Wyprawka do szpitala
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie mam nic przeciwko jednej czy dwóm osobom, które miałyby się tylko i wyłącznie przyglądać ale boję się całego tabunu studentów. A słyszałam takie opinie, że jak się trafia do szpitala klinicznego to, że pacjent nie ma praktycznie nic do gadania.
-
Michaela racja.jak nie pasuje to trzeba powiedziec chociaz oni sa tam TAcy wazni..eh
Mnie akurat takie cos nie przeszkadza bo do wstydliwych nie naleze hehe tzn wszystko z umiarem hehe ale wiadomo ze kobiety roznie sie czuja i MUsza to uszanowac. -
A ja właśnie do wstydliwych należę, zakrywam w domu piersi nawet jak jestem sama, muszę mieć na sobie jakąś koszulkę, choćby na ramiączka, nago nie umiałabym zasnąć i zastanawiam się jak to będzie, chociaż mam jeszcze dużo czasu. W sytuacjach intymnych oczywiście nie robię tego w worku jutowym i po ciemku , to zupełnie co innego, tak samo u lekarza, ani trochę się nie krępuję, gdy mnie bada, jednak na co dzień raczej się zakrywam, niż odkrywam.
Jestem ciekawa, czy emocji będzie w szpitalu tyle, że nie będę o tym myślała i jak będę reagować. -
ja myślę, że będziemy tak przejęte małą istotką, która bedzie przy nas leżec, że rozkładanie nóg przy obchodzie nie będzie robić na nas wrażenia przynajmniej tak mi się wydaje hmm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2013, 12:39
pasia27 lubi tę wiadomość
-
Martynika wrote:A ja właśnie do wstydliwych należę, zakrywam w domu piersi nawet jak jestem sama, muszę mieć na sobie jakąś koszulkę, choćby na ramiączka, nago nie umiałabym zasnąć i zastanawiam się jak to będzie, chociaż mam jeszcze dużo czasu. W sytuacjach intymnych oczywiście nie robię tego w worku jutowym i po ciemku , to zupełnie co innego, tak samo u lekarza, ani trochę się nie krępuję, gdy mnie bada, jednak na co dzień raczej się zakrywam, niż odkrywam.
Jestem ciekawa, czy emocji będzie w szpitalu tyle, że nie będę o tym myślała i jak będę reagować.
Powiem ci ze ja jako taki wstyd przed innymi typu szpital pokonałam w tamtym roku jak poroniłam i byłam na czyszczeniu a miłe to nie było rozebrać się tak do naga przed lekarzami i rozłożyć nogi masakra ale wtedy już mi było wszystko obojętne. -
Lilienka ,niektóre kobiety rodzą nago... bo np chodzą po sali ciągle rozbierają koszule ubierają bo np wchodzą do wody... i po pewnym czasie mają już all w dupie i zostają nago..
Nie wszystkie szpitale dają koszulę ,większość trzeba mieć swoje;) najlepiej jakąś starą ,którą później można np wyrzucić. jeśli się zniszczy;) -
Ja rodzilam w swojej koszuli domowej. Podczas porodu na lozku bylam przykryta. Po porodzie polozyli mi dziecko na brzuch wiec mam plame rozowa ale maz zabral do prania i jest jak nowa. W szpitalu na obchodzie w weekend nie bylo studentow za to wczoraj przyszlo trzech ale tylko jedna dziewczyna dotknela mojego brzucha. Lekarka pokazywala jej gdzie jest macica
marzycielka29, Ana27, Martynika lubią tę wiadomość