Badanie nasienia
-
WIADOMOŚĆ
-
agnieszka5g wrote:Jak tam Ania u ciebie sytuacja udalo sie?
ciekawa87, Edziuuuuuuuunia lubią tę wiadomość
-
ciekawa87 wrote:No kochana czekamy na wieści z niecierpliwością i oczywiście trzymamy kciuki
Twoje maleństwo (jak się uda a napewno się uda) będzie chyba najbardziej wyczekiwanymStarania od 06.2015
ON: 12.2015 - Wysoka prolaktyna 01.2016 - Morfologia 1% 07.2016 - Morfologia 3% 12.2016 - Morfologia 0% / Prolaktyna poniżej normy
ONA: Niski progesteron 02.2017 - Częściowe zarośnięcie jamy macicy, niedrożne jajowody 07.2017 - Laparoskopia (Lewy drożny) AMH 0,33 02.2018 ICSI -
ciekawa87 wrote:Trzymam kochana kciuki za udane leczenie i oczywiście efektStarania od 06.2015
ON: 12.2015 - Wysoka prolaktyna 01.2016 - Morfologia 1% 07.2016 - Morfologia 3% 12.2016 - Morfologia 0% / Prolaktyna poniżej normy
ONA: Niski progesteron 02.2017 - Częściowe zarośnięcie jamy macicy, niedrożne jajowody 07.2017 - Laparoskopia (Lewy drożny) AMH 0,33 02.2018 ICSI -
Dzieki dziewczyny
no własnie ciekawa nic nie piszesz o waszych postepach
Lucek mam nadziejez e u was lekarze wspomogaEdziuuuuuuuunia lubi tę wiadomość
-
Ania_84 wrote:Dzieki dziewczyny
no własnie ciekawa nic nie piszesz o waszych postepach
Lucek mam nadziejez e u was lekarze wspomoga
Aniu oby to coś pomogło.
po cichu licze ze to wina rozjechanych hormonów...Ania_84 lubi tę wiadomość
Starania od 06.2015
ON: 12.2015 - Wysoka prolaktyna 01.2016 - Morfologia 1% 07.2016 - Morfologia 3% 12.2016 - Morfologia 0% / Prolaktyna poniżej normy
ONA: Niski progesteron 02.2017 - Częściowe zarośnięcie jamy macicy, niedrożne jajowody 07.2017 - Laparoskopia (Lewy drożny) AMH 0,33 02.2018 ICSI -
Lucek475 wrote:Aniu oby to coś pomogło.
po cichu licze ze to wina rozjechanych hormonów...
niestety facetów gorzej sie leczy ale ich tez da sie zreperowacLucek475 lubi tę wiadomość
-
Aniu, ja trzymam kciuki za IUI. Ja tez sie nad tym zastanawialam choc u nas parametry nie najgorsze. Niemniej jednak czytalam wytyczne Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i nawet jak nasienie ok a para nie moze, to przed in vitro zaleca sie IUI. Jednak nie przekonaly mnie statystyki - wg nich IUI nie zwieksza odsetka ozyskanych ciaz w porownaniu do cyklu naturalnego.
Przepraszam jesli gdźies ominelam Twoj post, ale z tego co zrozumialam to u Ciebie byl problem z iloscia plemnikow tudziez brakiem? Czy do IUI podchodzilas z nasienia dawcy? Przepraszam jesli pytanie zbyt intymne. Zaraz mozesz testowac i trzymam kciuki by sie udalo .
Drica, a jaka witamine E polecasz? Ja wam powiem, ze bralam jedne z lepszych witamin prenatalnych dla polepszenia witaminy D, ktorej jak wiekszosc z nas zyjacych w tej strefie klimatycznej, ma niedobor. I nic, absolutnie nic nie pomoglo. Lekarz kazal odstawic witaminy prenatalne mowiac, ze to sciema na kolkach. Dopiero witamina D na recepte podniosla mi jakos sensownie jej poziom. Ale to nie ten watek, tylko tak wtracilamAnia_84, Drica78 lubią tę wiadomość
-
Kasiu im lepsze parametry nasienia tym wieksze szanse IUI taka jest prawda
tak podchodzimy z naseiniem dawcy u meza jest potwierdzony brak plemnników ze wzgl na wade genetyczna o ktorej dowiedzielismy dpier w trakcie staran
trzymam kiucki i jesli macie tylko kase i checi to ja bym sprobowala IUI szczegolnie ze etraz jesli nie ma wskazań do IVF to i tak trzeba miec dwie IUI za sobaKaska1985 lubi tę wiadomość
-
Aniu a jak Twoj mąż odbiera IUI z nasieńia dawcy? Trzymam kciuki zeby sie udalo .
u nas jedna forumowiczka podchodzi do platnego in vitro i nie musiala wczesniej podchodzic do IUI. Chyba zalezy od kliniki. To rzadowe iVF ma obostrzenia, ale wiadomo ze nie ma juz miejsc na rzadowe.
U nas morfologia 3%, ale po 3 dniach abstynencji bylo 140 mln plemnikow, prawie 80% zywotnosci i 55% ruch postepowy. Biolog ktory wykonywal nam badanie w klinice leczenia nieplodnosci powiedzial, ze ta ilosc, ruch i zywotnosc rekompensuja morfologie, wiec probujemy naturalnie. Chociaz ginekolog byl sceptyczny. Androvit poszedl w ruch i zobaczymy, bardziej to ja mam problemy niz moj partner.
Ciesze sie Aniu, ze masz dobry humor i ze sie cieszysz na to IUI, to chyba musi byc ulga dla Ciebie po tylu miesiacach czy latach walki. -
mój mąż on po pierwszej diagnozie chciał dawcy ja nie byłam gotowa
walka o plemnika była czasem tak naparwde żebym mogła sie z tym pogodzic
jakon to odbiera normalnie dla niego to jest jego dziecko nasze
cieszy sie jak nie wiem.. i ciagle utiwerdza mnie w przekonaniu ze sie udało .. a ja ciagle ze nie
iagle gada jak to bedzie , i pyta sie kiedy juz bedzie cos wiadomo
co do waszych wynikow to nie sa najgorsze powtarzaliscie ?? - ten biolog ma racjeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2016, 17:51
-
Kurcze to super podejscie ma Twoj mąż. No i ma racje - to jego, Wasze dziecko bedzie . A Twoja rodzina zna problem? Chcialabym, by moj facet mial takie podejscie jak Twoj, ale moj to raczej zachwouje sie jak wiekszosc facetow - tematy owulacji, plemnikow, ogolnie staran to go jakos niebardzo interesuja .
A tych wad genetycznych to w zaden sposob nie mozna naprawic jak rozumiem?
Nie powtarzalismy wynikow... Robilismy je jakies 2,5 miesiaca temu wiec teoretycznie moglibysmy juz. Tylko mi juz bylo raz go trudno przekonac , wiec jakbym mu powiedziala zeby sie zbadal po raz drugi to by pewnie powiedzial, ze zwariowalam . Mi sie wydaje, ze faceci do takich rzeczy musza dojrzec. Predzej czynpozniej, jak juz ze mna bedzie ok a dalej nie bedzie wychodzilo, to i tak bedzie musial oddac zolnierzyki jak bedzie chcial byc ojcem .
Jak nie uda sie pierwsze IUI to zawsze sa kolejne - az sie nie trafi na ten plemnik zwyciezce i na to silne jajeczko , badz dobrej mysli . -
Kasia tak jak piszesz to kwestia dojrzałości mężczyzny. Mój mąż nigdy nawet nie pokręcił źle nosem, kiedy mówiłam o lekarzach czy badaniach, wręcz sam dużo czytał i przynosił mi kolejne informacje. Poprostu chce być ojcem. Według niego nie uwłacza jego męskości zrobienie badań, wręcz odwrotnie badając się pokazuje swoją męskość i dojrzałość do związku i bycia ojcem.
Mąż Ani to prawdziwy mężczyzna, który jest silny i chce ja wspierać i prowadzić w tej ciężkiej sytuacji a inni niedojrzali faceci pomyśleli by ze brakuje mu męskości bo jest bezpłodny. Tak myślą tylko chłopcy.
Porozmawiaj ze swoim w ten sposób i zapytaj czy pragnie tego dziecka tak samo jak Ty. Jeśli pragnie to nie będziesz musiała go przekonywać
04.12.2015 [*] 7tc
Listopad 2015 - Profertil - słabe żołnierzyki
Marzec 2016 wysoka PRL,żylaki i fatalne wyniki nasienia, Bromek+CLO+Androvit
-
Tak czesc rodziny zna problem i wiedza powiedzielismy czesci tych ktorzy sa dka nas wsparciem od Początku czesc oczywiście nie jest poinformowana i poki co tak zostanie
Noo akurat u mijego nie bylo problemu id pierwszych wizyt byl zawsze ze mna choc tez nie interesowalo go co to owulacja
Pozniej po diagnoze zagłębial się coraz bardziej
Nie niestety sie nie da probowalismy pobudzic jadra niestety zmuany juz zaszly za daleko
Ale trudno sie mowi wazne ze jest diagnoza i teraz maz systematycznie sie kontroluje wiem jakie moga byc dzialania niepożądane tej wady i jak leczyc
Wazne ze bedzie zdrowym tata i mezem
Wynikow nie macie tragicznych wiec powokili z nim rozmawiaj a za ten vzas duzi sexuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2016, 21:45
-
Edziunia masz święta racje. Mój nie pokręcił tez nosem, tylko długo mu to zajęło po prostu zeby w koncu sie umówić. Powiedział mi ostatnio ze jak bedzie trzeba to pójdzie na badania krwi (on mdleje przy pobieraniu i zawsze sie tego panicznie boi), i ze w ostateczności nawet zaadaptujemy dziecko z Afryki jak in vitro nawet nie pomoże . Ale specjalnie tez sie mnie nie wypytuje o owulacje, starania, dni płodne itp. On pragnie dziecka tez, ale dla niego nie jest to taki priorytet jak dla mnie. On nie rozumie, ze kobieta jest płodna kilka dni w miesiącu i na dodatek płodna do któregoś roku życia. Tak to juz z nim jest ale wierze, ze jak nam nie bedzie wychodziło to on stanie na wysokości zadania. Musze wierzyć bo co mi pozostaje?
Wy macie dziewczyny wspaniałych facetów i napewno wam jest łatwiej przez to przechodzić.
Aniu a nasienie dawcy musi spełniać jakieś restrykcyjne kryteria? Jest jesCze szansa ze jądra sie pobudza kiedyś do pracy? Z drugiej strony kto wie, medycyna idzie tak do przodu ze za pare lat wsYstko moze byc możliwe.Edziuuuuuuuunia lubi tę wiadomość
-
U nas tez wzajemnie się wspieramy. Mąż nigdy nie byl przeciwny lekarzom badaniom. Nie wierzył tylko ze jest jeszcze ktos w stanie pomoc mu z nasieniem. Pod wpływem Ani pojechaliśmy do dr Wolskiego. Ona właśnie zmobilizowała nas żeby tam pojechać. ANIU Wielkie dzieki. Mąż pamiętam powiedzial spróbujmy chociaż sceptycznie do tego podchodził. Podczas pierwszej wizyty usłyszeliśmy - in vitro. Wróciliśmy jak zbici z tropu ale w głębi duszy mieliśmy nadzieję, ze leki przepisane przed dr pomogą. Podczas drugiej wizyty usłyszeliśmy - IUI.
Nas bardzo zbliżyły do siebie przeżycia związane z dwoma poronieniami. Podczas wizyty z drugą ciążą dowiedzieliśmy się ze ciążą obumarła. Ja wyszłam z gabinetu ze łzami w oczach a maż dzielnie się trzymał ale do czasu jak wsiedliśmy do samochodu. Wtedy mnie przytulił i wybuch płaczem. Kochane uwierzcie mi ze nasi mężowie tez mają chwilę załamania i zwątpienia jak i my. Dlatego wspierajmy naszych meżów jak tylko umiemy. my chociaż poklikamy na forum i wzajemnie się wspieramy a nasi męzowie liczą tylko na nas.
Trzymajcie się dziewczyny - kazdej z nas musi się udać!!!!
Aniu kiedy testujesz????Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 12:21
Lucek475, Edziuuuuuuuunia lubią tę wiadomość