Teratozoospermia
-
WIADOMOŚĆ
-
Totoro wrote:Nie wiem jak ten suplement działa, ale np. nasz lekarz uprzedził męża przy zastrzykach z pregnylu, że najpierw wyniki jeszcze bardziej spadną, a dopiero potem poszybują w górę. No in poszybowały... poza morfologią, która się nie zmieniła;/4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Nasz lekarz tez tam przepisał zastrzyki ale powiedział ze nie wie jak one podziałają i jeżeli podziałają to efektów można się spodziewać najwcześniej za pół roku i my się ostatecznie nie zdecydowaliśmy.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3.
-
Miśkowa, urolog męża to w sumie za wiele mu nie powiedział;/ USG ok, hormony ok - przepisał zastrzyki z pregnylu żadnej suplementacji, nic... Dopiero mój ginekolog mnie uświadomił, że tak działają - najpierw wyniki w dół a potem lecą w górę, co się sprawdziło u nas, bo chyba po 3 mies. całkowita liczba plemników wzrosła nam chyba z 200-iluś mln do obecnych 716 O.O no i ten ruch się poprawił, tylko właśnie ta morfologia została w miejscu. Więc myślę, że trzeba poczekać na poprawę. Zwłaszcza, że sam proces powstawania nowych plamników trwa 3 miesiące, więc wszystkie działania dążą do poprawy parametrów nowych plemników a nie tych już powstałych, więc po miesiący nie ma co wyrokować... Tak myślę przynajmniej
-
Totoro, widzę, że u Was też morfo leżt i kwiczy. U nas po MSOME wyszło, że tych prawidłowych jest 0% Suplementujemy się profertilem, do tego M wsmarowuje żel z testosteronem.Mikołaj 25.04.2011
08.06 - transfer 3dniowego malucha, 1x❄️3dniowy, 1x❄️5dniowy
27.02 3480g Michaś 56cm długości
-
innamorata88 wrote:Totoro, widzę, że u Was też morfo leżt i kwiczy. U nas po MSOME wyszło, że tych prawidłowych jest 0% Suplementujemy się profertilem, do tego M wsmarowuje żel z testosteronem.
Noo, dokładnie;/ my nie robiliśmy tego badania, ale i bez niego wiemy, że jest beznadziejnie;/ suplementujemy się i czekamy jak wyjdzie kolejne...
-
Laski jest Was tu tyle, że może któraś z Was podpowie jakiś trop.
Mój mąż ma morfologie 2%, pozostałe parametry też słabo, ale nie dramatycznie.
Robił badania jak niżej:
- posiewy tlenowe i beztlenowe na obecność drożdżaków i bakterii
- chlamydia
- przeciwciała
- hormony (prolaktyna, TSH, FT3, FT4, anty TPO, FSH, LH, estradiol, testosteron)
- PSA całkowity
- fragmentacja DNA
- detekcja 2 mutacji w genie CFTR
- detekcja mutacji Leiden
- odczyn VDRL
- obecność cytomegalowirusa
Wszystko w normie
Mój mąż ma żylaki powrózka nasiennego, operacja najprawdopodobniej ich nie zmniejszyła (ale ponoć nie są aż tak duże żeby powodować aż tak złe wyniki).
Wiemy, że jeszcze trzeba zrobić posiew na ureaplasme i mykoplasme.
Czy coś którejś z Was przychodzi jeszcze do głowy ?? pomóżcie, bo nam powoli braauje pomysłów, a same wiecie jak jest z andrologią w PL. Zdaje nam się, że androlog, który nami się opiekuje jest dobry (znalazł żylaki, próbował z podwyższeniem testosteronu, teraz idziemy ścieżką leku antyhistaminowego, widać że szuka dróg, ale samemu poszukać też nie zaszkodzi)starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
My tez długo szukaliśmy i nie znaleźliśmy przyczyny.
A SHBG robił ? To białko wiążące hormony, mojemu właśnie to wyszło za wysokie, a hormony w normie.Ważny jest tez testosteron wolny.MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Guniaczek wrote:Laski jest Was tu tyle, że może któraś z Was podpowie jakiś trop.
Mój mąż ma morfologie 2%, pozostałe parametry też słabo, ale nie dramatycznie.
Robił badania jak niżej:
- posiewy tlenowe i beztlenowe na obecność drożdżaków i bakterii
- chlamydia
- przeciwciała
- hormony (prolaktyna, TSH, FT3, FT4, anty TPO, FSH, LH, estradiol, testosteron)
- PSA całkowity
- fragmentacja DNA
- detekcja 2 mutacji w genie CFTR
- detekcja mutacji Leiden
- odczyn VDRL
- obecność cytomegalowirusa
Wszystko w normie
Mój mąż ma żylaki powrózka nasiennego, operacja najprawdopodobniej ich nie zmniejszyła (ale ponoć nie są aż tak duże żeby powodować aż tak złe wyniki).
Wiemy, że jeszcze trzeba zrobić posiew na ureaplasme i mykoplasme.
Czy coś którejś z Was przychodzi jeszcze do głowy ?? pomóżcie, bo nam powoli braauje pomysłów, a same wiecie jak jest z andrologią w PL. Zdaje nam się, że androlog, który nami się opiekuje jest dobry (znalazł żylaki, próbował z podwyższeniem testosteronu, teraz idziemy ścieżką leku antyhistaminowego, widać że szuka dróg, ale samemu poszukać też nie zaszkodzi)Starania od 06.2014
Walka z męskim problemem:( (Terato-Asthenozoospermia ) Z 0 do 1% prawidłowych plemników
28.07.2015 *11tc -
sylwia80 dzięki za trop...poszperam o tym bo nie robiliśmy...
Kurcze dajemy sobie jeszcze chwile czasu, ale chyba trzeba się oswajać znów z myślą o IVF...starania od 2013 r.
mąż:
- morfologia 1-2%,
- 2 operacje ŻPN,
- hormony, suple, dieta, sport
ja - 2021 wyszło, że:
- KIR Bx - brak implantacyjnych,
- TNF alfa ↑
- białko S ↓
- MTHFR - homozygota CC
Genetyka ok
2015 nieudane IVF, jeden zarodek
- 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
- 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
- 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
- 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
Zarzio, Encorton, Acard)
- 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin) -
Ja to już tracę nadzieję na dziecko. W sobotę powtórka badań nasienia, pewnie nie wyjdą dobre. Mój boryka sie e stanami zapalnymi pęcherza, jakieś gruczoły powiększone, więc nic tylko płakać. I pewnie będzie kolejna załamka. Dziecko zostanie tylko moim marzeniem, które jest nieosiągalne. Może w kolejnym wcieleniu coś dobrego nie spotka.
"Cokolwiek zasiejesz, po jakimś czasie zbierzesz ! Twoje myśli to ziarno i od nich będą zależeć żniwa ".
21.03.2022 transfer 2AA
5 dpt 21,4 7 dpt 61,2 10 dpt 205,9 14 dpt 955 23 dpt 💗
7.06.22 prenetralne, synek
18.07.22 pierwsze ruchy 19+5
22.07.2020 20+2 waga 329g połówkowe
30.09.22 3 genetyczne 30+2 1445g
12.12.2022 40+5 56 cm, 3550 g, g.15.55 😍
02.01.2020 *IVF *ICSI MACS
15.01.2020 punkcja ❄❄ ❄
15.02.2020 transfer 3AA
6 dpt 49,5 9 dpt 181,5 11 dpt 286 13 dpt 446 16 dpt 1446 19 dpt 3893
26 dpt ❤️ 12.03.2020
18.06.2020 20+3 połówkowe- waga 385 g szczęścia 💕 będzie synek
19.06.2020 pierwsze ruchy💗
21.07.2020 25+1 waga 776 g
21.08.2020 29+5 gene 1502g
09.09.2020 waga 1944g
34+2 waga 2200, 35+2 waga 2600
09.10.2020 36+4 - 54 cm, 2620g godz 23.21 😍 -
Mój M ma teratozoospermię. Na to nie ma lekarstwa. Przykre to niestety,ale suplementy pomagaja tylko trochę, a czasem wogóle. U nas była ciaża po iui i mojej stymulacji,ale po 2 mies.niestety moje szczęście skończyło się. Niestety z terato "naturalne " poczęcie ma nikłe szanse. Co do wyników to u mojego M raz jest lepiej raz gorzej. My zaczynaliśmy 3 lata temu z 4proc prawidłowymi plemnikami, obecnie po 3 latach ma 0 proc prawidłowych. Żylaki ma niewielkie nieoperacyjne. Wcina warzywa,owoce, zero nałogów, codziennie witc, cynk,profertil,kwas foliowy. Po pracy staramy się ruszać,bo niestety ma pracę siedzaca. To nie jest schorzenie,które da się wyleczyć. Można w jakiś sposob wpłynać na ruchliwość plemników i liczbę poprzez te wszystkie suplementy,ale morfologii nie da się znacznie poprawić. Dla mnie sukcesem byłby powrót do tych 4proc, wtedy chociaż sa jakieś szanse na kolejne iui. Przy terato 0 proc. pozostaje nam tylko ICSI. Chociaż czytałam historię i znam osobiście parę,która miała zero proc prawidłowych nasionek i maja zdrowe,naturalnie poczęte dziecko. W maju mamy wizytę u lekarza,badanie nasienia kolejne i mam nadzieję, że coś się poprawi to może na kolejne iui damy radę.Z perspektywy czasu widzę, że niestety,ale jest to coś tak poważnego, że bez profesjonalnego leczenia się nie obejdzie. Cuda się zdarzaja,ale większość par borykajacych się z tym schorzeniem prędzej czy później i tak decyduje się na iui( jeśli jest możliwość) albo icsi. Czas robi swoje, cierpliwości coraz mniej...Ile można faszerować się witaminami,suplementami i wymyślać diety cud,które może u zdrowego faceta by znacznie pomogły,ale na naszym przykładzie widzę, że to gra nie warta świeczki:(5 lat starań,V-leiden,nietoler.pokarmowa, hsg,stymul.owu letrozolem,1*iui za granica,ciaża 11.2016,2 laparoskopie w ciaży z powodu bóli podbrzusza,poronienie zatrzymane w 8 tyg Gameta Rzgów- 08. 2017 rozpoczęcie ivf:), 3 histeroskopie,4 transfery nieudane, 04.2019 naturalna
-
Totoro wrote:U nas gorsza sprawa - w grę wchodzi tylko inseminacja, na in vitro się nie piszemy. A tymczasem do insemki się nie kwalifikujemy póki co, więc ja zaczynam się powoli oswajać z myślą, że możemy się dziecka nie doczekać...
Kochane nie wolno się poddawać! Jeszcze w swoim życiu nie spotkałam tylu silnych i zdeterminowanych kobiet! Wiele się od Was nauczyłam ale też dostałam wiele wsparcie. Dzięki Wam i mojemu mężowi przetrwałam wiele trudnych chwil. Też jesteśmy w bardzo trudnej sytuacji - mąż ma uszkodzonej jedno jądro i bardzo kiepskie wyniki które kwalifikują nas tylko do ICSI/IMSI, nie udało nam się różnymi kuracjami poprawić wyników nawet choćby do inseminacji. Teraz oboje jesteśmy bez pracy, korzystam ze wsparcia psychologa (nerwica i depresja) ale powoli zaczynam wierzyć, że kiedyś los sie odmieni i nazbieramy tę kolosalną sumę na procedurę. Na adopcję nie jestem jeszcze gotowa, być może nigdy nie będę ale póki co tym nie myślę. Chcę wierzyć że i nam się w końcu uda.4 cs o drugiego bobasa - II 03.01; 20.01
Starania o pierwsze dziecko 2 lata (2015-2017)
Ona: PCOS, AMH 24, niedoczynność tarczycy,
czerwiec 2017 - laparoskopia, HSG, histeroskopia, usunięcie ognisk endometriozy
On: oligoasthenoteratozoospermia (01.2017 koncentracja 1,7 mln/ml; morfologia 1%; ruch 10%) -
Totoro wrote:Miśkowa ze względów poglądowych:) Co do adopcji - ja byłabym chętna, mąż nie chce słyszeć, więc odpada... Póki co walczymy o poprawę wyników do inseminacji. Może zdarzy się jakiś cud.
-
Sylwia nie wiem, ale ">30% plemników z defektami genetycznymi interpretuje się jako bardzo niski lub wręcz zerowy potencjał do zapłodnienia" a u nas jest >83%
Nadia no u nas liczebność faktycznie robi robotę, ale przy morfologii 1% i jeszcze tak sałbej fragmentacji to nie wiem czy się uskłada te 7 mln prawidłowych;/