałam zakupić większość kosmetyków w nivea, ale czytałam też, że dobre kosmetyki dla noworodków jest z hippa. Chcę Małego jak najbardziej naturalnie (choć tego się nie uniknie) chować. I tak żeby później w razie czego ratować się lepszymi kosmetykami. I mam dylemat między nivea a hipp. Pomocy !
Ja kupiłam nivea -
KaRa wrote:Hej kobietki.
Marzycielka, Tinka mam nadzieje ze do środy sie u was rozkręci żeby akurat na wigilie byc w domu
U mnie przypływ energii nadal trwa. Wczoraj robiłam toasty francuskie na śniadanie, upiekłam ciasto, zrobiłam obiad i jeszcze pizzę wieczorem. Dzis rano wyszorowalam piekarnik a teraz szukam zajęć.
Podejrzewam ze ten kilkudniowy napływ siły ma cos wspólnego z tym ze mój brzuszek jeszcze bardziej sie obniżył. I lepiej mi sie oddycha.
Ale tak poza tym żadnych innych objawów porodu nie ma
Ja też mam taka nadzieję, ale czuję że jednak tak nie będzie. No ale na to już nic nie poradzimy, musimy zaczekać aż nasze maleństwa same zechcą wyjść. Ale mam przeczucie ze u Ciebie lada moment się rozkręci i wyprzedzisz przynajmniej mnie -
sla.s wrote:Dziewczyny proszę Was o radę, bo nie jestem w stanie przekopać tu forum.
Dla Maleństwa chciałam zakupić większość kosmetyków w nivea, ale czytałam też, że dobre kosmetyki dla noworodków jest z hippa. Chcę Małego jak najbardziej naturalnie (choć tego się nie uniknie) chować. I tak żeby później w razie czego ratować się lepszymi kosmetykami. I mam dylemat między nivea a hipp. Pomocy ! -
ja zdecydowałam sie na hipp.dużo naturalnych składników, szczególnie olejek migdałowy, który swietnie nawilza.dostałam już paczkę i sprawdziłam jak pachną-dzidziusiem;)
kotek27, Blondi22, Ancia77 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
ja kupiłam żel do kąpieli do ciała i włosów,mleczko pielęgnacyjne, oliwkę, krem na wiatr i niepogodę, chusteczki nawilżane.oliwki zamierzam używać jedynie doraźnie do masażu, zobaczę też czy mleczko będzie potrzebne.czytałam,że po żelu lub płynie do kąpieli z hippa skóra jest na tyle nawilżona że czasami nie wymaga już nic więcej
-
sla.s wrote:Dziewczyny proszę Was o radę, bo nie jestem w stanie przekopać tu forum.
Dla Maleństwa chciałam zakupić większość kosmetyków w nivea, ale czytałam też, że dobre kosmetyki dla noworodków jest z hippa. Chcę Małego jak najbardziej naturalnie (choć tego się nie uniknie) chować. I tak żeby później w razie czego ratować się lepszymi kosmetykami. I mam dylemat między nivea a hipp. Pomocy ! -
Hej Mamusie
Jeszcze nie czytalam w ogole wpisow waszych na forum...ale mam nadzieje ze lada chwila bedziecie tak szczesliwe jak ja lub juz jestescie
My jestesmy od wczoraj w domku....dzis mielismy ciezka noc bez spania...ale w ciagu dnia moze nadrobimy
ogolnie czujemy sie dobrze...tylko mamy maly problem z karmieniem bo moj Nikus nie chce ciagnac piersi...wiec sciagam laktatorem i podaje z butelki...ale mam nadzieje ze sie wszystko unurmuje....po poludniu postaram sie opisac moj porod......pozdrawiamy
a tu wklejam linka z moim serduszkiem
https://www.facebook.com/joanna.strzyzewska.9/posts/470498239727722
Tinka85, KaRa, megan8, Blondi22, kotek27, ;oniqa, Dorjana lubią tę wiadomość
19.12. jest, 09.01 3.84 cm
, 21.01 5,65 cm
, 6.02 8,06 cm Boy
2.03 238g
15,05 1500 g
27.07 3540