X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Męskie sprawy Morfologia - 0%
Odpowiedz

Morfologia - 0%

Oceń ten wątek:
  • Katleya Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 8 maja 2019, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drzemka, a czy wiadomo jaka była przyczyna takiej morfologii? U nas też 0% (100% wady główki) i lekarze twierdzą, że to nie ma żadnego znaczenia i że może być ciąża naturalna. Tylko że już półtora roku jej nie ma. My też zmieniliśmy dietę, dodaliśmy witaminy, ruch, ale jak na razie bez efektu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2019, 19:17

    ckai43r8lndvazgs.png
    9baa89eaee.png
  • Drzemka Autorytet
    Postów: 767 416

    Wysłany: 8 maja 2019, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, u nas powodem był tryb życia i spożywany w nadmiarze alkohol😏 były niewielkie żylaki, ale lekarz stwierdził ze to nie to. Po wszystkich wprowadzonych zmianach jestem w ciazy. A jakie witaminy i jak dietę zmieniliście?

    Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
  • Katleya Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 9 maja 2019, 11:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drzemka, my zrezygnowaliśmy z piwa całkowicie. Unikamy słodyczy, przetworzonej żywności. Generalnie zawsze zdrowo się odżywialiśmy, ja nie jem mięsa, zwracamy uwagę na warzywa itd. Dodatkowo znaleźliśmy amerykańskiego bloga, na którym gość począł dziecko mając 0% i mąż je te same suplementy co on, tj. to, co pamiętam: l-karnityna, n-acetylocysteina, l-arginina, witamina d, witamina c, omega 3, pycnogenol, cynk, koenzym Q10, maca. W dużych dawkach, większych niż normalnie. Do tego zaczął biegać, brać chłodne prysznice. Tak od lutego, ale na razie nie ma skutku.
    Drzemka, wszystkiego dobrego ;) dajesz nadzieję, że się uda ;)

    ckai43r8lndvazgs.png
    9baa89eaee.png
  • tuonela Autorytet
    Postów: 1268 404

    Wysłany: 9 maja 2019, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katleya wrote:
    Drzemka, my zrezygnowaliśmy z piwa całkowicie. Unikamy słodyczy, przetworzonej żywności. Generalnie zawsze zdrowo się odżywialiśmy, ja nie jem mięsa, zwracamy uwagę na warzywa itd. Dodatkowo znaleźliśmy amerykańskiego bloga, na którym gość począł dziecko mając 0% i mąż je te same suplementy co on, tj. to, co pamiętam: l-karnityna, n-acetylocysteina, l-arginina, witamina d, witamina c, omega 3, pycnogenol, cynk, koenzym Q10, maca. W dużych dawkach, większych niż normalnie. Do tego zaczął biegać, brać chłodne prysznice. Tak od lutego, ale na razie nie ma skutku.
    Drzemka, wszystkiego dobrego ;) dajesz nadzieję, że się uda ;)
    A dlaczego nie zasiegneliscie porady dobrego androloga? Szczerze suplementy nie zaszkodza ale po moim doswiadczeniu i wielu dziewczyn z forum szkoda czasu i mozna wdrozyc jeszcze jakies inne leczenie.A jak z iloscia ruchem?

    Starania od 2014 roku niezliczona liczba badan zabiegow i kasy...
    21.06.2018 ICSI jednej blastocysty (niestety negatyw)

    04.02.2019 crio blastki ( ciąża biochemiczna) [*]
    10.06.2019 crio blastki (biochemiczna) [*]
    14.02.2021 kolejna procedura
    03.03.2021 odwołany transfer hiperstymulacja
    ❄️❄️❄️❄️❄️ blastek
    26.05. 2021 transfer beta 6dpt-37, 9dpt-123,11dpt - 160,13dpt-125
    08.12.2022 5 transfer
    6 dpt 33 8dpt 103.8 10 dpt 252 12 dpt 470 20 dpt 1631 22 dpt 389 😭
    30.10.2023 laparoskopia podejrzenia wodniaka niestety sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje...
    06.08 6 transfer blastka 4.1.2 8dpt 86 10dpt 208 12 dpt 418 15 dpt 1144... czekamy
  • Katleya Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 9 maja 2019, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tuonela, byliśmy u dwóch najlepszych w Krakowie. Oboje twierdzą, że morfologia 0% nie ma żadnego znaczenia (?!). Więc ja już głupieję. Jak nie ma znaczenia, jak półtora roku ciąży nie ma, a innej przyczyny na razie nie znaleziono. Nie zaproponowali żadnego leczenia, nic, pytali czy ze mną wszystko ok. Jest ok.
    Ilość całkowita 495,3 mln, ruch postępowy 72%, żywotność 90%. Wszystkie wyniki hormony, ANA ma w normie, fragmentacja 13%. Hba jeszcze nie wiemy jak wyjdzie, niestety mąż brał antybiotyk i musieliśmy przesunąć badanie.
    Wiem niestety, że suplementy podobno nie za bardzo dają radę, ale przynajmniej ma się poczucie, że coś się robi...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 21:17

    ckai43r8lndvazgs.png
    9baa89eaee.png
  • Drzemka Autorytet
    Postów: 767 416

    Wysłany: 9 maja 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katleya wrote:
    tuonela, byliśmy u dwóch najlepszych w Krakowie. Oboje twierdzą, że morfologia 0% nie ma żadnego znaczenia (?!). Więc ja już głupieję. Jak nie ma znaczenia, jak półtora roku ciąży nie ma, a innej przyczyny na razie nie znaleziono. Nie zaproponowali żadnego leczenia, nic, pytali czy ze mną wszystko ok. Jest ok.
    Ilość całkowita 495,3 mln, ruch postępowy 72%, żywotność 90%. Wszystkie wyniki hormony, ANA ma w normie, fragmentacja 13%. Hba jeszcze nie wiemy jak wyjdzie, niestety mąż brał antybiotyk i musieliśmy przesunąć badanie.
    Wiem niestety, że suplementy podobno nie za bardzo dają radę, ale przynajmniej ma się poczucie, że coś się robi...
    A czy próbowałaś już stymulacji? Myśle ze to może pomoc. U mnie niby wszystko było w porządku i co miesiac miałam owulacje, cykle książkowe 28 dni, ale udało mi się zajść w pierwszym cyklu z clo. Lekarz stwierdził, ze jakość owulacji po clo jest o wiele lepsza, może to mogłoby Wam pomoc?

    Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
  • Katleya Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 9 maja 2019, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drzemka wrote:
    A czy próbowałaś już stymulacji? Myśle ze to może pomoc. U mnie niby wszystko było w porządku i co miesiac miałam owulacje, cykle książkowe 28 dni, ale udało mi się zajść w pierwszym cyklu z clo. Lekarz stwierdził, ze jakość owulacji po clo jest o wiele lepsza, może to mogłoby Wam pomoc?

    Hm... Nie próbowałam, bo też normalnie mam owulację. A od którego dnia cyklu trzeba coś brać? Może bym zdążyła jeszcze w tym miejscu.

    ckai43r8lndvazgs.png
    9baa89eaee.png
  • Drzemka Autorytet
    Postów: 767 416

    Wysłany: 9 maja 2019, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katleya wrote:
    Hm... Nie próbowałam, bo też normalnie mam owulację. A od którego dnia cyklu trzeba coś brać? Może bym zdążyła jeszcze w tym miejscu.
    Ja brałam clo od 5 do 9 dnia, potem od zastrzyk ovitrelle w zależności od monitoringu. No i w drugiej fazie cyklu duphaston, który biore do teraz. Ja początkowo byłam przekonana, ze to nic nie da bo owulacje zawsze były. Milo się zaskoczyłam😊 plus warto hsg zrobic, żeby mieć pewność ze jajowody drożne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 22:33

    Katleya lubi tę wiadomość

    Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
  • Katleya Koleżanka
    Postów: 48 4

    Wysłany: 9 maja 2019, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Drzemka wrote:
    Ja brałam clo od 5 do 9 dnia, potem od zastrzyk ovitrelle w zależności od monitoringu. No i w drugiej fazie cyklu duphaston, który biore do teraz. Ja początkowo byłam przekonana, ze to nic nie da bo owulacje zawsze były. Milo się zaskoczyłam😊
    To nie ma siły, ja też próbuję! Jutro chyba do gina pojadę, niech działa. Hsg miałam robione, wszystko ok na szczęście. Dzięki Drzemka ;) i jeszcze raz wszystkiego dobrego :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 22:35

    ckai43r8lndvazgs.png
    9baa89eaee.png
  • Drzemka Autorytet
    Postów: 767 416

    Wysłany: 9 maja 2019, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katleya wrote:
    To nie ma siły, ja też próbuję! Jutro chyba do gina pojadę, niech działa. Hsg miałam robione, wszystko ok na szczęście. Dzięki Drzemka ;) i jeszcze raz wszystkiego dobrego :)
    Próbuj i daj znac koniecznie czy się udalo😊 powodzenia😊

    Katleya lubi tę wiadomość

    Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020
  • Nobis Autorytet
    Postów: 1262 497

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam pytanie czy ureaplasma może mieć wpływ na morfologie nasienia? W ostatnim badaniu wyszła 0% teraz rozpoczęliśmy leczenie ureaplazmy. Po skończonej kuracji muszę powtórzyć badania żeby sprawdzić czy została wyeliminowana ale na ponowne badanie nasienia musimy troche poczekać po antybiotyku

    Synek 2020 r
    Córcia 2022 r
  • Krąsi Autorytet
    Postów: 1451 1012

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis, z tego, co się orientuję ureaplasma bardziej wpływa na ruchliwość, lepkość i aglutynację niż na morfologię.

    ona: schorzenia reumatoidalne, p/c p-plemnikowe 1:10, hiperprolakt. czynnościowa, MTHFR A1298C - homo, PAI 4G/5G - hetero, KIR Bx, brak: 2DS2, 2DS3, HLA-C - C1, IL 10 poniżej normy, IL 4 w dolnych granicach normy, po szczepieniach limfocytami Męża
    musi mieć plan działania, inaczej wpada w depresję, póki ma plan - ma siłę walczyć dalej;

    on: p/c p-plemnikowe 1:100, obniżone parametry nasienia, hipogonadyzm hipogonadotropowy, CTFR: F508del - hetero, HLA-C - C1/C2;
    leniwiec, przyparty do muru - walczy;

    1. ICSI - nieudane;
    2. PICSI: 24.10.2020 Malineczka jest po drugiej stronie brzuszka :)
  • Ewelina85 Autorytet
    Postów: 398 229

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nobis wrote:
    Dziewczyny mam pytanie czy ureaplasma może mieć wpływ na morfologie nasienia? W ostatnim badaniu wyszła 0% teraz rozpoczęliśmy leczenie ureaplazmy. Po skończonej kuracji muszę powtórzyć badania żeby sprawdzić czy została wyeliminowana ale na ponowne badanie nasienia musimy troche poczekać po antybiotyku
    Hej, my też mieliśmy morfologię 0% w 4 kolejnych badaniach, przy 1 z nich wykryto ureaplasmę. Lekarz nam powiedział, że ona wpływa na obniżenie ilości i ruchu, ale nie morfologię. Po jej usunięciu nadal mieliśmy 0%. Jednak gdzieś czytałam, że "lubi" umiejscawiać się w główce plemnika wpływając na jej kształt, więc nie wiem jak to jest tak do końca.

    09.2018 - 3 lata starań, oligoteratozoospermia, żylaki powrózka nasiennego III stopień, on ureaplasma
    16.11.2018 operacja żylaków
    12.2018 wyleczona ureaplasma
    04.2019 wszystkie parametry nasienia poniżej norm, morfologia 0%, późno zoperowane obustronne wnętrostwo
    U mnie brak powodu niepowodzeń (według lekarzy), mnie osobiście niepokoją plamienia 8-9 dni po owulacji, krótkie cykle.

    Naturalne starania do 12.2021, później in vitro.
  • Magda eM Nowa
    Postów: 2 1

    Wysłany: 14 czerwca 2019, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej,

    Dzięki za wszystkie wpisy na tym forum. Część z nich jest naprawdę pomocna.

    U mnie zdiagnozowano wcześniej problemy z tarczycą (aktualnie wyniki mniej więcej w normie), a ponadto miałam również jakąś infekcję w strefach imtymnych (tutaj również jesteśmy już po kuracji i raczej wszystko ok).

    Po 1,5 roku starań poszliśmy na badanie nasienia męża... wyniki? Słabo, a oprócz tego nerwy, stres, kłótnie i kryzys w małżeństwie.

    Najważniejsze wyniki męża (reszta w normie):

    Objętość: 3,5ml (>1,5ml)
    Ilość plemników w ejakulacie: 309.5mln (>39mln)
    Koncentracja: 88,4mln/ml (>15mln/ml)
    Ruch postępowy (a+b): 37% (>32%)
    Ruch niepostepowu (c): 10% (a+b+c > 40%)
    Nieruchome: 53%

    Morfologia: 1% (>4%)


    Ogólnie wyniki były bardzo pozytywne, ale na ostatniej stronie pojawiła się morfologia 1%. Czytałam artykuły, że morfologia nie ma tak dużego wpływu jak ilość/ruchliwość i jeżeli te wyniki są wysoko to "nadrabiają" słabą morfologię. Warto też ponoć liczyć wartości bezwzględne wg których u mężczyzny mieszczącego się w minimum normy wychodzi współczynnik (ilość plemników x ruchliwość x morfologia) na poziomie ~0,5. U mojego męża mamy wynik 1,15.

    Czy ktoś miał takie wyniki? To nasze pierwsze badanie i jak większość tutaj jesteśmy zaniepokojeni. Czekamy jeszcze 2 miesiące na kolejne badanie, bo pierwsze ponoć nic nie wnosi (oprócz stresu oczywiście).

    Nona lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2019, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 07:49

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 8 sierpnia 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 07:49

  • Już_nietaka_młoda Autorytet
    Postów: 509 491

    Wysłany: 9 października 2019, 18:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,
    czy jest w ogóle opcja in vitro przy morfologii 0% ? Czy tylko nasienie dawcy?

    pogubiłam się w internecie w tych wszystkich artykułach i wpisach..

    Ona - Hashimoto + insulinooporność, AMH- 3.6

    On - niska koncentracja plemników + 0% morfologia, HBA 54%, fragmentacja 37% :(

    12.12.2019 - wizyta NOVUM Dr Wolski
    czerwiec 2020- wizyta Artvimed
    03.08.2020 - punkcja: pobrano 7 pęcherzyków- nie zapłodniło się nic :(
    20.11.2020 - pierwsza AID
    29.09.2021 - zmiana kliniki i lekarza - Macierzyństwo Dr Przybycień
    11.2021 start długi protokół
    25.11 punkcja 15 pęcherzyków, 6 nadawało się do zapłodnienia, 4 zapłodnione - w 5 dobie 2 blastocysty
    28.01.2022 crio transfer 4.2.2
    Ah + embrio glue
    4 luty beta !
  • monik123 Autorytet
    Postów: 3143 2512

    Wysłany: 9 października 2019, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Już_nietaka_młoda wrote:
    Witam,
    czy jest w ogóle opcja in vitro przy morfologii 0% ? Czy tylko nasienie dawcy?

    pogubiłam się w internecie w tych wszystkich artykułach i wpisach..
    Oczywiście, że jest opcja in vitro...na pewno znajdą jakieś prawidłowo zbudowane plemniki. Tylko warto też zrobić HBA i fragmentacje DNA plemnika, żeby wiedzieć jaką później wybrać metodę zapłodnienia

    Pia88 lubi tę wiadomość

    Starania od 02.2016
    Nk 24->10% HBA 52% morfologia 2%-4%
    2xIUI :(
    02.2019 pICSI - 4 zarodki - 1xcb
    06.2020 pICSI - 8 zarodków
    08.2020 - crio 1x 2BB ;(
    11.2020 - crio 2x 3AA ;(
    01.2021 - crio 1 x 3AA ;(
    Zostały 4❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 grudnia 2019, 15:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Obiecałam sobie że zrobię kiedyś ten wpis. Sama zagladlam tu nieraz gdy zobaczyłam wynik morfologia 0% wcześniej była dwukrotnie 3%. Kolejna kontrola maj 2019 najgorszy wynik morfologia 0%... pozostałe parametry w granicach normy . Totalny brak nadziei na naturalne poczęcie ..starania od 2,5 roku ..po tym wyniku przyłożyłam jeszcze większą wagę do diety, alkohol zdecydowanie ograniczony, 3 tyg antybiotyku dla męża (ureaplasam w pcr nasienia) , ja profilaktycznie tez kilka dni . Raczej totalne zniechęcenie, myśli o adopcji , in-vitro w tamtym momencie raczej odrzucalismy z różnych względów, inseminacja przy tej morfologii nawet nie pytaliśmy. Wrzesień 2019 pierwszy raz w życiu pozytywny test , przyrastająca beta , totalna abstrakcja , starach czy ciaza rozwija się prawidłowo jak kilka miesięcy temu morfologia 0%..13 tydzień USG genetyczne wszystko dobrze 😀widok dzieciątka na USG które fika koziołki ml kosmos...obecnie 16 tydzień ciąży mam nadzieję że teraz wszystko już będzie dobrze. Wniosek uda się wtedy kiedy namniej się tego spodziewasz ,nie wierzyłam jak czytałam różne historie ze nam też kiedyś się uda...

    Ann88ann, Już_nietaka_młoda, Sarita35, Katleya, monik123, Krąsi lubią tę wiadomość

  • Manhattan Koleżanka
    Postów: 68 13

    Wysłany: 16 grudnia 2019, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny,

    Piszę posta, by dać wam nadzieje i pokazać że nie ma rzeczy niemożliwych! Sama pamiętam jakie to jest potrzebne..

    W skrócie:
    Mąż morfologia 0% plus inne odchylenia. Żylaki powrózka nasiennego. Masa badań i leków.
    Diagnoza lekarzy - marne szanse nawet przy in vitro. U nas totalna załamka.

    Rok temu w listopadzie skierowali męża na operacje żylaków, bardziej żeby zapobiec nowotworowi niż pomóc nam doczekać się zapłodnienia. Tydzień po powrocie ze szpitala mąż zaczynał kolejną kurację, w czasie której musieliśmy się zabezpieczać. Wtedy też przypadały dni płodne u mnie.

    W tym właśnie miesiącu nastąpiło kompletne odpuszczenie tematu z mojej strony. Stwierdziłam, że i tak po operacji nie zdążyły się wytworzyć nowe lepsze plemniki, dodatkowo i tak w moje dni płodne mąż będzie przyjmował leki więc nie ma szans za zapłodnienie. I to właśnie w tym tygodniu kochaliśmy się dla przyjemności, wtedy kiedy mieliśmy na to ochotę a nie kiedy "trzeba".

    Wyobraźcie sobie moje zdziwienie kiedy to w grudniu zrobiłam test(za namową koleżanki, gdyż uważałam, że to i tak bez sensu) i wynik okazał się pozytywny!!! A ja mając objawy wczesnej ciąży myślałam, że to chyba depresja... Od tego wydarzenia minął rok a my cieszymy się 5 miesięcznym zdrowym synkiem.

    Dziewczyny, za moim przykładem potwierdza się teoria, ze wolna i spokojna głowa jest najważniejsza. Nie znalazłam ani ja ani lekarze innego wyjaśnienia zajścia w ciążę i utrzymania jej. U nas "odpuszczenie tematu" przyniosło cuda. Trzymam ogromnie kciuki, żeby było tak i u Was.

    Ściskam <3

    Katleya lubi tę wiadomość

    Problem męski:

    Nigdy nieleczone wnętrostwo
    Morfologia 0% - 24.09.2018
    Plemniki w ejakulacie 15 mln - 24.09.2018
    Żylaki powrózka nasiennego - operacja 29.10.2018

    18.07.2019 Tadzio <3 <3 <3
‹‹ 18 19 20 21 22 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niechęć do seksu - czy to możliwe? Co zrobić, by staranie się o maluszka znów było przyjemnością?

Znasz ten stan, kiedy od miesięcy lub lat staracie się o wymarzonego potomka? Wasze życie biegnie tak naprawdę od pierwszego dnia cyklu do owulacji, od owulacji do testu ciążowego, od wizyty w laboratorium do wizyty u lekarza - często kolejnego z kolei? Czas biegnie nieubłaganie, a starania nie przynoszą skutku. Mimo chęci coraz częściej pojawia się blokada i niechęć do współżycia. Skąd się to bierze i jak temu zaradzić? Co zrobić, by seks cieszył jak dawniej?

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ