Bezplemnikowcy - TESE/mTESE
-
WIADOMOŚĆ
-
Kochana ja podczas walki i tuż przez biopsja dowiedziałam się o ciąży naszych najlepszych przyjaciół. Na szczęście najpierw dowiedział się mąż i mi powiedział bo wiedział jaką może być moja reakcja (razem przez kilka miesięcy z koleżanką przeżywalysmy przychodząc z miesiąca na miesiąc okres). Po tym jak mąż mi powiedział wybuchłam płaczem (jak powiedziała mi to koleżanka to z uśmiechem na twarzy dzięki temu mogłam jej pogratulowac - nie wiem co by było gdybym to ja się dowiedziała jako pierwsza). Wróciliśmy do domu i znów płakałam. Nie była to zazdrość tak jak mówisz tylko piekielny żal że my nie mamy takiego szczęścia. I dwa tyg po tym koleżanka dostała krwawienia A lekarz orzekł że poronila. Dostała leki oczyszczające ale ich nie jadła bo czuła że to nie jest koniec. Dziś jest w 8 mcu i nosi pod sercemzdrowego Nikosia. Miałam.straszne wyrzuty sumienia że ich szczęście stało się powodem mojej rozpaczy - wiem że to nie miało nic wspólnego ale obwinialam się że to niby poronienie to właśnie przez ta moja zazdrość, smutek czy co to bylo - zwal i jak zwał.
Każda z nas przeżywa podobnie myślę informacje o kolejnych ciazach w otoczeniu. Ja teraz mówić o swojej ciąży miałam dużą gule w gardle bo kuzynka też chce mieć dzieci A nie może. Nie wiem jak te sprawy wyglądają u nich ale mąż jest po chemi i przeszczepie szpiku więc pewno też kolorowo nie jest.
-
U mnie było podobnie. Ciąża dwóch koleżanek z pracy, dwie ciążę w najbliższej rodzinie takie nieplanowane. Wszystko krótko przed 2 in vitro.
A ja miałam wrażenie, że tkwimy w jednym miejsc, że całemu światu się udaje tylko nie mam. Morze wylanych łez. Gdy ktoś mnie informował o ciąży z uśmiechem gratulowałam a potem wypłakiwałam się na ramieniu męża. My już naprawdę mieliśmy dość, to trwało tyle lat. Wiem, że mój mąż był na granicy, powiedział mi to ostatnio. Nie mógł patrzeć jak ja to przeżywam. Bał się czy dźwignę psychicznie kolejną procedurę i ewentualną porażkę. Zadbał o to, żeby moją głowę na to wszystko przygotować. Był zawsze obok. I wiem, że tylko dzięki niemu dałam radę.
I stanęłam trochę po drugiej stronie. Jak czekałam na betę po transferze od słowa do słowa zwierzyła mi się koleżanka, że mają problem z zajściem w ciążę. Ja dowiedziałam się o ciąży a oni kilka dni później o azoospermii męża. Bardzo to przeżyłam, ze łzami opowiadałam o tym mężowi, że kogoś czeka to samo co nas. I jest mi strasznie glupio się cieszyć jak wiem, co ona przeżywa. I nie tylko ona bo w moim najbliższym otoczeniu wiem o co najmniej dwóch parach pochodzących do in vitro. -
Monikaa89 wrote:U nas była taka sytuacja. Ja przechodziłam stymulację a mąż w dzień punkcji miał ustalony termin biopsji otwartej. Mieliśmy też przygotowane nasienie dawcy jesli nie znaleźliby pływaków u męża. Na szczęście obyło się bez biopsji, znaleźli wystarczająco żywych plemników w nasieniu męża.
-
Zizu87 wrote:Jeżeli podchodzicie do m-tese to leczycie się w nOvum, tak? Bo zastanawiam się czy logistycznie jest to możliwe. Bo m-tese są wykonywane w niedziele, a wtedy nie są wykonywane punkcje bo one są robione od pn-sb. I m-tese jak mój mąż podchodził były chyba robine raz w miesiącu. Może być trudno zgrać punkcję i biopsję bez konieczności zamrażania plemników czy komórek jajowych.
Dokładnie tak, leczymy się w Novum, na pewno jeśli zdecydujemy się na stymulację to wybierzemy też lekarza z tej kliniki -
angelwings wrote:Dokładnie tak, leczymy się w Novum, na pewno jeśli zdecydujemy się na stymulację to wybierzemy też lekarza z tej kliniki
A macie już dokładny termin m-tese? Bo pisałaś chyba że za jakieś 2 m-ce. To jest w zasadzie ostatni moment na wizytę startową i ewentualną rozmowę o Twojej stymulacji jeżeli byłaby zgoda lekarzy na jednoczasową punkcję i m-tese- o ile Twój cykl zgra się jakoś z terminem bioosji ( przy krótkim protokole punkcja wypada przeważnie około 12-14 dc, w długim różnie bywa). Bo jeżeli nie byłaś jeszcze u ginekologa w nOvum to taki ostatni moment. Różne kwiatki wychodzą przed in vitro, trzeba dorobić mnóstwo badań w odpowidnich dniach cyklu. A dwa miesiące to nie jest za długo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2018, 19:58
-
Zizu87 wrote:A macie już dokładny termin m-tese? Bo pisałaś chyba że za jakieś 2 m-ce. To jest w zasadzie ostatni moment na wizytę startową i ewentualną rozmowę o Twojej stymulacji jeżeli byłaby zgoda lekarzy na jednoczasową punkcję i m-tese- o ile Twój cykl zgra się jakoś z terminem bioosji ( przy krótkim protokole punkcja wypada przeważnie około 12-14 dc, w długim różnie bywa). Bo jeżeli nie byłaś jeszcze u ginekologa w nOvum to taki ostatni moment. Różne kwiatki wychodzą przed in vitro, trzeba dorobić mnóstwo badań w odpowidnich dniach cyklu. A dwa miesiące to nie jest za długo.
-
Hej dziewczyny. Ja dokładnie wiem co czujecie mojemu bratu urodziła sie właśnie w sobotę córka a siostra jest w ciąży ... cieszę sie ze im sie udało ale tyle ile wypłakała łez to tylko ja i maż wiemy .. ja jutro testuje boje sie okropnie od 10 dpt nic nie czuje ... mam dziwne mysli ze sie nie udało
-
Basiu gratulacje!!!
Byłam dzisiaj w poradni genetycznej po odbiór mojego CFTR okazuje się że też mam wariant który po spotkaniu innych mutacji może powodować mukowiscydozę z racji tego że mój mąż jest nosicielem aż dwóch mutacji prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka wzrasta do ponad 25%
Ehh... Wyniki męża wszystkie piękne, wszystko wskazuje na to że plemniki się znajdą a teraz niewiadomo czy w ogóle będą potrzebne
Genetyk tłumaczył że można zbadać wody płodowe czy są obciążone genetycznie w razie czego i wtedy możemy zdecydować czy chcemy kontynuować ewentualna ciążę.. ale jeszcze się w to wszystko nie zagłębiałam więc nie wiem czy to takie łatwe.
Nie wiem co myśleć.. mam straszny mętlik w głowie.03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Sesil wrote:Basiu gratulacje!!!
Byłam dzisiaj w poradni genetycznej po odbiór mojego CFTR okazuje się że też mam wariant który po spotkaniu innych mutacji może powodować mukowiscydozę z racji tego że mój mąż jest nosicielem aż dwóch mutacji prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka wzrasta do ponad 25%
Ehh... Wyniki męża wszystkie piękne, wszystko wskazuje na to że plemniki się znajdą a teraz niewiadomo czy w ogóle będą potrzebne
Genetyk tłumaczył że można zbadać wody płodowe czy są obciążone genetycznie w razie czego i wtedy możemy zdecydować czy chcemy kontynuować ewentualna ciążę.. ale jeszcze się w to wszystko nie zagłębiałam więc nie wiem czy to takie łatwe.
Nie wiem co myśleć.. mam straszny mętlik w głowie.
Przykro mi Okrutnie trudna decyzja przed Wami
Jednak 25% to bardzo duże ryzyko a mukowiscydoza może mieć bardzo ciężki przebieg...
Genetyk mówiła Wam o pobieraniu wód płodowych czyli amniopunkcji. Ją się robi dopiero w II trymestrze, najwcześniej po 13 tyg., przeważnie około 16 tyg. Potem czekanie na wynik. I ewentualna terminacja ciąży jest około 20 tygodnia (moja koleżanka miała podejrzenie z. Downa i mówiła mi że to tak wygląda). Jeżeli dziecko okaże się zdrowe będzie cudownie. Ale w przypadku mukowiscydozy staniecie przed o wiele trudniejszy wyborem niż teraz.
A tak się jeszcze zastanawiam- jest takie badanie jak PGS albo PGD- badanie zarodka przed transferem w celu wybrania zdrowego genetycznie zarodka. Może to byłoby rozwiązanie w Waszej sytuacji? Zdania na temat tych badań są podzielone, nie robi ich każdą klinika ale na pewno byłoby to łatwiejsze niż czekanie w niewiedzy do połowy ciąży. Spróbuj o tym poczytać. Koszt tych badań jest wysoki ale może to jest rozwiązanie w Waszej sytuacji. -
Zizu87 wrote:Przykro mi Okrutnie trudna decyzja przed Wami
Jednak 25% to bardzo duże ryzyko a mukowiscydoza może mieć bardzo ciężki przebieg...
Genetyk mówiła Wam o pobieraniu wód płodowych czyli amniopunkcji. Ją się robi dopiero w II trymestrze, najwcześniej po 13 tyg., przeważnie około 16 tyg. Potem czekanie na wynik. I ewentualna terminacja ciąży jest około 20 tygodnia (moja koleżanka miała podejrzenie z. Downa i mówiła mi że to tak wygląda). Jeżeli dziecko okaże się zdrowe będzie cudownie. Ale w przypadku mukowiscydozy staniecie przed o wiele trudniejszy wyborem niż teraz.
A tak się jeszcze zastanawiam- jest takie badanie jak PGS albo PGD- badanie zarodka przed transferem w celu wybrania zdrowego genetycznie zarodka. Może to byłoby rozwiązanie w Waszej sytuacji? Zdania na temat tych badań są podzielone, nie robi ich każdą klinika ale na pewno byłoby to łatwiejsze niż czekanie w niewiedzy do połowy ciąży. Spróbuj o tym poczytać. Koszt tych badań jest wysoki ale może to jest rozwiązanie w Waszej sytuacji.
Zizu bardzo Ci dziękuję za te informacje. Fakt, przed nami mega trudna decyzja, nie mniej jednak na pewno zrobimy wszystko co się da by mieć własnego dzidziusia. Koszty wiadomo są ważne ale mamy wystarczająco dużo czasu by na to wszystko zarobić.
Bardzo Ci dziękuję, to świetne rozwiązanie w naszej sytuacji. Na szczęście nasza klinika robi takie badania.03.18 - wyrok azoospermia
04.18 - wyniki hormonów w normie
05.18 - inhibina B 283,65 ( 11,5-368 )
06.18 - mutacja CFTR
07.18 - zabieg ZPN - bez poprawy
11.08 - biopsja TESE - kilka plemników znalezionych po odwirowaniu, sprawdzane tylko prawe jądro
01.19 - zmiana kliniki na nOvum
03.19 - kuracja przed biopsją
07.19 Biopsja igłowa, multum plemników dobrej jakości!!
16.07 transfer trzydniowego zarodka 😍
26.07 beta 92,01 prog 163,70 - 10dpt 😍
12.08 mamy 💓😍 - 27 dpt
Mamy ⛄⛄
Mój wniosek: Nie traćcie czasu na pseudoandrologów!
-
Basia92 gratuluję z całego serca
Miło wiedzieć że Tobie też się udało i jesteś kolejna bezplemnikowa partnerka której się udało i która daje nadzieję innym.
Sesil to przykre że spotykalo Was kolejne trudne wyzwanie. Mam nadzieję że jakieś madre głowy wymyśla co zrobić by Wam pomóc. Wspierajcie się i wslczcie.